Telenowele

Avondy · Wysłany: 19:09:35 26-10-12 Temat postu:

Co to za napisy dziś są? Pierwszy raz je widzę

Też je macie?

Dominica · Wysłany: 20:35:05 26-10-12 Temat postu:

Ooo, to ciekawe. Były jakieś napisy na telce?

bunia312 · Wysłany: 21:13:47 26-10-12 Temat postu:

Rozmowa Pauli i Marii podczas której Maria próbowała przekonać ją aby uwierzyła, że Rogelio jest niewinny i powinna z nim porozmawiać:

Maria: - Paula, Rogelio mi o wszystkim powiedział. Jak możesz sądzić, że jest zabójcą???
Paula: - Miał rzeczy mojego narzeczonego.
Maria: - Rogelio nie potrafiłby zabić. To nieporozumienie. Porozmawiaj z nim i wszystko napraw.
Paula: - Tego się nie da naprawić. Jak mam wybaczyć mordercy miłości mojego życia???
Maria: - Nie, Rogelio nie jest mordercą. Nie oskarżaj go. Za mało go znasz.
Paula: - Przeciwnie, wreszcie go poznałam. Odkryłam, że jest straszny.
Maria: - Pomogłaś wrócić dawnemu Rogeliowi. Zauważyłaś, że ma dobre serce. Przecież zaczęłaś go kochać.
Paula: - Zachwyciła mnie jego czułość ale to było kłamstwo. Nie jest dobry. Nienawidzę go. Rogelio zabił mojego narzeczonego.
Maria: - Pomyśl przez chwilę. Porozmawiaj z Rogeliem i nie prowokuj go. Włóż jakąś sukienkę od niego
Paula: - Mam w nosie czy panu Montero podoba się moje ubranie...
Maria: - ...Paulo, proszę zdejmij ten wisiorek.
Paula: - Nic z tego. Przypomina mi człowieka który mnie kochał a także zbrodnię popełnioną przez Rogelia Montero. Nigdy mu już nie zaufam.

Kłótnia Pauli i Rogelia:

Rogelio: - Zdejmij ten wisiorek.
Paula: - Nie. Od tej pory nie może mi pan niczego nakazać.
Rogelio: - Zachowujesz się jak dziecko. Mam tego dość.
Paula: - Niech pan się nie spodziewa niczego innego.
Rogelio: - Nie będziesz nawet pracowała?! Przypominam ci, że wysyłam pieniądze twojej ciotce. Nie zarobisz ich jako żona zrobisz to jako pielęgniarka.
Paula: - Lepiej zatrudnić inną. Może się panu spodoba i da mi pan spokój.

Paula i Rogelio kontynuują swoją kłótnię w obecności Marii. W jej trakcie Rogelio chciał uderzyć żonę.

Maria: - Jak się czujesz?
Paula: - Źle. Chcę zabrać Margarita i uciec stąd.
Rogelio: - Nie myśl o tym. Nie wiesz do czego jestem zdolny.
Paula: - Odważ się!
Maria: - Nie, Rogelio!!!!!! Nie możesz bić ukochanej!!!!
Paula: - Niech spróbuje mnie uderzyć.
Rogelio: - Nie uderzę cię. Nie jestem taki jak myślisz.
Paula: - Jesteś gorszy. Ale nie boję się ciebie.
Rogelio: - Czas pokaże jak wygląda prawda. Zrozumiesz, że jestem niewinny. Oby nie było za późno.
Paula: - Nie wierzę w ani jedno twoje słowo.
Rogelio: - Zastanów się. Odrzucasz uczucie które nas połączyło.
Paula: - To uczucie opierało się na kłamstwie dlatego nic z tego nie będzie.
Rogelio: - Przywróciłaś do życia dawnego Rogelia.
Paula: - Nie, uwierzyłam w jego istnienie ale pokazałeś jaki jesteś naprawdę.
Rogelio: - Nie pozwalasz mi dowieść mojej niewinności.
Paula: - Bardziej mnie to boli niż ciebie. Obdarzyłam uczuciem osobę niegodną. Znów się zawiodłam.
Rogelio: - Nie mów tak. Gdzie znalazłaś rzeczy które mi pokazałaś?
Paula: - Dlaczego udajesz, że nic nie wiesz???!!
Rogelio: - Bo nie wiem!!!!! Nie wiem, Paulo. Daj mi szansę wszystko wyjaśnić.
Paula: - Mam dość płaczu i kłótni. Nie uda ci się mnie oszukać.

Maria chciała z Rogeliem porozmawiać. Prosiła go aby się nie zamykał w sobie, że zawsze może na nią liczyć. On wyznał jej, że jest jedyną kobieta której ufa.

Rogelio rozmawia z Dany:

Dany: - Nie rozumiem, czego pan ode mnie chce?
Rogelio: - Daniela, pomóż mi. Jestem niewinny. Aby tego dowieść muszę się dowiedzieć gdzie Paula znalazła rzeczy tego człowieka.
Dany: - Tego nie wiem.
Rogelio: - Przekonaj Paulę aby mi wszystko powiedziała.
Dany: - Porozmawiam z nią. Niech pan przysięgnie, że pan nie popełnił tej zbrodni.
Rogelio: - Przysięgam. Przysięgam na Paulę która jest jedyną miłością mojego życia.

Rozmowa Pauli i Dany:

Paula: - To zaklinacz węży. Wiedział jak cię przekonać. Bruno mnie przed nim ostrzegał ale go nie słuchałam i teraz żałuję.
Dany: - Dlaczego? Bo zakochałaś się w Rogeliu Montero?
Paula: - Jak mogłabym pokochać mordercę Gustava???
Dany: - Nie wiedziałaś co zrobił bo było wam dobrze razem.
Paula: - Byłam z Rogeliem kłamcą i hipokrytą. Nienawidzę go.
Dany: - Jesteś pewna?? Serce nie sługa.
Paula: - Po tym wszystkim nikogo pokocham.
Dany: - Musisz odbudować swoje życie. Możesz nie kochać Rogelia ale go wysłuchaj. Powiedz gdzie znalazłaś te rzeczy. Może się obroni.
Paula: - Nie. Doskonale wie gdzie to trzymał. Nigdy mu nie wybaczę.

Przynajmniej Dany ma głowę na karku i próbowała przekonać Paulę aby porozmawiała z mężem. Chyba uwierzyła w jego niewinność.

Avondy · Wysłany: 21:44:48 26-10-12 Temat postu:

iva · Wysłany: 18:42:26 27-10-12 Temat postu:

bunia312 · Wysłany: 20:42:45 29-10-12 Temat postu:

Federico i Rogelio pogodzili się. Ojciec Vanessy chciał tez przeprosić Paulę za swoje zachowanie wobec niej na ślubie.

Podziwiam Rogelia za to, że w obecności Federica tak świetnie udawał, że między nim a Paulą jest sielanka.

Miguel uciekł z hacjendy. Zostawił Pauli list w którym pisze żeby też uciekała.

Paula dowiedziała się od Rogelia, że w umowie jest klauzula która mówi, że za każdy dzień jej nieposłuszeństwa musi zostać w hacjendzie dodatkowo 10 dni.
Oczywiście Paula się wściekła na za tą wiadomość na męża.

Tak w ogóle to dzisiejszy odcinek nie był jakoś super ciekawy. Jedynie końcówka była świetna.

Najpierw Consuelo przyłapała Efraina jak się całował z Cynthią. Później Rogelio wita na hacjendzie Gustava i Mercedes.

iva · Wysłany: 11:07:17 30-10-12 Temat postu:

Juz 41 odcinek LQNPA

Przez caly odcinek Hugo chodził jak cień za Paulą by ta nic nie powiedziała Federicowi. Chociaz ja uwazam że i tak za dużo mu powiedziała.
To udawanie że wszystko jest w pożądku było strasznie wyczerpujące. Rogi dwoił się i troił, a Paula chodziła po kątach i płakała. Ach

tak mi szkoda Rogelia w tych scenkach musi się prosić o cokolwiek od Pauli. To wszystko wina Bruna.

Oczywiście Miguel uciekł i zostawił siostre samą. Myśli że tak będzie łatwiej. Zawsze to Paula musi rozwiązywać ich problemy. On jest taki słaby.

Consuelo juz suknię ma gotowa a ten Efrain całuje sie z Cynthią. Nieżle.

Oczywiście najważniejsze wydarzenie przyjazd Gucia i jego wspaniałej

siostry.

bunia312 · Wysłany: 22:58:13 30-10-12 Temat postu:

Rogelio chce aby Gucio i Mercedes zostali na hacjendzie.

Consuelo zrobiła Efrainowi awanturę. Ja się jej nie dziwię. Tylko ja na jej miejscu dałabym po pysku nie tylko Efrainowi ale i Cynthii.

Bruno powiedział Rosaurze, że Miguel uciekł z hacjendy. Dzwoni do niej aby się dowiedzieć czy jej siostrzeniec jest u niej.

Rogelio opowiada Gustavowi o swojej żonie:

Rogelio: - Małżeństwo dobrze mi zrobiło. Paula to wspaniała kobieta. Ideał jakiego pragnie każdy mężczyzna.

Rogelio przedstawił Brunowi Gucia. Ale Brunito był zaskoczony.

Maria poinformowała Rogelia, że Paula zniknęła. Prawdopodobnie uciekła i Miguela też nikt nie widział. Rogelio się wściekł.

Zaczął walić batem we wszystko co popadnie. Zaczął krzyczeć i wzywać Hugo. Rogelio uderzył batem Hugo w twarz.

Zaczęły się poszukiwania Pauli i Margarita. Natomiast oni zgubili się w lesie.

Rogelio poinformował gości, że nie zasiądą w komplecie przy kolacji ponieważ jego żona jest niedysponowana. Kiedy Mercedes zaproponowała, że ją zbada Rogelio powiedział, że żona odpoczywa a on będzie jej towarzyszył oraz, że nie przeżyłby gdyby coś się jej stało.

Rogelio był wściekły na wszystkich pracowników którzy zgromadzili się w jego gabinecie. Najbardziej na Simona który pozwolił uciec Pauli i Margarito.

Kazał aby zostawili go samego. Została z nim tylko Maria.

Rogelio: - Nie daję rady nianiu. To dla mnie zbyt wiele.
Maria: - Zbyt wiele?
Rogelio: - Kiedy Vanessa odmówiła wyjścia za mnie, rozumiałem ją. Niełatwo jest przyjąć mężczyznę który nigdy nie będzie chodził. Ale to... Dlaczego jednak Paula mi to zrobiła? Dlaczego???
Maria: - Chciałabym żebyś poczuł się lepiej.
Rogelio: - Nie mogę nianiu. Jestem rozgoryczony tym wszystkim i swoim kalectwem.
Maria: - Nie mów tak. Mężczyzna potrzebuje więcej odwagi żeby zapłakać niż wytrzymać ból.
Rogelio: - To mi się już nigdy więcej nie zdarzy. Nigdy nie zaplączę z powodu kobiety. Paula z bratem pożałują, że się urodzili.
Maria: - Nie mów tak, proszę.
Rogelio: - Pożałują. Sprowadzę ją tutaj. Na kolanach będzie mnie błagała o wybaczenie. Nie ja zabiłem jej chłopaka! Udowodnię to!!! I na kolanach będzie mnie za to przepraszała!!!!!

Szkoda mi go. Te jego łzy. Boli go to o się stało. Nie lubię jak Rogelio płacze.

iva · Wysłany: 10:06:54 31-10-12 Temat postu:

bunia312 · Wysłany: 20:51:27 31-10-12 Temat postu:

Dokończenie rozmowy Marii i Rogelia:

Rogelio: - Pożałują. Sprowadzę ją tutaj. Na kolanach będzie mnie błagała o wybaczenie. Nie ja zabiłem jej chłopaka! Udowodnię to!!! I na kolanach będzie mnie za to przepraszała!!!!!
Maria: - Jesteś zły i dlatego tak mówisz. Nie możesz potraktować Any Pauli tak samo jak Vanessę. Nie szukaj zemsty! Kochasz ją!!! A ona ciebie!
Rogelio: - Nienawidzi mnie bo myśli, że zabiłem jej narzeczonego!

Ullises zrobił Maripaz awanturę za to, że nie powiedziała mu, że Miguel był w więzieniu.

Rogelio: - Kiedy człowiek próbuje być dobry wszystko obraca się przeciwko niemu. Starałem się zdobyć miłość Pauli... Tak bardzo ją kocham, że zgodziłem się adoptować Margara mimo złych wspomnień.

Rogelio wyznał Marii, że to przez Margara został sparaliżowany. Opowiedział jej jak do tego doszło.

Rogelio kazał Davidowi aby jego prawnicy naciskali w sprawie uprowadzenie ciężarówki z jego firmy by Miguel znowu trafił do więzienia. Tylko później będzie baaardzo tego żałował.

Vanessa powiedziała ojcu, że Paula porzuciła męża. Federico bardzo się zdziwił bo Rogelio wmówił mu, że Paula jest chora.

Cynthia mówi Rogeliowi, że żona go porzuciła, że była z nim tylko dlatego żeby wyciągnął jej brata z więzienia. Mówiąc te słowa spoliczkowała brata ten wyprowadzony z równowagi chciał ją uderzyć batem ale w jej obronie stanął Efrain i przyjął na siebie wszystkie ciosy.

Hugo powiadomil Rogelia, że znalazl Miguela i przywiózl na hacjendę.

AnaPaula · Wysłany: 21:52:56 31-10-12 Temat postu:

iva · Wysłany: 21:33:14 01-11-12 Temat postu:

Ela. fajnie, ze jesteś już na etapie kiedy Paula nie odrzuca już Rogelia, a nawet zastanawia się kogo kocha Gucia czy Rogelia. No ja jeszcze trochę muszę obejrzeć.

Dziś odcinek 44 LQNPA

Niestety dziś miałam niemiłą przyjemność oglądania scenek z Guciem i Aną. Na szczęście Gucio nie chce wierzyć Anie, ze jest taka dobra i niewinna.

Rogelio martwi sie o Paulę, bo jest sama z Margarem i nie jest jej w stanie ochronić

Margaro uświadomił Pauli, ze okazuje się że Rogi jednak mówił prawdę że nie zabił Gustava. Oczywiście zabrał też pierścionki od Rogelia, które Paula wyrzuciła.

Rozmowa Marii i Rogelia :

M: - W nocy słyszałam twój krzyk. Przykro mi że sam przeżywasz ten koszmar.
R: - Muszę się nauczyć samotności.
M: - ja jestem z tobą, także twoja siostra...
R: - Wiesz o czym mówię. O swoim przeznaczeniu.
M: - Nie musi tak być. Rogelio masz dobre serce.
R: - Miałem ale Vanessa i Paula zabiły tamtego Rogelio. Nic się już nie da zrobić.
..........................
M: - Miguel zrobił co kazałeś, coś jeszcze?
R: - śmiech
M: - Z czego się śmiejesz?
R: - Z jego głupoty. Nie wie co mu grozi.
M: - O czym ty mówisz?
R: - Policja po niego jedzie a on tu sobie spokojnie siedzi.
.........................
M: - Takie silne napięcie tylko ci szkodzi.
R: - Wiem,co robię.
M: - Nie prawda. Mszcząc się na Pauli krzywdzisz siebie!
R: - Paula musi zapłacić za swój postępek.
M: - O sobie pomyślałeś? Co się stanie kiedy ona tu wróci?
R: - Cieszę się, że zostanie ukarana.
M: - Nie, Nie, nie. Poczujesz się gorzej bo ja kochasz. Każda jej łza wypali ślad w twoim sercu!
R: - Nie martw się o mnie. Panuję nad sytuacją.
M: - Nie zapanujesz nad uczuciami.
R: - Wydrę je sobie z serca. I już nigdy nikogo nie pokocham.
M: - Nie widzisz jak Paula bardzo jest ci bliska?
R: - Nieprawda!
M: - Oczywiście że, tak! Gdyby było inaczej już szukałbyś innej. Twoje serce należy do Pauli!
R: - Masz rację nianiu. Tak to prawda, ale jej serce należy do innego!

bunia312 · Wysłany: 23:27:08 01-11-12 Temat postu:

Biedny Rogelio tyle musie wycierpieć. Tyle padło gorzkich slów.

bunia312 · Wysłany: 21:04:05 02-11-12 Temat postu:

Miguel i Rogelio rozmawiali przy schodach które Carmona odnawiał:

Rogelio: - Te schody wciąż mi przypominają, że nigdy nie będę chodził.
Miguel: - Przykro mi.
Rogelio: - Dlatego żadna kobieta mnie nie pokocha. Tak jak Paula.
Miguel: - Moja siostra odeszła z innego powodu.
Rogelio: - Nie kazałem zabić jej narzeczonego! To był tylko pretekst.
Miguel: - Moja siostra jest szczera.
Rogelio: - Wątpię. Pytała mnie czy byłbym samotny gdybym mógł chodzić.

Ale cioteczka naparzała Brunita.

A ten jak się od niej odganiał zupełnie jakby wpadł w rój os.

Bruno jednak wie jak cioteczkę uspokoić. Wystarczy wypowiedzieć magiczne słowo: PIENIĄDZE a cioteczka już inaczej rozmawia.

Gucio i Paula spotkali się ponownie. Gustavo powiedział jej, że Rosaura widziała go przed firmą Romo ale ona, Ana Paula była już związana z innym. Paula nie mogła uwierzyć w te słowa.

Nie rozumiała dlaczego ciotka nic jej nie powiedziała.

Bruno powiedział Rosaurze: Kocham Paulę. Zdobędę ją razem z majątkiem Rogelia.

Gucio wściekł się kiedy Paula powiedziała mu, że jest mężatką.

Całą ich dotychczasową rozmowę skwitował:
Gustavo: - By ratować brata sypiasz teraz z innym! Po co to mówisz jeśli nie możemy być razem?? Wracaj do męża a mnie zostaw w spokoju! (...) Dam sobie szansę na nowe życie z kimś innym. Ty już dla mnie nie żyjesz!

Ale Paula miała minę kiedy zobaczyła jak Gucio obejmuje Carmen.

Dany przypomniała Pauli, że Rogelio nie kłamał kiedy mówił, że nie zabił Gucia.

Szkoda tylko, że Paula cały czas jest taka zaślepiona.

Federico spotkał Paulę w Boca del Cielo.

Biedny Rogelio.

Siedział sam w swoim gabinecie i oglądał wisiorek Gucia i naszyjnik Pauli. Później wziął ramkę ze zdjęciem ślubnym i powiedział: Gdzie jesteś Paulo? By po chwili rzucić tą ramką o ścianę i wypowiedzieć te słowa:
Zapłacisz mi za to. Oboje zapłacicie.