Telenowele

Magda67 · Wysłany: 21:14:15 28-02-24 Temat postu:

Mnie najbardziej wkurza Modesto, zataia to co wie, a można by uniknąć jeszcze kilku rzeczy

Evela · Wysłany: 21:29:02 28-02-24 Temat postu:

Magda67 · Wysłany: 22:31:07 28-02-24 Temat postu:

I jak Modesto spełnia swoją rolę względem Severiana? Wogóle jej nie spełnia i jeszcze kryje Pedra

Deborah myśli, załatwiła sobie zabezpieczenie. Tadeo niczemu nie winny, ale pomoże w pewnej sytuacji, nie będę spoilerować tutaj

pati_1204 · Wysłany: 15:50:13 29-02-24 Temat postu:

To prawda, że Pedro się zmienił odkąd Aurora się pojawiła w miasteczku. Jej przybycie wyzwoliło w nim najgorsze emocje: złość i nienawiść, skrywane od lat. Naprawdę scenażyści wraz z reżyserem się postarali. Bardzo dobrze wykreowali historię i obraz villana, co stanowi największy plus telenoweli.
Wracając do Dziedziczki to Cornelio i Brayan postąpili lekkomyślnie, idąc się rozmówić z Pedrem bez dowodów. Tylko go sprowokowali, czego konsekwencją było wyrzucenie Cruzów z domu. Dobrze, że mogą liczyć na Salvadora, który udzielił im schronienia w swoim barze. W sumie do niczego takiego by nie doszło, gdyby Modesto wskazał ten usypany grób.Ale z tchórzostwa i jak on twierdzi chronienia syna.

Pobyt w klinice posłużył Juliecie nie tylko podleczyła swoją psychikę, ale zdała sobie sprawę z popełnionych błędów i tego jak niesprawiedliwie traktowała Mateo. Ale niestety przeczuwam, że źle skończy. Pomimo wyrządzenia wielu krzywd innym nie chciałam by tego.
Wreszcie wyszła na jaw prawda o Rosie i Sevarianie. Debbie pokazała listy miłosne skierowane jej do del Monte i je wysypała. Z jednej strony jest mi jej szkoda, bo po słowach Berty zaczynała się zmieniać na lepsze, zaś z drugiej sama sobie winna jest, bo tyle lat zatajała prawdę.
Zakończenie odcinka też dobre było. Sara poznała prawdę, że Dante jest jej prawdziwym ojcem. Szkoda mi ich obydwie oraz Prospera, bo żyli przez tyle lat w kłamstwie, a to spadło na nich jak grom z jasnego nieba. Tym bardziej też, że Sarze powoli się z braćmi układało, myślała, że znalazła rodzinę i nareszcie nie jest sama.

Evela · Wysłany: 19:38:46 29-02-24 Temat postu:

Rosie się w sumie należało, ale jakby nie patrzeć Prospero też ją zdradzał i pozwolił, by kochanka mieszkała z nimi pod jednym dachem. Ona go upokorzyła, a on ją. Aczkolwiek Julieta chyba nie jest jego córką, do tego Rosa nie zachowywała się jakby jej zależało na mężu. Ale Prospero święty nie był.

Magda67 · Wysłany: 19:43:23 29-02-24 Temat postu:

Rosa dobrze powiedziała, że mężczyźnie trzeba wybaczyć zdradę, a kobiecie już nie?

Nie, Julietta nie jest córką Prospera, możesz się domyślić kogo

No i Deborah kocha swoją Saris, wszystko wszystkim, ale córka jest dla niej ważna

natalia** · Wysłany: 18:25:30 01-03-24 Temat postu:

Pedro postanowił zrobić z Siebie ofiarę przy braciach , oznajmił im , ze Dante Nim manipulował i też chciał pokazać ojcu , że jest gotowy na fotel prezesa , dlatego po części założył firmę Zielone pole , bo rodzinna firma zaczęła poupadać , więc chciał Mieć inny kapitał .
Nawet uronił parę łez przy tym

Lucas i Mateo Mu nie wierzą , a Juan może po części tak bo to przecież Jego rodzony brat .
Pedro potem wykrzyczał Sarze , że nie jest córka Severiana tylko Dantego , do tego wiedziała o wszystkim , a chciała przejąć spadek który prawnie się Jej nie należy !
Protka oczywiście była w szoku , niezła bomba na Nią spadła , Pedro nie powinien tak szarpać Sarą , a potem zagroził jej , że Ją zabije i braci , jeśli nie zniknie z ich życia , a przede wszystkim z życia Juana , nie powinien Tego robić , bo wiadomo że Sara potem o wszystkim powie ukochanemu !
Pedro pomału kopie pod Sobą dołki , jeszcze Deborah oznajmiła , że zemści się na Nim i w tym celu uderzy w Tadea

Sara Miała konfrontacje z matką , na temat prawdziwego ojca , Deborah nie Miała wyjścia i Musiała cała prawdę powiedzieć córce , protka wyrzuciła matkę z domu !
Wcześniej Deborah niezła szopkę urządziła na weselu Rosy i Prospera , a bardziej na odnowie przysięgi małżeńskiej , przeczytała listy jakie ex przyjaciółka pisała do starego Severiana !
Nawet szkoda było Mi Rosy bo naprawdę zaczynała się zmieniać !
Prospero urażony postanowił wyprowadzić się z domu , ale Rosa Miałą rację Mówiąc , że mężczyzna może zdradzić , ale kobieta już nie !

Najlepszy tekst odcinka , to Juan mówiący jak to możliwe , żeby prawy ojciec , wdawał sie w takie romanse

Dulcecitaaaa · Wysłany: 19:36:34 01-03-24 Temat postu:

Akurat mnie nie dziwi taki tekst Juana, od zawsze był zaślepiony i uważał tatusia za człowieka bez skazy i ideał mężczyzny

Evela · Wysłany: 21:54:33 01-03-24 Temat postu:

Dulcecitaaaa · Wysłany: 17:45:16 02-03-24 Temat postu:

Jedyny brat z którym jest dobrze w kwestii psychiki to Lucas.

natalia** · Wysłany: 19:11:09 02-03-24 Temat postu:

Evela · Wysłany: 0:39:09 03-03-24 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 1:21:04 03-03-24 Temat postu:

Jakoś mnie nie przekonuje przemiana Juliety. Tydzień posiedziała w klinice i nagle zdrowa? Chyba miała od dłuższego czasu zbyt poważne problemy, by wyleczyć się w tydzień. Absurd. A wszyscy jej wspaniałomyślnie wybaczają kłamstwa i oszustwa.

Fajnie, że Deborah się postawiła Pedrowi i chroni Sarę, ale nie podoba mi się, że groziła mu skrzywdzeniem Tadeo. Bo jak wiadomo, jest do tego zdolna. Już raz próbowała skrzywdzić chłopca. A on niczemu winny nie jest.

Tadeo bardzo szybko uległ wpływom Pedra. Jak długo uważa go za ojca? Wcześniej za często go nie widywał. A Cornelio i Beatriz jednak byli z nim od narodzin. Przykre.

Evela · Wysłany: 1:44:37 03-03-24 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 2:12:56 03-03-24 Temat postu: