Telenowele

Shelle · Wysłany: 8:42:39 14-09-13 Temat postu:

Śliczna jest ta piosenka!! Zresztą Rio Rama mają sporo fajnych

aawilkus · Wysłany: 14:03:15 14-09-13 Temat postu:

Graba William Levy escenas de 'La tempestad' en el zócalo de Veracruz
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam

Shelle · Wysłany: 15:27:23 14-09-13 Temat postu:

Wreszcie "dokopałam się" do dwóch ostatnich odcinków LT i na razie obejrzałam 89... Rozwala mnie Marina skacząca po całym mieście w tym kołnierzu ortopedycznym... LOL

I nawet sporo do tłumaczenia było w tym odcinku

Odcinek 89
[M i D idą ulicą]
M: Podziwiam twoją siłę. Cieszę się, że chcesz bronić Lazaro.
D: Nie pozwolę, żeby Fulgencio się do niego zbliżył.
M: Powiesz mi dokąd idziemy?
[stają przed sklepem]
D: Proszę bardzo.
M: Sklep dziecięcy?
D: Co ty na to, żebyśmy kupili pierwsze ubranko dla naszego dziecka?
[wchodzą do sklepu]
M: Nie wiem jak ty, ale ja chciałabym coś niebieskiego.
D: A jak będzie dziewczynka to chyba lepiej różowego.
M: To znaczy, że chciałbyś dziewczynkę?
D: Nie wiem. Ale czemu nie jakby była taka śliczna jak ty. I taka wygadana.
M: A ja chciałabym mieć małego marynarza, tak jak jego tatuś. Przystojnego i silnego.
D: To w takim razie bierzemy obydwa, zgoda?
M [ogląda ubranko]: Śliczne. [D się gapi na Marinę] Dlaczego tak na mnie patrzysz?
D: Ach, nigdy bym nie pomyślał, że kobieta, którą wrzuciłem za szmaty do wody stanie się miłością mojego życia i że urodzi mi dziecko.
M: Cieszę się, że tak mówisz. Ja też się nie spodziewałam, że ten nieokrzesany kapitan skradnie moje serce. A to dziecko to dowód, że nasza miłość jest niezniszczalna.
D: Chcę, żebyś wiedziała, że nieważne co się będzie działo zawsze do ciebie wrócę.

[scena przed domem]
M: Jesteś pewien, że chcesz to zrobić?
D: Absolutnie. Nigdy niczego się nie bałem. Powstrzymywałem się, bo wiem że chodzi o dobro mojego syna, ale naprawdę nie warto. Esthercity on zupełnie nie interesuje.
M: Rozdzielić dziecko z matką to najgorsze co można zrobić. Gdybyś mi próbował coś takiego zrobić to bym oszalała i zapomniała o całej naszej miłości.
D: I na tym polega różnica. Ty zachowujesz się jak prawdziwa matka, a Esther nie.
M: Zastanów się jeszcze.
D: Nie muszę. Chodzi o nasze szczęście. Nie mogę pozwolić, żeby ona nami manipulowała i jeszcze wciągała w to nasze dziecko. Kocham cię i zrobię wszystko dla naszego szczęścia.
M: Jesteś pewien?
D: Tak. Będę walczył o naszą miłość i nasze dziecko.
M: Jak widzę cię takiego zdecydowanego to ja też nabieram sił, żeby walczyć z tym wszystkim.
D: To dzięki miłości. Aż sam się dziwię. Zawsze byłem waleczny i lubiłem pomagać innym, ale moje serce raczej było puste. Aż pojawiłaś się ty.
M: Ja też pomagałam, ale zanurzałam się w pracy i poświęcałam czas mamie.
D: Wiesz, ja nigdy nie miałem mamy, bo wcześnie umarła, ale tata i moja mama chrzestna starali się, żeby nigdy nie brakowało mi miłości.
M: Ale teraz wszystko się zmieniło, bo mamy siebie.
D: Jak to powiedział pewien poeta „Idąc ulicą ramię w ramię jesteśmy silniejsi niż nam się wydaje”.
M: Kapitanie, nie wiedziałam, że nadal czytasz.
D: To wszystko przez Claudia i te jego książki.
[podchodzi do nich Becky]
B: Zgadzam się, że czytanie jest cudowne. Przenosi nas w inne miejsca, w inne czasy i dzięki niemu możemy przeżyć coś, czego normalnie nie doświadczyliśmy.
M: A ta książka?
B: To dla Jose? Ale nie sądzę, żeby mu się spodobała.
M: Kupiłaś mu książkę, która wiesz, że mu się nie spodoba?
B: Bo ja tak lubię go odstraszać. Już was zostawiam.
[Becky odchodzi]
M [woła za nią]: Wariatka!
B: Troszeczkę.
M: Cóż, my też tak zaczynaliśmy. Kłóciliśmy się o wszystko, aż nagle się w tobie zakochałem.

Consuelo · Wysłany: 17:06:34 14-09-13 Temat postu:

pati76 · Wysłany: 18:08:28 14-09-13 Temat postu:

William Levy es Damián Fabré en 'La Tempestad' - Capitulo 89

+ GIFY

anetta418 · Wysłany: 20:55:49 14-09-13 Temat postu:

Dziękuję za piosenkę boska jest

A ta fotka w sombrero jest z jego urodzin i niestety więcej nie widziałam jak tylko tą jedną. Co do Amor Bravio to także oglądam i jest o wiele ciekawsza niż LT jednak moje serce bardziej zagarnął Francisko Guzman i Nikki z Prawdziwego uczucia niż Damian i Marina. Oni mają scenki takie nudne i bez wyrazu , że szok, a Nikki i Franki to dopiero ogień

Gdyby w LT takie coś było taka chemia i takie pocałunki to bym oglądała każdy odcinek po kilka razy niestety Meja i Abudu zepsuli to

Biała1735 · Wysłany: 22:30:31 14-09-13 Temat postu:

Z dzisiejszego odcinka podobała mi się tylko ich telefoniczna rozmowa

jak sobie wspólną wycieczkę do kajuty planowali

Oczywiście d**a z tego wyszła

A już miałam nikłą nadzieję, że może będzie jakiś spontan, dociskanie do ściany...ehhh

Damian był boski jak tak sobie leżał na łóżeczku z gołą klatą

I nie miałabym nic przeciwko temu gdyby pocichutku wszedł do Mariny przez okno

jak prawdziwy Romeo, skoro już zaczynamy z poezja

Albo żeby ona do niego się zakradła

Pomarzyć zawsze można

Shelle · Wysłany: 22:40:05 14-09-13 Temat postu:

Najpierw by się musiał zakraść i trochę płatków róż rozsypać

Paro · Wysłany: 23:57:20 14-09-13 Temat postu:

aawilkus · Wysłany: 15:25:36 15-09-13 Temat postu:

Consuelo, dla Ciebie i nie Tylko wersja w kolorze:

Shelle · Wysłany: 15:29:12 15-09-13 Temat postu:

Super jest ta fotka!!

anetta418 · Wysłany: 15:37:55 15-09-13 Temat postu:

Hej!

Znalazłam takie oto foto i zastanawiam się co tu jest grane czyżby Damian zamieszkał z Ester?

Shelle · Wysłany: 15:51:48 15-09-13 Temat postu:

Ja mam nadzieję, że nie zamieszkali razem tylko co najwyżej pomagał jej się przeprowadzić czy coś.

Paro · Wysłany: 18:03:15 15-09-13 Temat postu:

Jak dla mnie to La Tempestad zasługuje na miano telki jedynie do 10 odcinka. Potem to już się chyba same wulgaryzmy cisną na klawiaturę, w zamian za słowo "telenowela"

Strasznie żal mi, że Xime i Will musieli w czymś takim grać. On się pewnie skusił na zagranie w tej telce, bo spodobała mu się możliwość nurkowania i wykorzystania umiejętności, które nabył w dzieciństwie, sam o tym opowiadał w wywiadach. No ale na serio, mieć taką parkę i dać taki beznadziejny scenariusz, to już jest dosłownie ironia losu. Teraz mam tak ciągle, że jak mi się jakaś parka spodoba, to scenariusz jest do niczego, a znowuż jak scenariusz jest ciekawy, to mi para nie pasuje i tak w kółko

Kurde a tak mi się spodobała ta parka, ech

a jak już dowiedziałam się o tym statku i butnym Kapitanie, to już w ogóle byłam zachwycona. Szkoda, że Mejia i Abud tak skutecznie potrafili moją euforię podeptać

Julita · Wysłany: 18:18:08 15-09-13 Temat postu:

tak na prawdę w tej telce nic się nie dzieje, niby coś tam jest, ale za zadne skarby nie może się człowiek zaangażowac w tę telkę

tez żal mi obsady, a Will niech lepiej skasuje numer tel do Mejii i niech nigdy nie da mu się namówić na nową telkę

ja się zastanawiam jak wygląda angażowanie aktorów do telek, bo chyba nie dali im napisanego scenariusza, bo nikt by w tym nie zagrał

chyba, ze byli aż tak naiwni i myśleli że ludzie łykną tak płytką , niedopracowaną historię

wnerwia mnie to, bo telka mogła być dobra!! pomysł nie był zły, mieli piękna parę, nawet drugi plan nie jest zły, ale w tej telce nic nie zostało właściewie wykorzystane!!

nie rozumiem Mejii, bo ta telka jest tak beznadziejna, ze nie wiem dlaczego w ogóle powstała

teraz oglądam Que bonito amor, to poprzednia telka Mejii i poki co ( a jestem na 15 odcinku) nie jest taka zła, więc ten koleś jeszcze kilka miesięcy temu potrafił zrobić coś ciekawego, a tu???