Telenowele

iva · Wysłany: 9:36:55 12-07-12 Temat postu:

Rogelio już po operacjii. Na szczęście sie udała. To wszystko dla Pauli.
W szpitalu pojawił sie Bruno. Planuje zabicie Rogelia, bo juz wie że Paula i Margaro dziedzicza po Rogim.
Nieznosze Bruna. jak go widze o myslę ze wyjde z siebie. Chce zabić Rogelia.

Ciotczka tez jest za. Jeszcze Ernesto podsunał mu pomysł z tymi lekami. 3 tygodnie to dużo czasu. Na pewno znajdzie moment i go wykorzysta.
Vanessa naprwade kocha Rogelia. Chce zeby chodził mimo że teraz jest z Paula i ja kocha. Wierzy tez że go odzyska.
Cynthia jak zwykle pokazala jaka jest naprawdę. Ma nadzieje ze Rogelio nie będzie chodził. Zawsze wtedy przypominają mi sie slowa Rogelia jak powiedzial do niej: jestes moją jedyna rodziną. Ufam Ci.
Informacja o slubie kościelnym

Nie wszystkich ucieszyła. Cynhii nie podoba sie że brat jest szcęśliwy. Gucio też był w szoku. Chyba nie spodziewał sie ze to tak szybko sie potoczy.

bunia312 · Wysłany: 10:08:08 12-07-12 Temat postu:

Cytaty z 113 odcinka

Rozmowa Bruna i Rosaury:

Ros - Po operacji Rogelio i Ana Paula wezmą ślub kościelny.
B: - Świetnie, dobrze się składa.
Ros - Dlaczego? Co z testamentem?
B: - Rogelio zapisał majątek Anie Pauli i Margarito po połowie.
Ros: - Cudowna wiadomość. Po ślubie kościelnym to małżeństwo będzie nierozerwalne.
B: - Spokojnie to dopiero polowa drogi.
Ros - Dlaczego?
B: - Nie chcę dłużej czekać. Wiemy kim są spadkobiercy. Musimy się pozbyć Rogelia.
[b]Ros: - Insynuujesz, że mamy go zabić?
[b]B: - Nie insynuuję. Twierdzę, że musimy się pozbyć tego ciężaru.
Ros: - Myślisz, że to konieczne?
B: - Musimy go zabić. Nie będę czekał aż umrze bo może upłynąć wiele lat a ja chcę się cieszyć pieniędzmi teraz.
Ros: - Ja też.
B: - Rogeliowi nie damy rady ale Paulę i Margarita łatwiej będzie oszukać.
Ros: - Ale moja siostrzenica jest teraz taka szczęśliwa.
[b]B: - Nie zależy ci na niej. Raczej chcesz wziąć wszystko i mnie wykiwać.
Ros: - Ależ nie, przysięgam. Myślę tylko, że Ana Paula zasłużyła na trochę szczęścia w życiu.
B: - Pocieszy się z kimś innym. Ja pierwszy ją wesprę. A ty postaraj się żeby Paula dala mi moją część jak najszybciej inaczej zginiesz zaraz po Rogeliu.
Ros: - Spokojnie, nie denerwuj się.
B: - Nic mnie już nie powstrzyma. Nie rób strwożonej mimy bo to ty wpadłaś na pomysł pobicia Gustava. Pośrednio byłaś wspólniczką Rutillia.
Ros: - Nie sadziłam, że tak go skatują. Nikogo nie zabiłam. To ty maczałeś palce w śmierci Davida i Rutillia.
B: - Milcz!!! I nigdy tego nie powtarzaj! Pamiętaj, że robiłem to dla nas bo chcemy się podzielić tym majątkiem.
Ros: - To prawda.
B: - Jesteś tak samo winna jak ja.
Ros: - Ale nikogo nie zabiłam.
[b]B: - Zawsze jest ten pierwszy raz. Byłaś moją wspólniczką. Tym razem nie wezmę na siebie całej odpowiedzialności.
[b]Ros: - Oszalałeś?! Nie zabiję go. Nie umiałabym.
[b]B: - Musisz. Nie pozwolę żeby moje poświęcenia poszły na marne bo ty nie masz odwagi tego zrobić.
Ros: - Milcz!!! Zastanowię się.
B: - Nad czym? Trzeba zaczekać na okazję.
Ros: - Okazję trzeba stworzyć. Rogelio prawie nigdy nie jest sam. Hugo jest jego cieniem.
B: - Znajdziemy sposób i zrobisz to co masz zrobić.

Rozmowa Rogelia i Gucia o testamencie:

R: - Wyznaczyłem cię na wykonawcę mojego testamentu.
G: - Co???
R: - Jeśli nie przeżyję operacji ty zatroszczysz się o moją siostrę i majątek.
G: - Oczywiście.
R: - Czekaj. Zaopiekujesz się również moim synem i żoną.
G: - Nie rozumiem. Prosisz bym pilnował spełnienia twojej ostatniej woli?
R: - Tak. Dlatego mówię ci wprost. Jeśli nie chcesz to powiedz, znajdę kogoś innego.
G: - Myślałem, że mnie nienawidzisz.
R: - Nie wybaczam ci tego co zrobiłeś za moimi plecami ale nie jestem głupi. Wiem, że jeśli umrę ty najlepiej zadbasz o interesy Pauli. Widzę również, że usiłujesz być dobrym mężem dla mojej siostry. Dotrzymujesz słowa. Nie łatwo mi cię o to prosić ale operacja jest ryzykowna. Chcę zabezpieczyć żonę, syna i Cynthię. Co ty na to? Będziesz wykonawcą mojego testamentu?
G: - Zanim się zgodzę być wykonawcą twojego testamentu chcę znać wszystkie szczegóły. Kontrakty które zawierasz nie zawsze są jednoznaczne. Muszę wiedzieć dokładnie do czego się zobowiązuję.
R: - To nie jest kontrakt. Masz przysiąc jak mężczyzna, że będziesz chronił moich bliskich. Jeśli się zgodzisz zachowamy to w tajemnicy. Masz czytaj.
G: - Nie mogę się na to zgodzić.
R: - Dlaczego? Dostaniesz sowitą zapłatę.
G: - O to właśnie chodzi. Nie chcę pieniędzy. Jeśli mam ci pomóc wykreśl tę klauzulę.
R: - Dobrze. Widzę, że dokonałem słusznego wyboru.
G: - Nie będę wykonawcą twojej woli dla pieniędzy lecz dlatego, że uważam to za słuszne. Zgadzam się.

Rozmowa Pauli i Rosaury:

Ros: - Przyznaj, że miałam rację. Mówiłam, że to Rogelio uczyni cię szczęśliwą.
[b]AP: - Tak ale nie powinnaś mnie naciskać i snuć intrygi żebyśmy byli razem.
[b]Ros: - Warto było. Jesteś szczęśliwa. Mnie zawdzięczasz ten uśmiech.
[b]AP: - Zawdzięczam go Rogeliowi który zdobył moje serce. W końcu się w nim zakochałam. Dlatego chcę zapomnieć o przeszłości i zacząć z nim od zera.

Odcinek 114

Rozmowa Pauli i Rogelia:
R: - Miłość do ciebie pomaga mi wytrzymać bóle rehabilitacji i da mi siłę by znieść operację.
AP: - Jesteś zdenerwowany?
R: - Tak.
AP: - Leczenie będzie długie i trudne.
R: - Wiem ale ty mi pomożesz.
AP: - Oczywiście, zawsze będę z tobą.

Druga rozmowa Pauli i Rogelia:

AP: - Denerwujesz się?
R: - Tak bo od tego zależy wiele rzeczy.
AP: - Uspokój się. Wszystko będzie dobrze.
R: - Mam nadzieję. Chciałbym znowu chodzić, robić to co kiedyś.
AP - Pomódlmy się za to. Też o tym marzę choć wiesz, że i tak cię kocham.
R: - Tak. Ale wiem też, że chciałabyś mieć dzieci a Margaro chciałby grać ze mną w piłkę i jeździć konno. Dlatego musi się udać.
[b]AP: - Racja a ja tylko chcę żebyśmy się zawsze kochali.

iva · Wysłany: 11:57:55 12-07-12 Temat postu:

Te cytaty sa najlepsze

panna_p · Wysłany: 13:49:58 12-07-12 Temat postu:

Karolinka92 · Wysłany: 14:20:15 12-07-12 Temat postu:

Prawde mówiąc mi też jest szkoda Gucia, widać że cierpi jak widzi Ane z Rogeliem, w dodatku musi jeszcze użerać się z Cinthia, nie lubiłam go bo się kręcił koło AP ale obiektywnie jest całkiem do rzeczy, mógłby być szczęśliwy z kimś innym xd

Mimo że go polubiłam to nie zmienia ofc faktu że jestem jak zawsze za Rogelianas ; )

panna_p · Wysłany: 14:22:19 12-07-12 Temat postu:

Gucio jest dobrym człowiekiem, nawet sam Rogelio to dostrzega. Zasłużył sobie na szczęście, ale nie u boku Pauli.

Karolinka92 · Wysłany: 14:27:13 12-07-12 Temat postu:

No właśnie, mogli mu podsunąć jakąś dziewczynę, którą by w końcu pokochał z wzajemnością

na przykład Dany

Dudziak · Wysłany: 14:36:06 12-07-12 Temat postu:

Jestem geniuszem, zapomniałam dzisiaj rano obejrzeć powtórek i przegapiłam te 2 odcinki...

Na szczęście dodajecie tutaj szczegółową recenzję i wiem, ze dużo mi nie umknęło

Co do Cynthii, to ojciec nauczył ją tego, że nie musi nic robić a i tak wszystko będzie miała podsunięte pod nos. Gdyby wychowywała ją Maria to na pewno byłaby lepszym człowiekiem.

taran1123 · Wysłany: 14:37:01 12-07-12 Temat postu:

E tam. Lepiej jak Dany będzie z Miguelem.

Karolinka92 · Wysłany: 14:43:13 12-07-12 Temat postu:

Miguel straszna ciamajda, Dany zasługuje na kogoś lepszego xD

panna_p · Wysłany: 14:50:25 12-07-12 Temat postu:

a ja uważam, że akurat Dany i Miguel do siebie pasują.

Gucio móglby być z Carmen (nie pamiętam czy dobrze zapamiętałam jej imię, chodzi mi o tę dziewczynę, która miała córkę).

iva · Wysłany: 14:57:10 12-07-12 Temat postu:

panna_p · Wysłany: 15:03:23 12-07-12 Temat postu:

Dudziak · Wysłany: 15:17:34 12-07-12 Temat postu:

A Hilda?

Ona jest dobra, kocha dzieci, dla Gucia wręcz idealna