Telenowele

Liam · Wysłany: 2:03:50 10-08-20 Temat postu:

akane saotome ja polecam ci zobaczyć "Kiedy się zakocham". Co prawda Ron gra tam poboczną postać, ale bardzo dobrze wypadł. Sama telenowela jest świetna i ma super protów

Liczy 182 odcinki a ja obejrzałem ją w 12 dni, czasami chodziłem spać o 5 rano

A jeśli coś gdzie gra główną rolę i jest dostępne z lektorem to "Włoska narzeczona". Uważam, że jest trochę przeciągana ale ma fajny klimat i chemicznych protów

akane saotome · Wysłany: 6:36:04 10-08-20 Temat postu:

Lol jak Miguel zesztywniał na weselu gdy Margarito podbiegł do niego i powiedział że chce mieć wielu kuzynów to myślałam że padnę ze śmiechu

akane saotome · Wysłany: 7:52:04 10-08-20 Temat postu:

odcinki 10-102 Mocne te odcinki, potem pewnie obejrzę resztę. Wątek Marii smutny i przerażający. To co ją spotkało jest po prostu okropne. No i tak z innej beczki, Cynthia pokazuje bardziej ludzką twarz przepraszając Ane Paule. Nie wiem, na ile szczere choć wiadomo że ma dużo do przetrawienia. Obawia się nawet że skoro osoba którą uważała za matkę jej nie kochała, a biologiczna ją porzuciła, to brat też tylko udawał że ją kocha. Coś takiego musi się odbić na psychice.
Mam nadzieje że Vanessa szybko się wyniesie. Nawet jeśli Ana kłamała że zrozumiała że kocha męża widząc go z kochanką, czuć że było w tym ziarnko prawdy. Teraz na nią nakrzyczał, i chyba by się pobiły gdyby nie Rogelio i Margaro.

akane saotome · Wysłany: 20:17:34 10-08-20 Temat postu:

Odcinek 104 - Tylko ja mam wrażenie że Hilda zakochała się w Rogelio? Nie winie jej, ale możliwe że namiesza bardziej niż Vanessa.

akane saotome · Wysłany: 18:47:08 11-08-20 Temat postu:

odcinek 107 - Dawno nie miałam takiego banana na twarzy, oglądając te telenowele. Rogelio i Ana wreszcie się pogodzili, a do tego było między nimi mnóstwo słodkich scen. Margarito został oficjalnie uznany za syna Any Pauli, i przyszedł do nich z książką o Pięknej i Bestii. Ciekawy wybór :-P
Oczywiście Vanessa nawet jak ją wyrzucili drzwiami próbuje wleźć oknem, i powiedziała Anie żeby pozwoliła jej zostać na hacjendzie, bo jest taką biedną sierotką Marysią i nie ma gdzie zostać. Dziwie się Anie Pauli, że wiedząc doskonale co to za baba mimo wszystko się nad tym zastanawia.
Chyba myliłam się co do Hildy, i obiektem jej zainteresowań jest jednak Bruno, oj się kobita rozczaruje. Cyntha nieźle się rozczarowała jak dostała spadek, bo tu same długi. Ale widać że na swój pokręcony sposób kocha Gustavo, bo nawet już nie reaguje na Efraina jak dawniej. Mimo wszystko wolałam ich dawny sposób bycia, gdy oboje byli chętni i nawet wiedząc o wzajemnych zdradach i w atmosferze ogólnej zazdrości, coś ich do siebie ciągnęło. Tutaj to nie było to samo, więc, trochę pokrętnie, ale wolałabym żeby Gustavo i Cynthii się nie udało, i ta chemia wróciła do Cynthii i Eafraina.
Słodkie też było jak Rogelio włożył Anie na palec ten sam pierścionek którym kiedyś wyznał jej miłość, a potem została u niego na noc. Śliczna scena. Wreszcie, przełomowa chwila w ich wzajemnych relacjach. Choć do happy endu jeszcze daleko.

hayleyss · Wysłany: 19:53:21 11-08-20 Temat postu:

akane saotome- na którym jesteś odcinku? Chciałabym Cie w najbliższych dwóch dniach dogonić

edit. Już mniej więcej widzę po opisach.

Niestety dla mnie zbyt szybkie tempo oglądania, ale chętnie czytam Twoje komentarze i przemyślenia

akane saotome · Wysłany: 19:59:39 11-08-20 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 20:00:53 11-08-20 Temat postu:

LiviaScarlet · Wysłany: 21:06:01 11-08-20 Temat postu:

Ja jutro po pracy dogonię cie z odcinkami

bo zaraz zmykam spać a obejrzałam do 77 włącznie

hayleyss · Wysłany: 11:46:59 13-08-20 Temat postu:

Właśnie oglądam 81... Paula powiedziała mężowi, że Go kocha ale nie dziwne że nie uwierzył po czymś takim.

kiedy w końcu będą szczęśliwe sceny między ta dwójką? czekam i czekam. To jedna z najpiękniejszych par w telkach!

hayleyss · Wysłany: 12:56:24 13-08-20 Temat postu:

Tak sobie oglądam i oglądam i zastanawiam się co ta Ana ma w głowie. Po pierwsze już wtedy gdy zniknęła z hacjendy i spotkała Gustava, nie dała szansy nawet Rogeliowi na wyjaśnienie na jakiekolwiek wytłumaczenie, że jest niewinny. Oskarżenie o zabójstwo to poważna sprawa a nie jakieś bzdura. Po raz kolejny on udowadniał jej, że Ją kocha, stawał na głowie by była szczęśliwa, zadowolona, chciał spełniać jej oczekiwania i marzenia. Paula w zamian za to, nawet nie potrafi być szczera... dlaczego ona nie powie mu całej prawdy? Nawet to wyznanie miłości było słabe. Ona nadal ma wątpliwości co do tego, czy on ją wygoni, przestanie pomagać, czy Miguel wróci do więzienia. Serio? Byłam w szoku. Dalej nie poznała Rogelia? Nie widzi jak Go skrzywdziła? A on prawie od razu chciał zacząć od nowa. Czytałam, że Vannesa uwiedzie Rogelia. Szczerze? Może wtedy Paula zrozumie, że Go kocha i że powinna się postarać. Bo tylko on się stara, walczy o Nią na każdym kroku udowadniając jej miłość. A co do Gustavo, brak słów. Nawet mając tą "przewagę" że Ana jest z Nim w ciaży, ona nie chce z Nim być, nie potrafi zdecydować. Czy on nie widzi, że siłą chce jej wmówić miłość? Że Paula to nie jakaś rzecz, ani marionetka bo ją zapłodnił i już należy tylko do Niego? Nie mogę słuchać tego Miguela i jego złotych rad. Dla mnie Gustavo jest okropny, bo on wcale nie myśli o dobru ukochanej tylko o własnym ego..

hayleyss · Wysłany: 19:29:09 13-08-20 Temat postu:

Liam · Wysłany: 2:14:51 14-08-20 Temat postu:

Byłem 10 dni na urlopie a wy tak pognaliście z odcinkami. Teraz nadrabiam. Jestem na 70 odcinku. Choć nie mam epy na komentowanie.
Ana Paula póki co irytuje a Rogelio zaginął

Ostatnio w ogóle rzadziej zaglądam na forum, bo czasu mniej

akane saotome · Wysłany: 7:39:26 14-08-20 Temat postu:

odcinek 111 - to jakiś cud miód i orzeszki. Vanessa oczywiście próbowała się wtrącać, ale ostatecznie nawet ona zrozumiała gdzie jej nie chcą i wyjechała z Tuksli (choć z powrotem na hacjendę) a nasi małżonkowie zostali sami. Nie dziwie się się że Rogelio nie chciał pożyczyć od niej pieniędzy na operacje, skoro za przetoczenie krwi własnej siostrze zażądała ślubu (wątpię żeby naprawdę nie chciała tego wyegzekwować, tylko liczyła że będzie lepiej wyglądać jeśli się z tego wycofa) Oczywiście nie całkowicie bo dołączył do nich synek. Dobra wymiana, popieram.

Dużo było ujęć jak Ana Paula bawi się z Margaritem, a potem poszła z Rogelio do restauracji i tam dopiero zaczęło się dziać. Pocałunki, kwiaty i Rogelio spytał czy chcę wziąć z nim ślub kościelny, na co Ana Paula zareagowała śpiewając mu serenadę.

Nosz, lepiej być nie mogło. Dawno nie było aż takiej sielanki. Mają niesamowitą chemie w takich romantycznych scenach.
Z drugiej strony u Gustavo i Cynthii ostro się psuje. W ogóle pomysł żeby za nią wyjść pokazuje jeszcze mocniej jaki to hipokryta. Ale przynajmniej zależy mu na dobru hacjendy. Nie mogę jednak powiedzieć żebym całkowicie winiła Cynthie lub Gustava za ich frustracje na siebie. Cynthia pragnie miłości, zwłaszcza teraz, Gustavo o tym wie i odmawia jej nawet głupiego spaceru czy wspólnej kolacji we dwoje. Ok, zasnął, ale Cynthia mogła to obrócić na swoją korzyść przykrywając go kocem czy zrobić jakiś miły gest. Z kolei Gustavo jak zwykle zachowuje się jak chorągiewka. Twierdzi że chcę spróbować z Cynthią, po tym jak już zdążył się z nią ożenić. (Poważnie doszedł do tego wniosku tylko dlatego że Ana Paula jednak go nie chcę) a pięć minut później nie rozmawiając o tym z żoną, leci do siostry żeby jej się wyżalić że chciałby od niej odejść i ma nadzieje że nie zajdzie z nim w ciąże i że się zabezpiecza (pewnie bez jej wiedzy). Widzi że żona go kochała, od zawsze i wykorzystał jej desperacką potrzebę miłości. Szkoda że z Eafrainem jej się nie układa, bo pasują do siebie o wiele lepiej.
Z drugiej strony, Gustavo irytuje się na Cynthie że po tym jak pomógł jej walczyć o spadek, ta ma prace nad swoją częścią majątku głęboko, i najchętniej zwaliłaby na niego wszystkie obowiązki, więc chodzi wściekły i wyczerpany. Przekonał się na własnej skórze że Cynthia rzeczywiście nie lubi się przemęczać, tak jak mówił Rogelio. Zdziwiło mnie tylko że nie studiowała. Panna z dobrego domu, bez wykształcenia? Rozumiem, że zawsze miała pieniądze wiec nie czuła potrzeby pracować, ale edukacja to co innego. Czy ona naprawdę nie ma żadnego hobby czy pasji? Z tego co o niej wiemy, kocha konie. To już coś. Myślę że cały problem polega na tym że nie interesuje się akurat tym w czym się urodziła. Ana Paula lubi być pielęgniarką, Gustavo chciał być inżynierem. A ona, tam się urodziła, a ojciec był apodyktyczny i uważał że babie i tak na nic zainteresowania, bo wyda się za mąż i z głowy. A nie kształtowano jej nawet w te stronę. Pewnie nie umie gotować, szyć czy sprzątać. Ma od tego służbę. W dodatku ten debilny zapis w testamencie tylko po to by musiała wyjść za mąż jeśli w ogóle chcę spadek. Pewnie ojciec od razu stwierdził że to mąż ma zarządzać pieniędzmi a ona leżeć i pachnieć, ewentualnie dać się zdradzać. Prawdziwy facet musi przecież mieć tuzin kobiet na boku

Ona jest trochę ofiarą całej tej sytuacji. Tylko Rogelio i Maria naprawdę o nią dbali z własnej rodziny.
Cioteczka ma do siebie to, że jest wredna, ale jak czasem coś powie to ma świętą racje. Skoro matka Vanessy zwariowała, Vanessa ma duże szanse skończyć tak samo. I widać że ta myśl poruszyła nią dość mocno. Podoba mi się to że bardzo prawdopodobnie jest zapowiedź tego jak jej postać skończy. Wątpię żeby miała szczęśliwe zakończenie, bo jak na razie wszystkich którzy zrobili coś złego spotyka kara karmiczna (albo Bruno) Oczywiście o ile w ostatniej chwili nie pójdzie do zakonu. Lol.

akane saotome · Wysłany: 12:28:22 16-08-20 Temat postu:

do usunięcia