Telenowele

Ustronianka · Wysłany: 23:35:28 09-07-13 Temat postu:

No w tym wywiadzie Christian sugeruje, że Guerrę spotka większa kara niż śmierć

Jeju ja jestem skłonna siedzieć po nocy byleby tylko zobaczyć finał, ale nie mam pojęcia, gdzie go mogę na żywo obejrzeć xD

Shelle · Wysłany: 23:40:34 09-07-13 Temat postu:

No ja już muszę spadać, bo jutro rano do roboty niestety

Telemundo na żywo jest ponoć tutaj: [link widoczny dla zalogowanych] Ja nigdy na żywo nie oglądam, ale ktoś wrzucił link w temacie Maride En Alquiler, więc podaję dalej

Ustronianka · Wysłany: 23:51:21 09-07-13 Temat postu:

Dzięki, też już znalazłam, ale chyba jednak się rozmyślę, bo 8 ich czasu to u nas 4

+ dwie godziny na finał to będzie 6 xD

Stokrotka* · Wysłany: 0:10:10 10-07-13 Temat postu:

A ja może obejrzę

klaudia36 · Wysłany: 0:31:53 10-07-13 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 0:32:34 10-07-13 Temat postu:

klaudia36 · Wysłany: 0:33:32 10-07-13 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 0:36:11 10-07-13 Temat postu:

Ustronianka · Wysłany: 1:16:46 10-07-13 Temat postu:

O trzeciej? A no dobra to oglądam ;p I tak nie zasnę xD

Aurora · Wysłany: 6:00:02 10-07-13 Temat postu:

Na więcej nie mam czasu, bo muszę iść do pracy, ale SUPER finał!!!!! Szczęśliwy dla Gabrieli i Alejandro, za to Antonia skończyła jak zasłużyła. Roślinka na dodatek torturowana.

Luimelia · Wysłany: 8:54:57 10-07-13 Temat postu:

Co za finał!!!

Gabriela w kajdankach przez własnych ochroniaży

a wszystko przez Lucho który poprosil zeby nie wiezli jej do Guerry ;D biedna Gabriela a potem uderzyła Alejandro w głowe uuuu i uciekla z La Fortalezy a potem jeszcze uderzyła swojego ochroniaża hahahahhaa waleczna Gabriela

najlepsze momenty xD
Gabriela na kolanach przed Guerrą masakra co za okropnie smutny moment ale jak zaczeły sie bić no to mi się podobało ;D Guerra dostała po d***e ;D zresztą obie dostały hahaha xD Gabriela zna karate czy co ;D hahaha chyba uczył ją Chuck Norris

Nastepnie Guerra ukleknela przed Gabrielą to mi się podobało!!! Alejandro mierzył w Guerre a ona w Gabriele ale biedak dostał kulke

ale masakra!

I zabili Lagarto nalezała mu sie taka smierc mimo ze Gabriela wyciagnela do niego reke i go uratowali to on dalej chcial zemsty ;/ wieśniak ;/
Antonia sparaliżowana!! z jednej strony jej wspolczuje z drugiej nie , w sumie taki koniec należał jej się nawet Rodrigo ją zostawił krzyk Guerry rozczulił mnie

Alejandro obudził się i przezył

to piekne !

Guerra dostała maksymalny wyrok! i brawo została w sumie sama bez Alejandro i Davida szkoda mi jej było .. Gabriela w ciazy wygladała przeslicznie

Irene i Lucho beda mieli dziecko!!! aaa wspaniale beda małe Lucha hahhaa xD W Kopalni bedzie wiecej kobiet

Gabriela się postarała ;D Lucia bedzie żyła dzieki braciszkowi ;D ale sliczny jest

Piękny ślub Alejandro i Gabrieli wspaniałe zakończenie telenoweli piekna telenowela bedzie mi jej brakować

zagubiony · Wysłany: 10:49:46 10-07-13 Temat postu:

Widać, że lubią z Bach robić paralityczkę

W poprzedniej jakiejś teli też na końcu była sparaliżowana, ale wtedy to mowic nie mogła, tutaj chociaż to.

Tak, tela była ciekawa. Na pewno to jest wielki powrót Aracely, mam nadzieję, że na dłużej zagości w Telemundo. Araceli już myślę, że stała się taką dojrzałą aktorką.

A nie wiecie, czy ta tela osiągneła sukces? Jakie był jej ranking oglądalności?

Anna. · Wysłany: 11:44:10 10-07-13 Temat postu:

Odcinek 127
Antonia zmusiła Cecilię aby ta napisała sms do Davida. David odczytał wiadomość i wymknął się z domu matki. Veronica w końcu zauważyła zniknięcie Davida. Chłopak pojawił się w domu Fransisci. W pewnym momencie Antonia wystrzeliła z broni i raniła Davida w ramię. David aby ratować Cecilię i Fransiscę poszedł z Antonią do kopalni. Ochroniarze powiedzieli Veronice gdzie jest David. Kobieta zadzwoniła do Alejandro i powiedziała mu o tym. Poprosiła aby tam pojechał i abrał jego oraz Cecilię i Fransiscę. Guerra przyjechała z wnukiem do kopalni , ale tej drugiej a nie "El Chamuco". Chacon był zszokowany, kiedy ujrzał Antonię prowadzącą Davida. Gaston, Ricardo, Alejandro, Lucho i Balmaceda pojawili się u Fransisci i uwolnili kobiety, które powiedziały im co się stało i dokąd Antonia zabrała Davida. Antonia związała Davida a potem zabrała jego telefon i zadzwoniła do Veronici. Kierowca nie chciał się zatrzymać aby Veronica mogła wysiąść. Fransisca i Cecilia bardzo się martwią. Kierowca zawrócił do "La Fortaleza", ponieważ Lucho nie pozwolił mu wypuścić Gabrieli. Kierowca zadzwonił do Lucho i powiedział mu o wszystkim. Antonia zaczęła opowiadać Davidowi o swojej rodzinie i swoim życiu. Ochroniarze zakuli Veronicę w kajdanki i nie chcą jej wypuścić. Veronica mówi Constanzie o wszystkim. Dantes wyrwała się i uciekła do swojego pokoju. Balmaceda wezwał wsparcie. David mówi babce, że jej nienawidzi i przez to kobieta związała mu usta. Veronica próbuje jakoś uwolnić się z kajdanek. Alejandro pojawił się w jej sypialni i nie chce jej uwolnić z tych kajdanek. Veronica próbuje wytłumaczyć Alejandro wszystko, ale ten nie chce jej pomóc. Przez to wszystko w pewnej chwili kobieta zemdlała. Alejandro wezwał lekarkę do Veronici, która potwierdziła, że z dzieckiem jest wszystko dobrze. Lekarka dała Veronice tabletkę na uspokojenie. Veronica udała, że ją połknęła a kiedy Alejandro i lekarka wyszła wypluła ją. Antonia ponownie zadzwoniła do Veronici, ale zamiast niej odebrał go Alejandro. Antonia wściekła się i potem nie odebrała już telefonu. Lucia i Ricardito usłyszeli jak Veronica płacze i pojawili się w jej pokoju. Lucia zapytała się jej czy to prawda, że jest mamą Davida i naprawdę nazywa się Gabriela. Powiedziała, że usłyszała jak ktoś o tym mówi. Fransisca prosi Boga a także Maxa i Tigre aby dali jej wizję by mogła pomóc Gabrieli. Lucia i Ricardito przynieśli Gabrieli to o co ich poprosiła. Ricardito za pomocą kluczyka uwolnił z kajdanek Gabrielę. Alejandro zadzwonił do Balmacedy i ten powiedział mu, że Antonia ich oszukała i teraz jadą do kopalni San Pedro del Oro. Dzieciaki powiedziały, że ich ciocia Gabriela powiedziała, że są dobrymi szpiegami a kiedy Alejandro wszedł do jej pokoju ta uderzyła go wazonem w głowę, odebrała klucze do samochodu i uciekła. Antonia przywiązała do Davida bombę. Antonia opowiada Davidowi o Fernando. Gabriela w końcu dotarła na miejsce i szybko wbiegła do kopalni. Lucia i Ricardito weszli do sypialni Veronici i zastali nieprzytomnego Alejandro. Szybko wezwały pomoc. Lucho, Ricardo i Alejandro szybko wybiegli z domu i od ochroniarza dowiedzieli się, że Veronica uciekła. Gaston i Alejandro wsiedli do jego samochodu i pojechali do kopalni. Balmaceda już pojawił się tam razem z pomocnikami. Gabriela w kasku na głowie i z bronią w ręce szuka w kopalni Antonii i Davida. Alejandro i Gaston pojawili się już na miejscu. Razem z Balmaceda pobiegli do biura po plan kopalni. Gabriela w końcu odnalazła Antonię i Davida. Rzuciła broń i powiedziała do Antoni, że jej syn za nią. Alejandro i Gaston uzbrojeni weszli do kopalni a zaraz za nimi Balmaceda i policjanci. Gabriela padła na kolana przed Antonią i błagała ją aby puściła wolno Davida. Kiedy tylko Gabriela usłyszała dźwięk telefonu zaatakowała Antonię. Dobrze, że zanim pojawiła się w miasteczku nauczyła się wielu pomocnych chwytów. Niestety Antonia uderzyła ją czynś kilka razy i Gabriela upadła. Obie kobiety zaczęły się szarpać i krzyczeć. Antonia złapała nożyk, który leżał obok nich i chciała nim zranić Gabrielę, jednak ta wygięła jej rękę i przejechała nim po twarzy Guerry dzięki czemu udało jej się od niej uwolnić i teraz próbuje uwolnić swojego syna. Gabriela złapała w dłoń broń i teraz to Antonia klęczała przed Gabrielą. Alejandro usłyszał krzyk Davida i szybko wezwał Balmacedę. Antonia odebrała jej broń i celowała w nią. Alejandro pojawił się i wycelował broń w matkę i powiedział, że jeśli będzie musiał obronić swoją ukochaną, syna i bratanka to wystrzeli. Antonia wystrzeliła z broni prosto w Alejandro. Gabriela, David i Antonia są przekonani, że Alejandro nie żyje. Gabriela uwolniła Davida, który celował w Antonię. Balmaceda i policjanci ich odnaleźli i zabrali Davida, Gabrielę a także Alejandro. Balmaceda zabrał nawet Antonię, która okropnie krzyczała. Na szczęście wszyscy zdążyli opuścić kopalnię przed wybuchem. Pogotowie zabrało Alejandro do szpiatala. Chacon strzelił Antoni prosto w plecy i teraz także Antonia musiała zostać zabrana do szpitala. Lagarto zginął zastrzelony przez Balmacedę i policjantów. Zasłużył sobie na taką śmierć. Alejandro jest w poważnym stanie i jest na sali operacyjnej. Gabriela obwinia się, że to wszystko co się stało to jej wina, przez to iż pragnęła zemsty. Constanza jednak mówi, że to nie jej wina tylko Antonii. Balmaceda jest w sali Antonii i rozpacza. Rodrigo już raz stracił jedną Antonie a teraz drugą. Lekarz powiedział Veronice, że udało im się wyjąć kule, ale stan Alejandro jest delikatny. Gabriela siedzi przy jego łóżku, płacze i prosi aby jej nie zostawiał. Antonia w końcu się obudziła. Cały czas Balmaceda przy niej czuwał. Antonia teraz będzie żyła jak roślinka. To najlepsza kara dla niej za wszystko co zrobiła. Antonia chyba po raz pierwszy płakała szczerze. Guerra poprosiła Rodrigo aby jej nie zostawiał. Mężczyzna powiedział jej, że opuszcza San Pedro del Oro, ponieważ jego praca tutaj się zakończyła. Balmaceda pożegnał się z Gastonem i Ricardo po czym opuścił szpital. Gabriela nadal siedzi przy łóżku Alejandro. Mężczyzna w końcu się obudził. Minął miesiąc od tych wszystkich wydarzeń. W domu Antoni pojawiła się sędzina i inne osoby. Antonia otrzymała dożywocie za wszystko co zrobiła. Gabriela wygląda ślicznie w ciąży. Ponica zawiozła Antonię do osobnego pokoju, gdzie przyszła Gabriela aby powiedzieć wiele rzeczy Antonii. Gabriela powiedziała Antonii, że wychodzi za Alejandro i będą mieli dziecko. Powiedziała jej także, że David i Cecilia mają zamiar się pobrać. Lucia i Irene obudziły Lucho i pokaały mu malutkie buciki. Irene powiedziała mu, że jest w ciąży. Lucho był w szoku a potem zaczął się cieszyć, że w końcu będzie miał rodzinę. To był cudowny moment. W kopalni teraz będzie więcej kobiet. Jedna z nich wezwała Alejandro, ponieważ nadszedł czas porodu. Alejandro wziął Gabrielę na ręce i zabrał do szpitala. Lucia już miała przeszczep i teraz będzie zdrowa. Alejandro i Gabriela przyszli do niej razem z malutkim Tomasitem aby go mogła zobaczyć. Lucia podziękowała braciszkowi za uratowanie jej życia. Nadszedł czas ślubu Alejandro i Gabrieli. Była prowadzona przez Lucho, potem Gastona a na końcu przez Davida. Gabriela ślicznie wyglądała w tej cudownej sukni ślubnej. Alejandro i Gabriela w końcu zostali mężem i żoną. Patricia także jest w ciąży. Zawsze wiedziałam, że Ricardo i Patricia na końcu będą razem szczęśliwi. Lucho dał Irene pierścionek zaręczynowy i powiedział jej, że ma miesiąc na przygotowanie ślubu. Wręczył jej także bilety lotnicze do Paryża dla ich dwójki. Tak się cieszę, że Lucho jest szczęśliwy. Zasłużył sobie na to. Fransisca już dawno urodziła córeczkę. Dziewczynka jest śliczna. O ile dobrze zrozumiałam Gaston skończył ze swoją karierą polityczną. Antonia jest poniżana. I dobrze jej tak. Ma za swoje. Ona także poniżała innych i teraz została całkiem sama. Alejandro i Gabriela są w końcu szczęśli. Gabriela cudownie wygląda w tej pomarańczowej sukience i tych włosach spiętych w kok. Alejandro dał jej medalik, który należał do jej matki. Przez cały czas on miał go przy sobie.

Jeszcze tak cudownej telenoweli w życiu nie widziałam. Będę bardzo tęsknić za "La Patrona".

Shelle · Wysłany: 13:11:52 10-07-13 Temat postu:

Właśnie skończyłam oglądać finał! Ależ on trzymał w napięciu, był naprawdę fantastyczny!!

Cieszę się, że Alejandro jednak nie zginął

Wprawdzie momentami miałam ochotę go pobić, ale jednak nie po to człowiek ogląda 120 odcinków, żeby na końcu mu śmierć prota zafundowali

Guerrę rzeczywiście spotkało coś straszniejszego niż śmierć, ale w pełni sobie na to zasłużyła!! Nie ma nic gorszego niż w pełni sprawny umysł i kompletnie niesprawne ciało... Antonia będzie miała fantastyczną przyszłość

Niezła była ta scena jak wymieniali wszystkie zbrodnie Antonii - trochę się tego nazbierało... Na szczęście teraz za wszystkie zapłaci.

Było do przewidzenia, że Irene będzie w ciąży

A Lucho jaki był szczęśliwy, że będzie miał rodzinkę

Telka była naprawdę super i mam nadzieję, że szybko zobaczymy gdzies znowu Aracely, bo tutaj bardzo mi się podobała!! Zdecydowanie udany powrót!!

Ustronianka · Wysłany: 13:35:41 10-07-13 Temat postu:

Finał był po prostu przecudowny...
Zacznę od tego, że siedziałam do tej trzeciej, ale strona nie pozwoliła mi oglądac, bo cały czas wyskakiwało, że przekroczyłam limit.. xD Także zarwana noc na nic, ale już trudno haha dzisiaj wcześnie wstałam, żeby tylko obejrzec

Idealny. To najlepsze słowo, żeby opisac finał. Żadnych niedosytów, żadnych niedociągnięc, wszystko zostało wyjaśnione.
Gabriela!!! Niesamowite jaką siłę wykazała, byleby tylko ratowac syna. Scena w kopalni- genialna!
Guerrę spotkała gorsza kara niż mogliśmy sobie wyobrażac. La Patrona de San Pedro sparaliżowana, uwięziona i sama jak palec. Nie ukrywam, że w pewnych momentach było mi jej żal (chyba mam za miękkie serce

), na początku jak opowiadała o swojej rodzinie no i oczywiście później w szpitalu jak Rodrigo ją opuścił. Ale za całe to okrucieństwo, które wyrządziła musiała ją spotkac kara.
Dobrze, że mimo wszystko nie zabili Alejandra. Wiem, że sporo osób go nie lubiło, ja go jednak rozumiałam i imponowała mi jego postawa, to dobry człowiek, który nie chciał, żeby kogoś spotkała krzywda. Jak zasłonił Gabrielę własnym ciałem

Ostatnie 15 min całe przeryczałam, wszyscy byli tacy szczęśliwi

Śliczny ślub, Irene i Patricia w ciąży, Francisca żegnająca się z duchami, Lucia zdrowa. Dobro i prawda zwyciężyły. Szkoda, że w prawdziwym życiu nie zawsze tak jest

Śmierc Lagarta też wywarła na mnie wrażenie. Zginął tak jak żył, jak szczur, rozstrzelany.
Podobała mi się też bardzo scena Rodriga i Antonii w szpitalu, szczególnie jak ten do niej mówił, jak była jeszcze nie przytomna. Bez obrazy, ale w końcu widziałam jakieś emocje na twarzy tego aktora xD Bo przez większośc telki miałam wrażenie, że nie ważne co mówi, co robi, zawsze ma tą samą minę

Podsumowując:
La Patrona to wspaniała produkcja. Wielkie, naprawdę wielkie brawa dla Aracely Arambuli i Christian Bach. Chyba ich najlepszy projekt. To już piąta produkcja z Ara, którą oglądam i każda następna jest coraz lepsza. Rozwija się aktorsko. Tylko 127 odcinków, a tyle akcji. Najbardziej zrobiło na mnie wrażenie to, że oglądając całą telenowelę na YT NIGDY nie zdarzyło mi się przewijac scen (co miało miejsce w innych telenowelach przy głupich wątkach pobocznych

). Akcja nie przystawała ani na chwilę, między protami była chemia. Także jak ktoś się zastanawia czy oglądac - POLECAM.