Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

La que no podia amar/Zakazane uczucie -Televisa- TV6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 249, 250, 251 ... 318, 319, 320  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:37:21 13-11-12    Temat postu:

Jak się zobaczą chyba zachwam sie tak jak Rogelio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moniczka111
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 07 Sie 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wronki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:59:12 13-11-12    Temat postu:

zauważyłam jedno niedopatrzenie:)
Ana paula oddała Guciowi naszyjnik który on jej podarował, ale w kolejnych odcinkach jak juz się pogodzili to Ana raz miała naszyjnik a raz go nie miała, bo prosiła Gucia zeby jej go zwrócił Czy to prawda czy mi si tylko tak wydawało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:33 13-11-12    Temat postu:

moniczka111 napisał:
zauważyłam jedno niedopatrzenie:)
Ana paula oddała Guciowi naszyjnik który on jej podarował, ale w kolejnych odcinkach jak juz się pogodzili to Ana raz miała naszyjnik a raz go nie miała, bo prosiła Gucia zeby jej go zwrócił Czy to prawda czy mi si tylko tak wydawało


Gucio zwrócil Pauli naszyjnik kiedy spędzali chwile na plaży przy ognisku.

Rogelio rozmawial z Van. Ta chciala aby rozwiódl się z Paulą i by znowu byli razem. Nieźle się wściekla kiedy Rogelio wspomnial, że ożenil się z Paulą bo jest do niej podobna.

Vanessa: - Nie możesz do niej wrócić. Ona cię nie kocha a ja tak. Dajmy sobie jeszcze jedną szansę.
Rogelio: - Dla nas jest już za późno.

Vanessa: - Wcale nie. Rozwiedziesz się i zaczniemy od początku, Ty i ja.
Rogelio: - To niemozliwe. Wybraliśmy inne drogi które nigdy się nie przetną.
Vanessa: - Nie jesteśmy szczęśliwi. Zapomnijmy o przeszłości. Żałuję, że cię wtedy zostawiłam.
Rogelio: - Kilka lat temu wiele bym dał żeby usłyszeć te słowa.
Vanessa: - Lepiej późno niż wcale. Możemy być razem szczęśliwi.
Rogelio: - Nie.

Vanessa: - Nienawidzisz mnie?
Rogelio: - Przez wiele lat tak myślałem ale to nieprawda.
Vanessa: - Spójrz mi w oczy i powiedz, że twoja miłość wygasła.
Rogelio: - To nie ma sensu, moją żoną jest Paula.

Vanessa: - Nie możesz z nią być, tylko nie z nią!!! Nie możesz być właśnie z nią!!!
Rogelio: - Uspokój się. Przyjechałem żeby ci złożyć wyrazy współczucia.
Vanessa: - Jak mogłeś się w niej zakochać? Ożeniłeś się z nią przez zemstę!
Rogelio: - Przyznaję, że na początku tak było, przypominała mi ciebie.
Vanessa: - Przestań!!! Nigdy więcej mnie z nią nie porównuj!!

Rogelio: - Co sie dzieje?
Vanessa: - Odejdź!
Rogelio: - Spokojnie.
Vanessa: - Wynoś się stąd!!!

Mercedes powiedziała wszystkie rewelacje o Pauli jakie usłyszała od Rosaury. Ale Gucio miał minę kiedy dowiedział się, że Paula nie wyszła za faceta z rozdania dyplomów tylko za kogoś dużo bogatszego i chorego.

Cioteczka jak zapłakana przyszła ze spotkania z adwokatem. Powiedziała, że Federico został skremowany i nie mogą walczyć o spadek. A Gucio to wszystko słyszał. widać, że nie spodobało mu się kiedy Paula powiedziała, że zastawiła pierścionek zaręczynowy od męża aby mieć pieniądze.

Vanessa i Cynthia chcą ostrzec Paulę, że Rogelio jej szuka. Van chce jej zapłacić aby usunęła się z ich życia.

I do tego Miguel podciął sobie żyły. Żałosny jest. Nic nie myśli.

Gucio mówi Mercedes, że według niego to cioteczka jest interesowna a nie Ana. Mercedes pyta go jak dobrze zna Anę. Powiedziała też, że on nie lubi kłamstw i nie będzie z nią szczęśliwy.

Najważniejsza jest jednak kłótnia Gucia i Any w trakcie której ona zerwie z Guciem i się od niego wyprowadzi.

Gucio: - Powiedz mi coś. Cierpisz po stracie ojca, czy dlatego, że zostałaś bez jego nazwiska i majątku?
Paula: - Co takiego?
Gucio: - Mam wątpliwości.
Paula: - Uważasz, że jestem interesowna?
Gucio: - Nie, nie ale nie byłaś ze mną szczera. Dlaczego nie powiedziałaś, że na balu nie byłaś ze swoim przyszłym mężem?

Paula: - Nie było tak jak myśli twoja siostra. To nieporozumienie.
Gucio: - Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś?
Paula: - Gustavo, twierdzisz, że kłamię?
Gucio: - Ukrywasz coś a dla mnie to to samo.
Paula: - Wierzysz innym a nie mnie?

Gucio: - Mercedes nie kłamie. Co do tego nie mam wątpliwości.
Paula: - Tak ale wobec mnie je masz!
Gucio: - A nie powinienem? Powiedz! Prosiłem żebyś nie ruszała rzeczy które masz od męża, a wczoraj zastawiłaś pierścionek zaręczynowy.
Paula: - To prawda, nie chciałam nadużywać twojej gościnności i ...
Gucio: - Mieliśmy umowę!!! A ty robisz coś za moimi plecami!! Znów wymyślisz jakąś wymówkę?

Paula: - Dość!! Nie mów tak do mnie!
Gucio: - Mam powody!
Paula: - Nie, nie prawda. Nie chcesz mnie wysłuchać, wierzysz innym, powinniśmy się rozstać!
Gucio: - Co powiedziałaś?
Paula: - Widzę, że wierzysz we wszystko co mówią o mnie inni, ale mi nie ufasz.
Gucio: - Bo nie jesteś ze mną szczera!!!

Paula: - Nie krzycz!!!
Gucio: - A może chcesz wrócić do męża bo jest bogaty?
Paula: - Przykro mi, że tak mówisz. Z czasem zrozumiesz, że się myliłeś. Ale co do jednego masz rację.
Gucio: - Że coś ukrywasz?
Paula: - Nie, że mam męża. Muszę załatwić wiele sprawnim zacznę nowe życie. Powinnam była to przewidzieć.
Gucio: - Nigdzie nie pójdziesz!!!
Paula: - Puść mnie, to koniec!!!
Gucio: - Dokąd chcesz iść?
Paula: - Gustawo, zostaw mnie, nie twoja sprawa!!! Nic nas nie łączy. Pamiętaj tylko, że przemilczałam pewne rzeczy żeby cię chronić.
Gucio: - Chronic mnie, przed czym? Zastanawiasz się co wymyślić?
Paula: - Znów mi nie wierzysz, nie pozwolę sie obrażać. Zapomnij o mnie!
Gucio: - Czekaj!
Paula: - Puść mnie!!!

Po jakimś czasie kiedy Paula spakowała swoje rzeczy powiedziała do Gustawa na odchodnym:
Paula: - Udowodnię, że nie jestem interesowna ale to trochę potrwa. Nie wiem czy wtedy ci wybaczę, że we mnie zwątpiłeś.

Rogelio omawia z cioteczką jak ma się spotkać z Paula. Ta mówi mu, że zaprowadzi Paulę w umówione miejsce a on przypadkiem się tam zjawi. Prosi również Montera aby nie wydal jej przed Paulą. A Rogelio na to:

Rogelio: - Ma nie wiedzieć, że sprzedała ją pani za dom?
Rosaura: - Mówi pan tak jakbym ją sprzedawała. A ja chcę tylko zapewnić byt mojej rodzinie.
Rogelio: - Rodzinie? A może sobie?


Kiedy Rogelio zapytał cioteczkę z kim Paula była przez cały ten czas ta odpowiedziała, że Paula była z Federikiem który jest ojcem Pauli. Rogelia bardzo zaskoczyła to wiadomość. Powiedział, że gdyby wiedział, że Paula i Van są siostrami nie ożeniłby się z tą pierwszą.

No i najważniejsze. Rogelio wreszcie znalazł Paulę. Fakt z dużą pomocą cioteczki ale wreszcie ją spotkał i poczuł ogromną ulgę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:44:22 13-11-12    Temat postu:

W końcu Paula i Gucio się rozstali i to jeszcze z winy jego bo nie ufa jej tylko wierzy co siostrzyczka mu powie.

bunia312 napisał:
Gucio: - Powiedz mi coś. Cierpisz po stracie ojca, czy dlatego, że zostałaś bez jego nazwiska i majątku?


Kurcze co to było za pytanie. Jak tak bardzo kocha Paulę to mógł sie jakoś delikatniej spytać, a nie wali prosto z mostu. Gdzie sie podziała ten gentelmen Gucio


bunia312 napisał:
Vanessa: - Jak mogłeś się w niej zakochać? Ożeniłeś się z nią przez zemstę!
Rogelio: - Przyznaję, że na początku tak było, przypominała mi ciebie.
Vanessa: - Przestań!!! Nigdy więcej mnie z nią nie porównuj!!


Kurcze Van cały czas chce żeby Rogi do niej wrócił. On nie przyznał się jej, że kocha Paulę. Zaskoczyło go jednak to jak Van sie zachowała gdy powiedział jej że na początku przyciągnęło go do Pauli ich podobieństwo.

MentiRosa na szczęście uświadomiła Rogelia, że AP i Van są przyrodnimi siostrami. Biedny Rogelio powiedział ze gdyby wiedział o więzach krwi AP i V. nie ozenił by się z Paulą , bo przecież tak jak powiedziała Rosaura jest gentelmenem.

Najlepsze na końcu. Nieoczekiwane dla Pauli spotkanie. Oczy pełne zachwytu Rogelia i przerażenia Pauli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:35:01 13-11-12    Temat postu:

Fajnie nazwałaś cioteczkę - MentiRosa. Jak idealnie do niej pasuje. Tak właściwie to Rosaura powinna takie imię już na chrzcie dostać.

Już nie mogę się doczekać jutrzejszego odcinka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:44:56 13-11-12    Temat postu:

Na jakimś forum widziałam jak tak ją nazywali. Zdecydowanie do niej pasuje lub ManyRosa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:12:17 14-11-12    Temat postu:

Oba jej nowe imiona - MentiRosa i ManyRosa są świetne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:45:23 14-11-12    Temat postu:

Nareszcie Rogelio znalazł swoją ukochaną. I te jego słowa w do niej w kościele do po jej znalezieniu:

- Myślałaś, że cię nie znajdę. Paulo, odnalazłbym cię na końcu świata. Ze mnie się nie drwi.

Ale Rogelio miał minę kiedy domyślił się, że chłopak Pauli żyje i pytał czy była z nim. Zazdrość i złość wychodziła mu uszami. Zagroził cioteczce, że wyda ją przed Paula jeśli nie powie mu kim jest narzeczony jej siostrzenicy. Nawet zaczął ją szarpać to MentiRosa powiedziała, że koleś ma na imię Gustavo. A jak Rogelio zobaczył, że Paula nosi wisiorek z muszelką to zerwał go jej z szyi.

Świetna też była kłótnia Rogelia, Pauli i Cynthii w hotelu:

Cynthia: - Nie wrócę na hacjendę!
Rogelio: - Nie pytam cię o zdanie!!
Cynthia: - Puść mnie! Znalazłeś żonę nie będę ci potrzebna. A ty, zadowolona? Przez ciebie zmarł pan Federico!
Paula: - Nie prawda!
Cynthia: - Oczywiście że prawda! Przynosisz pecha mojej rodzinie. Oddaj siostrze mężczyznę którego kocha!

Paula: - Chciałabym!
Cynthia: - Kłamiesz! Zniszczyłaś Vanessie życie, odebrałaś jej ukochanego! Zrealizowałaś swój plan. A teraz obie jesteście nieszczęśliwe!
Rogelio: - Dość!!!!
Cynthia: - Tak, mój brat zobaczył w tobie Vanessę. Ale przez głupią dumę nie umie jej wybaczyć. Dlatego pocieszył się tobą!
Paula: - Zwrócił pan na mnie uwagę bo jestem podobna do Vanessy. Dlatego mam być z panem.
Rogelio: - Nieprawda, to nie tak!
Paula: - Właśnie, że tak. Ale nie jestem i nie będę Vanessą. Chcę odzyskać wolność.

Rogelio: - Nic z tego. Cynthio, przeproś Paulę!
Cynthia: - Nie, nigdy. Nie karz mi się poniżać. Ona cię nie kocha za to Vanessa...
Rogelio: - Dość!!!

Rozmowa Rogelia i Marii w jadalni, Montero mówi jej o swoich spostrzeżeniach:

Maria: - Rogelio, Paula znów jest z tobą ale nie mścij się na niej za to, że uciekła.
Rogelio: - Wiesz nianiu, Paula widziała się w Tuxtli z chłopakiem, którego podobno zabiłem - swoim narzeczonym.

Maria: - Jak to? Przecież...
Rogelio: - Żyje. Paula nie chce się do tego przyznać ale spotkała się z nim.
Maria: - Zazdrość to zły doradca.
Rogelio: - Tak, jestem zazdrosny i wściekły na myśl o tym, że moja żona spotkała się z innym!!!
Maria: - Nie masz pewności.
Rogelio: - Instynkt mnie nie zawodzi. Paula się zmieniła, widzę to w jej oczach, zachowaniu, nawet oddycha inaczej!!!


Rozmowa Pauli i Rogelia w jadalni. Ileż było w niej ognia i jak oni na siebie patrzyli. Aż iskry leciały.

Paula: - Pan nie zna żadnych granic!
Rogelio: - Co znowu?
Paula: - Dlaczego zamknął pan mojego brata w klatce jak zwierzę? Przez pana Miguel chciał popełnić samobójstwo. Nienawidzę pana za to!!!
Rogelio: - Szkoda bo w niczym to nie pomoże.
Paula: - To będzie piekło. Odejdę jak tylko będę mogła!
Rogelio: - Nie pozwolę. Spędzisz ze mną dużo czasu i pokochasz mnie.

Paula: - Nigdy
Rogelio: - Wiem, że coś do mnie czujesz. Odeszłaś bo uważałaś mnie za mordercę ale twój narzeczony żyje.
Paula: - Kazał go pan pobić!
Rogelio: - Zrozum, chciałem ci pomóc bo cię kocham!!! Jestem niewinny!!!

Paula: - Tak się okazuje miłość?? Trzyma nas pan tutaj siłą. Za to mam pana pokochać??
Rogelio: - Nie znasz faktów.
Paula: - Nie chcę ich znać.
Rogelio: - Kiedy mnie poznasz, zrozumiesz.
Paula: - Znam pana, odejdę na zawsze jak tylko wygaśnie ta przeklęta umowa.
Rogelio: - Kiedyś zostaniesz ze mną z własnej woli.


Maria zauważyła, że Paula się zmieniła. Nie jest już tą samą słodka i miłą dziewczyną.

MARIA: - Rogelio, miałeś rację, Paula bardzo się zmieniła.
ROGELIO: - Wiem. Widziała się z nim


Miguel dowiedział się, że jest przyrodnim bratem Pauli. Ta wiadomość go bardzo zaskoczyła.

Gucio przyjął propozycję pracy u Rogelia. Ciągle tylko powtarzał byle jak najdalej od Pauli. To go czeka ogromna niespodzianka.

Rogelio wziął Miguela na rozmowę. Powiedział mu, że nie może sprawiać cierpienia siostrze. Mówił, że mają innych ojców ale to niczego między nimi nie zmienia strasząc ją swoim samobójstwem przysparza jej cierpienia. Powiedział, że jeśli tego nie zrozumie ktoś będzie musiał pilnować go przez calą dobę. Na szczęście Miguel wszystko zrozumiał.

Uwielbiam tą scenkę jak Rogelio karmi Margarita cukierkami i próbuje od niego wyciągnąć informacje o tym co Paula rozbiła po ucieczce i z kim. A Margarito wtedy całymi garściami ładował te cukierki do kieszeni i opowiadał jak to się Paulą opiekował i że byli z Federikiem. A później nieźle zmylił cioteczkę kiedy powiedział jej, że Margarito wszystko mu powiedział ale on chce to usłyszeć od niej. Ale miała wystraszoną minę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:11:51 14-11-12    Temat postu:

Jej dziś taki ciekawy odcinek a ja nie oglądałam bo sie zasilacz do TV popsuł.
Pamietam go jednak dobrze, a twoje cytaty jeszcze bardziej mi wszystko przypominają.

bunia312 napisał:

- Myślałaś, że cię nie znajdę. Paulo, odnalazłbym cię na końcu świata. Ze mnie się nie drwi.


Piękne słowa. Rogelio zawsze dopina swego.

Wiadomo Paula jest zła na Rogelia, ale ile można. Posiedzi trochę w tej pieknej hacjędzie i jej przejdzie.

Tak Gucio zgodził się pracować u Rogelia, by być dalej od Pauli. Będzie mała sorpresa

Paula znów zaczyna mówic Rogeliowi na pan. Jakoś to przeżyje. Ważne że jest na hacjendzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:21:20 15-11-12    Temat postu:

Staram się jak mogę z tymi cytatami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:15:52 15-11-12    Temat postu:

Ten tekst mnie rozwalił jak Margarito powiedział ciotce, że Rogelio wypytywał go o Paulę.

"... ciągnął mnie za język. Jestem mały nie głupi "

Rogelio usłyszał jak Paula dziękowała Brunowi za to, że ostrzegł ją w Boca del Cielo przed Rogeliem. Ten od razu wyciągnął swój bat a Paula stanęła w obronie Brunita.

I ich wymiana zdań:

Paula: - Nieważne kto to zrobił i tak mi pan nie uwierzy.
Rogelio: - Mam powody! Musze cię nawet pilnować. Mów, kto cię ostrzegł?
Paula: - Nawet gdybym wiedziała nie powiedziałabym bo na pewno kazałby pan go pobić tak jak Gustava.
Rogelio: - Do diabła!!!! Nie zrobiłem tego!!!
Paula: - Na pewno? Ja myślę, że ukarze pan każdego kto mi pomoże!


Później Rogelio i Maria o tej kłótni w którą się wdał z Paulą i Brunem:

Rogelio: - Paula broniła Bruna. Troszczy się o wszystkich tylko nie o mnie.
Maria: - Rogelio, przywiozłeś ją tu siłą. Pamiętaj, że więcej zdziała kropla miodu niż kilo lodu.


Rogelio powiedział Pauli, że wyjeżdżają do miasteczka i chce aby założyła naszyjnik który jej podarował przed ślubem. Z miny Pauli można wyczytać, że nie podoba jej się to, że musi zakładać tą błyskotkę, znak, że należy do Rogelia.
A w San Gabriel udawali idealne małżeństwo. Kiedy zaczęli się całować Macaria zrobiła takiego karpika, że ho ho. Widać nie mogla uwierzyć w to co widzi. Przecież krążyły plotki, że Paula porzuciła męża a tu takie obrazki ogląda.

Paula dowiedziała się od Ulisesa, że Rogelio zamknął Miguela po to aby ten przestał pić. Ale Paulita miała minę jak to usłyszała od razu chciała rozmawiać z Rogeliem ale jego już nie było. Później wypytała o alkoholizm Miguela Dany i ta o wszystkim jej opowiedziała. Pauli nie pozostało nic innego jak tylko przeprosić Rogelia:

Paula: - Chcę pana przeprosić.
Rogelio: - Przeprosić? Nigdy bym się nie domyślił.
Paula: - Muszę być sprawiedliwa. Przyznaję, że się pomyliłam. Dlatego tu jestem.
Rogelio: - Dobrze, że się zreflektowałaś. Nie zleciłem zabicia Gustava.
Paula: - Nie mówię o nim tylko o Miguelu. Wiem, że pan go zamknął żeby przestał pić.
Rogelio: - Przyznajesz, że dobrze postąpiłem?
Paula: - Tak. Dlatego przepraszam, że byłam dla pana niemiła bez powodu.
Rogelio: - Dziś zrozumiałaś ten błąd. Kiedyś zrozumiesz inne. Dlaczego tak na mnie patrzysz?
Paula: - Jestem wdzięczna, że pomógł pan bratu to tyle.

Rogelio: - Dlaczego mi to mówisz?
Paula: - Nie podoba mi się, że krzywdzi pan ludzi.
Rogelio: - To nieprawda!
Paula: - A co pan zrobił mojemu chłopakowi? Jak pan traktuje Bruna i jak się pan odnosi do cioci?
Rogelio: - Drodzy ci ludzie... Paula gdybyś mi zaufała i spojrzała na mnie innymi oczami...
Paula: - Nie mogłabym choćby pan zrobił nie wiem co.


Rozmowa Pauli i Rogelia podczas jego fizykoterapii:

Rogelio: - ...Chcę żebyś była moją kobietą i pozostała przy mnie z własnej woli.
Paula: - Jak może pan tego oczekiwać skoro sprowadził mnie tu silą. Tylko nasza umowa nie pozwala mi być z ukochanym.
Rogelio: - Czyżby? Wybacz ale to nie moja wina. Sama ją podpisałaś.
Paula: - Nie miałam wyboru.
Rogelio: - Czym się martwisz? Skoro on cię tak bardzo kocha zaczeka aż przestaniesz dla mnie pracować. To tylko rok.
Paula: - Nie pańska sprawa czy na mnie poczeka czy nie. I tak się w panu nie zakocham.
Rogelio: - Aż tak mnie nienawidzisz?
Paula: - Nie, ale nie mogę pana pokochać.
Rogelio: - Co ci się we mnie nie podoba? Wybacz, to oczywiste.
Paula: - Nie o to chodzi. Za każdym razem gdy zaczynam w panu dostrzegać dobroć i życzliwość robi pan coś co mnie zraża.

Rogelio: - Doprawdy?
Paula: - Zresztą miał pan poślubić moją siostrę. Nadal pana kocha.
[b]Rogelio: - Co ty wygadujesz??? Ale ja nie kocham jej tylko ciebie.
Proponując ci małżeństwo nie wiedziałem, że jesteście siostrami.
Paula: - To niczego nie zmienia. Rozumiem, że byliście zaręczeni i sypialiście ze sobą. Jak mam o tym zapomnieć i być z panem?
Rogelio: - Vanessa to już przeszłość i to ona mnie opuściła. Nie wychowywałyście się razem. Zachowuje się wobec ciebie nieprzyzwoicie i nie akceptuje cię jako siostry.
Paula: - Teraz jest moją siostrą. Obiecałam ojcu, że nigdy więcej jej nie skrzywdzę.


Rogelio zrobił w sypialni Pauli niespodziankę. Widać, że jej się spodobała. Podczas ich rozmowy padło wiele miłych ale i też smutnych słów:

Paula: - Co to ma znaczyć?
Rogelio: - Wiem, czym jest dla ciebie wiara. Ja ją straciłem ale nie chcę by i ciebie to spotkało.
Paula: - Dziękuje.
Rogelio: - Paula, wiem jak trudno ci było wrócić do hacjendy ale chciałbym żebyśmy żyli w zgodzie.
Paula: - Czego zażąda pan w zamian?
Rogelio: - Niczego. Wywiąż się z umowy ale z uśmiechem. Nie chcę by każde nasze spotkanie było dla ciebie koszmarem.

Paula: - Przepraszam, spróbuję się częściej uśmiechać.
Rogelio: - Wiesz o czym mówię. Zaczęliśmy się darzyć sympatią. A ja zacząłem się dzięki tobie zmieniać.
Paula: - Jeśli będzie pan do tego wracał, wolę pana nie widywać.
Rogelio: - Dobrze, nigdy więcej nie wspomnę o swoich uczuciach, obiecuję. Ty zaś obiecuj, że twoje życie tutaj nie będzie poświęceniem.


Rozmowa Rogelia i Marii:

Rogelio: - Czasami czuję, że dłużej nie wytrzymam. Nie potrafię się przy Pauli kontrolować.
Maria: - Co się stało?
Rogelio: - Ma te same pretensje.
Maria: - Rogelio, myślę, że jesteś po uszy zakochany. Tylko miłość pozwala nam znosić wszystko. Ale powiedz, czy warto? Czy Paula zdoła cię kiedyś pokochać?
Rogelio: - Czasami myślę, że tak. Kiedy patrzy na mnie z miłością, choć może to tylko sympatia, uśmiecha się wtedy tak słodko. Ona nie potrafi być fałszywa. Czuje coś do mnie.
Maria: - Więc nie ustępuj. Ale obiecaj, że jeśli ci się nie uda, zostaw ją. Ze względu na siebie.
Rogelio: - Na mnie?
Maria: - Nie chcę byś cierpiał.


Rogelio zobaczył, że Paula nie umie być fałszywa. Ciekawe, że skoro Gucio tak ją kocha też tego nie zauważył. A do tego dal Pauli kopię umowy aby wiedziała do czego się zobowiązała.


Ostatnio zmieniony przez bunia312 dnia 21:25:52 15-11-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:59 16-11-12    Temat postu:

bunia312 napisał:
Ten tekst mnie rozwalił jak Margarito powiedział ciotce, że Rogelio wypytywał go o Paulę.

"... ciągnął mnie za język. Jestem mały nie głupi "




Mnie też rozbawił tym teksem i zatkał usta Rosaurze. Po prostu Margaro odziedziczył inteligencję i urok po ojcu


Szkoda, że Paula nie odsłuchała rozmowy Rogelia i Bruna jak R. kazał jej wyjść. Rogelio zagroził B. że go zabije jeśli będzie sie krecił koło Pauli.

Rogelio : Jeśli zobaczę, że ją śledzisz, chcesz ją zobaczyć, uważaj. Wiem, że Paula Ci się podoba, ale ona jest moją żoną.
Bruno:(Rogi chwyta Bruna za ramiona): Proszę, Rogelio, wiesz...
Rogelio (popychając go z powrotem): Nie dotykaj mnie! Przestań oskarżać mnie o kradzież swojego ojca majątku.
Bruno: Nie, to było nieporozumienie. Kiedy zobaczyłem weksle dostrzegłem długi ojca i to, co należne ci. Nie wiń mnie. Spróbuj zrozumieć i nie traktuj mnie jak tylko pracownika.
Rogelio: Myślisz że nie wiem że obgadywałeś mnie za moimi plecami.
Bruno: Nie, to nie jest prawda. Tak myślisz, dlaczego tak źle o mnie, gdy pracuje dla Ciebie przez tyle lat?
Rogelio: Nieruchomość są moje. Powiedziałem, że mogę pomóc, kiedy ojciec zmarł. Poza tym, wolę trzymać cię blisko mnie, aby wiedzieć, do czego jesteś zdolny. (łapie się za klapy) I powiem Ci jeszcze raz i nie będę się powtarzać: Z dala od Pauli. Bo jeśli będziesz spróbował cokolwiek z nią zabiję cię.

Dokładnie Też sie dziwię, że jeśli Gucio tak bardzo kocha Paule nie dostrzegł tego co widzi w niej Rogelio. Mimo że to Rogelio powinien jej nie ufać, bo przecież uciekła od niego poza tym nazwała go mordercą i do ej pory uważa, zę to on kazał pobić Gucia.

Cioteczka z Brunem knują i szykują nowy plan. Paula uwierzyła że to Bruno ja ostrzegł przed Rogeliem.

Maria jak zwylke wspiera Rogelia i martwi sie o niego:

bunia 312 napisał:

Maria: - Więc nie ustępuj. Ale obiecaj, że jeśli ci się nie uda, zostaw ją. Ze względu na siebie.
Rogelio: - Na mnie?
Maria: - Nie chcę byś cierpiał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:33:14 16-11-12    Temat postu:

Ciotuchna Królowa angielska i Maria się kłócą bo Rosaura ma żądania co do posiłków dla niej. A żeby tego było mało to jeszcze wydaje je w taki sposób jakby to ona była panią hacjendy:

Rosaura: - Maria masz jeszcze tą wczorajszą fasolę?
Maria: - Skończyła się.
Rosaura: - To ugotuj! Masz mi ją zawsze podawać na śniadanie.
Maria: - Uważa pani, że może mi tu takim tonem rozkazywać?
Rosaura: - Jestem ciotką pani Montero!

Maria: - Dobrze, że mi pani o tym przypomniała bo Rogelio mnie poinformował, że ma pani jadać w kuchni ze służbą. Nie zamierzam pani obsługiwać.
Rosaura: - Jeszcze zobaczymy. Zaraz doniosę o tym siostrzenicy. Słyszałaś!!!
Maria: - Nie.
Rosaura: - Właśnie, że jej powiem. Kretynka.

Podoba mi się, że Rogelio chce zapłacić za leczenie Miguela z alkoholizmu.

Paula i Rogelio i jej żałosna wiara w cioteczkę. Cioteczka się jej poskarżyła, że Rogelio kazał jej jeść w jadalni a cioteczka od razu poszła ochrzanić za to Rogelia:

Paula: - Nie może pan poniżać mojej rodziny. Zarządził pan, że ma ciocia jadać w kuchni. W takim razie ja też tam będę jadała. Wolę spożywać posiłki z tymi, których kocham.
Rogelio: - Twoje miejsce jest przy mężu więc będziesz jadała ze mną a nie z ciotką.
Paula: - Mam być dla pana żoną wobec innych. Nie ma pan prawa rozdzielać mnie z rodziną i upokarzać nas.
Rogelio: - Twoja rodzina nie jest taka jak myślisz.
Paula: - Co ma pan na myśli?
...
Rogelio: - Bywasz bardzo naiwna. Wiesz, że ciotka chciała żebyś za mnie wyszła?
Paula: - Wiem, bo martwiła się o mnie i Miguela. Sądziła, że to dla nas jedyne wyjście.
Rogelio: - Mnie chodzi oto, że to jej najbardziej zależało na naszym ślubie. Ciotka cię wykorzystuje.
Paula: - Nieprawda. Owszem, myśli inaczej ale ona się martwi o pieniądze z powodu tego przez co przeszliśmy.
Rogelio: - Nie, nie Paula. Dla pieniędzy zrobiłaby wszystko. Nawet by cię sprzedała.

Paula: - Niech pan jej nie obraża. Mogła wyjść za mąż, opuścić mnie i brata. Mam zwątpić w jej troskę? Jest dla mnie jak matka, więc proszę uważać na słowa.
Rogelio: - Można różnie załatwiać sprawy a ciotka...
Paula: - A pan dba tylko o własne korzyści. Cioci chodziło o mnie i o Miguela. Pomyślała, że zapomnę o narzeczonym kiedy za pana wyjdę.
Rogelio: - Tak ci powiedziała?
Paula: - Tak. W przeciwieństwie do pana ona mówi bez ogródek. zapewniła mnie, że najlepszym wyjściem będzie poślubienie pana. Oczywiście chodziło jej o pańską pomoc bo jest już zmęczona i chora.

Kolejna rozmowa Pauli i Rogelia w jej pokoju.

Rogelio: - Zwróciłaś mi wisiorek.
Paula: - Włożyłam go wychodząc ale jeśli chce pan żebym go nosiła...
Rogelio: - Nie... Powiedziałem, że chcę by pobyt tutaj sprawiał ci przyjemność.
Paula: - Słyszałam, że pozwolił pan cioci jadać ze mną na tarasie.
Rogelio: - Zrobiłem to dla ciebie.
Paula: - Ja najchętniej jadałabym w stajni z dala od pana.
Rogelio: - Nie przyszedłem się kłócić. Przeciwnie. Chcę ci ofiarować ten wisiorek. Sama zdecyduj kiedy go włożysz. Paula, mam jeszcze czas by ci udowodnić że się zmieniam.

Paula: - Ja tego nie widzę.
Rogelio: - Rozumiem, że mam zły charakter który...
Paula: - Zły charakter?! Jest pan gwałtowny.
Rogelio: - Zgoda, jestem ale spróbuję nad sobą panować. Proszę okaż więcej cierpliwości. Nie można się zmienić z dnia na dzień. Cierpię, że wciąż kochasz narzeczonego. Ale ja rywalizuję otwarcie.

Paula: - Nie ma mowy o żadnej rywalizacji.
Rogelio: - Powiedzmy zatem, że walczę z gorszej pozycji.
Paula: - I tak nie mogłabym pana pokochać. Są inne przeszkody np. Vanessa.
Rogelio: - Ona też osłabia moją pozycję ale gram vabank na swój sposób i dostępnymi środkami. Choć umieram z zazdrości zrozumiałem, że nie tędy droga. Pokażę ci na co mnie stać. Kiedy tu przybyłaś obiecałaś, że pomożesz mi stać się lepszym.
Paula: - Tak. Sądziłam, że to możliwe, ale teraz wątpię.
Rogelio: - Udowodnię ci, że jestem lepszy dzięki tobie. Wystaw na próbę moją siłę woli. Śmiało. Przekonaj się ile może potęga miłości.

Rozmowa Marii i Rogelia. Uwielbiam jak oni ze sobą rozmawiają. Maria potrafi wycisnąć z Rogelia wszystkie uczucia:

Maria: - Rozmawiałeś z nią?
Rogelio: - Tak ale nie chcę by wiedziała wszystko o Rosaurze nim załatwimy sprawę umowy małżeńskiej.
Maria: - Ta umowa to był bardzo zły pomysł.
Rogelio: - Nie, nie, nie została moją żoną i zamierzam ją zdobyć. Mimo wszystko, mimo swojego kalectwa, żałosnego życia i Vanessy. Paula i tak się we mnie zakocha!
Maria: - Taki jesteś tego pewien? Ale potem zapomnisz o samokontroli. A to właśnie najbardziej zniechęca Paulę.
Rogelio: - Wiem, powiedziała mi o tym, i że jest dla mnie tylko wyzwaniem.

Maria: - A nie jest tak?
Rogelio: - Nie... Może trochę. Chcę żeby mnie kochała i będzie.
Maria: - To nie jest miłość.
Rogelio: - To miłość i duma razem wzięte.
Maria: - Ta duma doprowadzi cię do zguby.
Rogelio: - Gdyby nie ona nie poradziłbym sobie ze swoim stanem ani z afrontem Pauli!


Paula i Rogelio rozmawiają o kontrakcie. Paula jest wściekła tym co powiedział jej o umowie Bruno który ją przeanalizował.

Paula: - Dał mi pan kontrakt po to, żebym się dowiedziała, że muszę tu zostać dłużej?
Rogelio: - Uprzedziłem cię, że za każdy dzień...
Paula: - Tak, tak, to już wiem. Nie powiedział pan jednak, że może przedłużać umowę jak długo zechce.
Rogelio: - To oto chodzi.
Paula: - Tak. Zyskał pan tylko moja większą niechęć.
Rogelio: - Jesteś oburzona ale sama podpisałaś umowę.

Paula: - W szpitalu, zatroskana o brata, bez głowy!!
Rogelio: - Dostałaś kopię ale ją podarłaś. Oczekiwałaś, że nie zabezpieczę własnych interesów?
Paula: - Dokonał pan nadużycia.
Rogelio: - Biznes to biznes. Ty zapewniłaś rodzinie opiekę a ja? Co ja zyskałem? Twoje humory i miny! Bądź obiektywna!
Paula: - Zgodziłam się być pańską żoną przez rok, a pan w podstępny sposób chce ze mnie zrobić swoja niewolnicę!
Rogelio: - Gdybyś nie uciekła, nie trzeba by było korzystać z tego zapisu. To twoja wina.

Paula: - Tak, bo naiwnie uważałam, że mnie pan nie odnajdzie. Może pan przedłużać umowę gdy mi zapłaci podwójnie...
Rogelio: - Potrójnie, pięciokrotnie! Zostaniesz tu tak długo jak długo będziesz mi potrzebna!
Paula: - Jeśli chce mnie pan tu trzymać dłużej siłą ja też będę traktowała dosłownie to co tu jest napisane. Proszę nie liczyć na więcej.

Rogelio: - Nie rozumiem.
Paula: - Będę doskonałą żoną tylko w obecności innych. Ale prywatnie niech pan niczego ode mnie nie oczekuje. Nie zaufam panu.
Rogelio: - Nie utrudniaj tego jeszcze bardziej.
Paula: - Może pan sobie kupić moje towarzystwo i czas, ale miłość nie jest na sprzedaż. Nie kupi pan jej.
Paula wychodzi a na twarzy Rogelia pojawia się uśmiech i:
Rogelio: - NIE BĘDĘ MUSIAŁ.

Rogelio i Maria:

Rogelio: - Chłopak Pauli też się tak nazywa.
Maria: - To pospolite imię.
Rogelio: - Tak. Widać mężczyźni o tym imieniu mają mi wchodzić w drogę.
Maria: - Nie mów tak.
Rogelio: - To prawda. Obydwie - Paula i Cynthia - zapomną o swoich Gustavach.

Bruno pokazał cioteczce zapis w kontrakcie Pauli z którego wynika, że ta umowa może być przedłożona przez pisemną zgodę Pauli lub jej przedstawicielki czyli Rosaury. Od razu cioteczce zaświeciły się miliony peso w oczach.

I na koniec David powiedział Rogelio, że sprzedał tereny w Boca del Cielo. Montero nie spodobała się ta wiadomość. Uważa, że David zrobił ze złości bo Rogelia nie kazał mu się spotykać z Cynthią i zerwał i współprace. Powiedział mu, że nie jest uczciwy. Wtedy David wypomniał mu oskarżenie Miguela o kradzież ciężarówki. Spytał Montera co by jego żona zrobiła gdyby się o wszystkim dowiedziała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iva
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 28 Paź 2010
Posty: 11130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MX
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:36:51 17-11-12    Temat postu:

Odcinek 55 LQNPA

Bunia jak zwykle super cytaty.

Rogelio próbuje już nie pierwszy raz dać Pauli do zrozumienia, ze jej ciotka jest inna niż myśli.



bunia312 napisał:

Rogelio: - Bywasz bardzo naiwna. Wiesz, że ciotka chciała żebyś za mnie wyszła?
Paula: - Wiem, bo martwiła się o mnie i Miguela. Sądziła, że to dla nas jedyne wyjście.
Rogelio: - Mnie chodzi oto, że to jej najbardziej zależało na naszym ślubie. Ciotka cię wykorzystuje.
Rogelio: - Można różnie załatwiać sprawy a ciotka...


W sumie dobrze, że Paula mu przerwała, bo jakby powiedział jej prawdę, ze jest w stanie zrobić wszystko dla kasy to i tak Paul by mu nie uwierzyła. W sumie trudno jej nie zrozumieć Rogelio nie raz pokazał, ze nie mozna mu ufać a Paula tak jak powiedziała traktuje MentiRose jak matkę i jakby na to nie patrzeć faktycznie zajęła sie nią i jej bratem po śmierci matki. Nic dziwnego, że Paula jest jej wdzięczna i myśli jak najlepiej.


bunia312 napisał:

Rogelio: - Powiedzmy zatem, że walczę z gorszej pozycji.
Paula: - I tak nie mogłabym pana pokochać. Są inne przeszkody np. Vanessa.
Rogelio: - Ona też osłabia moją pozycję ale gram vabank na swój sposób i dostępnymi środkami. Choć umieram z zazdrości zrozumiałem, że nie tędy droga. Pokażę ci na co mnie stać. Kiedy tu przybyłaś obiecałaś, że pomożesz mi stać się lepszym.
Paula: - Tak. Sądziłam, że to możliwe, ale teraz wątpię.
Rogelio: - Udowodnię ci, że jestem lepszy dzięki tobie. Wystaw na próbę moją siłę woli. Śmiało. Przekonaj się ile może potęga miłości.


Uwielbiam tą zawziętość Rogelia. Mówi Pauli otwarcie ze będzie walczył o jej miłość.


Każe by wystawiła go na próbę W tym wypadku to Rogi chyba trochę przesadził, bo jeszcze Paula wystawi go na wielkie próby...

bunia312 napisał:

Rogelio: - To miłość i duma razem wzięte.
Maria: - Ta duma doprowadzi cię do zguby.
Rogelio: - Gdyby nie ona nie poradziłbym sobie ze swoim stanem ani z afrontem Pauli!


Rozmowa Marii i Rogelia w której Rogeli jej wyznaje, ze na początku Paula była dla niego wyzwaniem, ale okazało sie jednak że zakochał sie w niej jak głupi. I te słowa ze dzieki dumie i miłości do Pauli jest w stanie zrobić wszystko

bunia312 napisał:
Paula: - Może pan sobie kupić moje towarzystwo i czas, ale miłość nie jest na sprzedaż. Nie kupi pan jej.
Paula wychodzi a na twarzy Rogelia pojawia się uśmiech i:
Rogelio: - NIE BĘDĘ MUSIAŁ.



Maria powinna dodac jeszcze niesamowitą pewność siebie
"No hace falta" i ten uśmieszek na fotce poniżej mówia same za siebie.


Bruno znalazł w umowie informację, ze Rosaura będzie mogła podejmować decyzje za Paulę jeśli otrzyma jej pełnomocnictwo. To co się dzieje w jej głowie jest straszne już widzi tą kasę którą mogłaby mieć. Nie wizięła tylko pod uwagę tego, że Rogelio na pewno by nie pozwolił tak skrzywdzić Pauli



Rogelio doszedł do wniosku, ze Gustavitos o pospolitym imieniu go prześladują. Teraz to sie dopiero zacznie.

Oczywiście pojawi sie też David. Powiedział Rogeliowi ze już sprzedał ziemie w Boca del Cielo. Dodał jeszcze sowa biznes to biznes. To było dobre, bo to samo powiedził Rogelio Pauli jak sie obużyła, ze może przedłużać jej umowę w nieskończoność. David jest niebezpieczny i wie o tym, ze to przez Rogelia Miguel trafił do wiezienia. Na pewno to będzie wykorzystywał. Rogelio wiedział od początku jaki jest David więc nie powinien z nim mieć żadnych interesów


Ostatnio zmieniony przez iva dnia 17:40:25 17-11-12, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bunia312
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Kwi 2012
Posty: 13636
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zduńska Wola
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:48 17-11-12    Temat postu:

iva napisał:
Odcinek 55 LQNPA

Bunia jak zwykle super cytaty.


Dzięki wielkie.

bunia312 napisał:
iva napisał:

Rogelio: - Powiedzmy zatem, że walczę z gorszej pozycji.
Paula: - I tak nie mogłabym pana pokochać. Są inne przeszkody np. Vanessa.
Rogelio: - Ona też osłabia moją pozycję ale gram vabank na swój sposób i dostępnymi środkami. Choć umieram z zazdrości zrozumiałem, że nie tędy droga. Pokażę ci na co mnie stać. Kiedy tu przybyłaś obiecałaś, że pomożesz mi stać się lepszym.
Paula: - Tak. Sądziłam, że to możliwe, ale teraz wątpię.
Rogelio: - Udowodnię ci, że jestem lepszy dzięki tobie. Wystaw na próbę moją siłę woli. Śmiało. Przekonaj się ile może potęga miłości.


Uwielbiam tą zawziętość Rogelia. Mówi Pauli otwarcie ze będzie walczył o jej miłość.


Każe by wystawiła go na próbę W tym wypadku to Rogi chyba trochę przesadził, bo jeszcze Paula wystawi go na wielkie próby...


Też uwielbiam jak on jest taki zawzięty. To dodaje mu uroku.
Co do tego wystawiania Rogelia na próbę to już niedługo Paula podda testowi jego miłość. Rogelio zda go celująco. Choć na początku miałam pewne wątpliwości ponieważ jego pierwsza reakcja na ciążę Pauli, powiedzmy łagodnie była dla niego baaaardzo szokująca i był wściekły, urażony i zawiedziony.

bunia312 napisał:
iva napisał:

Rogelio: - To miłość i duma razem wzięte.
Maria: - Ta duma doprowadzi cię do zguby.
Rogelio: - Gdyby nie ona nie poradziłbym sobie ze swoim stanem ani z afrontem Pauli!


Rozmowa Marii i Rogelia w której Rogelio jej wyznaje, że na początku Paula była dla niego wyzwaniem, ale okazało się jednak że zakochał się w niej jak głupi. I te słowa ze dzięki dumie i miłości do Pauli jest w stanie zrobić wszystko


I jak na razie Rogelio robi wszystko by ją zdobyć. Jednak jego duma pomaga mu znosić odrzucenie przez Paulę.


bunia312 napisał:
[qoute="iva"]Paula: - Może pan sobie kupić moje towarzystwo i czas, ale miłość nie jest na sprzedaż. Nie kupi pan jej.
Paula wychodzi a na twarzy Rogelia pojawia się uśmiech i:
Rogelio: - NIE BĘDĘ MUSIAŁ.



Maria powinna dodac jeszcze niesamowitą pewność siebie
"No hace falta" i ten uśmieszek na fotce poniżej mówia same za siebie.
[/quote]

Jak ja uwielbiam jak on jest taki pewny siebie. I ten uśmiech. Świetna fotka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 249, 250, 251 ... 318, 319, 320  Następny
Strona 250 z 320

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin