|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CarinoMio Dyskutant
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 195 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Małopolska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:13:12 26-03-12 Temat postu: |
|
|
Sceny Rogelia i AP dzisiaj były super, i po wypadku i wspólna praca przy biurku i końcówka. Ale Rogelio zdecydowanie przesadził biczując Bruna, to było okropne. Zastanawiam się dlaczego Bruno to wytrzymuje i daje sobą pomiatać. Czekam aż wyciągnie pazurki, bo osobiście nie wierzę w tę jego dobroć i anielską minę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Monserrat Mocno wstawiony
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 6517 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:29:48 26-03-12 Temat postu: |
|
|
Ja też czekam aż Bruno pokaże pazurki. No i rzeczywiście zastanawiające jest to, dlaczego pozwala na takie traktowanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:38:14 26-03-12 Temat postu: |
|
|
Jak to czemu Bruno to znosi ??
To proste. Chce się kiedyś zemścić za odebrane mu ziemie i za takie traktowanie jak w dzisiejszym odc. Nie ma co za wiele główkować.
Podoba mi się, że tu Bruno ma powód by chcieć się zemścić na Rogelio a nie jest takim przesadnym villanem złym do szpiku kości od początku do końca bo widać, że to nie jest zły człowiek. Przeją się wypadkiem AP.
Rogelio jest uroczy w scenkach z AP
Kurcze ale te odcinki szybko lecą. Siedzi sobie człowiek w najlepsze a tu nagle koniec... |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominica Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 5829 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:11:43 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Mari BustamanT napisał: |
Kurcze ale te odcinki szybko lecą. Siedzi sobie człowiek w najlepsze a tu nagle koniec... |
A najlepsze jest to, że przecież na dobrą sprawę nic ważnego się nie dzieje... Żadnych morderstw, żadnych pocałunków... A odcinki lecą jak z bicza strzelił. Z Rogeliowego bicza
Nawet nie wiecie jak mnie dobija polskie tłumaczenie. Oni nie tłumaczą połowy wypowiadanych zdań I tak lektor zagłusza bohaterów, więc zdanie więcej by ich nie zabiło...
Rogelio mówi do Pauli, żeby szybko wyzdrowiała, by mogła wrócić do pracy, zażywać powietrza, cieszyć się krajobrazem i chodzić. CHODZIĆ po hacjendzie. Był taki akcent położony na to "chodzić", wiadomo, dlaczego.
A lektor jedno zdanie: "żebyś mogła nacieszyć się hacjendą"
W gabinecie też pominięto połowę zdań, ale nic ważnego.
I na końcu:
- Dziękuję za pozwolenie.
- Cieszysz się tak, jakbyś myślała, że co najmniej się zmienię.
- A dlaczego by nie? Każdy może się zmienić. Musi pan tylko chcieć. Wiem, że może pan być miłym człowiekiem. Jak tylko najdzie pana ochota.
- No dobrze, skoro, tak jak mówisz, wierzysz we mnie: wyzywam cię. Spróbuj uczynić mnie lepszym człowiekiem.
Te uśmiechy i Corre Corre Corazon Może jeszcze tego nie widać, ale ta piosenka tak do nich pasuje... Choć akurat słowo 'Corre' do Rogelia nie bardzo xD
Oczywiście ogólnie rozbrajają mnie scenki AP i Rogera - on udaje, że ona mało go obchodzi. I ona i jej speszone spojrzenia
"Ja się wcale tobą nie opiekuję" - nie no, skądże A to siedzenie przy jej łóżku to ciekawe, co to było
Ana Paula się cieszy i śmieje, jak może coś robić, czymś się zająć... Dziwna jakaś. Ja tam bym skorzystała z tego, że mogę poleżeć xD
AP super wyglądała w dżinsach i tej kurteczce, taka miła odmiana od wszechobecnych w telach sukienkach
iva napisał: |
Jak mały chlopiec powiedział AP, że R. pozwolił zeby go uczyła, był wyraźnie zawstydzony. Patrzył w inną stronę jakby nie słyszał. |
Lubię takie drobe szczególiki, zawsze zwracam na nie uwagę... Można lepiej poznać bohaterów. A to zawstydzenie Rogera genialne, widać, że nie w smak mu było, że ktoś może mu za coś tak serdecznie dziękować.
Hmm, co jeszcze...
Na razie bardzo podoba mi się Bruno! Jest super przyjacielem dla Pauli, widać, że mu na niej zależy, tak bardzo się przejął, kiedy spadła z konia. Normalnie aż widzę w tych scenach tę prawdziwą przyjaźń samych aktorów, Any Brendy i Juliana
Rogelio zachował się jak potwór, nic nie usprawiedliwia tego, co zrobił Brunowi.
A mimo to tak go lubię... Również za to:
Audrey napisał: |
Rogelio ma słodkie dołeczki gdy się uśmiecha Oby robił to jak najczęściej! |
Oni oboje, Ana i Jorge, mają takie słodkie dołeczki, jak się śmieją. Kolejny powód, za których ich wielbię |
|
Powrót do góry |
|
|
iva Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:18:53 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Mari BustamanT napisał: |
Kurcze ale te odcinki szybko lecą. Siedzi sobie człowiek w najlepsze a tu nagle koniec... |
Dokladnie niby nic się ostatnio szczególnego nie dzieje. Takie proste życie w telce jest najfajniejsze. A nie wyskakujący ze wszystkich stron seryjni mordercy itp.
Dominica napisał: | [Nawet nie wiecie jak mnie dobija polskie tłumaczenie. Oni nie tłumaczą połowy wypowiadanych zdań I tak lektor zagłusza bohaterów, więc zdanie więcej by ich nie zabiło...
Rogelio mówi do Pauli, żeby szybko wyzdrowiała, by mogła wrócić do pracy, zażywać powietrza, cieszyć się krajobrazem i chodzić. CHODZIĆ po hacjendzie. Był taki akcent położony na to "chodzić", wiadomo, dlaczego.
A lektor jedno zdanie: "żebyś mogła nacieszyć się hacjendą"
W gabinecie też pominięto połowę zdań, ale nic ważnego.
I na końcu:
- Dziękuję za pozwolenie.
- Cieszysz się tak, jakbyś myślała, że co najmniej się zmienię.
- A dlaczego by nie? Każdy może się zmienić. Musi pan tylko chcieć. Wiem, że może pan być miłym człowiekiem. Jak tylko najdzie pana ochota.
- No dobrze, skoro, tak jak mówisz, wierzysz we mnie: wyzywam cię. Spróbuj uczynić mnie lepszym człowiekiem. |
Dlatego najlepiej oglądać oryginał. Super scenka z postanowieniem AP że zrobi z R. dobrego człowieka. Nie moge sie doczekać. Faktycznie Lektor wiele omija. Tak tez było w inych telkach. Powinni zatrudnic kogos innego zeby szczegółowiej tłumaczył.
Co do Bruna. Widać że coś kombinuje. Znosi te wszystkie nieprzyjemności żeby odzyskać swój majatek. Z rozmowy z Cinthią mozna było wywnioskować że jest człowiekiem interesownym. Chciała sie z nia ożenić głownie dla kasy. Poza tym doniósł też Vanessie o zamiarach Rogelia w sprawie przedłużenia umowy na sprzedaż bydła.
R. nie jest głupi. Myslę że sie domyśla, ze ten coś kręci na boku i powiedział, ze od teraz sam będzie negocjował wszstkie kontrakty.
Na początku telki nie sadziłam że R. tez tak żle traktuje Bruna. Myślałam, że dla niego jest milszy. A tu taka chłosta.
Ostatnio zmieniony przez iva dnia 12:25:07 27-03-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
misiejek3009 Big Brat
Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 976 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z tej strony Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:07:48 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Fakt, Rogelio przesadził z tą chłostą... tak się przejął tym wypadkiem AP, chyba przypomniał mu się jego własny i przestraszył się, że ją spotka to samo co jego... Ta scena jak czuwał przy łóżku Pauli była piękna, w jego oczach było widać, że nie jest mu obojętna tak jak próbuje udawać, czekam z niecierpliwością, aż między nimi dojdzie do czegoś więcej, Gustavo jak narazie kompletnie nie istnieje w tej teli... |
|
Powrót do góry |
|
|
Monserrat Mocno wstawiony
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 6517 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:39:36 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Czekam na wybuch uczuć między Aną a Rogeliem. Idealnie do siebie pasują. To było takie urocze, kiedy on siedział przy jej łóżku i gładził jej rękę
Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia po co jest tam potrzebny Gustavo. To znaczy wiem, że główna bohaterka musi przeżywać rozterki, bo droga do szczęścia musi zająć trochę czasu, ale on, tak jak pisze ewka, nie istnieje. Dla mnie nie ma osobowości, wydaje się być aż za dobry, a mnie to denerwuje. No i do tego przy Rogeliu wygląda tak... lalusiowato Może to kwestia tego, że Ron jest młodszy od Salinasa... Nie wiem, może jeszcze się rozkręci, ale na razie się na to nie zapowiada.
Ostatnio zmieniony przez Monserrat dnia 13:41:20 27-03-12, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:04:22 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Mi póki co postać Gustavo kojarzy się z jednym wielkim nieustającym uśmiechem za dużo się cieszy jak dla mnie - wiem, że to dziwnie zabrzmiało ale jakoś nie podoba mi się to ciągłe cieszenie się jak głupi do sera
Fakt Rogelio przesadził z tym biczowaniem ale i tak go lubię I to się chyba już nie zmieni. Salinas jest boski jako Rogelio
Dominika Dobrze, ze napisałaś tutaj o tych omijanych dialogach przynajmniej będzie można lepiej zrozumieć telkę bo lektor wszystko tak zagłusza, że nawet jak ktoś zna hiszp to i tak się nie domyśli.
A co do szybkości odc to macie rację Takie spokojne życie bez mordów i napięcia psychopatów którzy tylko czekają kogo zamordować a jak szybko leci. To mi się najbardziej podoba. |
|
Powrót do góry |
|
|
Santiago Idol
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 1895 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:13:59 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Odcinek minął za szybko, ale nie wiem czy to wina reklam, czy to tylko tak mnie wciągnęła telenowela
Prawda - kara, którą Rogelio wymierzył Brunowi była zbyt ostra. Myślałem, że on go tam zabije... Też czekam aż Bruno pokaże na co go stać
Na Anę mógłbym patrzeć cały czas
Ale ta jej ciotka i braciszek Nie mogę pojąć, iż ona tak łatwo nimi manipuluje...
Ta blondynka dostała pracę... Mam nadzieję, że nie chodzi o coś więcej niż o podziękowanie
Gustavo nadal taki nijaki. Jest zbyt miły... Tylko się uśmiecha i cieszy się nie wiadomo z czego... Nawet gdy ta ciotka mu powiedziała, że AP nie dzwoniła - uśmieszek był Przynajmniej nie tak intensywny. Taki optymizm mnie dobija
Hmm... Tego Rogelia traktują jak jakiegoś króla. Rozkazuje kto ma się uczyć i kto kogo ma kształcić, czy ktoś może wyjechać, na jakim koniu kto ma jeździć Ale i tak go lubię! |
|
Powrót do góry |
|
|
Brando Wstawiony
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 4055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: daleko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:33:47 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Brunowi się nalezało takie lanie z bicza. Szkoda,że potem go tak nie bije. |
|
Powrót do góry |
|
|
iva Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:01:20 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Gustavo napisał: | Brunowi się nalezało takie lanie z bicza. Szkoda,że potem go tak nie bije. |
Jak to? Dlaczego? Nie rozumiem dlaczego tak uważasz. To że AP miała wypadek to był przypadek. A właściwie bardziej wina Rogelia bo to on strzelał(wiem wiem nie wiedział, że ktoś jedzie konno). Ale gdyby nie było wystrzału to by koń sie nie spłoszyl.
Ja narazie oceniam Bruna przez pryzmat tego co robi. Wiem kombinuje z plecami R. ale nie na tyle żeby od niego zbierać baty.
Co do Gustava jak dla mnie tez za dużo sie uśmiecha. PS i to nie jest zadna typowa Polska zazdrość że ktoś jest szczęśliwy. Niech pokarze na co go stać. Czekam na to. Na razie the best of w LQNPA jest R. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dominica Mocno wstawiony
Dołączył: 20 Lip 2005 Posty: 5829 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:15:27 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Gustavo napisał: | Brunowi się nalezało takie lanie z bicza. Szkoda,że potem go tak nie bije. |
Na razie się nie zgadzam
Bruno jeszcze nie zrobił nic złego. Na pewno pokaże pazurki, ale na ten moment jeszcze niczym sobie nie zasłużył na takie lanie.
Rogelio tak zareagował, bo pewnie, jak ktoś wyżej napisał, na samą myśl, że Paulę mogło spotkać to, co jego, oszalał. Ale to nie usprawiedliwia tego, jak skatował Bruna.
W ogóle jaką Roger musi mieć charyzmę, że mimo inwalidztwa ma taki posłuch wśród wszystkich... Tańczą koło niego tak, jak ten im zagra.
A Bruno się nie buntował, bo musi trwać na hacjendzie, nie mógłby odejść. Pewnie będzie chciał odzyskać swoje ziemie.
AP będzie się musiała namęczyć, żeby cokolwiek z Rogeliem wskurać...
Widzę, że nie tylko mnie Gustavo denerwuje z tym ciągłym uśmiechem. Może my Polacy tak mamy? Ale nie no, uśmiech 24 na dobę też nie jest dobry.
Za to Jose Ron ma przepiękne oczy, to mu trzeba przyznać... |
|
Powrót do góry |
|
|
Monserrat Mocno wstawiony
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 6517 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:28:41 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Dominica, świetne masz animki w podpisie
Ciekawe, kiedy Gucio zacznie robić coś poza uśmiechaniem się |
|
Powrót do góry |
|
|
Arwenka Idol
Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 1540 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:29:54 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Intrygujer mnie dlaczego Bruno zgadza się na takie traktowanie. Przecież za taką chłostę Bruno mógłby zgłosić zachowanie Rogelio na policję. Dziwne ,że się nie bronił-młody facet a pozwalał się bić człowiekowi na wózku.
Była narzeczona Rogelio wydaje się miłą osobą. Tym bardziej dziwi jej zachowanie po wypadku R.Dziewczyna brata AP dostała pracę u jej ojca.
Muszę napisać obie telki na TV4 boją na głowę TDA , którego fabuła i gra aktorska była niemiłosiernie nudna i tak przerysowana,że aż śmieszna |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:57:00 27-03-12 Temat postu: |
|
|
Odcinek był genialny. Niestety nie pooglądałam końcówki z tym co piszecie co AP ma zamiar zrobić...
Bruno ostro oberwał od Rogelio. Ale i tak uwielbiam Roge.. Jest genialny ;D |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|