Telenowele

bunia312 · Wysłany: 10:37:59 28-05-12 Temat postu:

Niektórzy z was piszą, że Paula jest dziecinna ze swoim zachowaniem, ale to Cynthia zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Wiedzieliście jak zareagowała kiedy Rogelio odmówił jej rozmowy z Efraimem. Szalała po salonie a na końcu powiedziała, że woli stracić majątek niż ma on należeć do Pauli. Normalnie rozkapryszona księżniczka.

iva · Wysłany: 11:06:18 28-05-12 Temat postu:

bunia312 · Wysłany: 14:11:08 28-05-12 Temat postu:

Arwenka · Wysłany: 19:14:27 28-05-12 Temat postu:

Trochę rozczarowują mnie Vanessa i Cynthia w roli czarnych charakterów. Niby są negatywne , ale w ich zachowaniu bardziej widać głupotę i niekontrolowanie własnych emocji niż jakieś sesnsowne pomysły na uprzykrzenie protce życia

bunia312 · Wysłany: 19:19:17 28-05-12 Temat postu:

Ale się dzisiaj działo!!!! Rogelio z Paulą chce adoptować Margarita. Paula spoliczkowała Gucia za to, że powiedział, że ona zgodziła się na adopcję dla pieniędzy. Ależ to było piękne uderzenie

Cioteczka myśli o alimentach, które Paula otrzymywałaby na chłopca, co za chciwość. Ona pozbawiłaby kasy nawet Boga gdyby go spotkała

Efraim dowiedział się, że Margarito jest synem Rogelia i powiedział o tym Cynthii. Maria powiedziała Pauli, że Rogelio jest sparaliżowany przez to, że uratował chłopca przed stratowaniem. Paula zrozumiała wtedy, że Rogelio to wspaniały człowiek. I co najważniejsze cioteczka stwierdziła, że Paula kocha i Rogelia i Gucia. Maripaz odchodzi od rodziny za to, że ojciec nie zgadza się by mogla studiować. A Macaria solidarnie odchodzi z córką i zaproponowała, żeby Efraim wyjechał razem z nią. To na razie na tyle później wrzucę cytaty.

arlekin · Wysłany: 19:25:34 28-05-12 Temat postu:

Znowu nie zdążyłam obejrzeć, Ale jutro nadrobie.

Ja uwielbiam scenki między Ana i rogeliem. Yam, az iskrzy. Jak sie kłocą to wióry lecą oboje maja niezły charakterek. a po kłótniach Ana nie slinta i to jest super.

dalaby sobie spokój z Gustawem. On jest tak latwo wierny, że hej. Co on wogóle w Cinti zobaczył, ja nie rozumiem. Faceci...

Dominica · Wysłany: 19:34:36 28-05-12 Temat postu:

Karolinka92 · Wysłany: 19:38:49 28-05-12 Temat postu:

I dobrze, w końcu jakaś nadzieja dla fanów Rogelianas

bo ileż można słuchac 'nigdy nie pokocham Rogelia'

bunia312 · Wysłany: 19:47:23 28-05-12 Temat postu:

Karolinka92 · Wysłany: 20:03:57 28-05-12 Temat postu:

Ohh juz wolę słuchac, że jest zagubiona niż że nigdy nie pokocha czy nienawidzi Rogelia xd przynajmniej nadzieja jest coraz większa

Dominica · Wysłany: 20:12:32 28-05-12 Temat postu:

A niech sobie gada zdrowa

Wmawia sobie, bo jej sie głupio teraz przyznać, że jednak Gus to nie taka wielka miłość i robiła larum o nic

I tak mowa ciała ją zdradza

Maria Del Cielo · Wysłany: 20:36:29 28-05-12 Temat postu:

taran1123 · Wysłany: 20:59:34 28-05-12 Temat postu:

Oj, Macara zrobiła sobie niepotrzebnie nadzieję, iż Efrain pojedzie z nią i Maripaz do stolicy.

Jak mogła być taka naiwna? Przecież każdy w miasteczku wie, że to babiarz. Poza tym powiedział jej już na początku, że chodzi mu tylko o jedno.

Ana Paula i Rogelio coraz bardziej się do siebie zbliżają.

Niestety Gustavo nie daje za wygraną po tym jak się dowiedział, iż Ana nie jest materialistką. Znów ją pocałował i to pod dachem jej męża oraz swojej dziewczyny

Maria wie co się święci dlatego powiedziała Anie o Margaro.

bunia312 · Wysłany: 21:41:41 28-05-12 Temat postu:

Na początek wrzucę kilka cytatów z 63 odcinka

Rogelio po usłyszeniu o diagnozie Margarita.
R: - Nie, tylko nie to. Tylko nie to.
AP: - Uspokój się.
R: - Nie wiesz co to za życie. To koszmar!!

Rogelio do śpiącego Margarita:
R: - Margaro, chciałbym żebyś znowu biegał, bawił się, wchodził na drzewa, chował się przede mną, szalał po całej hacjendzie i bawił się bez końca. Obiecuję, że zabiorę cię do najlepszych lekarzy. Nie opuszczę cię. Nie chcę żeby spotkało cię to co mnie. Nie możesz tak cierpieć. Nie ty.

Rozmowa Rogelia i Pauli:
AP: - Co z nim?
R: - Jest niespokojny. Wybacz, że się zdenerwowałem ale to nie jest dla mnie łatwe.
AP: - Wiem. To ty codziennie starasz się żyć normalnie, pracować...
R: - I kochać. Ja zostałem sparaliżowany już jako dorosły człowiek. Podróżowałem, bawiłem się, ale Margaro jest jeszcze dzieckiem. Przed nim całe życie.

iskierka · Wysłany: 22:15:41 28-05-12 Temat postu: