|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:36:17 25-05-12 Temat postu: |
|
|
iva napisał: | Dominica napisał: | Jakkolwiek bardzo szkoda małego, to coś mi się wydaje, że ten wypadek może do siebie zbliżyć AP i Rogelia... Paula widzi, kto martwi się o Margarita najbardziej - nasz tyran |
Tez mam taka nadzieję. Rogelio wie co teraz Margaro przeżywa.
Cynthia przyszła do pokoju Margara i tak sie na niego parztrzyła . Chyba sobie przypomniała histrię Rogelia. |
Ja również uważam, że historia z Margaritem zbliży Paulę i Rogelia do siebie. Co do Cynthii wątpię by ona się opiekowała chłopcem, może i przypomniała sobie to co wydarzyło się wcześniej z jej bratem ale jej raczej nie będzie sprawa Margara obchodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
agaz7 Idol
Dołączył: 04 Maj 2012 Posty: 1192 Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:29:38 25-05-12 Temat postu: |
|
|
Maripili napisał: | sylviana napisał: | Rogelio jak zwykle męski, podoba mi się że potrafi być naprawdę romantyczny ale i prawdziwy trwadziel z niego, ma swoje zdanie, nie da sobie w kaszę dmuchać i podoba mi się że pomimo iż zrobiły dla Pauli wszystko, to potrafi też doprowadzić ją do pionu: naucz się, żeby w interesach nie zwracać mi uwagi przy innych! tak jest, prawdziwy macho:) |
Zgadzam się. Rogelio to prawdziwy mężczyzna, czuły i romantyczny, dla miłości gotów na wiele, a kiedy trzeba zdecydowany i silny. I jak tu takiego nie docenić?
|
We mnie Rogelio wciąż wzbudza mieszane uczucia. Wciąż widać, że jego postać pierwotnie miała być tutaj czarnym charakterem. Jest przede wszystkim strasznym egoistą. Jak mu się to opłaca to potrafi być podły, grać nieczysto i knuć intrygi za plecami (a to wspólnie z Davidem, a to z Rosaurą). Zależy mu tylko na Pauli, bo jest w niej zakochany i stara się, bo chce ją zdobyć. Wobec innych jest mniej szlachetny. Nic nie robi z czystej życzliwości dla innych ludzi, tylko po to żeby Paula go doceniła. Nawet Margarita chciał adoptować tylko ze względu na nią, a nie na niego samego. No i jest bardzo wybuchowy - kiedy coś nie idzie po jego myśli nawet Pauli może się za to dostać. Do siostry też ma dziwny stosunek, niby ją kocha a jest dla nie za surowy i nie chce żeby zaczęła sama układać swoje życie. Uważa, że tylko on sam wie co dla niej dobre. Poza tym jakoś nie zauważyłam żeby kiedykolwiek dał jej odczuć, że mu na niej zależy, nigdy chyba nie powiedział jej nic miłego. Wciąż ją tylko strofuje i wyśmiewa jej pomysły. Trochę się więc nie dziwię, że Cynthia sprzymierzyła się z wrogami Rogelia i chce mu dać nauczkę.
A z kolei Gustawo mimo wszystkich swoich wad i głupiego zachowania wobec Pauli jest chyba bardziej szlachetną postacią niż Rogelio. Jest przede wszystkim uczciwy, nie kręci, nie spiskuje byle tylko postawić na swoim. Nawet wobec Rogelia jest sprawiedliwy zauważając, że kocha żonę i nie jest takim potworem jak mu Paula opowiadała w Boca del Cielo.
Ostatnio zmieniony przez agaz7 dnia 17:33:09 25-05-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominica Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 5829 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:14:13 25-05-12 Temat postu: |
|
|
agaz7 napisał: |
We mnie Rogelio wciąż wzbudza mieszane uczucia. Wciąż widać, że jego postać pierwotnie miała być tutaj czarnym charakterem. Jest przede wszystkim strasznym egoistą. Jak mu się to opłaca to potrafi być podły, grać nieczysto i knuć intrygi za plecami (a to wspólnie z Davidem, a to z Rosaurą). Zależy mu tylko na Pauli, bo jest w niej zakochany i stara się, bo chce ją zdobyć. Wobec innych jest mniej szlachetny. Nic nie robi z czystej życzliwości dla innych ludzi, tylko po to żeby Paula go doceniła. Nawet Margarita chciał adoptować tylko ze względu na nią, a nie na niego samego. No i jest bardzo wybuchowy - kiedy coś nie idzie po jego myśli nawet Pauli może się za to dostać. Do siostry też ma dziwny stosunek, niby ją kocha a jest dla nie za surowy i nie chce żeby zaczęła sama układać swoje życie. Uważa, że tylko on sam wie co dla niej dobre. Poza tym jakoś nie zauważyłam żeby kiedykolwiek dał jej odczuć, że mu na niej zależy, nigdy chyba nie powiedział jej nic miłego. Wciąż ją tylko strofuje i wyśmiewa jej pomysły. Trochę się więc nie dziwię, że Cynthia sprzymierzyła się z wrogami Rogelia i chce mu dać nauczkę.
A z kolei Gustawo mimo wszystkich swoich wad i głupiego zachowania wobec Pauli jest chyba bardziej szlachetną postacią niż Rogelio. Jest przede wszystkim uczciwy, nie kręci, nie spiskuje byle tylko postawić na swoim. Nawet wobec Rogelia jest sprawiedliwy zauważając, że kocha żonę i nie jest takim potworem jak mu Paula opowiadała w Boca del Cielo. |
Kiedyś Rogelio był dobrym, wspaniałym człowiekiem - poświęcił się, żeby uratować sierotę, która tak naprawdę nic dla niego nie znaczyła.
Potem paraliż i odejście ukochanej - każdy by zgorzkniał...
To prawda, że na początku historii, gdy go poznaliśmy, był okropny. Despota, tyran, kupujący ludzi, wymuszający posłuch. Ale jakoś ludzie przy nim trwali, prawda? Wiedzieli, że kiedyś był inny...
Kupił Paulę, zmusił ją do małżeństwa - nie wiem, jak on się z tego wyplącze.
Ale dzięki niej się zmienia... Ale wiadomo, że to nie nastąpi z dnia na dzień. Szczególnie, że ona parokrotnie zabiła już w nim tę chęć zmiany.
Po co być lepszym, jak to ci tylko przynosi oskarżenia o morderstwo?
Nie zgodzę się, że nie robi nic z czystej życzliwości, a żeby tylko Paula go doceniła. Bo Paula nie widzi, jak Rogelio odnosi się do Marii - swojej drugiej matki. Nie widzi, jak rozdziera mu się serce, gdy sobie pomyśli, że Margarito może skończyć tak jak on. Tego nie robi na pokaz...
Co do Cynthii - Rogelio nie pozwala jej wyjść za mąż. Ale on widzi, że ona nikogo nie kocha! Wziąć ślub dla kasy i byś nieszczęśliwą? Przecież na hacjendzie pieniędzy jej nie brakuje.
Albo to, że ją kontroluje. A co, ma jej pozwolić zadawać się z Vanessą? Z tą Vanessą? Niech sobie znajdzie inną przyjaciółkę, wtedy Roger nie będzie miał raczej nic przeciwko.
Nie pozwala jej zarządzać swoją częścią hacjendy. No ale jak? Cynthia nigdy w życiu nie interesowała się pracą na hacjendzie, nie zadała sobie żadnego trudu, żeby zobaczyć, jak takie gospodarstwo funkcjonuje.
I co, mam jej oddać połowę, żeby ją zaraz roztrwoniła? Albo sprzedała komuś obcemu? I co, ktoś nowy im się wprowadzi do domu?
Rogelio całymi latami pracował na to, żeby doprowadzić hacjendę do takiego stanu, do takiego bogactwa. A ona w jeden dzień by to zaprzepaściła.
Teraz Gustavo opowiada, że Rogelio jest wspaniały, bo to dla niego wygodne. Pozwala mu to jeszcze bardziej oskarżyć Paulę. Ale idę o zakład, że zmieni front jeszcze nieraz.
Gus jest uczciwy i dobry, nie przeczę. Szlachetny i spokojny - dlatego wszyscy go rolują, jak chcą. Poza tym rzuca słowa na wiatr - gdzie jest ta jego wielka miłość do grobowej deski?
Ok, sądzi, że AP go oszukała. Więc ma prawo ułożyć sobie życie, jak najbardziej. Ale jak można dwa dni później obcałowywać się z drugą kobietą, po takiej wielkiej miłości... No wybaczcie. |
|
Powrót do góry |
|
|
vibora Motywator
Dołączył: 11 Lip 2011 Posty: 242 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:22:15 25-05-12 Temat postu: |
|
|
agaz7 napisał: | Maripili napisał: | sylviana napisał: | Rogelio jak zwykle męski, podoba mi się że potrafi być naprawdę romantyczny ale i prawdziwy trwadziel z niego, ma swoje zdanie, nie da sobie w kaszę dmuchać i podoba mi się że pomimo iż zrobiły dla Pauli wszystko, to potrafi też doprowadzić ją do pionu: naucz się, żeby w interesach nie zwracać mi uwagi przy innych! tak jest, prawdziwy macho:) |
Zgadzam się. Rogelio to prawdziwy mężczyzna, czuły i romantyczny, dla miłości gotów na wiele, a kiedy trzeba zdecydowany i silny. I jak tu takiego nie docenić?
|
We mnie Rogelio wciąż wzbudza mieszane uczucia. Wciąż widać, że jego postać pierwotnie miała być tutaj czarnym charakterem. Jest przede wszystkim strasznym egoistą. Jak mu się to opłaca to potrafi być podły, grać nieczysto i knuć intrygi za plecami (a to wspólnie z Davidem, a to z Rosaurą). Zależy mu tylko na Pauli, bo jest w niej zakochany i stara się, bo chce ją zdobyć. Wobec innych jest mniej szlachetny. Nic nie robi z czystej życzliwości dla innych ludzi, tylko po to żeby Paula go doceniła. Nawet Margarita chciał adoptować tylko ze względu na nią, a nie na niego samego. No i jest bardzo wybuchowy - kiedy coś nie idzie po jego myśli nawet Pauli może się za to dostać. Do siostry też ma dziwny stosunek, niby ją kocha a jest dla nie za surowy i nie chce żeby zaczęła sama układać swoje życie. Uważa, że tylko on sam wie co dla niej dobre. Poza tym jakoś nie zauważyłam żeby kiedykolwiek dał jej odczuć, że mu na niej zależy, nigdy chyba nie powiedział jej nic miłego. Wciąż ją tylko strofuje i wyśmiewa jej pomysły. Trochę się więc nie dziwię, że Cynthia sprzymierzyła się z wrogami Rogelia i chce mu dać nauczkę.
A z kolei Gustawo mimo wszystkich swoich wad i głupiego zachowania wobec Pauli jest chyba bardziej szlachetną postacią niż Rogelio. Jest przede wszystkim uczciwy, nie kręci, nie spiskuje byle tylko postawić na swoim. Nawet wobec Rogelia jest sprawiedliwy zauważając, że kocha żonę i nie jest takim potworem jak mu Paula opowiadała w Boca del Cielo. |
Masz całkowitą rację, Rogelio nie jest tak do końca pozytywną postacią, jednak dzieki temu telka ma swój niepowtarzalny charakter.
Przeważnie scenariusz telki przedstawia się tak: proci się spotykają, jest wielka miłość przez pierwsze kilkadziesiąt odcinków, potem rozstają się na jakiś czas (ciągle wspominają siebie, tęsknią za sobą), następnie pokonują wszystkie przeszkody i jest happy end.
W tym filmie jest inaczej, jest wszystko takie zakręcone jak świński ogonek. AP spotyka G, po chwili zaczyna czuć coś do R, po chwili rozstaje się z R, idzie do G, rozstaje się z G wraca do R. Zastanawiam się tylko nad tym ile jeszcze razy będzie tak się plątać.
Gdyby Rogeliowi tak nie zależało, związałby się z Vanesą, posłał AP do diabła, ta by się związała z G i byłyby flaki z olejem, no chyba że w takiej sytuacji Rogelio działałby jako jej wróg, ale on jest już stworzony do bycia u boku AP.
Ale telka ogólnie bardzo fajny, ciekawy ma klimat, ciągle coś się dzieje. Od samego początku, każdy z każdym spiskuje, każdy przed każdym coś ukrywa.
A Rogelio przypuszczam, że jescze bardzo miło nas zaskoczy, przecież do końca telki nie może być rozdartą postacią, stojącą pomiędzy złem a dobrem. No chyba, że się mylę, czas pokaże.
Dominica napisał: | Co do Cynthii - Rogelio nie pozwala jej wyjść za mąż. Ale on widzi, że ona nikogo nie kocha! Wziąć ślub dla kasy i byś nieszczęśliwą? Przecież na hacjendzie pieniędzy jej nie brakuje.
Albo to, że ją kontroluje. A co, ma jej pozwolić zadawać się z Vanessą? Z tą Vanessą? Niech sobie znajdzie inną przyjaciółkę, wtedy Roger nie będzie miał raczej nic przeciwko. |
Dokładnie. Jak Cynthia zaprzyjazniła się z Mercedes, nie miał nic przeciwko temu.
Ostatnio zmieniony przez vibora dnia 19:31:35 25-05-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:56:41 25-05-12 Temat postu: |
|
|
Rogelio nie jest typową postacią z telenowel. Na początku poznaliśmy go jako człowieka złego, lubiącego mieć kontrolę nad innymi, taki czarny charakter. Ale z czasem okazuje się, że taki jest tylko na zewnątrz. W środku to człowiek dobry,potrafi być romantyczny i czuły, to człowiek który zaryzykował aby uchronić małe dziecko przed stratowaniem. I jak to się dla niego skończyło - paraliżem. Przez to stal się zgorzkniały, nie chciał aby ludzie mu współczuli. Stal się twardzielem w interesach aby pokazać, że mimo tego iż jest na wózku nie wolno go lekceważyć. Później poznał Paulę kobietę swojego życia, prawdziwą miłość. Jako człowiek zakochany posunął się do wszelkich sposobów żeby ją zdobyć. Udało się, została jego żoną. A że grał nieczysto, kiedyś będzie za to musiał zapłacić. Wiem, że napiszecie, że człowiek zakochany nie powinie posuwać się tak daleko jak Rogelio aby zdobyć ukochaną kobietę. Ale nikt z nas nie jest idealny. A Paula była pierwszą kobietą która po kilku latach wywołała w nim takie silne uczucia. Dzięki niej zaczął się zmieniać. Tylko ona może sprawić żeby powrócił dawny Rogelio. A że nie jest jak Gustavo - i bardzo dobrze!!! A dlaczego? Bo taki Rogelio jakim go poznaliśmy wzbudza w nas tyle emocji i tych dobrych i złych. I oto chodzi bo jest bardziej realny. Łatwiej jest nam uwierzyć w taką nie do końca idealną postać niż w wymuskanego, idealnego do granic możliwości Gucia.
Ostatnio zmieniony przez bunia312 dnia 0:32:36 27-05-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
sylviana Big Brat
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:53 25-05-12 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z Wami i z tymi złymi opiniami na temat Rogelia i z roządnym wytlumaczeniem
moja zasada jest taka, że lepiej się pozytywnie zaskoczyć (Rogelio) niż negatywnie rozczarować (Gustavo)
Ja wiem, że Rogelio był zły- i pewnie nic go nie tłumaczy...
ale jednak! Kochamy go, bo widzimy jak się zmienił, odkrył swoje prawdziwe ja.
Do tego jest niezwykle inteligentny, ma refleks, zna się na charakterach, potrafi wyczuć złe intencje, smutek, rozpacz itp.
A to dziwne, bo człowiek szaleńczo zakochany nic nie widzi poza miłością i ukochaną i wtedy najłatwiej go oszukać.
W przypadku Gustava jest zupełnie odwrotnie, był szaleńczo zakochany, cudowny, romantyczny ale w chwili Kryzysu NIE SPRAWDZIŁ SIĘ
tak jak Rogelio wierzy we wszystko AP i ufa jej, tak samo Gustavo(a nawet bardziej, bo czuł wzajemność AP miał ją po swojej stronie a Rogelio nie)nie wierzy AP w nic co ona mówi
dlatego jak dla mnie widać różnicę
nie twierdzę, że Gustavo nie kochał Any, kochał ale na swój sposób
Jednak w porównaniu z Rogeliem-nie ma porównania
on kocha bezwarunkowo-pomimo że kosztuje go to miliony, pomimo iż kazała mu się zmienić, pomimo iż musi znosić jej irytującą ciotkę i wreszcie pomimo iż ona go nie kocha! (jak twierdzi)
Jak dla mnie fabuła tej telenoweli jest niesamowita, przede wszystkim temat przewodni - miłość człowieka sparaliżowanego do zdrowej i pięknej kobiety, zaskakująca, trzymająca w napięciu akcja.
Tu wszystko ma sens, intrygi i kłamstwa są przemyślane i głęboko pokomplikowane, postacie wyraziste, świetnie dobrani aktorzy (cudowni proci), życiowe prozaiczne tematy, brak cukru i lukieru, brak przepychu w postaci super szybkich luksusowych samochodów i olśniewających bogactwem kobiet, cudowne miejsce (jestem zakochana w hacjendzie:)
po prostu coś innego-mnie się bardzo podoba, uważam że to najlepsza tela jaką oglądałam |
|
Powrót do góry |
|
|
taran1123 Aktywista
Dołączył: 01 Wrz 2011 Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:40:42 25-05-12 Temat postu: |
|
|
Amapola napisał: | vibora napisał: | bunia312 napisał: | sylviana napisał: | Amapola napisał: | Jakie trio się dzisiaj zebrało - Cynthia, Mercedes, Vanesa. Trio wiedźm . Albo nie! Sabat czarownic . |
tak też zauważyłam
sprzymierzenie zła, ale się nagle przyjaciółki nierozłączki zrobiły
ale ta mercedes niby taka mądra dobra, a też nie umie rozsądnie myśleć |
Racja trzy wiedźmy: Niepoczytalna - Cynthia, Zazdrośnica lub Hipokrytka - Vanessa i Nierozsądna - Mercedes
|
W pakiecie z dwoma chciwymi i mściwymi zdrajcami czyt. Bruno i Daniel |
O tak. Brakowało tam jeszcze tylko Elsy . Hmm, a może ktoś jeszcze?
I jeszcze co do Mercedes - dzisiaj zarzuciła Anie Pauli, że udaje przed Rogelio, że martwi się o Margarita. Tak jasne! Takie coś udawać... oj coraz bardziej mnie denerwuje to babsko. Już nie wie co mądrego wymyślić, dlatego plecie bzdury. |
Przecież kiedy Ana uciekła od Rogiego to wzięła chłopca ze sobą. Byli wtedy w domu Mercedes więc niech ona się zastanowi, co mówi.
Nie cierpię tej ciotki. Dla niej najważniejsza jest kasa, kasa i jeszcze raz kasa.
A Cynthia? Nie lepsza. Miała gdzieś Margarita.
Czy Gustavo tego nie zauważył? Przecież wyraźnie powiedziała. Niby taka dobra z niej osoba, według Gustava i Mercedes oczywiście. |
|
Powrót do góry |
|
|
taran1123 Aktywista
Dołączył: 01 Wrz 2011 Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 20:45:16 25-05-12 Temat postu: |
|
|
sylviana napisał: | zgadzam się z Wami i z tymi złymi opiniami na temat Rogelia i z roządnym wytlumaczeniem
moja zasada jest taka, że lepiej się pozytywnie zaskoczyć (Rogelio) niż negatywnie rozczarować (Gustavo)
Ja wiem, że Rogelio był zły- i pewnie nic go nie tłumaczy...
ale jednak! Kochamy go, bo widzimy jak się zmienił, odkrył swoje prawdziwe ja.
Do tego jest niezwykle inteligentny, ma refleks, zna się na charakterach, potrafi wyczuć złe intencje, smutek, rozpacz itp.
A to dziwne, bo człowiek szaleńczo zakochany nic nie widzi poza miłością i ukochaną i wtedy najłatwiej go oszukać.
W przypadku Gustava jest zupełnie odwrotnie, był szaleńczo zakochany, cudowny, romantyczny ale w chwili Kryzysu NIE SPRAWDZIŁ SIĘ
tak jak Rogelio wierzy we wszystko AP i ufa jej, tak samo Gustavo(a nawet bardziej, bo czuł wzajemność AP miał ją po swojej stronie a Rogelio nie)nie wierzy AP w nic co ona mówi
dlatego jak dla mnie widać różnicę
nie twierdzę, że Gustavo nie kochał Any, kochał ale na swój sposób
Jednak w porównaniu z Rogeliem-nie ma porównania
on kocha bezwarunkowo-pomimo że kosztuje go to miliony, pomimo iż kazała mu się zmienić, pomimo iż musi znosić jej irytującą ciotkę i wreszcie pomimo iż ona go nie kocha! (jak twierdzi)
Jak dla mnie fabuła tej telenoweli jest niesamowita, przede wszystkim temat przewodni - miłość człowieka sparaliżowanego do zdrowej i pięknej kobiety, zaskakująca, trzymająca w napięciu akcja.
Tu wszystko ma sens, intrygi i kłamstwa są przemyślane i głęboko pokomplikowane, postacie wyraziste, świetnie dobrani aktorzy (cudowni proci), życiowe prozaiczne tematy, brak cukru i lukieru, brak przepychu w postaci super szybkich luksusowych samochodów i olśniewających bogactwem kobiet, cudowne miejsce (jestem zakochana w hacjendzie:)
po prostu coś innego-mnie się bardzo podoba, uważam że to najlepsza tela jaką oglądałam |
Zgadzam się. Na początku myślałam, że Rogi będzie raczej negatywną postacią, nawet go nie lubiłam!
Ale kiedy zobaczyłam to jego słodkie spojrzenie, od razu zmieniłam o nim zdanie.
Gustavo był po prostu zauroczony w Anie. Tak niby ją kocha, a rani? Całuje się z Cynthią na oczach biednej Pauli...
Mam nadzieję, że Ana go znienawidzi za te zniewagi i upokorzenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:27:15 25-05-12 Temat postu: |
|
|
sylviana napisał: | zgadzam się z Wami i z tymi złymi opiniami na temat Rogelia i z roządnym wytlumaczeniem
moja zasada jest taka, że lepiej się pozytywnie zaskoczyć (Rogelio) niż negatywnie rozczarować (Gustavo)
Ja wiem, że Rogelio był zły- i pewnie nic go nie tłumaczy...
ale jednak! Kochamy go, bo widzimy jak się zmienił, odkrył swoje prawdziwe ja.
Do tego jest niezwykle inteligentny, ma refleks, zna się na charakterach, potrafi wyczuć złe intencje, smutek, rozpacz itp.
A to dziwne, bo człowiek szaleńczo zakochany nic nie widzi poza miłością i ukochaną i wtedy najłatwiej go oszukać.
W przypadku Gustava jest zupełnie odwrotnie, był szaleńczo zakochany, cudowny, romantyczny ale w chwili Kryzysu NIE SPRAWDZIŁ SIĘ
tak jak Rogelio wierzy we wszystko AP i ufa jej, tak samo Gustavo(a nawet bardziej, bo czuł wzajemność AP miał ją po swojej stronie a Rogelio nie)nie wierzy AP w nic co ona mówi
dlatego jak dla mnie widać różnicę
nie twierdzę, że Gustavo nie kochał Any, kochał ale na swój sposób
Jednak w porównaniu z Rogeliem-nie ma porównania
on kocha bezwarunkowo-pomimo że kosztuje go to miliony, pomimo iż kazała mu się zmienić, pomimo iż musi znosić jej irytującą ciotkę i wreszcie pomimo iż ona go nie kocha! (jak twierdzi)
Jak dla mnie fabuła tej telenoweli jest niesamowita, przede wszystkim temat przewodni - miłość człowieka sparaliżowanego do zdrowej i pięknej kobiety, zaskakująca, trzymająca w napięciu akcja.
Tu wszystko ma sens, intrygi i kłamstwa są przemyślane i głęboko pokomplikowane, postacie wyraziste, świetnie dobrani aktorzy (cudowni proci), życiowe prozaiczne tematy, brak cukru i lukieru, brak przepychu w postaci super szybkich luksusowych samochodów i olśniewających bogactwem kobiet, cudowne miejsce (jestem zakochana w hacjendzie:)
po prostu coś innego-mnie się bardzo podoba, uważam że to najlepsza tela jaką oglądałam |
Zgadzam się z każdym twoim słówkiem. Rogelio jest jaki jest ale za to go kochamy. Bez niego ta telka byłaby nudna jak czytanie "Lalki". W tej telce wszystko ma swoje miejsce i czas. Jest świetnie nakręcona, pokazane są uroki hacjendy i terenów ją otaczających. A co do obsady nie mam zastrzeżeń, każdy gra tak jak należy. Każda postać ma swój charakter. Niektóży nas denerwują bo widocznie maja tacy być a innych kochamy. To jest wielka zaleta tej telki. Już nie pamiętam kiedy jakaś telka tak mnie wciągnęła. Nigdy tak żywiołowo nie reagowałam na widok protów a już ich pocałunki i przekomarzania - boskie! Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki
|
|
Powrót do góry |
|
|
MojeSzalenstwo Aktywista
Dołączył: 11 Paź 2011 Posty: 339 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:03:32 26-05-12 Temat postu: |
|
|
sylviana napisał: | ale Rogelio kolację zorganizował w pokoju AP, rajska atmosfera, dobre jedzenie elegancko podane, morze kwiatów, świece
....bo nie miała ochoty jeść na tarasie....
a no i wyrzucił pare milionów (oddał Davidowi za milczenie) bo nie chce przyznać się do błędu, nie chce jej skrzywdzić
ale z niej szczęściara...
ehhh zazdroszę
p.s. szkoda mi Macarii, a właściwie Ulissesa. Nie jest zbyt urodziwy, ale dobry, za to Macaria piękna kobieta
powinna się pilnować jeśli kocha męża naprawdę
niestety nic jej nie tłumaczy, nawet urok takiego przystojniaka jak Effrain
ciekawa jestem czy Ulisses jej wybaczy bo pewnie kiedyś się dowie o zdradzie, tak to jest w telenowelach |
Effrain nie jest przystojniakiem ... |
|
Powrót do góry |
|
|
sylviana Big Brat
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:26:46 26-05-12 Temat postu: |
|
|
Valentina88 napisał: |
Effrain nie jest przystojniakiem ... |
vealentina, w porównaniu z jej mężem jest.
I do tego podrywaczem jest:) |
|
Powrót do góry |
|
|
Maria Del Cielo Komandos
Dołączył: 14 Lut 2011 Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City (Hacienda Del Fuerte) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:57 26-05-12 Temat postu: |
|
|
bunia312 napisał: | iva napisał: | Dominica napisał: | Jakkolwiek bardzo szkoda małego, to coś mi się wydaje, że ten wypadek może do siebie zbliżyć AP i Rogelia... Paula widzi, kto martwi się o Margarita najbardziej - nasz tyran |
Tez mam taka nadzieję. Rogelio wie co teraz Margaro przeżywa.
Cynthia przyszła do pokoju Margara i tak sie na niego parztrzyła . Chyba sobie przypomniała histrię Rogelia. |
Ja również uważam, że historia z Margaritem zbliży Paulę i Rogelia do siebie. Co do Cynthii wątpię by ona się opiekowała chłopcem, może i przypomniała sobie to co wydarzyło się wcześniej z jej bratem ale jej raczej nie będzie sprawa Margara obchodzić.
|
Również Sądzę Iż Tragedia Z Margarem Zbliży Rogelia I Ane Paulę Do Siebie A Rosaura Po Tej Akcji Przestała Mi Się Podobać Jak Można Było Powiedzieć Dziecku Tyle Gorzkich Słów Pokazało To Tylko Iż Rosaura Nie Ma Żadnych Skorupów Ani Uczuć No Chyba Że Tylko Względem (Siebie) Pazerność Jej Padła Totalnie Na Dekiel Mam Nadzieję Iż W Nie Długim Czasie Ją Po Kara Za Wszystkie Krzywdy A Siostrzenica Przejrzy W Końcu Na Oczy I Pozna Się Na "Kochanej Ciotuni"
Ostatnio zmieniony przez Maria Del Cielo dnia 2:02:02 27-05-12, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
arlekin Idol
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 1205 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:58:22 26-05-12 Temat postu: |
|
|
Cześć.
Jaka ja jestem wdzięczna, za to, ze istnieje internet i za ludzi którzy wrzucaja odcinki do sieci. jakby nie to, nie byłabym w stanie oglądać seriali.
Jestem tak zakrecona, ze nie mam czasu na ogladanie Zakazanych uczuc w telewizjii.
A tak wieczorami nadrabiam.
Zostały mi cztery osstatnei do obejrzenia. nadrobię dzisiaj:O)
Uwielbiam ta telkę.
Zdecydowanie wolę Rogelia od Gustawa. W zasadzie nie wiem czemu, ale może to te maślane oczy w połaczeniu z dość wybuchowym charakterkiem.
Kłótnei jego i Any, super.
Choc nadal twierdzę, ze sami sobie zycie utrudniają, a Ana nie potrzebnie udaje, ze nic nie czuje do Rogelia.
Cyntia mnie wybitnie wkurza, poleci za każdymi portkami byle tylko wyrwać się z hacjendy lub zrobić Rogeliowi na złość. Obawiam się, ze to się xle skończy. |
|
Powrót do góry |
|
|
sylviana Big Brat
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:27:23 28-05-12 Temat postu: |
|
|
Moi drodzy do milego oglądania,
ja dzisiaj wróce póżno, więc jestem niestetyt uzależniona od daily motion.
Ale juz się nie mogę doczekać
Poczytam sobie co tam się dzisiaj ciekawego wydarzyło |
|
Powrót do góry |
|
|
iva Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:27:14 28-05-12 Temat postu: |
|
|
Dominica napisał: |
[Kiedyś Rogelio był dobrym, wspaniałym człowiekiem - poświęcił się, żeby uratować sierotę, która tak naprawdę nic dla niego nie znaczyła.
Potem paraliż i odejście ukochanej - każdy by zgorzkniał...
To prawda, że na początku historii, gdy go poznaliśmy, był okropny. Despota, tyran, kupujący ludzi, wymuszający posłuch. Ale jakoś ludzie przy nim trwali, prawda? Wiedzieli, że kiedyś był inny...
Kupił Paulę, zmusił ją do małżeństwa - nie wiem, jak on się z tego wyplącze.
Ale dzięki niej się zmienia... Ale wiadomo, że to nie nastąpi z dnia na dzień. Szczególnie, że ona parokrotnie zabiła już w nim tę chęć zmiany.
Po co być lepszym, jak to ci tylko przynosi oskarżenia o morderstwo?
Nie zgodzę się, że nie robi nic z czystej życzliwości, a żeby tylko Paula go doceniła. Bo Paula nie widzi, jak Rogelio odnosi się do Marii - swojej drugiej matki. Nie widzi, jak rozdziera mu się serce, gdy sobie pomyśli, że Margarito może skończyć tak jak on. Tego nie robi na pokaz...
Co do Cynthii - Rogelio nie pozwala jej wyjść za mąż. Ale on widzi, że ona nikogo nie kocha! Wziąć ślub dla kasy i byś nieszczęśliwą? Przecież na hacjendzie pieniędzy jej nie brakuje.
Albo to, że ją kontroluje. A co, ma jej pozwolić zadawać się z Vanessą? Z tą Vanessą? Niech sobie znajdzie inną przyjaciółkę, wtedy Roger nie będzie miał raczej nic przeciwko.
Nie pozwala jej zarządzać swoją częścią hacjendy. No ale jak? Cynthia nigdy w życiu nie interesowała się pracą na hacjendzie, nie zadała sobie żadnego trudu, żeby zobaczyć, jak takie gospodarstwo funkcjonuje.
I co, mam jej oddać połowę, żeby ją zaraz roztrwoniła? Albo sprzedała komuś obcemu? I co, ktoś nowy im się wprowadzi do domu?
Rogelio całymi latami pracował na to, żeby doprowadzić hacjendę do takiego stanu, do takiego bogactwa. A ona w jeden dzień by to zaprzepaściła.
Teraz Gustavo opowiada, że Rogelio jest wspaniały, bo to dla niego wygodne. Pozwala mu to jeszcze bardziej oskarżyć Paulę. Ale idę o zakład, że zmieni front jeszcze nieraz.
Gus jest uczciwy i dobry, nie przeczę. Szlachetny i spokojny - dlatego wszyscy go rolują, jak chcą. Poza tym rzuca słowa na wiatr - gdzie jest ta jego wielka miłość do grobowej deski?
Ok, sądzi, że AP go oszukała. Więc ma prawo ułożyć sobie życie, jak najbardziej. Ale jak można dwa dni później obcałowywać się z drugą kobietą, po takiej wielkiej miłości... No wybaczcie. |
Dominica zgadzam sie ze wszystkim co napisałaś.
Dla mnie Rogelio to dobry człowiek.
Z resztą wiele razy to Maria potwierdzała, ale po prostu tak mu sie życie ułożyło, że stał sie zgorzkniały i zaczał liczyć tylko na siebie.
Otacza go wiele ludzi którzy tylko wykorzystują go. On to wie. Stara sie zyc na swój sposób, żeby nie cierpieć.
Uwielbiam relacje miedzy Rogeliem a Marią. Wtedy widać jaki jest naprawdę.
Co do Cynthii to nie dziwie sie Rogelio że on tak ja traktuje. Taka jest prawda że ona nigdy nie pracowała. Nie interesowała ją hacjenda, ale swoja częśc majatku to by chciała dostać. W sumie pewnie by ja szybko spieniężyła, bo raczej nie umiałaby się nia zająć jak należy. Uzależniła sie od Rogelia finansowo i umie tylko narzekać na niego. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|