Telenowele

Nina913 · Wysłany: 21:55:59 25-01-24 Temat postu:

Hej, też oglądam właśnie ta telke, dzis obejrzalam 49 odcinek 🙂 przyznam szczerze, że na początku w ogóle nie byłam przekonana, a teraz co odcinek to końcówka dobra i czekam na kolejny choć chyba bardziej dlatego że ogólnie dużo się dzieje, bo główna para mnie nie zachwyca. 😑

Evela · Wysłany: 22:13:00 25-01-24 Temat postu:

Nina913 · Wysłany: 2:16:22 26-01-24 Temat postu:

Główny bohater w ogóle mnie nie przekonuje, sztucznie gra mimo że jak go pierwszy raz zobaczyłam to mega mnie zainteresował, z kolei protagonistka wydawała mi się nijaka, a miło mnie zaskoczyla, dobrze gra i oddaje emocje, lubię Sare. 🙂 Oni w prawdziwym życiu są malzentwem? 😁

Evela · Wysłany: 17:09:08 26-01-24 Temat postu:

Rosa jest taka irytująca. O mało nie ufrunie ze szczęścia, że jej Julietka zaszła w ciąże z Juanem. Niby pierwszy dziedzic, bo od pierworodnego syna to Mateo, by nie odpowiadał A te komentarze o pijakach w jego obecności też sobie mogła darować. I ten Severianek del Monte. Aż mnie coś trafia jak to słyszę.

natalia** · Wysłany: 16:49:03 27-01-24 Temat postu:

Ogólnie to sceny napadu na hacjendę bardzo chaotyczne , bracia mieli broń i w sumie tylko Simon i Pedro z Niej korzystali bo Juan postanowił się bawić w Rambo

chyba lubi się bić , Sara więcej Miała ikry bo jednego z napastników postrzeliła , Okazało się że to sprawka Cornelia bo chciał się zemścić na Pedrze

bo Miał czelność odkupić Jego dom , a co Cornelio chciał by ex żona i syn mieszkali na ulicy , kompletnie toku myślenia tego faceta nie rozumiem ! W całym tym zamieszaniu Modesto został postrzelony , Cornelio rozpacza , ale to jest tylko wyłącznie jego wina !

Rozmowa Juana z Sarą beznadziejna i jeszcze jego test : przecież Mnie kochałaś

to co uważa , że Sara nie ma prawa ułożyć Sobie życia na Nowo i jeszcze oczerniał Pedra , że pewnie protka tylko go podziwia , a jesli nawet to co go to obchodzi , niech zajmie się Swoja Julietką

naprawdę beznadziejny gość z Niego !

Teraz wyszło na jaw , że podczas napadu na Lucasa , napastnicy go molestowali

chyba dlatego tak potem się zmienił i stał się wybuchowy .
jego rozmowa z braćmi i Sarą bardzo wzruszająca !

Musze wczorajszy odc. nadrobić

Szkoda Mi Prospera bo widać , że nadal kocha Rosę , ale z drugiej strony Ona go przedmiotowo traktuje , do tego robi z Siebie ofiarę , a sama święta nie jest bo zdradziła męża dwa razy .

Evela · Wysłany: 3:26:35 30-01-24 Temat postu:

Deborah odebrała Milanom sklep w białych rękawiczkach. Do tego Rosa najpierw się nie przyznała, że podpisała umowę bez czytania. No cóż wcale mi jej nie szkoda.

Simon znowu się odpalił, jakieś 10/15 odcinków spokoju teraz znowu zaczyna obwiniać Sarę za uwodzenie obu braci. A kobiety to w ogóle są be itp. Facet ewidentnie ma problem ze soba.

natalia** · Wysłany: 16:56:53 30-01-24 Temat postu:

Mateo postanowił zrzec się spadku

tego akurat się nie spodziewałam !
Widać , ze chłopak chce wyjść na prostą i nawet zaczął się spotykać z inną dziewczyną , oby Mu się udało

Sara podważyła testament , oczywiście Simon o całe zło obwinia protkę i jeszcze zarzuca Jej , że romansuje z dwoma braćmi na raz

już myślałam , że trochę odpuścił Sarze , ale jednak Nie

Biedna Paloma musi wysłuchiwać biadolenia męża

Ciekawe jak Simon zareaguje gdy dowie się , że Paloma postanowiła otworzyć własną kancelarie i zacząć praktyki .

Deborah odebrała sklep Rosie , ta druga Sama Sobie jest winna bo oczywiście nie przeczytała co podpisuje i wcale nie Jest Mi Jej szkoda .
Jeszcze wcześniej zażądała pożyczki od przyszłego zięcia , bo przecież Juan ogłosił każdemu , ze bierze ślub z Juliettą

Lucas dobrze Mu powiedział , ze nie Musi się poświęcać bo przecież może normalnie wychować dziecko , nie wiążąc się z Juliettą skoro jej nie kocha .
Najmłodszy z braci a najbardziej rozsądny !

Dulcecitaaaa · Wysłany: 19:30:23 30-01-24 Temat postu:

Tak samo w relacji ze swoją dziewczyną jest zdecydowanie dojrzaszy niż Juan ze swoimi relacjami

Lucas z Alondrą między sobą każdą sprawę omawiają i dojrzale dochodzą do rożnych wniosków jako para. Niby Juan traktuje Lucasa jak dziecko, ale wychodzi na to, że to Lucas ma lepsze i dojrzalsze podejście do takich spraw

Evela · Wysłany: 0:25:57 31-01-24 Temat postu:

Nie wiem czy to błąd tłumaczenia, czy ja coś źle dosłyszałam. Ale wydaję mi się, że Lucas mówił Sarze i braciom, że te zbiry próbowali go zgwałcić. Zaś Alondrze powiedział, że został wykoszystany. W sumie to dobrze, że postanowił być szczery z ukochaną i wyznać jej co przeszedł

Rosa to taka hipokrytka. Niby wybaczyła Prospero, ale gdy ten zapytal czy ona była zakochana w Severiano to wielce się obraziła. Aż nie mogę się doczekać, aż Deborah wyciągnie jej listy i ją zdemaskuje. Ale niestety na ten moment nie jest jej to na rękę.

Brian z jednej strony jest odpowiedzialny, pomaga mamie i dziadkowi
Z drugiej mają problemy finansowe, mieszkają u jednych lub drugich rodziców, bo nie stać ich na własne choćby skromne mieszkanie, a on by się chciał starać o dziecko. To niezbyt dobry pomysł. Zaś Jessica też z choinki się urwała i dalej marzy o domu z basenem.

Czasem nie rozumiem Pedra, bo z jednej strony nie przepada za Modestem, ale tym razem miałam wrażenie, że szczerze się cieszył z jego powrotu. Niby gra przed Sarą, ale chyba nie dontego stopnia.

natalia** · Wysłany: 18:10:18 31-01-24 Temat postu:

jeanneKA · Wysłany: 7:22:33 01-02-24 Temat postu:

Pedro to nędzny szczur...

Evela · Wysłany: 14:17:07 01-02-24 Temat postu:

Pedro ma spore problemy ze sobą. Do tego wyszło, że ich matka bardziej znęcała się nad nim, bo przypominał jej ojca. W domu del Monte zaś to Juan jest liderem rodziny i faworytem rodziców, przyjaciół i braci. Pedro pewnie dlatego tak nie znosi swojego brata.

Evela · Wysłany: 18:06:12 01-02-24 Temat postu:

Julieta i Juan są oboje siebie warci. Ona poszła do Matea, bo przecież on nie może sobie ułożyć życia z inną. Zaś prot poszedł do Sary, bo ona nie może byc z Pedrem ani nikim innym. Żałosne.

Rozbawiła mnie kłotnia Deborah z Cornelio. Ona go spoliczkowała 2 razy, a on jej oddał. Jej mina bezcenna, ale nie da sobie w kaszę dmuchać i tak go urządziła, że Cornelio skończył z blizną na twarzy.

Rosa to taka irytująca hipokrytka. Przecież Juan nie jest królem, by wszystko po ślubie jej córki z nim miało być jego. Nawet jeśli jest pierworodny to każde z rodzeństwa ma swoją część. Nie mogę się doczekać aż Deborah zdemaskuje Rosę. Ktoś jej w końcu powinien utrzeć nosa.

natalia** · Wysłany: 11:24:40 02-02-24 Temat postu:

Evela · Wysłany: 3:35:37 03-02-24 Temat postu:

Biedny Brian. Chciał postarać się o podwyżkę dla siebie, skończyło się na tym, że Pedro zapowiedział, że jego rodzina straci dom. A na dodatek po wszystkim zaoferował mu pożyczkę, która była przynętą, by mógł go torturować. Pedro naprawdę przesadził, wkurzył się, że Brian zdyskredytował go w oczach Sary. Chłopak bał się, do tego stopnia, że gdy Cornelio chciał nalać mu wody, to był bardzo przestraszony. Tymczasem Jessica podejrzewa go o zdradę, bo skoro Prospero tak zrobił, to on też. Przykre.

Rozmowa Sary z Beatriz mnie rozbroiła. " Juan jest jak słońce", no błagam. A Pedro jest zupełnie inny. To fakt, ale miałam wrażenie, że powiedziane było to w kontekście tego, że przy procie ona mogłaby się rozwijać, a przy Pedrze nie. Gdzie to w sumie on ją zawsze wspiera, kibicuje jej i głosuje na jej korzyść. Czego o Juanie nie można powiedzieć, bo przecież to pan prezes i jemu wszystko było wolno.