Telenowele

Nina913 · Wysłany: 23:19:20 08-02-24 Temat postu:

Wiecie jaki jest tytuł piosenki z odcinka 59 sama końcówka gdy Juan pokazał Sarze biuro?

GiovannaLuna92 · Wysłany: 1:31:06 09-02-24 Temat postu:

Magda67 · Wysłany: 8:34:03 09-02-24 Temat postu:

Tak, to to. Michelle ślicznie śpiewa!

natalia** · Wysłany: 11:08:13 09-02-24 Temat postu:

Faktycznie scena jak Jessica z Berthą próbują odblokować komórkę Briana przekomiczna

dziewczyna nadal uważa , że mąż Ją zdradza , nawet z Nim nie porozmawiała
i oczywiście nadal leży na kanapie

Julietta źle się poczuła i zaczęła krwawić , ale nic poważnego się nie stało , Prosprero przeprowadził poważną rozmowę z Juanem , żeby uważał bo zna córkę i wie , że przez zazdrość może bardziej się odpalić bo teraz się kontroluje , Juana chyba ta rozmowa obeszła

biedny nie wiedział czy ma zostać z Julietta czy jechać do Sary bo Ta przy upadku uderzyła się w głowę i straciła przytomność .

Deborah przeszła Samą Siebie , jak mogła kopnąć dziecko i chciała spowodować wypadek

gdyby Sara nie złapała Tadea nie wiadomo jakby to się skończyło !
Chłopczyk wyznał , że to nie była Jego wina bo Deborah to spowodowała , Pedro nieźle naskoczył na rudą lisicę i wcale Mi Jej szkoda nie było !
Pedro też dowiedział się , że to Dante sprowadził Jego matkę i Juana do miasteczka .

Sara nagle źle się czuje i ma mdłości , Lucas zasugerował , że pewnie jest w ciąży

Nina913 · Wysłany: 15:02:01 09-02-24 Temat postu:

Evela · Wysłany: 21:51:07 09-02-24 Temat postu:

Finał telenoweli będzie 8.03, a od 11.03 wchodzi na antenę serial Macocha.

Sara jak typowa protka, zachodzi w ciąże po 1. razie z ukochanym i oczywiście poświęca się dla dobra rywalki w ciąży. Wie jak to jest wychowywać się bez ojca, ale woli skazać na to swoje własne dziecko, niż Juliety. Gdzie i Sara i Juan się kochają, a oni przecież mogli być razem z ich wspólnym dzidziusiem, a prot zadbać o dobro drugiego, nie będąc z Julietą. Ale protka woli się poświęcić.

Ślub Juana i Juliety był specyficzny... Państwo młodzi byli jedynymi, którzy się źle na nim bawili. Wszyscy tańczyli z wyjątkiem ich. Rozbawił mnie Pedro rozpoczynający zabawę na weselu. Juan kocha Sarę, zaś Julieta Mateo. Co do niej, to mi się wydaje, że spełnia marzenia matki. Tak jakby od początku była wychowywana na panią del Monte. Ale przecież Mateo nie jest liderem rodziny, więc Juan miał być jej celem. Ale serce nie sługa. Rosa na ślubie była tak żałosna, nawet rodzina miała jej dość. Zaś nie spodziewałam się, że Alondra może zazdrosna o Sarę, chociaż nie ma powodu, bo to jest jego siostra, o której zawsze marzył.

Co do psychologa dla braci del Monte. Uważam, że Catalina i Severiano mocno tą sprawę zaniedbali. Zarówno Juan jak i Pedro mają złe wspomnienia ze swoją matką, które często do nich wracają. Zwłaszcza do tego drugiego, bo jak wiemy ona nad nim bardziej się znęcała. W sumie przykre, bo Juan zawsze starał się chronić i bronić Pedra, a przez faworyzowanie ich relacje są ciężkie. Simon też potrzebował terapii, widział co się stało z Cataliną, gdy dowiedziała się o romansie męża, został obarczony tajemnicą rodziców itp. To też przecież bardzo na niego wpłyneło, a miał nie wiem może z 10 lat? Nie powinno to tak wyglądać. Mateo zaś został sam z problemem alkoholowym. Jak na to, że Severiano i Catalina byli dość zamożni i kochającymi rodzicami są sprawy, które ostro zawalili.

Deborah została otruta. Moim zdaniem Pedro maczał w tym palce, po tym jak powiedział Cornelio, że już nie będzie zagrażać Tadeo. Ona myślała, że wino dostała od Dantego na przeprosiny, bo ją uderzył. Ciekawe czy matka Sary przeżyje.

M@rcin · Wysłany: 22:13:53 09-02-24 Temat postu:

Coś mi się wydaje, że o otrucie Deborah będzie dużo podejrzanych.
Berta znalazła w kieszeni spodni Prospera rachunek za drogie wino.
Simon chciał ostatnio przejechać Deborah.
Cornelio odgrażał się w barze przy światkach, że Deborah zapłaci za próbę zabicia Tadeo.

Plus oczywiście wspomnieni wyżej Pedro i Dante.

Też stawiam na Pedra. Nie odpuściłby jej próby zabicia syna.

Magda67 · Wysłany: 22:55:57 09-02-24 Temat postu:

Ja tam też mam Rosę na końcu głowy, nie wiem, Zemsta za próbę odebrania męża, odebranie sklepu?

natalia** · Wysłany: 11:07:42 10-02-24 Temat postu:

Evela · Wysłany: 17:07:05 12-02-24 Temat postu:

Do grona podejrzanych trafiła również Julieta, kiedy powiedziała, że nie sądziła, że tak będzie. Chociaż po reakcji Dantego w szpitalu obstawiam, że to jednak on. Ogólnie scena, gdy Deborah zatrzymało się serce to był żart. Zaczynając od tego, że nadal oddychała, kończąc na Sarze, która zamiast wołac o pomoc najpierw błagała matkę, by jej nie opuszczała, a gdy ją obejmowała spadła jej maseczka tlenowa.

Jessica już naprawdę przesadza tak traktując Brayana. Dobrze jej Cornelio powiedział, że jest toksyczna. Co ona ma w głowie myśląc, że ten po zdradzie Beatriz byłby za tym, żeby każdy był tak traktowany.

Pedro się coraz bardziej odpala, teraz zaczął grozić Lucasowi, by nie zbliżał się do Sary. Ten jego wzrok nienawiści, gdy Juan przytulał protkę w szpitalu.

Ogólnie wkurzał mnie Modesto, ale teraz jest z nim poprawa. W sumie dobrze, że go nie uśmiercili, pasują do siebie z Berthą. Ale widać stchórzył trochę, gdy ona zaoferowała mu małżeństwo.

Adam · Wysłany: 18:23:02 12-02-24 Temat postu:

Jeśli chodzi o postacie kobiece to którą można uznać za główną villanę - Julietę czy Deborę? Chociaż bardziej lepiej byłoby uznać je za antagonistki, które nie latają z pistoletem tylko knują intrygi i więcej mówią niż działają.
Deborah mi się wydaję, że to antagonistka z lekkim zabarwieniem komediowym a Julieta też antagonistka z problemami psychicznymi.

Nina913 · Wysłany: 22:27:50 12-02-24 Temat postu:

Dzieje się, dzieje 😁

Evela · Wysłany: 19:49:02 13-02-24 Temat postu:

Simon wkurzył się, że Paloma używa tabletek. Tzn. facet jest toksyczny i ma staroświeckie poglądy, ale fakt faktem, że gdy on mówił o chęci posiadania dziecka, się słowem nie zająknęła, by tego nie chciała. Oboje w sumie zawinili.

Julieta to już naprawdę przegina, nie dość, że chce śmierci dziecka Sary to jeszcze samej protki. Mi się coraz bardziej wydaje, że to ona otruła Deborę, ale nie sądziła, jak to będzie wyglądać. W sumie dziwne, że niby tak po prostu chciala z nia pójść porozmawiać po tym co się stało z jej rodzicami, a przecież była w domu Millanów i mogła mieć dostęp do wina. Chociaż czy bylaby na tyle sprytna, działać na tyle pośredników.

natalia** · Wysłany: 18:00:07 15-02-24 Temat postu:

Jestem w miarę na bieżąco z odcinkami , ale dzieje się dużo

Ogólnie Simon i Paloma nie powinni się decydować na ślub bo każde z Nich chce coś innego , Ona woli zając się karierą i wcale sie jej nie dziwię bo nie po to męczyła się na studiach by siedzieć w domu itp. a Simon najchętniej by zamknął żonę w złotej klatce i nie wypuszczał z domu ehhh aż się zdziwiłam , że nie Miał pretensji do Palomy o strój jaki Miała w barze jak śpiewała , swoja drogą Ona ładnie śpiewa do Bea to niezbyt , a jak są w duecie to nie da się tego słuchać !

Oczywiście jak to bywa w telkach , pierwszy raz protow i protka od razu jest w ciązy hehe
no , ale mniejsza o to !
Sara póki co milczy bo nie chce ranić Julietty i odbierać dziecku ojca , bo Sama wie jak się wychowuje bez ojca , ale Sama Sobie zaprzecza , a co z Jej dzieckiem !
Pedro przypadkiem natrafił na test ciążowy , ale udał że nic nie wie . Planuje już pozbycia się dziecka , ale nie Sary bo Julietta najchętniej wykończyła by dziecko i matkę

A gdy dowiedziała się , że Sara jest w ciąży wpadła w histerię

Mateo chciał Ją uspokoić , ale Ona oczywiście zaczęła krzyczeć i wmówiła każdemu , że chłopak Ją napastuje nadal i Ona się go Boi , ale toksyczna baba z Niej

Dobrze , ze Lucas Jej nie wierzy , najmłodszy z braci , a mam wrażenie że Jest najrozsądniejszy !

Deborah została otruta , ma dużo wrogów więc nie wiadomo kto za Tym stoi , Dante chciał Ją dobić w szpitalu , ale pielęgniarka Mu przeszkodziła .
Brian zażądał rozwodu z Jessicą , swoja drogą i tak długo wytrzymał z tą dziewuchą , Prospero kazał Jej iść do pracy hhe

Magda67 · Wysłany: 19:14:10 15-02-24 Temat postu:

Trzeba przyznać ze Pedro nie był mocnym villanem od początku, lecz w trakcie telenoweli się rozkręcał!

Jest po prostu kapitalny, świetny villan naprawdę!

Sara zdecydowała się zrezygnować ze spadku, oczywiście Simonsito zadowolony z takiego obrotu spraw