Telenowele

Erika_Buenfil · Wysłany: 19:47:04 07-08-11 Temat postu:

no obejrzałam telka mi sie nie spodobala nie wiem moze to przez obsade bo jakos za Aną brendą nie jestem,i dalej nie bede ogladac

Rainbowpunch · Wysłany: 21:16:30 07-08-11 Temat postu:

Zaczęłam oglądać. Na razie jestem po 2 odcinku i jutro zabiorę się za 3,4 i 5. Mam nadzieję, że szybko nadrobię i dogonię by iść w równym tempie.

Porwałam animacje, mam nadzieję, że właścicielka nie ma nic przeciwko.

olinka · Wysłany: 0:01:29 08-08-11 Temat postu:

Ja uwielbiam ta telke. Fabuła super
I pomimo ze jest to remake to fabuła rożni się od oryginału i a ja kocham takie historia jak ta

A najlepszy z całej obsady jest Jorge Salinas, pomimo ze jest tym zły

to go uwielbiam i super by było jak by to on był na końcu z protka:)
Ana Brenda rozkręci się, jest ładna wiec da się jej grę jakoś przełknąć

Rainbowpunch · Wysłany: 14:23:48 08-08-11 Temat postu:

Teraz oglądam 3 odcinek.

Rogelio również uwielbiam, pierwszy raz widzę Jorge Salinasa i świetnie gra tą postać.

Tak samo jak spodobała mi się roztrzepana Cinthia.

No i Ana Paula ma charakter, a uwielbiam takie protki.

MaI · Wysłany: 22:42:56 08-08-11 Temat postu:

La Que No Podía Amar - Rogelio y Ana Paula (Capítulo 1)

[link widoczny dla zalogowanych]

La Que No Podía Amar - Rogelio y Ana Paula (Capítulo 2)

[link widoczny dla zalogowanych]

La Que No Podía Amar - Rogelio y Ana Paula (Capítulo 3)

[link widoczny dla zalogowanych]

La Que No Podía Amar - Rogelio y Ana Paula (Capítulo 4)

[link widoczny dla zalogowanych]

La Que No Podía Amar - Rogelio y Ana Paula (Capítulo 5)

[link widoczny dla zalogowanych]

Dudziak · Wysłany: 23:24:32 08-08-11 Temat postu:

Cieszyłam się na wieść o tej teli, ale po 3 odcinkach niezbyt mnie ciągnie do niej... Zobaczę jak będzie dalej.

Narin · Wysłany: 4:36:50 09-08-11 Temat postu:

Odcinek 6
Cz.1: [link widoczny dla zalogowanych]
Cz.2: [link widoczny dla zalogowanych]
Cz.3: [link widoczny dla zalogowanych]

sweeetch0c0late · Wysłany: 9:59:03 09-08-11 Temat postu:

Czy może ktoś mi napisać po polsku o czym to jest?

paulisien · Wysłany: 10:39:49 09-08-11 Temat postu:

Dla mnie Rogelio jest mistrzem. Trochę mi to przypomina piekna i bestie. I ta piosenka która jest boska, leci w tej scenie końcowej jak Rogelio mówi że to dzięki pewnej kobiecie się zmienia. Wiecie może co to jest za piosenka i kto ją śpiewa?

Rainbowpunch · Wysłany: 12:36:25 09-08-11 Temat postu:

GiovannaLuna92 · Wysłany: 16:34:19 09-08-11 Temat postu:

paulisien ta piosenka to "Corre" - Jesse y Joy.

Tu jest dłuższy fragment tej piosenki.

http://www.youtube.com/watch?v=30iD1hwq0bo

Rainbowpunch · Wysłany: 20:08:08 09-08-11 Temat postu:

Jak po 6 odcinku? Ogląda ktoś na bieżąco?

Cieszę się, że dzięki Anie Pauli Rogelio zaczął się zmieniać - częściej się uśmiecha i jest rozpromieniony. Do tego zjadł śniadanie na tarasie i wybrał się nawet do miasta, a to wielki postęp.

Spotkał się z Gustavo, któremu powiedział, że zmienia się dzięki cudownej kobiecie. Podoba mi się ta dwójka (chodzi mi o Anę Paulę i Rogelio) - jest między nimi jakaś chemia.

Vanessa zaś zamierza się rozstać ze swoim mężem. Czyżby nadal żywiła jakieś uczucia do Rogelio? Nie mam do niej za wielkiej sympatii, ale wydaje się być dobrą kobietą.
A Miguel wpadł w oko innej dziewczynie, która nie może oderwać od niego oczu. Ciekawe co powiedziałaby na to Dany?

Z trzech mężczyzn zakręconych u boku Any Pauli najbardziej podoba mi się Rogelio. Szkoda, że to on nie jest protem, bo najbardziej do niej pasuje.

Najmniej Bruno, który mnie razi sobą samym. A Gustavo mimo, że jest dobry to jeszcze bardzo go nie poznałam, więc nie wiem, ale może zmienię nastawienie co do niego i Any Pauli.

Arabella · Wysłany: 20:16:16 09-08-11 Temat postu:

po 6 odcinku mam mieszane uczucia,co do Rogelia i Vanessy...
Rogelio jakoś za szybko zauroczył się Aną Paulą , ma do niej większe zaufanie niż do własnej siostry Cynthii,

jak tak dalej pójdzie to niedługo wszystkie jej życzenia będą dla niego rozkazem

,dla mnie to niewiarygodne bo tyle lat był nieufny wobec kobiet a tu po tak krótkim czasie po poznaniu AP taki zgorzkniały mężczyzna paląc fotkę byłej ukochanej odcina się jakby od przeszłości i zaczyna od razu myśleć o innej , co prawda mówią, że klin klinem się wybija ale według mnie za szybko to poszło zwłaszcza patrząc i na urodę i grę Any Brendy tego pojąć nie mogę ale nie jestem facetem

...
Vanessy też nie rozumiem

, nie sądzę tak jak jej mąż ,że przez lata myślała o byłym ukochanym i teraz żądając rozwodu chciałaby do niego wrócić bo sytuacja Rogelia się nie zmieniła i jak był tak i jest paralitykiem a ponadto po rozmowie z seniorem Montero powinna już pojąć ,że on ją naprawdę znienawidził za to ,że go porzuciła...
Vane pewnikiem chciała zbliżyć się do Rogelia tylko z powodu kłopotów biznesowych swojego ojca ale przeliczyła się myśląc .że Rogelio przyjmie ją z otwartymi rękami ....
szkoda mi tego Estebana bo widać żonę kocha a ta tak beztrosko przekreśliła trzy lata ich wspólnego życia (o tylu chyba wcześniej mówił ojciec Vanessy) co prawda na razie prawie nic o tym jej małżeństwie nie wiemy ale wygląda na to,że ona wyszła za mąż bez miłości z bliżej nam nieznanych powodów (bo chyba nie dla majątku skoro ojcu pomóc nie może) i w toku dalszej akcji wyjdą na jaw jakieś przyczyny takiego a nie innego jej postępowania

postać Cythii na razie na villanę się nie zapowiada , to po prostu sfrustrowana swoim życiem na hacjendzie panienka z nudów zabawiająca się z pracownikiem brata, czekam aż rola Susany się rozwinie bo jak dotąd nadal króluje Rogelio

olinka · Wysłany: 21:31:30 09-08-11 Temat postu:

Ja uważam ze telka ma duży potencjał i jeśli nic nie popsuja dalej to będzie to jedna z moich ulubionych. Fajne jest w niej to ze protka pomimo ze Ana Brenda radzi sobie raz lepiej raz gorzej to nie jest taka typowa płaczka co bez mężczyzny sobie nie poradzi

Ale ja oglądam ja ze względu na Rogelia, świetna postać, super aktor. Choć ta jego przemiana rzeczywiście jest jakaś naciągana. Ale ja myślę ze on chce coś udowodnić Vanesie, że już jej nie chce i od nowa sobie życie układa. Bo przecież on nie jest taki do końca zły

I wydaje mi się ze z tej Vanesy to dobra kobieta nie jest. Nie wiem jakoś jej nie lubię. Zobaczymy jak ten watek się rozwinie

Wole się skupić na Rogelio. Ale ci proci to ja ich raczej razem nie widzę. No nie mieli scen ze sobą oprócz jednej wiec jeszcze ich nie skreślam. Ale marzy mi się by na końcu to Rogelio był z Aną Paulą. To by było oryginalne zakończenie

wdzko · Wysłany: 22:05:43 09-08-11 Temat postu:

zgadzam się w większości z Waszymi postami

Arabella też mnie trochę zadziwia postawa Rogelio, choć uwielbiam jego postać i jak narazie to między nim a Aną Paulą zauważam największą chemię, chociaż gra Any średnio mnie przekonuje, mam wrażenie że dosłownie recytuje swoje kwestie i ma problemy z okazaniem uczuć, emocji, nie jest jednak najgorzej;
Rogelio mnie niesamowicie ciekawi i gra Jorge strasznie mi się podoba dlatego kibicuję jego postaci

Narazie prawdziwi villani się nie ujawnili, na pewno będzie to jednak Cinthia, bo w opisie telenoweli było wspomniane że zakocha się w Gustavo, więc pewnie będą o niego rywalizować z Aną Paulą; natomiast Rogelio może i się zmienia, jest to trochę dziwne tak jak piszecie że tak szybko zaufał innej kobiecie po takim zawodzie ale widocznie mocno się facet zauroczył

gdy jednak poczuje, że nie on jeden ma oko na Anę to obudzi się w nim niemały demonek

co można było już zobaczyć w scenie, gdy bił Bruna za wypadek Any. Powstanie więc niezły czworokącik do którego pewnie dołączy Bruno, który jak narazie jest dla mnie najbardziej tajemnicza postacią w telenoweli, bo ciężko wyczuć jego prawdziwe zamiary.... zdziwiło mnie gdy zaproponował Cytnhii małżeństwo.

Co do Vanessy, myślę że ta kobieta coś knuje i jej uczucia do Rogelia nie sa szczere, nie wiem, jakoś nie wydaje mi się postacią godną zaufania... Jeśli jednak będzie się starać o niego, to powstanie niezła grupa walcząca ze sobą nawzajem: Rogelio, Ana Paula, Gustavo, Cynthia, Bruno, Vanessa

niezły mętlik

ale telenowela jak dla mnie naprawdę na +, akcja idzie w sam raz, nie za szybko, nie za wolno