Telenowele

LiviaScarlet · Wysłany: 11:02:18 14-07-20 Temat postu:

ja też się nie dziwię

i cieszę się że Rogelio został protem

Gustavo wyglada jak brat AP

hayleyss · Wysłany: 11:59:29 14-07-20 Temat postu:

Właśnie teraz też jestem na 41 odcinku. Który dzisiaj oglądacie? To postaram się Was dogonić.

Jakoś nie przypada mi do gustu Cynthia z Gustavem. Ale to chyba przez Gustavo. Jakoś nie mogę Go polubić.

Ale taka myśl, skoro Cynthia zaprosiła swojego nowego faceta na hacjendę, no to gdy spotka się z Rogelio, może sprawa się wyjaśni? Najbardziej drażni mnie Bruno

Ana i Rogelio mają piękną piosenkę przy swoich scenach. <3 Corre

LiviaScarlet · Wysłany: 12:02:38 14-07-20 Temat postu:

dzisiaj 44 odcinek powinnyśmy oglądać

też uwielbiam piosenkę Corre <3 czekam na cudowne scenki AP y R znów

No i wydarzyło się właśnie najgorsze spotkanie AP z Gustavo nie mogę zdzierzec ich razem

hayleyss · Wysłany: 17:35:31 14-07-20 Temat postu:

Obejrzałam właśnie 44 odc. Gustavo spotkał Anę i zarzucił fochem

w sumie wg. mnie Ana bardzo idealizuję swoje pierwsze zauroczenie. Już nawet w myślach przyznała się, że zaczęła się zakochiwać w Rogeliu, a on ją zawiódł. Fakt tu trochę przypomina Monse z LQLVMR, ona też bardzo idealizowała Jose Luisa, a był tylko zauroczeniem, pierwsza miłość, która nie przetrwała, bo nie była na tyle silna.

Ja wiem, że Rogelio bywa okrutny. Chodź jest mocno skrzywdzony i zrozpaczony. Dalej nie akceptuję swojego stanu zdrowia. No ale tak czy inaczej ja Go bardzo lubię od początku telki, jest najciekawszą postacią. Może dlatego, cieżko mi przebrnąć przez te odcinki bo on wpadł w furię a mi Go nawet żal momentami.

akane saotome · Wysłany: 17:47:40 14-07-20 Temat postu:

Liam · Wysłany: 21:23:18 14-07-20 Temat postu:

Ja też obejrzałem do 44 odcinka.
Ana Paula w końcu poznała prawdę o Gustavo. Ten się z nią najpierw całuje a potem obraża i odchodzi

Rogelio mimo wszystko mnie wkurza. Ta jego agresywność. Ale jest świetną postacią!

Widać, że kreowali go na villiana. Ciekawe czy w następnym odcinku aresztują brata Ana Pauli. I kiedy Ana wróci na ranczo. Oczywiście cioteczka załamana, że Ana uciekła a ona może wszystko stracić

hayleyss · Wysłany: 12:11:22 16-07-20 Temat postu:

Ok, czyli dziś wypada nam 46 odcinek.

Trochę jak mówiłam mój zapał opadł na tych odcinkach, ale to ze względu na kłamstwo Bruna, które wywołało tyle nieporozumień.

Szkoda Consuelo, fajna dziewczyna chodź naiwna. Powinna raz na zawsze rozstać się z Efrainem. Co do Niego, chyba rzeczywiście w jakiś sposób kocha Cynthię. Cynthia natomiast nie pasuję mi do Gustava, chodź chyba jej się naprawdę spodobał. Nie lubię ani Vanessy ani tego Davida. Oboje mnie drażnią.

Ana Paula zachowała sie jak odrealniona. Uciekła z dzieckiem, bez żadnego pomysłu, planu. Dobrze, że wbrew temu co sądzi ma wiele szczęścia. Podoba mi się bardzo Ana w tej roli

chodź mnie Paula momentami drażni. Generalnie strasznie ufna jest, nawet przed Federiciem otworzyła się, bo był dla Niej miły. Skoro Gustavo żyję, to nie rozumiem jak może nie być zainteresowana tym jaka była prawda, co się wydarzyło itp.

Co do Rogelia, też mnie zdenerwował, kiedy tak się wściekł, że zaczął krzyczeć na prawo i lewo. Ale ja mam chyba do Niego słabość

Niby tak mówi, jakby się chciał zemścić na żonie, ale szczerze wątpie by potrafił cokolwiek zrobić by ją skrzywdzić.

Strasznie mnie drażni Miguel.

Liam · Wysłany: 16:01:15 16-07-20 Temat postu:

Ja jestem dwa odcinki w tyle, muszę dzisiaj nadrobić

akane saotome · Wysłany: 18:29:22 16-07-20 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 18:41:21 16-07-20 Temat postu:

Dokładnie! Ana kurczowo trzyma się tego uczucia do Gustava, bo wydawało jej się takie piękne, nieskazitelne. Myślę, że gdy uświadomi sobie, że Rogelio nie skrzywdził Gustava, spojrzy na Niego inaczej i "odblokuje" się na to uczucie, którym Go obdarzyła.

Śmieszy mnie, że Rosaura tak ufa Brunowi, że nawet jakby zdobył majątek Rogelia, to by się z Nią podzielił

akane saotome- super, że już nas dogoniłaś. Umówiliśmy się na jeden odcinek dziennie, ze względów czasowych.

Chodź ja często oglądałam co drugi dzień po dwa.

Liam · Wysłany: 23:51:04 16-07-20 Temat postu:

Ja niestety raczej do końca tygodnia nie obejrzę już odcinka, ale w następnym tygodniu jak wrócę to was dogonię

akane saotome · Wysłany: 8:28:11 18-07-20 Temat postu:

kto chcę razem ze mną spróbować dobić do 60 odcinka przez weekend? Z tego co czytałam wtedy kończy się ta cała katorga z Gustavem.

akane saotome · Wysłany: 9:58:36 18-07-20 Temat postu:

Po odcinku 50, ja rozumiem że Federico był ojcem Any Pauli, ale ta cała rozpacz jest na wyrost. Ledwo go znała, jakie ona może mieć z nim wspomnienia? Na pewno będzie przez lata wspominać jak zwyzywał ją na jej ślubie i namawiał do romansu z byłym narzeczony, jak już pogodzi się z mężem i zda sobie sprawę że że popierał ją jedynie koleś który sam dopuścił się zdrady. W ogóle Ana ma tendencje do zbyt szybkiego angażowania się, a jak coś jest warte jej uczucia to ma to gdzieś bo spędziła pięć minut z 'miłością jej życia' Gustavo tak samo, raz chcę ją zatłuc bo go zdradziła, a raz gada od rzeczy że dla niej by umarł.

akane saotome · Wysłany: 14:15:27 18-07-20 Temat postu:

odcinek 52 - Ana wreszcie spuściła Gustavo na drzewo, choć może z innych pobudek, przynajmniej magia pierwszego zauroczenia prysła i zobaczyła go takim jaki jest naprawdę. Nieufny, zazdrosny, dumny, jasne że ma dużo zalet ale nie można budować związku na złudzeniach że partner to chodzący ideał. I na szczęście stało się to znacznie szybciej. Teraz tylko Ana musi zrozumieć że Rogelio jest niewinny i dopuścić znów do siebie miłość do niego.
Po próbie samobójczej Miguela znów utwierdzam się w przekonaniu że Rogelio wyświadcza mu największą przysługę w życiu więżąc go pod kluczem. Myślę jednak że potrzebuje dodatkowej pomocy, może gdy Ana wróci na hacjendę podejmą się leczenia w centrum uzależnień i u psychologa? Cioteczka jak zwykle interesowna, szkoda gadać, ale nie gniewam się na nią bo jej knowania doprowadziły do spotkania Rogelia z Aną i zerwania z Gustavem.

Co mi się podoba w tej tetce to to że choć para taka jak Gustavo i Ana mogłaby mieć sens w innej telenoweli, bo to dwoje młodych ludzi którzy zakochali się od pierwszego wyjrzenia, to jednak z Rogeliem łączy ją prawdziwa miłość. Ana przed poznaniem męża zawsze widziała świat w kategoriach czarne białe, dobro zło. Gustavo nijak nie podważał takiego spojrzenia na świat. Był wręcz książkowym przykładem prota, będąc przy tym trochę zbyt idealnym, piękny, młody, uczciwy z marzeniami i romantyk, taki kryształ że publiczność miała małe szanse się z nim utożsamić i go polubić. To samo z resztą tyczy się protek. mimo wszystko najlepiej ogląda się dziewczyny z charakterkiem, które potrafią walczyć w to co wierzą i nie biegną na kolanach do tego jedynego, nawet gdy życie daje im w kość. Ale mają i wady. Ciekawe jest też to że Ana zmienia podejście do życia Rogelia, ale nie zmienia tego jakim jest człowiekiem. Pokazuje mu to jak można osiągnąć to czego pragnie bez przemocy i krzyku oraz akceptuje jego kalectwo, widząc w nim człowieka równego sobie, nie boi się go, ale też mu nie współczuje.
Ciekawą postacią jest też dla mnie Vanessa która walczy z własnymi uczuciami, kochała ojca, a pod koniec jego życia, dowiedziała się o nieślubnej córce, tracąc go zanim mogła to przetrawić i się pogodzić. Do tego jest rozdarta bo myślę że naprawdę nie wie co czuje do Rogelia, i czy w tej chwili nie przeważa zazdrość o Ane i chęć zemsty. I chyba sama się tego boi. Dobre podejście do antagonistki. Można sobie podebatować czym się kieruje jej i do czego jest zdolna. Co do Bruna, nadal gnoja nie lubię, ale jeśli "przypadkiem" ręka mu się omsknie i zepchnie Gustavo w przepaść to chyba wybuduje mu pomnik. Potem może sobie iść do więzienia.