Telenowele

Dario · Wysłany: 12:47:10 25-06-12 Temat postu:

Co najwyżej mogę kolejny raz poprosić administratora o utworzenie tego forum

panna_p · Wysłany: 12:55:37 25-06-12 Temat postu:

To poproś bardzo ładnie w naszym imieniu, może w końcu się uda.

iva · Wysłany: 13:02:49 25-06-12 Temat postu:

Amapola · Wysłany: 14:17:13 25-06-12 Temat postu:

panna_p · Wysłany: 14:21:09 25-06-12 Temat postu:

a ja muszę się przyznać, ze nie mogłam wytrzymać ui obejrzałam dwa dzisiejsze odcinki po hiszpańsku.

Amapola · Wysłany: 14:26:51 25-06-12 Temat postu:

A ja wytrzymam

. Zresztą tak samo powstrzymuję się od czytania spoilerów

.

panna_p · Wysłany: 14:30:23 25-06-12 Temat postu:

Ja nigdy nie mogłam się powstrzymać od czytania spoilerów, chociaż miałam kilka razy takie postanowienie.

może przyjemność z oglądania jest większa, jak się nie wie co się wydarzy, ale ja jestem taka niecierpliwa i lubię wiedzieć wcześniej.

Amapola · Wysłany: 15:14:49 25-06-12 Temat postu:

U mnie tak samo

. Postanowiłam sobie nie czytać, ale potem i tak i tak wszystko już wiedziałam

. Chociaż czasami udaje mi się i mimo wszystko staram się wytrwać

.

iva · Wysłany: 15:25:46 25-06-12 Temat postu:

panna_p · Wysłany: 15:39:06 25-06-12 Temat postu:

jak będę mieć trochę więćej czasu, to pewnie sobie obejrzę do przodu.

no i Rogelio znowu zachował się jak należy, pozwolił wejść Guciowi i tolerował jego obecność w szpitalu. A ten głupek nawet tego nie docenił, moim zdaniem jego miłość do Pauli jest strasznie egoistyczna, nawet nie dopuszcza do siebie myśli, że Paula może chcieć zostać z Rogeliem z własnej woli. Cioteczka dobrze mu nagadała.

Trochę żal mi się zrobiło Efraina. On naprawdę kocha Cynthię i to dla niej jest w stanie dopuścić się najgorszych rzeczy. Miał straszne wyrzuty sumienia. Mimo, że nie jest święty i ma dużo na sumieniu, to jeszcze zostały mu resztki ludzkich uczuć. Natomiast Cynthia chce go tylko wykorzystać do swoich własnych celów a on głupi wierzy, że go kocha...

Scena, kiedy AP dowiedziała się, że straciła dziecko była bardzo wzruszająca, aż miałam łzy w oczach.

I Rogelio się nią opiekował, nawet jak wrócili do domu, to zaproponował, żeby zaczęli wszystko od nowa. Szybko jej wybaczył. Ale oczywiście kochana AP znowu tego nie doceniła.

Więc niech teraz nie płacze, że Rogelio sypia z Vanessą.

sylviana · Wysłany: 19:51:43 25-06-12 Temat postu:

wiem, że Rogelio kochana Anę bezgranicznie, ale uważam że powienien pozwolić jej na rozmowę z Gustavem po śmierci dziecka, w końcu Gustavo był jego ojcem. W myśl zasady zakazany owoc smakuje lepiej, nie powienien im wtedy zabraniać kontaktu, bo takie przeszkody mogą jeszcze bardziej zbliżać ich do siebie.
Biedny Margaro będzie teraz narzedziem w rękach Bruno. szkoda mi go:(
co do postępowania Rogelia (w kontekście Vanessy), to uważam że dobrze robi że jest taki ironiczny i nieustępliwy dla Any. Jak już nic nie potrafi przemówić do jej rozsądku czy serca, to inaczej się nie da. Choć tekst, że nie spala przy nim więc zastąpiła ją Vanessa był trochę dziecinny ze strony Rogelia. Ana za to powinna się określić. Modliszka chce spotykać się z Gustavem (sama nadal twierdzi, że to że nie ma dziecka nie oznacza że nic jej nie łączy z Gustavem), a z drugiej strony chciałaby żeby Rogelio był wciąż w nią wpatrzony i na każde jej zawołanie.
Gdyby go nie chciała, uznałaby to za łut szczęśćia, że on ma inną kobietę i że łatwo jej będzie rozwiązać umowę. A tak kręci i mota się sama.
Kobieto no określ że się wreszcie, bo to już nie do wytrzymania się robi:)))

sylviana · Wysłany: 19:57:39 25-06-12 Temat postu:

panna_p · Wysłany: 20:02:51 25-06-12 Temat postu:

Ana powinna spotkać się z Gustavem i powiedzieć, że zostaje z Rogeliem i niech Gucio idzie do cholerę.

AP teraz wymaga szacunku od męża i Vanessy a przez tyle czasu mieszkała z mężem i "kochankiem" pod jednym dachem i co? Rogelio wtedy nie zasługiwał na szacunek? Terazma za swoje.

No i też mi szkoda Margarita, Bruno już naprawdę przesadza, że miesza w te wszystkie intrgi niewinne dziecko.

Karolinka92 · Wysłany: 20:10:12 25-06-12 Temat postu:

AP nigdy nie umiała docenić Rogelia, jeszcze z tekstem do niego że coś ją nadal z Gustavem łączy, do znudzenia Gustavo, Gustavo, Gustavo, święty by nie wytrzymał xd nie pochwalam tego co zrobił Rogelio, ale też się nie dziwie, Paula ciągle go odtrąca, a Vanessa wiecznie się kręci xd

Poza tym Paula znowu nie dała mu żadnej nadziei, więc niech sie lepiej określi jeśli nie chce go stracić xd

Mnie ta scena rozpaczy Pauli nie przekonała, wszystko to takie typowo telenowelowe, poza tym Ana Brenda mnie jakoś nie przekonuje aktorsko jeśli o granie takich scen chodzi, np gdy Rogelio jest smutny to i mi się udziela, Jorg umie to dobrze oddać, jak reszta płacze to przyjmuje to z wielką obojętnością albo irytacją, w zależności o co chodzi xd

sylviana · Wysłany: 20:12:58 25-06-12 Temat postu: