|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:26:07 16-05-15 Temat postu: |
|
|
flo napisał: | Jantar napisał: | przecież wtedy wziął siłą Vero |
Que??!!
Nie widziałam tej sceny.
Ja oglądałam odcinki z YT, takie, jak były wyemitowane przez kanał TLNOVELAS i być może akurat to zostało wycięte, bo czytałam w komentarzach, że brakuje jakichś scen.
A możesz napisać w jakich okolicznościach to było?
Ja pamiętam tylko scenę jak Veronica uciekła i chciała się schronić u padre Wiliams'a, bo Demetrio podobno był bliski tego.
Jantar napisał: | A jednocześnie obok podłości będzie tak pełen rozpaczy, miłości i zagubienia, że nie potrafisz, nie potrafisz jako widz przestać go uwielbiać i mu współczuć, być po jego stronie |
Oj to prawda!
Ani na moment nie przestałam go kochać. Rozbrajał mnie totalnie swoimi - zdarzającymi się od czasu do czasu - chwilami, w których opuszczał gardę i stawał się całkowicie bezradny i bezbronny wobec Veronici, wobec jej miłości do niego, i swojej do niej.
Julita napisał: | Z resztą lubię też te drobne gesty między nim a Vero |
Pod tym względem to w tej telenoweli osiągnęli mistrzostwo świata.
Uwielbiam też jak Veronica przejeżdża palcem po brwi Demetria.
Nigdzie jeszcze nie spotkałam takiej naturalności w zachowaniu. Oni po prostu "stali się" tymi postaciami, i już!
I zarówno en las buenas jak i en las malas: ich wzajemne popchnięcia i szarpnięcia podczas kłótni (hehe, tu akurat bardziej aktywną stroną jest Vero) jeśli nawet są markowane, to absolutnie tego nie widać. |
Flo nie było to pokazane, ale było powiedziane, jeśli byłoby pokazane to może jednak znienawidziłybyśmy Deme. To nie był gwałt, bo moja tolerancja dla niego ma swoje granice, ale coś w rodzaju wymuszenia "powinności małżeńskiej", wykorzystanie.
Jak okazało się, że Veronica jest w ciąży, podczas rozmowy z Betty, gdy uciekła od Demetria i zamieszkała w domu Belota w stolicy, powiedziała jej, że za cały okres małżeństwa (nie wiem ile oni tam razem byli, coś około miesiąca, w tym kilka dni Vero była w szpitalu) doszło między nimi cztery razy do zbliżenia, z czego tylko pierwszy raz, w noc poślubną był z miłości, reszta to była z zemsty lub nienawiści.
Potem, jak podejrzewała Demetria o romans z Nicole to powiedziała w obecności Irmy ojcu Williamsowi, że Deme nic się nie zmienił, nadal jest takim samym s... jak wtedy, kiedy zmusił ją by się kochali. Łatwo się więc domyśleć do czego między nimi doszło, tak samo jak wtedy, gdy zrozpaczona Vero się upiła i nad wodospadem, gdzie praktycznie to ona go zmusiła do współżycia.
Zresztą Deme przysięgał się jej w jednej ze scen, jak po raz kolejny błagał ją o wybaczenie, że już nigdy nie będą kochali się z zemsty, tylko zawsze z miłości. (w sumie tamto też było z miłości bo ją naprawdę kochał, ale wiadomo) |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:04:07 16-05-15 Temat postu: |
|
|
Aaa, to mnie uspokoiłaś.
Dla mnie to też byłoby niewybaczalne.
Śmieję się na wspomnienie sceny, jak następnego ranka po ucieczce Demetrio przyjechał po "odbiór" żony, i jak z cyniczno-złośliwym uśmieszkiem zapytał Veronicę, czy ciotka nigdy nie opowiadała jej o pszczółkach i kwiatuszkach.
I prawdę mówiąc zaskoczyło mnie to, bo pomyślałam, że dzieli nas tyle tysięcy kilometrów, a w sytuacji, gdy chcemy zabawnym synonimem zastąpić rozmowy o seksie, używamy tego samego wyrażenia.
Ciekawe, skąd się to wzięło? |
|
Powrót do góry |
|
|
Eclipse Mocno wstawiony
Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 6938 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:05:13 17-05-15 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | Magdalena.Kamila napisał: |
Podobny typ jak odpowiednik jego postaci w LI, choć Ivan chyba jednak ma więcej środków wyrazu w swoim przekazie i ozdobników, ale i tak go uwielbiam.
A Guy wystarczy na niego spojrzeć i już mam ciary choć nie był zbyt wylewny, nie wiem jak to wyrazić, ale już pisano o tym w tym temacie. |
Nie zgadzam się z tobą. |
Może moja wypowiedź nie jest zbyt jasna, ale jest ona na plus do Guya.
Niewłaściwie ją odczytałaś.
Chodziło mi o to, że mimo mniejszej "egzaltacji" (nie wiem czy to właściwe słowo) więcej wyraża swoją grą Guy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:02:30 17-05-15 Temat postu: |
|
|
A to przepraszam, źle zrozumiałam. |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:49:24 17-05-15 Temat postu: |
|
|
Jakby ktoś miał ochotę na podróż w czasie (w postaci prasówki sprzed 17 lat), to proszę bardzo
Ostatnio zmieniony przez flo dnia 17:06:14 17-05-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Patisha Prokonsul
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 3072 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łaziska górne
|
Wysłany: 17:26:47 17-05-15 Temat postu: |
|
|
śwetne artykuły.
Kurcze, szkoda,że nie ma już z nami Karli...była swietną aktorką, uwielbiam jej urodą, jest taka słodka Chyba nie udźwignęła swojej kariery...alkoholizm, anoreksja, bulimia To wszystko ją wyniszczyło, pamiętam,że już w La Intrusie zupełnie inaczej wyglądała niż w La Mentira, była dwa razy szczuplejsza...pewnie już miała problemy |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:20:55 17-05-15 Temat postu: |
|
|
Química Perfecta - święte słowa
Dzięki za te artykuły
Jestem na odcinkach jak Vero przyjechała na hacjendę
Chyba będę jak zdarta płyta, bo nie mogę wyjść z podziwu nad postacią Guya. Specjalnie nie piszę Demetrio, bo chodzi mi grę Guya. Ten facet jest przeganialny. Uwielbiam sceny na łodzi i te wcześniejsze w restauracji. Jestem zakochana w sposobie bycia Demetria, to jak mówi, jak się porusza, nawet to jak siedzi z założoną nogę na nogę. Dosłownie wszystko. A jego zachowanie na łodzi To zdenerwowanie, unikanie spojrzenia na Vero, to jak szybko ucinał rozmowę. Uwielbiam dialogi między nimi.
Biedna Vero. Nie wie co się stało i wszystko tłumaczy na swój sposób, bo nie jest świadoma tego wszystkiego. Oj Kate jest cudowna w tych momentach. Uwielbiam to jak krzyczała, że zawsze robiła wszystko aby być szczęśliwą. Uwielbiam też ten moment jak chciała wejść do sypialni męża i sobie zażartowała na jego pytanie, że przyszła go zgwałcić No cóż za cudowna protka
PS. Cały czas używam słowa uwielbiam przepraszam za moje ubogie słownictwo ale naprawdę ja tu wszystko uwielbiam
Edit.
Już się Vero dowiedziała o zemście Deme !! Byłam w szoku, że się to tak szybko wydało! Oglądam odcinki z zapartym tchem! Scena jak Vero obudziła się w szpitalu i ta jej rozmowa z Deme, że ma on ją dobić Zagrana genialnie. Vero wyglądała tak mizernie w tym łóżku, że aż smutno się mi robiło. Chociaż bardziej jej słowa spowodowały, że mi jej było tak strasznie żal. Aż mi łzy do oczu napłynęły. Cudowna scena!!
Ostatnio zmieniony przez Julita dnia 23:04:39 17-05-15, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:59:06 18-05-15 Temat postu: |
|
|
Julita napisał: | Cały czas używam słowa uwielbiam przepraszam za moje ubogie słownictwo ale naprawdę ja tu wszystko uwielbiam |
Hehe, nie masz za co przepraszać
Ja też na zmianę: kocham, uwielbiam, jestem zachwycona - w tym temacie używam.
I kocham Guy'a za tę rolę
Nie mam pojęcia jak gdzie indziej, ale tutaj jest genialny. Nie spotkałam się jeszcze w telenoweli z aktorem, który miałby taki - kurcze, nie wiem jak to nazwać? - dar od Boga?, taką absolutną swobodę w obecności kamery.
Jakby w ogóle jej nie było. I jakby nie było tych wszystkich ludzi za nią.
Pamiętam taką scenę (bez wdawania się w szczegóły): Demetrio zaprasza Veronicę, żeby towarzyszyła mu podczas pewnej uroczystości, ta odmawia i dodaje jeszcze nieco złośliwości od siebie. I jest pokazana jego reakcja + jak nerwowo uderza palcami o blat biurka. Zachwyciło mnie to . Bo to niby taki nic nie znaczący szczególik, ale właśnie te drobnostki sprawiają, że to jest takie niezwykłe.
Widzę, Julita, że dość mocno pogoniłaś z odcinkami.
Ta scena - o której pisałaś - bardzo przejmująca. Jak Veronica powiedziała Demetriowi, że mu się nie udało dokonać zemsty do końca, to to było takie smutne ...
Patisha, ja Karlę widziałam wcześniej tylko w "Las Tontas ..." i tam też była znacznie szczuplejsza niż w LM.
Hehe, a ja z tego obecnego uwielbienia dla Guy'a zaczęłam oglądać "Cafe con aroma de mujer". |
|
Powrót do góry |
|
|
Patisha Prokonsul
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 3072 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łaziska górne
|
Wysłany: 11:16:53 18-05-15 Temat postu: |
|
|
ja chyba kiedyś dla Guya zacznę oglądać Salome, jestem ciekawa czy tam tez tak świetnie gra |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:54:27 18-05-15 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam że okres zemsty i aktorstwo Guya was rozwali Już to przerabiałam, zresztą czytając w tym temacie inne wpisy można zauważyć, że nie tylko my to tak odbieramy.
Co do ról Guya to są niesamowite, ale ja jednak wolę go w wykonaniu bochaterów silnych, takich jak Demetrio i tu najbardziej zbliżonym i podobnym do niego bohaterem był Alejandro z Heridas de Amor. Zresztą HdA to remake teli Carlosa Sotomayora (producent Mentiry), tam też jest motyw zemsty. Ciekawi mnie też jego rola w teli z Sonyą, ale ciężko odcinki zdobyć Guajiry
entrada
https://www.youtube.com/watch?v=y3sfKrM-2Ks |
|
Powrót do góry |
|
|
Patisha Prokonsul
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 3072 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łaziska górne
|
Wysłany: 19:21:07 18-05-15 Temat postu: |
|
|
Ostatnio przeraziła mnie scena jak Demetrio nieomal zastrzelił tego konia...uhhh aż mnie przeraziła ta jego wściekłość, on jest nieobliczalny |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:57:19 18-05-15 Temat postu: |
|
|
Patisha to dopiero początki, Deme cię nieraz przerazi, aż będziesz miała ciarki na plecach, zimny dreszcz. W sumie on nic nie zrobi, tylko spojrzy tym swoim wzrokiem z zaciśniętymi ustami... |
|
Powrót do góry |
|
|
Patisha Prokonsul
Dołączył: 17 Kwi 2008 Posty: 3072 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: łaziska górne
|
Wysłany: 20:05:12 18-05-15 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | Patisha to dopiero początki, Deme cię nieraz przerazi, aż będziesz miała ciarki na plecach, zimny dreszcz. W sumie on nic nie zrobi, tylko spojrzy tym swoim wzrokiem z zaciśniętymi ustami... |
już nie mogę sie doczekać |
|
Powrót do góry |
|
|
Julita Mistrz
Dołączył: 11 Kwi 2013 Posty: 14972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:34:49 18-05-15 Temat postu: |
|
|
flo napisał: |
Nie mam pojęcia jak gdzie indziej, ale tutaj jest genialny. Nie spotkałam się jeszcze w telenoweli z aktorem, który miałby taki - kurcze, nie wiem jak to nazwać? - dar od Boga?, taką absolutną swobodę w obecności kamery.
Jakby w ogóle jej nie było. I jakby nie było tych wszystkich ludzi za nią. |
Zgadzam się. Jak widzę go jak gra, nie mogę uwierzyć że to gra. Z jaką on łatwością przechodzi z tych różnych emocji. Dreszcze mam jak na niego patrze. Do tego ta lekkość, swoboda, naturalność: kocham, uwielbiam Nie wierzę, że taki aktor zagrałby ciepłe kluchy- to chyba niemożliwe
flo napisał: |
Widzę, Julita, że dość mocno pogoniłaś z odcinkami.
Ta scena - o której pisałaś - bardzo przejmująca. Jak Veronica powiedziała Demetriowi, że mu się nie udało dokonać zemsty do końca, to to było takie smutne ... |
Oj pogoniłam, pogoniłam. Bo jak tu mam przestać odcinki jak tu się tyle dzieje W ogóle ja nie wiedziałam, że ta historia jest jeszcze lepsza niż myślałam. Bo ja sądziłam, że to jest motyw zemsty, Vero będzie nieświadoma, później się dowie i się załamie. Zostawi Deme a on dowie się, że to nie ta kuzynka i stracił miłość swojego życia. A tu nie takie klocki! Tu się toczy gra między protami. Vero wie, że Deme toczy grę z nią, a ona przystępuje do tej dziwnej gry między nimi. Przyjmuje wyzwanie, więc cała ta historia nabiera zupełnie innego znaczenia. Czy w CME też tak było? Nie oglądałam całego, ale coś tam jakieś odcinki ( bardzo mało ) widziałam i chyba stąd mi się zrodziło, że LM jest tylko zemsta
I mi się ta gra między nimi bardzo podoba! Nie wierzę, że w telenoweli takie mocne wątki są między protami. To jak oni się szarpią, kłócą a jeszcze do tego Vero mówi do Deme, że jest gotowa do 2 rundy |
|
Powrót do góry |
|
|
elyon Komandos
Dołączył: 16 Maj 2013 Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warsaw City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:36:29 19-05-15 Temat postu: |
|
|
Dlatego Lo Imperdonable i żadna inna telenowela wg mnie nigdy nie dorówna La Mentirze. Gra protów jest po prostu mistrzowska i przegenialna przez całą telkę
Fajnie poczytać wasze wpisy i przypomnieć sobie to i owo |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|