|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biała1735 Big Brat
Dołączył: 22 Lip 2012 Posty: 991 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:15:30 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Paro napisał: | Dziewczyny ja bym wam przetłumaczyła, ale sama też nie wszytsko z ich wypowiedzi rozumiem, bo oni niewyraźnie mówią.
Consuelo napisał: |
A w ogóle to Aawilkus ja też nie chcę żeby Kapitan płakał, jeszcze nie teraz tak wiem jest wrażliwy, samotny i zakochany z Estercitą na karku brrrrr ale wiadomo przecież że życie to nie przelewki więc nie żebrzemy ups o uczucie Mariny tylko stosujemy chwyt "urok osobisty Żebraka" i doprowadzamy Marinę do wrzenia a nawet szaleństwa a przecież wiemy że jej niewiele potrzeba ot! takie tam tu muśnięcie, tam otarcie, gdzieś ściśnięcie, jakiś feromon co się ulotni, trzydniowy zarost i.....tequilaaaaa |
O nie, avance jest ohydne Marina się będzie całowała z Hernanem na oczach Kapitana, aż mnie coś zakłuło Biedny Damian
|
Mi się bardzo podoba to avance Marina na pewno pozwoliła żeby Hernan ją pocałował, bo widziała że Damian ich widzi razem i chciała w nim wzbudzić zazdrość Chciała się mu odgryźć za ten pierścionek, co mu z kieszeni wypadł Zemsta jest słodka Uwielbiam to bo pewnie znowu się pokłócą i może wyniknąć z tego fuego |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:26:42 30-05-13 Temat postu: |
|
|
HA! Właśnie, bo co wyznawał jej miłość z pierścionkiem zaręczynowym dla innej w kieszeni? Ma za swoje |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:32:47 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: | HA! Właśnie, bo co wyznawał jej miłość z pierścionkiem zaręczynowym dla innej w kieszeni? Ma za swoje |
LOL! Ale oczywiście wyznał jej miłość i ona go odrzuciła to naturalnym krokiem jest teraz ślub z inną |
|
Powrót do góry |
|
|
Paro Generał
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:33:39 30-05-13 Temat postu: |
|
|
No tak, ale on po tym widoku pewnie nie będzie demolował kajuty, tylko będzie płakał, a ja nie lubię jak proci za dużo płaczą.
Zepsuli postać Damiana, a w ogóle to nie podoba mi się, że pokazują nam taką "szarpaną akcję" typu jedno beso, później rozpacz, niechciany ślub i dopiero długo, długo po tym jakąś lepszą sytuację z protami No ale zobaczymy, może przed tym ślubem dadzą nam jeszcze jakieś fajne scenki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:35:57 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Paro napisał: | No tak, ale on po tym widoku pewnie nie będzie demolował kajuty, tylko będzie płakał, a ja nie lubię jak proci za dużo płaczą. |
No właśnie, on zamiast płakać to powinien się upić i coś zdemolować. Na początku go kreowali na takiego twardziela, a teraz ma się zapłakać z miłości? |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:40:23 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z wami, powinien iść do tego baru wypić cała tequile na składzie i coś odwalić, na przykład pijane wyznanie miłości na środku ulicy krzycząc do okna Mariny Albo wpaść na Hernana i powiedzieć mu o pocałunku z Mariną i bójka gotowa |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:44:43 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Sunshine napisał: | Zgadzam się z wami, powinien iść do tego baru wypić cała tequile na składzie i coś odwalić, na przykład pijane wyznanie miłości na środku ulicy krzycząc do okna Mariny Albo wpaść na Hernana i powiedzieć mu o pocałunku z Mariną i bójka gotowa |
To też by było lepsze od użalania się nad sobą. Wolę, żeby robił jakieś głupoty i zachowywał się jak narwaniec niż szlochał do poduszki |
|
Powrót do góry |
|
|
Paro Generał
Dołączył: 18 Gru 2008 Posty: 9826 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:58:48 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Zawiodłam się trochę na telce. Myślałam, że będzie długi okres droczenia się, a w tym dużo gorrrących akcji, a tutaj 10 odcinków i już płacz. Jak to się mówi: Dobrze żarło i zdechło, szkoda tylko, że "żarło" tak krótko Twórcy powinni się zastanowić, dlaczego takie telki jak Zbuntowany anioł, Porywy serca, czy Angela były hitami, a czemu Triumfo del amor było klapą. Odpowiedz jest wszak całkiem prosta, te trzy pierwsze zawierały nieustanne i gorrrące interakcje między protami, natomiast w Triumfo dawali same patosy, np. takiego księdza, który z namaszczeniem golił sobie brodę, gdy dowiedział się, że ma córkę
Jeżeli Mejia nie doszedł do takich wniosków (a zakładam, że nie), to znaczy, że nie powinien w ogóle robić telek, bo się do tego zwyczajnie nie nadaje. Co z tego, że para fajna, jak scenariusz do kitu |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:02:33 30-05-13 Temat postu: |
|
|
No zgadzam się z Tobą, ponadto uważam że Mejia kiedys robił o wiele lepsze telki a od czasów TDA to istna klapa nie wiem co na niego tak wpływa moze sie facet wypalił może źle dobiera aktorów nie wiem ale powinien zrobic sobie przerwe a Levy jak widać tez sie wypalił to niech jedzie do Hollywood moze tam bedzie zadowolony xD
A co do telek dawniejszych typu Angela, Rosalinda czy Wiosenna namietność fakt to były hity a dlatego że aktorzy byli najlepsi nie to co teraz jakaś modeleczka która dostaje role protki bez sensu |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:11:20 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Paro napisał: | Zawiodłam się trochę na telce. Myślałam, że będzie długi okres droczenia się, a w tym dużo gorrrących akcji, a tutaj 10 odcinków i już płacz. |
Powiem szczerze, że poniekąd się zgadzam. Miałam nadzieję, że trochę jeszcze popatrzymy na ich kłótnie i udawanie, że nic do siebie nie czują, a tak poszło raz dwa... |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:24 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Wciąż mnie lubicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:51:14 30-05-13 Temat postu: |
|
|
No dobra kochane, na prośbę Waszą (a przynajmniej kilku jednostek ) tłumaczenie scen przy odciskach i w kościele z odcinka 13. Trochęna szybko, ale ważne, żeby było wiadomo o co chodzi Uciekła mi chyba jedna czy dwie kwestie, bo średnia jakość odcinka jest, a Levy bełkocze, ale nie ma to znaczenia dla całego dialogu.
SCENA PRZY ODCISKACH
D: Kiedy byliśmy dziećmi zawarliśmy pakt. Obiecaliśmy, że zachowamy nasze muszle na zawsze. Masz swoją?
M: Ja nic nie pamiętam. Byłam bardzo mała, a z upływem czasu zapominamy o pewnych rzeczach.
D: Marina… Tutaj jest dowód, że nasze są losy są połączone. Jest pani jedyna kobietą, która mogłaby się dla mnie liczyć. Odkryłem to wszystko w pani pocałunku.
M: Wystarczy. Zapomnijmy proszę o całej sprawie.
D: Nie wierzę, że pani o wszystkim zapomniała.
M: Cóż, zapomniałam. Tak jak zapomniałam o wielu rzeczach, w tym o naszym spotkaniu z dzieciństwa.
SCENA W KOŚCIELE
M: Co pan tu robi? Proszę mnie zostawić w spokoju. Niech pan zapomni o tym co się stało.
D: Zapomnieć o naszym pocałunku? Niemożliwe. To tak jakbym miał zapomnieć o życiu. I mimo, że się pani wypiera, wiem że pani też pamięta ten dzień, w którym zrobiliśmy odciski w cemencie.
M: Nawet gdybym pamiętała, to to był tylko moment, nie ma znaczenia. Między nami nic się nie może wydarzyć. Proszę to zrozumieć.
D: Między nami już coś się dzieje.
M: Przepraszam.
D: Marina, proszę…
M: Kapitanie, niedługo w tym kościele weźmie pan ślub ze swoją narzeczoną. Przysięgnie pan przed Bogiem, że będzie ją kochał i szanował. To między nami nie powinno było się wydarzyć.
D: Ale się wydarzyło.
M: Chcę o tym zapomnieć.
D: To mówią pani usta, ale nie serce.
M: Moje serce nie ma prawa głosu.
D: Ale moje pani skradła. I jak teraz zamierza mi pani pomóc? Jak mam je odzyskać?
M: Wystarczy, kapitanie, proszę.
D: Może chodźmy gdzieś indziej?
M: Nigdzie z panem nie pójdę.
D: Wie pani, jako dziewczynka była pani odważna i zuchwała. Dobrze to pamiętam. Kiedy czegoś pani pragnęła, nic nie mogło jej powstrzymać. Właśnie to mi się w pani tak podobało. Że była pani inna niż inne dziewczynki w pani wieku. Mimo, że widzieliśmy się tylko raz.
M: Już nie jestem tą dziewczynką.
D: Nie… Teraz jest pani najpiękniejszą kobietą, jaką znam. I wiem, że nadal jest pani odważna. Czuję to. Ale z jakiegoś powodu się pani boi.
M: Czego? Pana?
D: Nie. Siebie samej. Niech pani otworzy swoje serce, a zamknie usta. Boi się pani przyznać, że czuje to samo co ja. Pani, moja droga, boi się miłości.
[…]
M: Nadal tu pan jest?
D: Tak. Miała pani sporo pytań, a ja wciąż się zastanawiam co się wydarzy między nami.
M: Nic. Nic się nie wydarzy. Każde ma swoje życie i one nigdy się nie połączą.
D: To nie zmienia tego, co czujemy.
M: To zmienia wszystko.
D: Gdyby pani chciała, gdyby pani tak zdecydowała, wszystko mogłoby być inaczej. Ja bym zrobił wszystko, żeby podjęła pani inną decyzję. Zrobiłbym wszystko dla tej miłości, którą czuję.
M: Już wystarczy, kapitanie. Sprowadziliśmy same problemy na innych – na pana narzeczoną, moją mamę, Hernana… Nie mamy prawa bawić się uczuciami innych osób.
D: A nasze uczucia? Co mamy z nimi zrobić?
M: Czy pan nic nie rozumie? Pochodzimy z różnych światów.
D: To nie ma znaczenia. Liczy się co pani do mnie czuje. Ja wiem, że nie dorastam pani do pięt, że pani jest wyrafinowaną kobietą, a ja zwykłym marynarzem. Ale serce nie słucha takich racji.
M: Niech pan już nic nie mówi i niech pan zapomni o tym co się wydarzyło w pana kabinie, o wszystkim co mówiłam. Niech pan zapomni, że poznał mnie jako kobietę i proszę traktować mnie jak szefową.
D: Jeżeli teraz się rozstaniemy to już na zawsze. Tego pani chce? Żebyśmy się od siebie oddalili i zapomnieli o tej wielkiej miłości?
M: Sprawy między nami zaczęły się źle, przeżyliśmy razem wiele trudnych chwil. Ale teraz jeden pocałunek nie może zmienić naszych światów.
D: Mówi pani o Esthercicie?
M: Dobrze, skoro nie chce pan słuchać…
D: Ależ chcę. Chcę usłyszeć, że pragnęła pani tego tak samo jak ja.
M: To była chwila zwątpienia i nie będę kłamać, ja również pragnęłam tego pocałunku.
D: Marina…
M: Przez chwilę dałam się ponieść emocjom i weszłam na drogę, której nie znałam. Z mężczyzną, który wzbudził we namiętność… Już! Powiedziałam co chciał pan usłyszeć. Zadowolony?
D: Nie. Bo pani wciąż nie chce przyznać, ze połączyło nas coś bardzo silnego. Marina, my się kochamy.
M: Nie. Już nie jesteśmy tymi dziećmi, które robiły odciski w cemencie. Jesteśmy kobieta i mężczyzną i każde z nas ma swoje życie i swoje zobowiązania.
D: Nie wiem jak mam pani to powiedzieć. Jeżeli mnie pani poprosi to mogę o wszystkim zapomnieć. Zmieniłbym całe swoje życie. Moglibyśmy pojechać w jakieś nieznane miejsce i rozpocząć nowe życie. I przysięgam, że będę panią kochał największą miłością.
M: Kapitanie, proszę…
D: Tylko tyle, dla pani jestem gotowy walczyć ze wszystkim. Mogę odwołać ślub, poświęcić się pani… Sprawić, że będzie pani najszczęśliwszą kobietą na świecie.
M: Pan nie wie co mówi. To jakieś szaleństwo. Błagam, niech to będzie nasze pożegnanie. Wszystko musi być znowu tak jak kiedyś, proszę mi to obiecać.
D: Nigdy. To co czuję jest dużo silniejsze.
(Mała uwaga ode mnie – dopiero jak tłumaczyłam tę rozmowę to zauważyłam, że oni nie mogą się zdecydować czy mówić sobie na pani czy na ty… I zastanawiam się, czy to tak specjalnie czy po prostu Will i Ximena czasem się zapominają? ) |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:14:16 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Myślę, że robią to specjalnie. Wszystko jest jeszcze za świeże, ona jest jego szefową i nic dziwnego, że nie wiedzą jak mają się do siebie zwracać. |
|
Powrót do góry |
|
|
asia190 Idol
Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1140 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:15:23 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Mi się bardzo podoba to avance Marina na pewno pozwoliła żeby Hernan ją pocałował, bo widziała że Damian ich widzi razem i chciała w nim wzbudzić zazdrość Chciała się mu odgryźć za ten pierścionek, co mu z kieszeni wypadł Zemsta jest słodka Uwielbiam to bo pewnie znowu się pokłócą i może wyniknąć z tego fuego [/quote]
a mi sie wydaje ze Damian sobie najzwyczajniej w swiecie pojdzie i żadnej kłótni nie bedzie |
|
Powrót do góry |
|
|
Sunshine Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 25793 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:17:17 30-05-13 Temat postu: |
|
|
Też uważam, że w tym momencie kłótni nie będzie, ale na pewno później jej to wypomni |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|