Telenowele

bunia312 · Wysłany: 10:43:02 26-06-12 Temat postu:

Cytaty z 93 odcinka.

Rozmowa Rosaury i Rogelia o śmierci dziecka:

Ros: - Szkoda, że dziecko umarło. Moja siostrzenica będzie zrozpaczona. Niezwykle jak kłopoty same się rozwiązują.
R: - O czym pani mówi?
Ros: - Dziecka już nie ma a tylko ono łączyło Anę Paulę z Gustavem. Nic jej nie wiąże z tym chłopcem. Macie wolną drogę. Wiem, że moja siostrzenica pana kocha.
R: - Nawet w takiej chwili nie potrafi pani okazać odrobiny wrażliwości. I myśli pani o Pauli?? Wie pani ile to dziecko dla niej znaczyło??
Ros: - Czemu pan tak do tego podchodzi? Mnie też żal ale jestem praktyczna. Od pana zależy czy moja siostrzenica szybko się otrząśnie.
R: - Wszyscy musimy jej pomóc. Ale pańska pomoc i wsparcie są najważniejsze. Nie zechce się widywać z Gustavem bo on jej będzie przypominał o wszystkim co się stało. Powinien ją pan zabrać w daleką podróż. Tam gdzie nic nie będzie budziło strasznych wspomnień.

Maria modli się o zdrowie Pauli:

M: - Niech Paula wróci do zdrowia inaczej Rogelio umrze z rozpaczy.

Rozmowa Rosaury i Gustava:

Ros: - Jak się czuje moja siostrzenica?
G: - Podali jej środek uspokajający i zasnęła.
Ros: - Nie masz tu nic więcej do roboty.
G: - Jak to? Nie widzi pani, że Ana Paula jest w ciężkim stanie??
Ros: - Będzie dbał o nią mąż.
G: - Gdyby to robił do niczego by nie doszło. Nie wyjdę stąd. Jak pani może być taka zimna??
Ros: - Chyba jesteś chory. Tylko to dziecko łączyło cię z Aną Paulą. Jego już nie ma więc możesz odejść.
G: - Kocham Anę Paulę i ona mnie kocha. Wspólnie pokonamy rozpacz po stracie dziecka. Wiele nas łączy.
Ros: - Zlituj się!! Nie bądź sentymentalny.
G: - Taka jest prawda. Z pani winy się rozstaliśmy. Teraz to się pani nie uda!

Rozmowa Rogelia i Gucia:

G: - Musimy ustalić co będzie z Aną Paulą po wyjściu ze szpitala.
R: - Jest moją żoną. Zabiorę ją na hacjendę.
G: - Nie.
R: - Znosiłem cię bo chodziło o dziecko. Koniec z tym
G: - Nie, Rogelio. Ana nie musi wracać do twojego domu.
R: - Wróci bo jest moją żoną.
G: - Wyszła za ciebie żeby brat nie siedział w więzieniu. Ile mam zapłacić żebyś uwolnił ją od tej przeklętej umowy? Zdobędę pieniądze by Ana od ciebie odeszła. Odpowiedz!! Ile kosztuje uwolnienie Any??!!
R: - Nie chodzi o pieniądze.
G: - A o co?
R: - Paula mnie nie opuści. To miłość.
G: - Może z twojej strony. Ona kocha mnie.
R: - Ty tak twierdzisz. Kocham ją.
G: - Ona cię nie kocha. Ożeniłeś się z nią dzięki umowie. Inaczej byś jej nie zdobył.
R: - Skoro masz odwagę ze mną walczyć, powiem ci prawdę. Kocham Paulę. Zostanie ze mną z własnej woli. Będzie mnie kochała i spędzimy razem resztę życia.
G: - Nie chodzi o miłość tylko dumę. Drżysz o swoją godność. Stracisz ją gdy Ana zostanie ze mną. Wtedy zrozumiesz, że to ty jesteś wszystkiemu winny bo ożeniłeś się z nią bez miłości. Sadziłeś, że ją sobie kupisz.
R: - Nie będę kupował miłości tylko ją zdobędę. Paula już mnie kocha. Przestań się oszukiwać.
G: - To ma być dowód jej miłości?? Ana cię podziwia i jest ci wdzięczna ale cię nie kocha.
R: - Pokocha mnie.
G: - Masz prawo walczyć. Nie poddam się.
R: - Jesteśmy wrogami. Każdy z nas chce zdobyć miłość Any Pauli. Mam przewagę jest moją żoną.
G: - Do końca umowy.
R: - Mam dość czasu by zdobyć jej uczucie. Ty nie będziesz jej widywał.
G: - Ona o tym zdecyduje.
R: - To już postanowione. Znosiłem cię ze względu na dziecko Pauli. Odejdź!
G: - Mamy wiele wspólnych spraw.
R: - To straszne, że Paula straciła dziecko. Wolałbym by do tego nie doszło. Nic cię nie łączy z moją żoną.
G: - Nie prawda.
R: - Musisz o tym zapomnieć. Nie zgodzę się na twoją obecność.
G: - Nigdzie się nie wybieram.

Reakcja Rosaury na wiadomość, że to Vanessa może oddać krew Pauli:

Ros: - Jak jej życie zależy od Vanessy to koniec.... Nie będę milczała!! Gdyby były na pustyni Vanessa nie dałaby jej kropli wody nie mówiąc o krwi.... Ona czeka na śmierć Any Pauli żeby zająć jej miejsce u boku Rogelia.

iva · Wysłany: 11:58:46 26-06-12 Temat postu:

panna_p · Wysłany: 12:04:21 26-06-12 Temat postu:

Mnie najbardziej wkurza w AP to, że każdemu mówi co innego: Gusowi, że nie wytrzyma dłużej w hacjendzie i chce odejść a Rogeliowi, żeby się nie martwił, bo nie będzie próbowała uciec i dotrzyma umowy.

Amapola · Wysłany: 12:18:45 26-06-12 Temat postu:

Nie podoba mi się to co Rogelio zrobił. Nie musi się tak zachowywać

. Vanesa... wczoraj gadała, że tylko ona urodzi Rogeliowi prawowite dziecko. Taką porządną udaje, a wczoraj przespała się z żonatym facetem. Co za puszczalska, bezwstydna dziewucha

. I denerwuje mnie też oczywiście zachowanie AP. Nie rozumiem dlaczego się tak upiera przy tym, że nie zdradziła Rogelia. Nie potrafi się przyznać do winy? A co to niby miało być? I jeszcze tłumaczyła się tym, że uważała Rogelia za mordercę. A co to jest za wytłumaczenie? Może i ich przypadek jest inny, bo AP jeszcze go wtedy nie kochała, ale mimo wszystko, to jest zdrada.
Za to Cynthia leci tam, gdzie wiatr zawieje. Robi, mówi każdemu co innego

. A w cioteczce Rosaurze podoba mi się to, że kiedy trzeba, to nagada głupiej Vanesie i Cynthii

.

MdCMDdD · Wysłany: 12:48:53 26-06-12 Temat postu:

Ja coraz bardziej uprzedzam się do tej telenoweli. Rogelio zachowuje się jak pan i władca wszystkiego a Ana Paula niczym nie różni się swojej siostry. Sama nie wie czego chce. Poza tym myślałam że ta telenowela będzie nowatorska ale tutaj niemal wszystkie motywy przejęte są z "Porywów serca". Tylko różnica jest taka, że Rogelio jest sparaliżowany a Ana go naprawdę zdradziła.

bunia312 · Wysłany: 12:54:50 26-06-12 Temat postu:

Odcinek 94

Rogelio do śpiącej Pauli:

R: - Wyzdrowiejesz. Będę czuwał nad twoim snem. Będę twoim cieniem. Nie ruszę się stąd dopóki nie nastąpi poprawa.

Rozmowa Vanessy i Rogelia

R: - Wiem, że twoja krew uratuje Paulę. Nie zapomnę, że jej pomogłaś w potrzebie.
V: - Cieszę się, że tu jesteś bo chcę ci coś wyjaśnić. Zapytałam czy mnie poślubisz żeby poznać odpowiedź. Teraz wiem jak bardzo kochasz Paulę.
R: - Tak. Dla niej zrobię wszystko
V: - Kocham cię równie mocno jak ty Paulę. Dlatego nigdy nie skrzywdziłabym cię tak jak ona. Jeśli do mnie wrócisz to dlatego, że jestem tego warta. A nie dlatego, że uratowałam życie Pauli.
R: - Za taką Vanessą tęskniłem. Zapomniałem jaka jesteś silna.
V: - Dzięki za komplement ale ja jeszcze nie skończyłam. Będziemy szczęśliwi dopiero wtedy kiedy porzucisz Paulę żeby mnie poślubić bo zdasz sobie sprawę, że jestem tego warta. Kiedyś będziemy szczęśliwi.

Rozmowa Pauli i Rogelia:

AP: - Wiem, co dla mnie zrobiłeś. Dziękuję.
R: - Współczuję ci z powodu śmierci dziecka. Bardzo chciałaś zostać matką.
...
Rodzina zostanie z tobą żebyś nie czuła się samotna ale otrząśnij się.
AP: - Nie martw się. Dotrzymam umowy. Nie załamie się i dotrzymam.
R: - Paula, zacznijmy od nowa. Tak jak wtedy kiedy pierwszy raz zjawiłaś się na hacjendzie. Zapomnijmy o tym co się stało.
AP: - To niemożliwe. Nie jesteś moim szefem ani ja twoją pielęgniarką.
R: - Jesteś moją żoną.
AP: - Bo tak stanowi umowa. Ale nie jesteśmy tacy jak wtedy. Przeszliśmy długą drogę.
R: - Wierzę, że będziemy razem. Dopóki umowa jest ważna będę walczył o twoja miłość.
...
AP: - Gustavo był ojcem mojego dziecka. Muszę z nim porozmawiać żeby wyjaśnić wiele spraw!
R: - Co chcesz wyjaśnić??? Pozwoliłem mu być przy tobie w szpitalu. Szlak mnie trafiał na widok faceta z którym mnie zdradzałaś.
AP: - Nigdy cię nie zdradziłam!!! Rozumiesz?!!! Nigdy!!!
R: - Oszukalaś mnie ukrywając kim on jest. Pozwolilem wam oplakiwać dziecko ale dość tego. Wystarczy.
AP: - Nie rób tego.
R: - Ile ma to trwać?? Nie nadużywaj mojej cierpliwości bo przysięgam, że tym razem go zabiję.

[b]Rozmowa Pauli i Vanessy:

AP: - Vanessa. Wejdź proszę.
V: - Widzę, że czujesz się lepiej.
AP: - Po części dzięki tobie. Nie sądziłam, że przyjedziesz do Tuxtli żeby oddać mi krew. Nie mogłam w to uwierzyć.
V: - Nie zrobiłam tego dla ciebie. Najchętniej pozwoliłabym ci umrzeć.
AP: - Jak możesz tak mówić?
V: - Bo nie jestem hipokrytką. Mówię szczerze. Zrobiłam to dla Rogelia. Teraz poczujesz to co on kiedy zdradzałaś go z innym!
AP: - Nigdy go nie zdradziłam!!! On wie, że wtedy uciekłam bo uważałam go za mordercę! Dopóki Rogelio będzie moim mężem macie mi okazywać szacunek!
V: - Niczego nie możesz żądać! Nie kryję, że między mną a Rogeliem będą się działy rzeczy, które ci się nie spodobają.
AP: - Oszalałaś.
V: - Zrobię wszystko żeby odzyskać Rogelia. Nic mnie nie powstrzyma.

natalka0125 · Wysłany: 13:35:45 26-06-12 Temat postu:

Myślałam że wczoraj sama z siebie wyjdę jak Rogelio mógł znów całować się z Van to było obrzydliwe zamiast wspierać Anne Paule po stracie dziecka to on zabawia się z Vannesom a by zrobić na złość Annie Pauli . Niech on się wreszcie opamięta i wróci do Anny i zrzuci ta plastikową lalkę Vannese .

Maria & Esteban Juntos para siempre

Maria & Max

Karolinka92 · Wysłany: 13:47:33 26-06-12 Temat postu:

Żeby mógł wrócić do Any ona musi najpierw musi tego chcieć, a ona nigdy nie wie czego chce.

panna_p · Wysłany: 14:00:21 26-06-12 Temat postu:

iva · Wysłany: 14:00:59 26-06-12 Temat postu:

taran1123 · Wysłany: 14:02:07 26-06-12 Temat postu:

Kiedy Ana Paula miała wątpliwości dawniej to na nią czekał niczym książę. A teraz kiedy straciła dziecko, nagle odezwały się hormony i musiał się przespać z Vanessą?

Wiem, że Ana jest nie w porządku, ale ona przynajmniej nie spała z Gustavem pod tym samym dachem, w którym był Rogelio. No i wtedy go nie kochała. A ten zapewnia ją, że jest najważniejsza w jego życiu, potem w nocy prześpi się z Vanessą i na drugi dzień znowu poleci do Any?
Nie dziwię się jej, że się zezłościła.
Gdyby ją naprawdę kochał to tylko jej by pragnął.

AnaPaula · Wysłany: 14:12:13 26-06-12 Temat postu:

Jestem dopiero na 31 odcinku. Dużo się dzieje i są bardzo piękne scenki między Rogelio i Ana. Jak Ana wleciała do wody Rogelio nie czekał ani minut i wskoczył za nią aby ją ratować. Hugo który był na brzegu zaczął płynąć im na pomoc. Rosaura była bardzo przerażona i gdy wszyscy dobili do brzegu powiedziała ale nie dokończyła tego bo Rogelio wiedział co chciała dokończyć i się wkurzył. Rosaura zaproponowała pojechać na plaże. Ale Ana nie chce zbytnio jechać bo tam spędziła swoje miłe chwile z Gustavo potem o wszystkim powiedziała ciotce.