|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121120 Przeczytał: 204 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:04:52 22-02-24 Temat postu: |
|
|
Trzeba przyznać , że Mateo z Lucasem nieźle załatwili Juliettę prawda wyszła na jaw , ciekawe co teraz droga Juliettka zrobi i Jej mamusia !
No ale Sama Sobie jest winna , mogła przecież ułożyć życie z Mateom bo jego naprawdę kocha , chociaż ta miłość chwilami jest toksyczna !
Jak było do przewidzenia Simon wpadł w szał gdy zobaczył żonę śpiewającą w barze , zrobił Jej wielką awanturę , a potem przez parę dni się nie odzywał , jak małe rozkapryszone dziecko !
Swoja drogą Pedro nieźle go nazwał psycholog z depresją , On naprawdę potrzebuje pomocy bo nie radzi Sobie ze śmiercią ojca , wyznał braciom jak było naprawdę podczas wypadku , Juan na początku rzucił się na brata z pięściami , a potem wielki brat
Cornelio wyznał ojcu , że Pedro torturował Briana i prawie go nie zabił , ale Modestwo nadal milczy kompletnie go nie rozumiem , nie myśli o wnuczku !
Pedro wmawia synowi różne głupoty , przez co Tadeo nie chciał sie przywitać z Corneliem , szkoda Mi go nawet było !
Juan dla Mnie jest hipokrytą , śpi z Juliettą , ale nadal lata za Sarą , Pedro pogratulował protce ciąży z Juanem a potem wyznał braciom radosną nowinę
i jego tekst , Gratulacje dla podwójnego tatusia podoba Mi się w Pedrze to , że potrafi bez ogródek powiedzieć co myśli i ta Jego cięta riposta
Pedro szantażuje Debore , że jak nie pomoże usunąć ciąże córki to wyzna każdemu , że Sara jest prawdziwą córką Dantego , a nie Sewariana .
Ostatnio zmieniony przez natalia** dnia 16:07:15 22-02-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1126 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:06:51 22-02-24 Temat postu: |
|
|
Juan to w ogóle jest żałosny. Jeszcze tej samej nocy spał z Juliettą, a teraz od razu pobiegł do Sary, że się rozwodzi i prosi, by byli razem. Jak sprawa jest bardzo świeża. Śmieszne, że ona go w ogóle przyjęła. I te jego teksty. Przed ślubem, jeśli poprosisz, nie ożenię się z Juliettą, a teraz jeśli będzie chciała to z nią wyjedzie. Jakby nie mógł tak po prostu tego zrobić dla Sary, bo ją tak po prostu bardzo kocha.
Wzruszające sceny Dante z Sarą. Ale dziwi mnie, że poszedł na spotkanie z Pedro w takim miejscu, przecież to było do przewidzenia jak może skończyć. Ludzie nie są tam zapraszani na ciasteczko i herbatkę. No szkoda Dantego mimo wszystko.
Prospero wziął sprawy w swoje ręce, chce leczenia dla Julietty. Widzi, że córka potrzebuje pomocy. Alondra wielce obrażona na Lucasa, śmiech na sali. A teraz chce go prosić, by ubłagał Juana, by na jej siostrę nie donosił do prokuratory. Co za tupet. |
|
Powrót do góry |
|
|
GiovannaLuna92 Prokonsul
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 3234 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:21:13 22-02-24 Temat postu: |
|
|
Wątek protów w tej telenoweli został skopany. Juan to dla mnie facet bez jaj, a Sara jest zbyt miękka.
Jedyny z ról braci który rozwinął się w tej telenoweli i pokazał aktorsko jest Daniel Elbittar. Jego postać bardzo ewaluowała. Lucas, Matteo i Juan to nudne postacie. Ogólnie telenowela jest ciekawa i na pewno lepsza od "Bezdusznej" czy "Na przekór losowi". |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1126 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:30:36 22-02-24 Temat postu: |
|
|
GiovannaLuna92 napisał: | Wątek protów w tej telenoweli został skopany. Juan to dla mnie facet bez jaj, a Sara jest zbyt miękka.
Jedyny z ról braci który rozwinął się w tej telenoweli i pokazał aktorsko jest Daniel Elbittar. Jego postać bardzo ewaluowała. Lucas, Matteo i Juan to nudne postacie. Ogólnie telenowela jest ciekawa i na pewno lepsza od "Bezdusznej" czy "Na przekór losowi". |
Bezduszną skończyłam na 20 odcinku więc z tym się zgodzę. Na przekór losowi oglądałam, w życiu nie widziałam aż tylu irytujących bohaterów jak tam. Aczkolwiek proci byli lepsi, niż ci w Dziedziczce. Sara jest niby charakterna, ale w stosunku do Juana nie potrafi taka być. Z jednej strony mówi, jak to się nie da skrzywdzić, feminizm itp. A z drugiej mu ulega chociaż on jest żonaty z inną. Mimo to wolę Sarę niż Juana. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121120 Przeczytał: 204 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:22:45 23-02-24 Temat postu: |
|
|
Evela napisał: | GiovannaLuna92 napisał: | Wątek protów w tej telenoweli został skopany. Juan to dla mnie facet bez jaj, a Sara jest zbyt miękka.
Jedyny z ról braci który rozwinął się w tej telenoweli i pokazał aktorsko jest Daniel Elbittar. Jego postać bardzo ewaluowała. Lucas, Matteo i Juan to nudne postacie. Ogólnie telenowela jest ciekawa i na pewno lepsza od "Bezdusznej" czy "Na przekór losowi". |
Bezduszną skończyłam na 20 odcinku więc z tym się zgodzę. Na przekór losowi oglądałam, w życiu nie widziałam aż tylu irytujących bohaterów jak tam. Aczkolwiek proci byli lepsi, niż ci w Dziedziczce. Sara jest niby charakterna, ale w stosunku do Juana nie potrafi taka być. Z jednej strony mówi, jak to się nie da skrzywdzić, feminizm itp. A z drugiej mu ulega chociaż on jest żonaty z inną. Mimo to wolę Sarę niż Juana. |
Ja Bezduszną obejrzałam do końca bo z reguły kończę jak już coś zaczęłam , ale ciężko się to oglądało .
Dziedziczkę dużo lepiej się ogląda , chociaż prot jak dla Mnie jest beznadziejny , Lubię Sarę , ale jak Jest Sama bo w parze z protem to juz niezbyt !
Najlepszy i tak jest Pedro , chociaż to czarny charakter , a teraz mocno się odpalił
Mam dwa odcinki w plecy , może Uda Mi sie dzisiaj nadrobić
Ostatnio zmieniony przez natalia** dnia 17:26:42 23-02-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Agasha91 Debiutant
Dołączył: 20 Gru 2023 Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:12:01 23-02-24 Temat postu: |
|
|
Simon nie powiedział braciom całej prawdy o wypadku. Przedstawił to tak, że nie mógł znaleźć telefonu i nie zdążył zadzwonić po karetkę. We wcześniejszych retrospekcjach było pokazane, że w rzeczywistości zaczął uciekać z miejsca wypadku pomimo, że ojciec wołał o pomoc. Simon chyba bał się wyznać co się wydarzyło. Bracia chyba wtedy nie byliby tacy wyrozumiali 😬
Drażni mnie Sara z tymi próbami pojednania z Simonem. Facet traktował ją jak śmiecia i upokarzał przy każdej okazji, a ona się przed nim płaszczy i dąży do zgody jakby to była jej wina.
Ostatnio zmieniony przez Agasha91 dnia 22:12:13 23-02-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1126 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:05:00 23-02-24 Temat postu: |
|
|
Agasha91 napisał: | Simon nie powiedział braciom całej prawdy o wypadku. Przedstawił to tak, że nie mógł znaleźć telefonu i nie zdążył zadzwonić po karetkę. We wcześniejszych retrospekcjach było pokazane, że w rzeczywistości zaczął uciekać z miejsca wypadku pomimo, że ojciec wołał o pomoc. Simon chyba bał się wyznać co się wydarzyło. Bracia chyba wtedy nie byliby tacy wyrozumiali 😬
Drażni mnie Sara z tymi próbami pojednania z Simonem. Facet traktował ją jak śmiecia i upokarzał przy każdej okazji, a ona się przed nim płaszczy i dąży do zgody jakby to była jej wina. |
To fakt, że Simon najpierw uciekł, a po chwili wrócił do Severiana go ratować, ale to już przemilczał. Może dlatego, że święty Juan go zaatakował. Do tego jakby wyglądał w oczach Palomy. Też mi się nie podobało te płaszczenie Sary wobec Simona, chociaż od pewnego czasu pokazała pazurki, ustawiała braci do pionu i nie pozwoliła się źle traktować. No... z wyjątkiem jej wspaniałego słonecznego Juana. Ale wtedy to nawet Simon dość mocno spuścił z tonu. Może dlaego chciała się pogodzić.
Deborah była bliska wejścia do chatki ale tego nie zrobiła. Dziwne w sumie, że ona jest tak blisko domu Del Monte i kościoła i nikt nic nie zauważył. Jak to wszystko co robił Pedro działo się za dnia. Dante długo umierał, obcięto mu język i tkwił w takiej pozycji bez wody i jedzenia. No nasz Pedro się nieźle odpalił na koniec telki.
Julieta obwiniła o wszystko co ją spotkało matkę. No po części była wychowywana na panią Del Monte, wpajano, że powinna być z Juanem itp. Powiedziała prawdę, że spełniała marzenia Rosy. Ale przecież Julieta ma swój rozum i mogła się postawić matce i być z prawdziwym ukochanym. W sumie dziwne zachowanie Rosy i Prospera wobec Matea. Niby rozumiem, że chcą bronić córkę za wszelką cenę, ale to też przecież dziecko jest też jego. On został również oszukany, Julieta sfałszowała dokumenty. Nie powinno tak być. |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121120 Przeczytał: 204 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:08:44 24-02-24 Temat postu: |
|
|
Gdy prawda o ciąży Julietty wyszła na jaw , ta oczywiście cała winę chciała zrzucił na Mateo , że zmusił Ja do powiedzenia tego , ale teraz już nikt Jej nie uwierzył !
Juan niczym paw napuszył się , a potem migiem pobiegł do Sary i te Jego miłosne testy rzucane w kierunku protki , no aż mdli Mnie
Sara oczywiście go przyjęła , chyba szybko zapomniała jak wcześniej Ją traktował zwłaszcza w pracy , a teraz mówił o partnerstwie , hipokryta !!!
Julietta wpadła w szał i zdemolowała pokój , ale rodzice zabrali Ją do domu , Prospero obwinił o wszystko żonę , bo przecież Rosa wychowywała córki by zostały żonami braci Del Monte , postanowił też pomóc córce , bo widzi że ta potrzebuje pomocy specjalisty .
Urocze scenki Sary z Dantem gdyby tylko protka wiedziała , że ojca zawsze Miała blisko Siebie , ale kasa pewnie byłą ważniejsza dla Niego i Jej matki
Myślałam , że Dante jest bardziej mądrzejszy , jak mógł zgodzić się przyjść do opuszczonego budynku gdzie Pedro torturował wcześniej inne osoby jak było do przewidzenia Pedro go zaatakował , podduszał paskiem od spodni , a potem obciął język
Pedro całkowicie puściły hamulce , ciekawe do czego jeszcze sie posunie , na Sarze Mu juz nie zależy .
Ostatnio zmieniony przez natalia** dnia 19:10:45 24-02-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pati_1204 Debiutant
Dołączył: 21 Sty 2022 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:17:00 26-02-24 Temat postu: |
|
|
Właśnie Pedro się odpalił od połowy telenoweli, a to dobrze, bo napędza akcję.Szkoda tylko, że Dante dał się tak podpuścić Pedrowi i umarł w męczarniach. Jego ostatnie sceny z córką były wzruszające i mega poruszające.
Tak późno co niektórzy zauważyliście, że Pedrowi nie zależy na Sarze.Od początku to widziałam.Moim zdaniem on ją traktował przedmiotowo i chciał ją mieć tak jak wszystko, co Juan ma, tylko z tego powodu się nią zainteresował.Co do Juliety to dziwię się, że wcześniej nie działali i nie zapewnili jej opieki pschiatry. W każdym razie zgadzam się, że w dużej mierze wina Rosy, że tak zwariowała jej córka i dostała obsesji na punkcie Juana. Od dziecka wpajała jej, że musi poślubić Del Monte i o to mamy skutki.Robiła to z egoistycznych pobudek i ambicji. A, że Julieta jest córką Severiana, co jest niemal pewne to chciała bez wyjawania prawdy, aby przejęła majątek, który prawnie jej się należy.Ciekawe kiedy ta bomba wybuchnie i Dębi zdemaskuje Rosę.Wracając do całej tej sprawy z dzieckiem Juliety i Matea to Prospero go zbyt surowo potraktował, bo niezależnie od wszystkiego jest ojcem dziecka, którego ona się spodziewa i ma prawo do niego.Co do Simona i Sary to najwyższa pora, aby się pojednali, mimo że nie łączą ich więzy krwi, to prędzej czy później staną się rodziną, gdy Sara poślubi Juana no i tych upokorzeń z jego strony.Ale co by jej dało chowanie urazy.Gdy Sara pozna prawdę na temat jej pochodzenia to może trochę rozczarować się, bo jakby to nie wyglądało przez cały ten czas myślała, że ma braci i rodzinę, a tu ją matka ją oszukiwała.
Ale to się przyda, aby w pełni przejrzała na oczy co do matki. Coś mi się zdaje, że Pedro wkrótce wyjawi tę prawdę. Tak czy owak zauważyliście, że wszystkie tutaj matki są złe?? Chyba jedynie Catalina była dobra i Adela, zawsze dbały o swoje dzieci, opiekowały się nimi wspierały oraz dobrze radziły.Pozostałym bardziej zależało na pieniądzach i swoich ambicjach, w bardzo samolubnie kochały swoje dzieci. Lecz i tak najgorsza była Aurora, która znęcała się fizycznie i psychicznie nad dziećmi. Zatem nie dziwię się, że Pedro się stał takim jakim się stał. Zepsuła go. Dlatego nie było mi szkoda jak ją zabił. |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1126 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:41:08 27-02-24 Temat postu: |
|
|
Pedro odpalił się najbardziej po powrocie Aurory. Uważam, że faktycznie czuł coś do Sary i to nie nawet chęć rywalizacji, inaczej próbowałby mu wcześniej odbić np. Juliettę. Starał się zmienić i być lepszy dla protki, ale też jak najlepiej wypaść w jej oczach. Wtedy, gdy zostali napadnięci nie martwił się o siebie, a o nią. Sam był pokiereszowany, powinien mieć wykonane badania, a dla niego najważniejsza była SARA i jej zdrowie. Czuwał przy niej. Gdy tylko pojawiła się Aurora stare traumy wróciły i pogrąża się w swoim żalu, złości i zazdrości. Tak naprawdę to jego matka chciała go zabić za dziecka, tylko Juan go uratował wytrącając mu bułkę z trutką z ręki. Aurora wyżywała się tylko na Pedru, a na procie, gdy ten chciał osłonić brata. Teraz całe dzieciństwo się na nim odbija. Stał się mordercą.
Modesto to TOP1 irytująca i najbardziej żałosna postać w telce. Ja muszę chronić braci, bo obiecałem. Nie mówię prawdy, bo dbam o Cornelia i Tadea. No błagam. A wystarczyło, by poszedł na policję czy do Juana i zeznał co widział, gdzie są zakopane zwłoki itp. Na dobrą sprawę powinien pójść siedzieć za zatajenie zbrodni. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:36:07 27-02-24 Temat postu: |
|
|
Logika Modesta jest bez sensu. Jak niby chroni Cornelia i Tadea ukrywając, że Pedro to morderca? Tylko bardziej ich naraża na niebezpieczeństwo, bo Pedro chodzi wolno i robi co chce.
Poza tym głupie moim zdaniem było to, że Cornelio i Brayan poszli skonfrontować się z Pedrem. Powinni byli pójść do Juana albo na policję. Bójka z Pedrem nic im nie dała. Pogorszyła tylko sytuację, bo Pedro jest rozwścieczony i wyżył się wyrzucając Cruzów z domu i demolując go. A to na pewno dopiero początek.
Julieta kompletnie sfiksowała. Poszła do firmy grożąc, że dźgnie się nożyczkami w brzuch. Dobrze, że tym razem trafi do psychiatryka, choć kto wie, czy to ją powstrzyma. |
|
Powrót do góry |
|
|
J@lietta Debiutant
Dołączył: 08 Gru 2020 Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Murowana Goślina Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:54:48 27-02-24 Temat postu: |
|
|
Pedro to prawdziwy vilian z krwi i kości, największy plus tej telki |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121120 Przeczytał: 204 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:05:18 27-02-24 Temat postu: |
|
|
Pedro wcześniej Miał dużo za uszami , ale odpalił się najbardziej jak pojawiła sie Aurora , bo wspomnienia z dzieciństwa wróciły , nie dziwię się , ze wykończył matkę bo to Mu zrobiła to nie mieści się w głowie .
Teraz stał się nieobliczalny i nie wiadomo co jeszcze zrobi !
Dlatego jestem zdziwiona , że Modestwo nawiał dosłownie z hacjendy i nic nie powiedział Juanowi czy policji , przecież On zawsze sie wtrącał w życie Swoich chłopców ehhh
a teraz siedzi i milczy , zapomniał o Swoim wnuczku ! Mam nadzieję , że poniesie potem jakieś konsekwencje bo zataja zbrodnię jaką popełnił Pedro !
Ostatnio zmieniony przez natalia** dnia 15:06:50 27-02-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Evela Idol
Dołączył: 01 Lip 2015 Posty: 1126 Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:55:57 28-02-24 Temat postu: |
|
|
Zakończenie odcinka petarda. Deborah nieźle załatwiła Rosę. Generalnie w sumie mama Juliety zmieniła się faktycznie na plus, ale i tak jej się należało za jej hipokryzję. Do tego Sara teraz już wie, że to Dante był jej prawdziwym ojcem. Ciekawe co teraz. Czy dojdzie do ślubu Rosy i Prospera? Chyba nie.
Jessica jednak szczerze kocha Briana popełniła błąd, ale go przeprosiła. Powiedziała, że razem sobie poradzą. To była wzruszająca scena. Są uroczą parą, tylko trochę pogubioną. Ale myślę, że dadzą radę temu sprostać.
Ostatnio zmieniony przez Evela dnia 18:31:42 28-02-24, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
natalia** Arcymistrz
Dołączył: 21 Mar 2009 Posty: 121120 Przeczytał: 204 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:51:15 28-02-24 Temat postu: |
|
|
Pedro to mistrz dawno nie było tak dobrego czarnego charakteru w telenoweli , mocno się odpalił , ciekawe co jeszcze zrobi , bo sądzę ze to nie koniec !
Cornelio z Brianem chcieli wyznać prawdę Juanowi , na temat brata , ale zamiast pojechać do Niego do pracy poszli do hacjendy gdzie wiadomo było , że Mogą spotkać Pedra i tak właśnie się stało !
Wywiązała się niezła bójka , którą wygrał oczywiście Pedro , a potem udał sie wściekły do domu Cruzów i zdemolował dom , a potem wyrzucił domowników !
Brian wyznał Juanowi który się pojawił na miejscu , że Pedro go torturował , ale w sumie nie ma dowodów na to bo Pedro go uprzedził i posprzątał opuszczony budynek i jeszcze zrobił z Siebie ofiarę trzeba przyznać , że jest cwany !
Mateo zarzucił Mu też , ze pomógł Juliettie przy podmianie testów DNA dziecka , ale oczywiście też nie ma na to dowodów bo to , ze Julietta do Niego dzwoniła to o niczym nie świadczy !
Zawsze chce Mi się śmiać jak Pedro mówi do Brata : Święty Juan , nawet Deborah już tak mówi
Rozśmieszył Mnie też tekst Pedro do Sary : przestań wyć
Odpalił się Nam Pedrito
Juan wyznał braciom i Sarze , że to Pedro jest właścicielem Zielonego Pola czy jak to było i , że okradł wcześniej firmę .
Pewnie we wszystkim pomagał Mu Dante , teraz policja go szuka i nawet pojawiła się żona adwokata .
Naprawdę bardzo dużo się dzieje w tych ostatnich odcinkach |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|