|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:31 26-07-12 Temat postu: |
|
|
Odcinek 131
Maria prosi Anę Paulę, aby nie mówiła Rogelio nic o ich rozmowie. Gustavo wyznaje siostrze, że Cynthia nie jest dziewczyną za jaką ją uważał. Z każdym dniem jest coraz bardziej rozczarowany jej zachowaniem. Mercedes przyznaje mu rację. Nie może zrozumieć, jak szwagierka może narażać życie swojego dziecka. Efrain ma pretensję do kochanki, że chciała zabić jego dziecko. Cynthia broni się, że dała jedynie mały pokaz, aby Gustavo jej nie zostawił i nie naraził jej na utratę jej części majątku po ojcu. Efrain zapewnia ją, że obecna suma im wystarczy, mogą uciec i obiecuje, że będzie o nią dbał. Rogelio szuka Any Pauli w San Gabriel, ale nikt nie ma pojęcia, gdzie dziewczyna wyjechała. Macaria przeprasza Rocio za swoje zachowanie. Ana Paula jedzie na hacjendę. Ponownie wyznaje miłość mężowi i jest przekonana, że on także ją kocha. Przypomina mu, że w dniu ślubu uczynił ją właścicielką hacjendy, a więc nie może jej wyrzucić. Rogelio ripostuje, że w takim razie wystąpi o rozwód. Żona oświadcza mu, że mają podpisany kontrakt i może pozwać go o niedopełnienie warunków umowy. Oznajmia, że już rozmawiała z dobrym adwokatem i wie, co ma robić w razie czego. Zazdrosny Rogelio dogryza żonie, że na pewno radziła się Bruno. Ana Paula zapowiada, że zostanie u jego boku do wygaśnięcia kontraktu, a pozostały czas wykorzysta na to, aby na nowo go w sobie rozkochać. Rogelio nie podoba się, że żona pojechała z Gustavo do Sinaloi, aby rozwiązać sprawę skażonej wody. Brat zarzuca siostrze, że miała pilnować męża, a nie urządzać dramaty. Margarito wyznaje ojcu, że nie chce być zły jak ojciec, nie chce, aby inni przez niego cierpieli. Mówi, że z jego winy wyrzucili go i Anę Paulę z pracy i z pensjonatu. Ana Paula i Gustavo spotykają się w Sinaloi.
Odcinek 132
Ana Paula wyznaje Gustavo, że wróciła na hacjendę, bo dowiedziała się, dlaczego tak naprawdę mąż od niej odszedł. Zapowiada, że nie spocznie, póki nie przekona Rogelio, aby dał im szansę na szczęście. Tymczasem on przyznaje się Marii, że zabolały go słowa syna. Niania radzi mu, aby skorzystał z okazji, że żona do niego wróciła i pozwolił sobie kochać i być kochanym. Vanesa chce wiedzieć, czy Ana Paula wróciła na hacjendę w roli żony czy matki Margarito. Montero oznajmia jej, że nie będzie z nią rozmawiał na temat swojego życia prywatnego. Macaria oddaje Ulisesowi obrączkę ślubną. Mówi mu, że jak pewnego dnia będzie gotów jej wybaczyć, to niech jej ją zwróci. Efrain donosi Rogelio, że Ana Paula rozmawiała z Gustavo w Sinaloi. Wzburzony mężczyzna wzywa żonę i zaczyna wymachiwać batem. Margarito staje między kłócących się rodziców i błaga ojca, aby nie bił Any Pauli. Namawia też matkę, aby odeszli z hacjendy skoro ojciec ich nie chce. Ana Paula uspokaja chłopca i zapewnia go, że to nie będzie konieczne. Dziewczyna ze łzami w oczach błaga męża, aby przyznał, że ją kocha i pozwolił im zaznać szczęścia. Montero przyznaje, że kocha ją z całego serca, a widok jej z Gustavo wzbudza w nim niepohamowaną zazdrość. Żona broni się, że nie zabiega o spotkania z byłym narzeczonym, ale żyją pod jednym dachem, więc czasami wejdą sobie w drogę. Cynthia wpada w histerię, kiedy Gustavo mówi jej o swoim spotkaniu z Aną Paulą. Dodatkowo mąż zabrał kołyskę i zrobił nową dla ich dziecka. Mężczyzna oświadcza jej, że tamta była przeznaczona dla dziecka Any Pauli i ze względu na tragedię, która się wydarzyła, szacunek oraz pamięć, pozostanie schowana na swoim miejscu. Ana Paula i Rogelio informują Margarito, że będą mieszkać na hacjendzie. Montero obiecuje, że udowodni synowi czynami, że się zmienił na lepsze. Efrain opowiada Cynthii o spotkaniu Any Pauli i Gustavo. Komentuje, że widać, że inżynier nadal kocha byłą narzeczoną. Cynthia dostaje napadu szału. Efrain radzi, aby nie urządzała awantury, bo taki stan rzeczy jest dla nich korzystny. Gustavo rozmawia z Rogelio o swoim spotkaniu z Aną Paulą. Cieszy się, że żona wyznała szwagrowi prawdę, chce uniknąć wszelkich nieporozumień i błędnych interpretacji. Rogelio daje mu jasno do zrozumienia, że nie będzie takich sytuacji, bo ufa żonie i dodaje, że pogodzili się i będą walczyć o swoje szczęście. |
|
Powrót do góry |
|
|
sylviana Big Brat
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:16:19 26-07-12 Temat postu: |
|
|
wzruszyłam się oglądając dzisiejsze odcinki
lepszej reakcji ze strony Any Pauli nie mogłam sobie wyobrazić, nie czekała na nic, tylko wróciła na hacjendę
jej rozmowa z Rogeliem była przepełniona emocjami i pięknymi słowami
jak tylko pojawi się w necie to sobie znowu obejrzę
mam nadzieję, że znowu nastąpią piękne chwile
Cynthia szaleje, to wynik całkowitego rozpieszczania
trzeba przyznać, że wszystko przychodziło jej w życiu łatwo,
miała to co chciała mieć
biedne to jej dziecko
Ernesto fajny facet, też namawiał Rogelia żeby się ocknął i nie krzywdził swojego syna
Fajnie, że Margerito jest taki mądry i nie dał się zwieść słowom Rogelia, że już będzie dobry itp.
To że nie wierzy ojcu powoduje, że Rogelio oprzytomniał i nagle zrozumiał jak bardzo cierpi słysząc słowa syna. Dzięki temu postanowił się zmienić, eh ten Rogelio:serduszko: |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:23:14 26-07-12 Temat postu: |
|
|
Dudziak napisał: | Mi też by pasowała Dany do Ernesta A co do Gusa, ja go nie mogę polubić Cały czas mam dość jego wtrącania się w nie swoje sprawy |
Wtrąca się bo kocha Paule, teraz ich wątek jest ciekawszy niż wtedy jak byli razem ale i tak najważniejsi są Rogelianas, dobrze, że się w końcu pogodzili |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:31:56 26-07-12 Temat postu: |
|
|
Karolinka92 napisał: | Dudziak napisał: | Mi też by pasowała Dany do Ernesta A co do Gusa, ja go nie mogę polubić Cały czas mam dość jego wtrącania się w nie swoje sprawy |
Wtrąca się bo kocha Paule, teraz ich wątek jest ciekawszy niż wtedy jak byli razem ale i tak najważniejsi są Rogelianas, dobrze, że się w końcu pogodzili |
Jednak Gus nie widzi, że Paula nie chce, by mieszał się do jej życia. Miny Pauli mówią, że ma dość Gusa, a takie narzucanie się jej z jego strony jest męczące. I to on nie wierzył Anie, kiedy ta go zapewniała o miłości, więc nie ma prawa teraz się do niej wtrącać
Rogelianas są najwspanialsi i niesamowicie mnie cieszy, że się pogodzili |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:00:46 26-07-12 Temat postu: |
|
|
Bardzo chętnie obejrzę dzisiejsze odcinki na necie jak się pojawią. Chętnie zobaczę jak AP przekonuje Rogelia o swojej miłości a on przyznaje, że ją kocha i, że jest o nią strasznie zazdrosny kiedy widzi ją w towarzystwie Gucia.
Bardzo smutne były momenty kiedy Rogelio rozmawia z synem. Margarito to bardzo mądry i dojrzały jak na swój wiek chłopiec. Nie wierzy ojcu w jego przemianę. Zresztą nie dziwię mu się. Rogelio pokazał mu się od jak najgorszej strony i chłopiec boi się, że ojciec pomimo, że teraz jest dla niego dobry znowu może wrócić do swych ataków złości. |
|
Powrót do góry |
|
|
taran1123 Aktywista
Dołączył: 01 Wrz 2011 Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 21:11:57 26-07-12 Temat postu: |
|
|
Też się cieszę, że Rogelio wreszcie się ocknąl i zrozumiał, iż Paula zostanie bo go kocha.
Mam nadzieję, że nie zmieni znowu zdania i już jej nie opuści...
Cynthia jest nienormalna. Zachciało jej się tego łóżeczka żebym dokuczyć Pauli. Okej, dokuczyła. Więc po co jej teraz to łóżeczko?
Vanessa dobrze jej powiedziała. |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:08:01 26-07-12 Temat postu: |
|
|
Cytaty ze 131 odcinka
Rozmowa Pauli i Marii:
M: - To wszystko wina Rogelia.
AP: - Dlaczego?
M: - Gdyby cię nie wyrzucił z hacjendy...
AP: - Rozkochał mnie w sobie żeby się zemścić.
M: - Wcale nie. Nie powinnam tego mówić bo mu obiecałam.
AP: - O czym? Co to znaczy?
M: - Nie moge dłużej milczeć. Widzę, że przez niego cierpisz tak samo jak on i Cynthia. To niesprawiedliwe.
AP: - Nie rozumiem. Wyjaśnij mi o co chodzi.
M: - Wyrzucił cię z miłości. Kocha cie tak bardzo, że chce ci zwrócić wolnośc żebyś była szczęśliwa z innym. Z kimś zdrowym, z kim będziesz mogła mieć dzieci.
AP: - Co?
M: - Rogelio poświęcił się dla ciebie z miłości.
AP: - Rogelio się mnie wyrzekł bo wciąż mnie kocha?
M: - Tak, do szaleństwa.
AP: - A więc to nieprawda, że chciał się tylko na mnie zemścić.
M: - Skłamał żebyś przestała go kochać.
AP: - Naprawdę?
M: - Bez ciebie pogrąża się w rozpaczy.
Rozmowa Pauli i Rogelia po jej powrocie na hacjendę:
AP: - Jaki zły humor. Tęsknisz za żoną?
R: - Co tu robisz?
AP: - Przyznaj, że cieszysz się z mojego powrotu.
R: - Nie zostaniesz tutaj!
AP: - Znów mnie wypędzisz?
R: - Już raz to zrobiłem.
AP: - Wyjechałam bo chciałam teraz to się nie uda. Po ślubie powiedziałeś, że hacjenda należy do mnie. Trzymam cię za słowo.
R: - Wtedy było inaczej. Kochałem cię.
AP: - Teraz ja cię kocham.
R: - Nieistotne. Chciałem się tylko na tobie zemścić.
AP: - Przebaczyłeś mi tyle błędów, że teraz ja ci wybaczam przepędzenie mnie z hacjendy. Wiesz dlaczego? Bo cie kocham. Ty tez nie przestałeś mnie kochać. Wystarczy się do tego przyznać a będziemy szczęśliwi.
R: - Nie, wyjdź.
AP: - Jesteś moim mężem!
R: - Wystąpię o rozwód!
AP: - Podpisaliśmy umowę!
R: - Unieważnię!
AP: - Nie próbuj bo pójdę do sądu. Jeśli zechcesz mnie wypędzić złożę pozew. Tak samo zrobię gdy nie dotrzymasz umowy.
R: - Jak odwracaja się role. Nie pomyślałem, że możesz mi grozić.
AP: - To nie groźba. Pytałam o radę dobrego adwokata i żądam sprawiedliwości.
R: - Rozmawiałaś z Brunem?
AP: - Nie mieszaj do tego osób trzecich.
R: - Musisz być blisko Gustava.
AP: - Za każdym razem gdy będziesz plótł takie głupstwa dostaniesz całusa.
R: - Nie! Nie! Nie!!! Po co się tak bawimy? Nie kocham cię i kropka.
AP: - Mów co chcesz. Odzyskam cię. będę walczyła o naszą miłość i o naszego syna.
Rogelio do siebie:
- Wróciła, co ja teraz zrobię??????
Rozmowa Rogelia i Margarita:
R: - Margaro, czemu nie jesz? Musisz jeść żeby urosnąć...
Marg: - Chcesz żebym był taki jak ty, silny i zły!
R: - Nie mów tak. Jesteś moim synem i bardzo cię kocham.
Marg: - Nieprawda. Nie kochasz ani mnie ani Any Pauli.
R: - Dlaczego tak mówisz? Kochałem cię nie wiedząc, że jesteś moim synem, a teraz wiem, że jesteś z mojej krwi, Montero.
Marg: - Wolałbym być tylko synem Any Pauli!
M: - Margarito, jak możesz tak mówić do taty?
R: - Zostaw nas samych. Co się dzieje? Co ci jest?
Marg: - Myślałem, że jesteś dobry teraz wiem, że się myliłem.
R: - Co mam zrobić żeby cię przekonać?
Marg: - Graj ze mną w piłkę, czytaj mi bajki jak kiedyś, jak robi to Gustavo. Choć nie jest moim tatą. Już mnie nie kochasz. Wypędzasz ludzi z domów, nakrzyczałeś na Anę Paulę. Na pewno dlatego wyjechała.
R: - To sprawy dorosłych. Ana Paula jest w podróży służbowej.
Marg: - Postarałeś się żeby nie mogła pracować w klinice ani w gospodzie! Nie udawaj!!! To mnie złości!! Wciąż jesteś zły!
Ostatnio zmieniony przez bunia312 dnia 0:23:58 27-07-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bunia312 Mistrz
Dołączył: 03 Kwi 2012 Posty: 13636 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zduńska Wola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:28:44 27-07-12 Temat postu: |
|
|
Cytaty ze 132 odcinka
Rozmowa Marii i Rogelia:
R: - Słowa Margarita mnie zabolały.
M: - Straciłeś miłość tego chłopca. To konsekwencje głupstw które popełniasz. Paula wróciła. Nie strać szansy na szczęście.
Rozmowa Pauli i Rogelia:
R: - Ma rację. Jestem chory, zbyt gwałtowny, nie panuję nad sobą.
AP: - Chyba rozumiesz co się może stać jeśli się nie zmienisz?
R: - Nie wiem czy to możliwe. Lepiej wyjedź z Margaritem.
AP: - Rogelio, po co to robisz? Nie bądź niemądry. Dlaczego się upierasz przy naszym rozstaniu jeśli ja wiem, że mnie kochasz?
R: - Nie zamierzam się poddać. Jesteś uparta.
AP: - To nie mój upór. Jestem pewna swoich i twoich uczuć. Masz dwa wyjścia: tracić czas i użalać się nad sobą lub cieszyć się ze mną, że jesteśmy razem. Możemy się kochać. Ja wiem, że będę cię kochała do końca życia.
R: - Kiedyś odejdziesz bo zapragniesz mieć dzieci. Zasługujesz na mężczyznę a nie na mnie.
AP: - Tylko ciebie kocham. Ale żebym mogła z tobą dzielić życie musisz znów być taki jak dawniej. Chcę mieć przy sobie kochającego, pracowitego optymistę.
R: - Nie jestem taki.
AP: - Jesteś. Podziwiam cię za wiele rzeczy. Za to, że nauczyleś się żyć po tamtym strasznym wypadku. Nie bój się miłości. Co możesz stracić jeśli wybierzesz szczęście ze mną?
R: - Wybacz mi. Tak, kocham cię.
AP: - Tak się cieszę, że się przebudziłeś.
R: - Nie wiem czy powinnyśmy być razem. Mój charakter się nie zmieni.
AP: - Już się zmieniłeś. Będziesz taki jak dawniej. Powinieneś nad sobą panować inaczej nie da się żyć. Chcę ci pomóc. Będę cierpliwa ale musisz walczyć o nasze szczęście.
R: - Bardzo tego pragnę.
AP: - Zacznij od odzyskania miłości syna. Nie masz powodów do zazdrości o Gustava.
R: - To silniejsze ode mnie...
... Kocham cię Paula ale nie potrafię znieść kiedy widzę cię z Gustavem. Ogarnia mnie szaleństwo.
Ostatnio zmieniony przez bunia312 dnia 8:32:59 27-07-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:46:32 27-07-12 Temat postu: |
|
|
Dudziak napisał: | Karolinka92 napisał: | Dudziak napisał: | Mi też by pasowała Dany do Ernesta A co do Gusa, ja go nie mogę polubić Cały czas mam dość jego wtrącania się w nie swoje sprawy |
Wtrąca się bo kocha Paule, teraz ich wątek jest ciekawszy niż wtedy jak byli razem ale i tak najważniejsi są Rogelianas, dobrze, że się w końcu pogodzili |
Jednak Gus nie widzi, że Paula nie chce, by mieszał się do jej życia. Miny Pauli mówią, że ma dość Gusa, a takie narzucanie się jej z jego strony jest męczące. I to on nie wierzył Anie, kiedy ta go zapewniała o miłości, więc nie ma prawa teraz się do niej wtrącać
Rogelianas są najwspanialsi i niesamowicie mnie cieszy, że się pogodzili |
No tak, wtedy jak jej nie wierzył to był niesamowicie wkurzający ale teraz już chyba wie, że był idiotą i próbuje jej na swój sposób pomagać, a że się wtrąca to nawet trochę sie ciesze, bo lubie jak Roger jest zazdrosny
No ale i tak jak zawsze jestem w 100% Rogelianas *_* |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:52:36 27-07-12 Temat postu: |
|
|
Mi Gus jest obojętny, może robić co chce, byle tylko nie przeszkadzał Rogelianas
AP:Za każdym razem gdy będziesz plótł takie głupstwa dostaniesz całusa.
Te słowa są najlepsze! Rozśmieszyły mnie Jak dobrze, ze wrócił stary Rogelio. Teraz będzie musiał udowodnić Margaritowi, ze mu na nim zależy |
|
Powrót do góry |
|
|
Karolinka92 Prokonsul
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 3992 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:01:12 27-07-12 Temat postu: |
|
|
W końcu, bo Rogelio, mimo że był i będzie moją ulubioną postacią, naprawdę stawał się niesamowicie wkurzający xD |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:32:44 27-07-12 Temat postu: |
|
|
Myślę, że scenarzyści trochę przesadzili z tą złością Rogelia, za bardzo to przeciągnęli. W pewnym momencie widać było, że Rogelio nie ma już co wymyślić, by się złościć na Paulę.
Cynthia i Vanessa to takie przyjaciółki, że pożal się Boże... Jedna cieszy się z nieszczęścia drugiej, bo ważniejsze jest jej własne szczęście. Najpierw Vanessa nie chciała sprzedać hacjendy Cynthii, a teraz Cynthia cieszy się, ze Paula i Rogelio są razem. Takiej przyjaźni to ja jeszcze w żadnej telenoweli nie widziałam |
|
Powrót do góry |
|
|
taran1123 Aktywista
Dołączył: 01 Wrz 2011 Posty: 376 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:52:03 27-07-12 Temat postu: |
|
|
Niestety takich przyjaźni w realistycznym życiu jest na pęczki...
Vanessa teraz się poprawiła. Nie ubliża Pauli przynajmniej...
Wczoraj Cynthia i Cioteczka się pobiły. Dziewczyna się nie przejęła chorobą ciotki. Ale dobrze, że Rosaura zaczęła się wyśmiewać ze Cynthii. Ona zawsze coś musi podsłuchać, a najlepsze jest to, że wcale się z tym nie kryje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dudziak Mistrz
Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 18247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:48:31 27-07-12 Temat postu: |
|
|
Bójka Cynthii i Rosaury była mega Nie spodziewałam się, że Cynthia posunie się aż do tego... Dopiero Bruno je rozdzielił
Rosaura była boska, jak śpiewała na hacjendzie (a raczej wyła, jak to Maria określiła) i jak się przymilała, żeby tylko Maria ją wzięła (do Dany i Miguela, że będą sami i uśmieszek mówiący, ze wie co będą robić ) Cioteczka jest niezła |
|
Powrót do góry |
|
|
sylviana Big Brat
Dołączył: 13 Kwi 2012 Posty: 972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:06:13 27-07-12 Temat postu: |
|
|
bunia312 napisał: |
[b]Rozmowa Pauli i Rogelia po jej powrocie na hacjendę:
AP: - Jaki zły humor. Tęsknisz za żoną?
R: - Co tu robisz?
AP: - Przyznaj, że cieszysz się z mojego powrotu.
R: - Nie zostaniesz tutaj!
AP: - Znów mnie wypędzisz?
R: - Już raz to zrobiłem.
AP: - Wyjechałam bo chciałam teraz to się nie uda. Po ślubie powiedziałeś, że hacjenda należy do mnie. Trzymam cię za słowo.
R: - Wtedy było inaczej. Kochałem cię.
AP: - Teraz ja cię kocham.
R: - Nieistotne. Chciałem się tylko na tobie zemścić.
AP: - Przebaczyłeś mi tyle błędów, że teraz ja ci wybaczam przepędzenie mnie z hacjendy. Wiesz dlaczego? Bo cie kocham. Ty tez nie przestałeś mnie kochać. Wystarczy się do tego przyznać a będziemy szczęśliwi.
R: - Nie, wyjdź.
AP: - Jesteś moim mężem!
R: - Wystąpię o rozwód!
AP: - Podpisaliśmy umowę!
R: - Unieważnię!
AP: - Nie próbuj bo pójdę do sądu. Jeśli zechcesz mnie wypędzić złożę pozew. Tak samo zrobię gdy nie dotrzymasz umowy.
R: - Jak odwracaja się role. Nie pomyślałem, że możesz mi grozić.
AP: - To nie groźba. Pytałam o radę dobrego adwokata i żądam sprawiedliwości.
R: - Rozmawiałaś z Brunem?
AP: - Nie mieszaj do tego osób trzecich.
R: - Musisz być blisko Gustava.
AP: - Za każdym razem gdy będziesz plótł takie głupstwa dostaniesz całusa.
R: - Nie! Nie! Nie!!! Po co się tak bawimy? Nie kocham cię i kropka.
AP: - Mów co chcesz. Odzyskam cię. będę walczyła o naszą miłość i o naszego syna.
Rogelio do siebie:
- Wróciła, co ja teraz zrobię?????? [b] |
to jeden z najzabawniejszych i zarazem najpiękniejszych dialogów w całej telenoweli
za kożdym razem kiedy będziesz plótł takie głupstwa dostaniesz ode mnie całusa!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|