Telenowele

sylviana · Wysłany: 22:53:36 23-04-12 Temat postu:

powiem Wam szczerze, że trochę mi szkoda Cynthii, jest niedobra, wściekła
ale z srugiej strony czuje, że jej pozycja w hacjendziei w sercu brata, jest zagrożona....kiedyś była tam jedyną kobieta i była związana z bratem, teraz AP rządzi, a Rogeli stoi po stronie żony. Cynthia kiedyś chciała wyjechać na studia, ale zaborczy i oboawiający się o samotność przywiązał ją do siebie. Nie miała łatwego życia. Powinien jej oddać ten majątek, albo zapisać taką umowę aby mogła wyjechać i korzystać z niego jakoś stopniowo. Rogelio niepotrzebnie ją więzi i upiera się przy swoim. No chyba, że coś wie....a dziewczyna się frustruje i jeszcze "zgłupieje" z tego wszsystkiego

Karolinka92 · Wysłany: 23:20:17 23-04-12 Temat postu:

Strasznie mi było szkoda Rogelia, jak usłyszał że Ana Paula go nigdy nie pokocha ;/ widać na kilometr, że wpadł po uszy, ajj no jak ona go może jeszcze nie kochać

Chciałabym już te najlepsze czasy Rogelianas, niech się w nim szybko zakocha bo aż żal patrzeć na biedaka -.-

MojeSzalenstwo · Wysłany: 23:45:45 23-04-12 Temat postu:

marta87 · Wysłany: 0:31:00 24-04-12 Temat postu:

Rozmowa Rogelia z Maria w dzisiejszym 31 odc. -->

R: "Wiesz co jest najgorsze?"
M: "Co?"
R: "Po tylu latach... zakochałem się w Pauli... jak idiota"

---
R: "I pomyśleć, że ożeniłem się z Paula z zemsty na Vanessie, a teraz tęsknie za żoną... za jej zapachem... i marze o niej..."
M: "ajjj Rogelio... wpadłeś we własną pułapkę"

... i cała dalsza rozmowa....
Niby wspaniałe to było, ale takie jakby smutne....

iva · Wysłany: 9:13:12 24-04-12 Temat postu:

Monserrat · Wysłany: 10:56:10 24-04-12 Temat postu:

Dokładnie, my wiemy swoje. Ana może sobie zaprzeczać, ale od uczucia nie ucieknie. Rogelio jest jej po prostu przeznaczony y punto

Santiago · Wysłany: 12:39:23 24-04-12 Temat postu:

Troszeczkę zaniedbałem odcinki, a nadrobiłem przed chwilą tylko dwa - ale żałuję

Cóż - godzina mi nie odpowiada i co zrobić?

Jak ja pragnę tego momentu, kiedy AP przyzna, iż zakochała się w Rogelio. Choć pewnie dziś zaprzeczy

Cieszę się, że była scena z jeziora

Nie widziałem tamtego odcinka, ale wydaje mi się, iż pocałunek był odwzajemniony(?)

Ciotka i Efrain

Cynthia musi być bardzo zazdrosna

Ale matka Vanessy.. Te jej zachowanie... Szkoda mi biednego mężczyzny...

Bruno jak zwykle gra na dwa fronty

Maaarz · Wysłany: 12:57:55 24-04-12 Temat postu:

MdCMDdD · Wysłany: 13:10:35 24-04-12 Temat postu:

Zgadzam się z sylvianą. Mi też jest żal Cynthi. Nie dość że musiała tyle lat znosić humory brata to nawet teraz kiedy on się ożenił nie daje jej odejść. Bardzo mnie irytuje postępowanie Rogelia.

MojeSzalenstwo · Wysłany: 13:45:33 24-04-12 Temat postu:

Wszystko ładnie i pięknie, ale wątek Gustava - nudaaaaa ....

iva · Wysłany: 14:03:06 24-04-12 Temat postu:

Karolinka92 · Wysłany: 14:15:42 24-04-12 Temat postu:

Ja mam wrażenie, że ona sama nie wierzy w to co gada

ta ich miłość jest kompletnie niewiarygodna, jest nam usilnie wmawiana przez scenarzystów poprzez ciągłe jęczenie AP i Gustava na przemian ale ani trochę jej nie widać

Za to miłość Rogelia widać w każdym spojrzeniu <3 i to jest piękne

klaudia36 · Wysłany: 14:20:06 24-04-12 Temat postu:

Bardzo lubię ten film świetny jest i szybko się akcja dzieje.No i cudowna protka

CarinoMio · Wysłany: 16:39:37 24-04-12 Temat postu:

Maria Del Cielo · Wysłany: 16:39:46 24-04-12 Temat postu:

[quote="iva"]