|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:52:36 02-11-20 Temat postu: |
|
|
Amapola napisał: | "Paulina" to jedna z moich ulubionych telek i mam do niej sentyment |
To była moja druga latinotelka ever - pierwsza to Zbuntowany anioł, ale tamta była trochę komediowa, i produkcji argentyńskiej, więc inne klimaty niż w meksykańskich. "Paulina" z 98r zrobiła na mnie wtedy mega wrażenie |
|
Powrót do góry |
|
|
Amapola Komandos
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:13:38 02-11-20 Temat postu: |
|
|
Blackie i nawet po tylu latach nadal potrafi zachwycać, nawet jeśli było parę denerwujących wątków czy bohaterów .
Jakiś czas temu pisałaś o tym, że w nowej wersji bohaterowie są inni, bardziej "normalni", mniej przerysowani i przez to nudni. W sumie masz w tym trochę racji. Oczywiście są tu bohaterowie, których lubię pomimo tej normalności, ale przykład Gemy jest bardzo dobry . Może i jest mniej irytująca i nie tak natarczywa jak stara Gema, ale nie jest wcale fajniejszą postacią, przynajmniej dla mnie, bo nie lubię jej. Wolałam tamtą Gemę. Poza tym w prawdziwym życiu takie osóbki też się spotyka
"Uzurpatorka" podoba mi się, Sandra też się dobrze spisuje, ale nie ma tutaj tego telenowelowego klimatu jak w "Paulinie". Oczywiście nie jest to jakiś poważny minus, ale czegoś mi tu brakuje
Ostatnio zmieniony przez Amapola dnia 19:15:36 02-11-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 4:54:12 03-11-20 Temat postu: |
|
|
Odcinki 13-17
Olga szybko domyśliła się, że nie ma do czynienia z Pauliną. Sprawdzała Paolę a jej buble popełniane jeden za drugim tylko utwierdziły matkę, że ma do czynienia z drugą córką. Dowiedzieliśmy się, że Olga oddała Paolę do adopcji, bo ta była poważnie chora i potrzebowała kosztownego leczenia. Nie przekonują mnie jej argumenty. Dlaczego nie prosiła o pomoc jakiejś fundacji? Co stało się z ojcem dziewczyn? Z jego rodziną? Z rodziną Olgi? Porzuciła córkę, która tak bardzo jej potrzebowała. Jeszcze te teksty, że przez całe życie jej szukała. Ta, ciekawe. Jakoś nie chce mi się wierzyć. Poza tym w tej historii jest pewna luka, bo wydaje mi się mega naciągane to, że Arcadia z mężem adoptowali chore dziecko. Jeśli Paola już wtedy była zdrowa to oznaczałoby, że jednak odpowiednie instytucje zdołały jej pomóc, więc czy Olga musiała ją opuszczać i wyjechać do innego kraju? W całej tej sytuacji o wiele bardziej szkoda Paoli niż Olgi.
Okazało się, że Wilson jest złodziejem. Ukradł miliony z fundacji, które zaczęły do nich spływać po filmiku nagranym przez Paulinę. Co za szuja. Jak można okradać dzieci? Paola nawiązała romans z Wilsonem, manipuluje nim jak chce, dogadza mu w łóżku byle tylko był na każde jej skinienie i jej pomagał finansowo. Pewnie go okradnie, złodziej złodzieja. Nawet mu się przyznała do tego, że nie jest Pauliną. Paola nie miała litości dla Andrei, nieźle jej nagadała, ale jakoś mi jej nie szkoda, bo zdradziła przyjaciółkę, zrobiła jej świństwo.
Paulina dowiedziała się, że Paola przebywa w Kolumbii. Była przerażona, bała się o bezpieczeństwo matki. Nava odkrył, że Paulina i Paola są siostrami. Fernando z Pauliną postanowili polecieć do Kolumbii żeby zdemaskować Paolę. Oficjalna wersja brzmiała, że protka wyjeżdża tam w sprawach fundacji. Niestety Carlos wprosił się i pojechał razem z nią. Uczepił się jej jak rzep, nagle wzorowego męża mu się zachciało odgrywać. Paulina dzięki pomocy Montse i Navy spotkała się z matką. Olga zachowała się jak egoistka prosząc Paulinę aby dała jej szansę na poznanie Paoli i odkupienie swoich win. Była głucha na jej argumenty, nie chciała słuchać, że Paola jest zła i próbowała zabić własną siostrę. Zaślepienie Olgi porażało. W ogóle nie pomyślała o dobru Pauliny, której za podszywanie się pod pierwszą damę Meksyku grożą poważne konsekwencje z więzieniem na czele, nie wspominając o niebezpieczeństwie utraty zdrowia i życia. Starania Fernanda poszły na marne. Co z tego, że Nava obezwładnił Paolę jak ta podczas konfrontacji zrobiła z siebie ofiarę przed matką a Olga wymusiła na Paulinie aby nadal ciągnęła tę farsę? Postawa Olgi jest karygodna! Znalazła się matka roku, która nagle chce nadrobić stracone lata z porzuconą przez siebie córką i zaklina rzeczywistość naiwnie wierząc, że w Paoli tkwi dobro tylko trzeba do niej dotrzeć. Po prostu ręce opadają. Co za bezmyślność! Niestety Paulina spełniła prośbę matki. Nawet nie byłam o to wkurzona, bo można się było tego spodziewać. Poza tym Paulina zrobiła to z miłości do matki, nie była ostatnią naiwniarą, która wierzy w dobre intencje siostry i się dla niej poświęca, co zakrawałoby na absurd a tak podobno było w oryginale.
Stan Olgi pogorszył się. Dziwne, że bliscy nie zawieźli jej do szpitala. Widać było przecież, że jest z nią bardzo źle. Paola martwiła się o matkę, wykazała się empatią, była szczera, wzruszona jej słowami dlatego tym większym dla niej ciosem było to, że Olga tuż przed śmiercią mówiła o miłości do Pauliny a nie do niej. Emocje wypisane na twarzy Paoli wyrażały więcej niż tysiąc słów. Zawód, ogromne rozczarowanie, rezygnacja i ból. Sądzę, że w tym momencie wszystkie resztki jakichś pozytywnych uczuć, których jeszcze nie zatraciła wyparowały z niej po tym jak kolejny raz okazała się w oczach matki "gorsza" od Pauliny. Teraz jej nienawiść do siostry z pewnością wzrośnie i będzie chciała się na niej zemścić za to, że ta odebrała jej miłość matki, za to że to ona była u jej boku przez całe życie. Paulina w momencie śmierci Olgi poczuła niepokój, wyglądała jakby miała atak paniki. Typowy telkowy zabieg pod tytułem "główna bohaterka ma przeczucie, że stało się coś złego". Aczkolwiek sama scena mi się podobała głównie za sprawą fantastycznej gry Sandry, która zarówno jako Paola jak i Paulina świetnie odegrała emocje targające jej postaciami po śmierci matki. Rewelacja! W pełni zasłużone nagrody dla Sandry podczas tegorocznej gali Premiosów.
Nie podoba mi się to jak w ostatnich odcinkach poprowadzono wątek Pauliny i Navy. Nie dość, że było ich jak na lekarstwo to protka nagle przestała darzyć go uczuciem i zainteresowała się Carlosem. Na jakiej podstawie? To Nava ją wspierał, ratował, pomagał a tu nagle zmieniła obiekt zainteresowań, bo mężulek był dla niej miły? Oni przecież nawet czasu razem nie spędzali! Odnoszę wrażenie, że wystarczyła jedna uroczysta kolacja i noc w jednym łóżku podczas której do niczego nie doszło żeby protce się odmieniło. Dlaczego Paulina nie odmówiła Carlosowi, gdy chciał przy niej spać? Brak asertywności? Mogła przecież na luzie odmówić, Paola od dawna nie sypiała z mężem, mieli oddzielne sypialnie, poza tym protka dopiero co doszła do siebie, więc miała argumenty na które mogła się powołać. Dziwi to tym bardziej, że przecież była zaangażowana w relację z Navą. Chyba po prostu Paulina chciała zbliżyć się do Carlosa co mi się w ogóle nie podoba. Wątek protki z Navą miał potencjał, chemia biła z ekranu, ciekawa historia, świetna gra aktorów. To byłby hit! Carlos to ciepłe kluchy, Andres w tej roli wypada bardzo źle, jego nominacja dla najlepszego aktora za tę rolę na gali Premiosów to nieporozumienie!
Paulina w Kolumbii upiła się na imprezie z Carlosem w klubie. Bawili się, całowali, spędzili wspólnie kolejną noc w łóżku, ale do niczego między nimi nie doszło, bo protka szybko zasnęła pod wpływem alkoholu. Paulina rozstała się z Navą, nie dała mu nadziei co do przyszłości. Zrobiła to nie z powodu Paoli czy matki, bo przecież mimo tego mogli być razem tylko dlatego, że poczuła coś do Carlosa. Jestem ogromnie zawiedziona poprowadzeniem wątku miłosnego Pauliny i Navy!
Carlos był żałosny, gdy oskarżył Fernanda o romans z Pauliną i go pobił. Z czym do ludzi? Nava gdyby chciał to mógłby go nieźle urządzić, ale nawet nie miał takiego zamiaru. Carlos to hipokryta, sam w najlepsze sypiał z Gemą a teraz znalazł się przykładny, zazdrosny mąż. Żenada!
Paulina pięknie wyglądała podczas przyjęcia z okazji wizyty ambasadora USA. Miała świetną kreację, śliczna sukienka. Przykuwała uwagę. Może przez tę sukienkę Carlos oszalał nagle na jej punkcie?
Lisette zmieniła swój wygląd pod wpływem Arcadii. Może i prezentowała się modnie i przebojowo, ale w mocnym makijażu i w nowej fryzurze nie wyglądała dobrze tylko jak jakaś przerobiona dziunia. Zmiana wizerunku i rady babci doprowadziły do tego, że stała się wyniosła. Chamsko potraktowała Diega. Zainteresowała się jakimś bogatym chłoptasiem, który chciał ją wykorzystać, bo się o nią założył. Dobrze, że Paulina podsłuchała jego rozmowę i ostrzegła Lisette, której wrócił rozum i w świetnym stylu pogoniła bezczelnego typa. Wróciła do dawnego wizerunku i w takim jej najlepiej, bo wygląda naturalnie. Obie babcie wpadają w skrajności jeśli chodzi o Lisette. Arcadia chciała zrobić z niej kogoś na swoje podobieństwo, pustą lalę. Z kolei Piedad zaklina rzeczywistość mówiąc, że z wagą Lisette jest wszystko ok. Nie jest, nie oszukujmy się. Nie ujmując jej charakterowi i wartościom dziewczyna jest otyła, co przecież nie jest korzystne dla zdrowia. Piedad i Diego jakby tego nie zauważali i nie mieli z tym problemu. Jego to można nawet uznać za feedersa w niektórych sytuacjach.
Lisette pogodziła się z Diegiem, wrócili do siebie. Przesyłali sobie fotki bez koszulek. Miny Lisette rozbroiły system. Miały być seksowne czy jak? Trochę nie wyszło. Wujek Diega przechwycił zdjęcia Lisette i umieścił je w Internecie. Co za drań! Szkoda mi było Lisette, gdy zorientowała się w sytuacji. Poczuła się ośmieszona, obnażona w sieci, zdradzona przez chłopaka, któremu ufała. Była tak załamana, że w emocjach zażyła sporo tabletek i trzeba było zrobić jej płukanie żołądka. Biedna. Paulina po powrocie do kraju otoczyła Lisette opieką. Spotkała się też z Diegiem, nawrzucała mu i zabroniła kontaktów z Lisette. Chłopak w tej sprawie jest niewinny, ale ulegając szantażom wujka pośrednio przyczynił się do tego co zaszło. Powinien go zdemaskować aby odkupić swoje winy. Chociaż tyle mógłby zrobić dla Lisette.
Fajna była rodzinna scena przy stole z bliskimi Lisette, którzy podkreślali swoje niedoskonałości fizyczne żeby podnieść ją na duchu. Najlepsi byli Emilio z piwnym brzuchem i poprawiona Arcadia.
Świetny jest wątek Pauliny i Emilia. Wzruszają mnie ich sceny. Emilio to dobry chłopak, ale zagubiony. Ojciec zbytnio się nim nie interesował, matka zmarła a macocha go dręczyła i poniżała to się chłopak buntował i popadł w alkoholizm. Paulina traktuje go z szacunkiem, troską i czułością. Oby Emilio wyszedł z nałogu i dostał szczęśliwe zakończenie. Może ta blondynka, którą niedawno poznał mu w tym pomoże? Wydaje się sympatyczna, nadają na tych samych falach. Nie wiedziała o jego problemach z alkoholem dlatego nalegała aby napił się z nią piwa. Jakby Emilio wyznał jej prawdę to pewnie chciałaby mu pomóc.
Paulina wypytywała Arcadię o dzieciństwo Paoli. Z jej opowieści wynika, że Paola była bardzo samotna. Arcadia się nią nie interesowała, ojczym zmarł, nie miała niczego stałego w życiu, tylko nianie się zmieniały. Nic dziwnego, że jest jaka jest.
Arcadia chciała wyciągnąć pieniądze od Pauliny, ale ta straciła do niej cierpliwość. W akcie desperacji Arcadia zastawiła swój dom żeby nadal grać w kasynie.
Gema nie wróciła do pracy do Carlosa. Trzyma się od niego na dystans. Bardzo dobra decyzja. Wykazała się wobec niego lojalnością, gdy dowiedziała się, że ziemie które mają zostać przeznaczone na plac budowy stwarzają spore zagrożenie i ostrzegła go. Od razu też przeszła do działania chcąc pomóc Lisette po aferze ze zdjęciami.
Nawet bawiły mnie sceny z Navą z Pedro i jego chłopakiem. Komiczne trio! Pedro też był zabawny w scenach z pielęgniarką.
Manuel za sprawą lekarza z Kolumbii dowiedział się, że Paola żyje. Skontaktował się z nią i postanowił do niej pojechać co nie spodobało się jego siostrze. Między Manuelem i Teresą doszło do bójki. Największym zaskoczeniem jest jego wygrana. W normalnych okolicznościach Teresa by się z nim rozprawiła! Manuel pojechał do Kolumbii, spotkał się z Paolą i zaoferował jej swoją pomoc. Trafił tam w ręce Navy, który nieźle go pobił próbując wydobyć z niego informacje. Co ciekawe Manuel nie wydał siostry przed Paolą jako sprawczyni zamachu. Zrzucił winę na Gonzala nie wiedząc, że ten nie żyje i że sama Paola go zlikwidowała.
Biorę się za nadrabianie odcinków. Może w środę zdążę obejrzeć finał.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 5:15:40 03-11-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
niunia7 Aktywista
Dołączył: 24 Sie 2009 Posty: 372 Przeczytał: 21 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:47:58 03-11-20 Temat postu: |
|
|
Jestem na 9 odcinku i przyznam że telenowela mi się podoba. Miłe zaskoczenie. Jest super chemia między Pauliną a Navą. Za to z Carlosem totalnie brak jej. |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2874 Przeczytał: 23 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:12:46 03-11-20 Temat postu: |
|
|
W dzisiejszym odcinku gościnnie wystąpiła Claudia Ramirez. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:04:51 03-11-20 Temat postu: |
|
|
niunia7 napisał: | Jestem na 9 odcinku i przyznam że telenowela mi się podoba. Miłe zaskoczenie. Jest super chemia między Pauliną a Navą. Za to z Carlosem totalnie brak jej. |
Też jestem takiego samego zdania |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:15:18 03-11-20 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Stan Olgi pogorszył się. Dziwne, że bliscy nie zawieźli jej do szpitala. Widać było przecież, że jest z nią bardzo źle. |
No właśnie - dziwna była ta scena. Lekarz na wizycie domowej mówi do Pauli i tej przyjaciółki jej matki, że z kobietą jest bardzo źle i trzeba jechać do szpitala, a te tylko kiwają głowami i ani nie dzwonią po taksi, ani po karetkę O co tu kurczaczek chodzi?? Niedziwne, że babina wykitowała...
Lineczka napisał: | Piedad zaklina rzeczywistość mówiąc, że z wagą Lisette jest wszystko ok. Nie jest, nie oszukujmy się. Nie ujmując jej charakterowi i wartościom dziewczyna jest otyła, co przecież nie jest korzystne dla zdrowia. |
Dokładnie. Meksykańskie społeczeństwo chyba jest jakieś 50 lat do tyłu w porównaniu z Europą jeśli chodzi o sprawę nadwagi. Nie jest tajemnicą, że w Ameryce Łacińskiej ludzie cenią sobie krągłe kształty i chyba stund to zaklinanie rzeczywistości, że otyła dziewczynka wygląda OK i walczy o to, żeby ją akceptowano taką jaka jest. To jakieś pokrętne rozumienie "tolerancji"! Otyłość należy zwalczać! Oczywiście nie takim sposobem jak Arcadia, czyli pastwiąc się nad wnuczką i dogryzając jej na każdym kroku. Trzeba edukować, uświadamiać i samemu być dobrym przykładem zdrowego odżywiania się. Aktorka grająca Lisette jest milusia, ale jak zobaczyłam jej gabaryty na ekranie, to o mało nie spadłam Jej prawdziwi rodzice/opiekunowie powinni zacząć walczyć o jej zdrowie, bo z takim problemem bardzo łatwo popaść w kolejny, czyli bulimię lub anoreksję! Nie mówiąc już o chorobach wywołanych nadwagą, które mogą się ujawnić za jakiś czas dopiero - no i po co to komu?? Problem alkoholowy Diega został dostrzeżony i starano się go leczyć, wysłano na spotkania AA, podczas gdy problemem Lisette nikt się poważnie nie zajął - nie zapisano jej na pływanie, zumbę, ani nawet nie zamówiono jej wizytę u dietetyka. WTF??
A propos tolerancji - twórcy serialu silą się również na kolejny dydaktyczny wtręt, czyli motyw homoseksualizmu, tylko szkoda, że robią to tak nieudolnie. Niby chcieli pokazać, że gejem może być nawet agent specjalny, glina do zadań najwyżej rangi, a jednocześnie do roli wybrali pulchnego, nieco ciaparajdowatego chłopca Polecieli okropnym stereotypem, i tyle w tym temacie. Pewnie bali się pokazać jakiegoś kolorowego, ekstrawaganckiego młokosa, a tymczasem poszli w drugą skrajność - że gej to taki "miś", przyjaciel wszystkich kobiet i WOGLE
Lineczka napisał: | Piedad i Diego jakby tego nie zauważali i nie mieli z tym problemu. Jego to można nawet uznać za feedersa w niektórych sytuacjach. |
Diego = feeders BTW: świetne słówko, nie znałam! Czego to się człowiek na tym Forum może nauczyć
Co do wątków Paulina-Nava-Carlos mam the same Lineczka Trochę to spaszczone niestety... Brak ognistej relacji od początku do kuńca telki, nawet nie ważne między kim a kim, po prostu szkoda...
A wiecie, rozśmieszyło mnie okropnie to, że policjantka pracująca z Navą lata na akcje w takich straaaasznie wysokich szpilach Nie mam fotki, ale na pewno widzieliście - te buty mają takie dwa cienkie paseczki na przodzie, żeby lepiej trzymać stopę, bo inaczej skręcenie stawu skokowego murowane podczas kręcenia tych scen Okey, kumam, że te butki fajnie się komponowały ze skórzaną czarną kurtką, ale sznurowane traperki też wyglądałyby GIT |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 5:04:46 04-11-20 Temat postu: |
|
|
Odcinki 18-22
Paola nie powiadomiła Pauliny o śmierci ich matki, nie chciała żeby ta pojawiła się na pogrzebie i pożegnała się z Olgą. Dopiero po powrocie do Meksyku poinformowała ją o tym co zaszło. Przywiozła ze sobą urnę z prochami. Przeszło mi przez myśl, że to nawet mogłyby nie być prochy Olgi, przecież Paolę stać na wszystko, chce uprzykrzyć życie siostrze, chce żeby ta cierpiała. Paulina wymierzyła siarczysty policzek Paoli. Świetna scena! Niestety Paulina dała się podejść piekielnej siostrzyczce, uwierzyła w jej rzekomą przemianę i broniła jej przed Carlosem i Navą prosząc ich aby nie ścigali Paoli i aby nie ponosiła konsekwencji swoich czynów. Jak można być tak naiwnym? Po tym wszystkim co się wydarzyło Paulina uwierzyła w dobre intencje Paoli? Gdzie sens i logika? Olga namieszała jej w głowie swoimi prośbami i taki właśnie mamy efekt.
Tak na marginesie dodam, że Paulina długo nie nosiła żałoby po śmierci matki. Założyła czarną sukienkę na wieczór a już następnego dnia przywdziała kolorową. Żałobę nosi się w sercu, ale kreują protkę na dobrą, wrażliwą i wierzącą, więc to trochę się kłóci z jej postawą.
Paulina pogubiła się również w życiu uczuciowym. Raz całuje się z Carlosem a raz z Navą. Ma mnóstwo wątpliwości, nie wie którego wybrać. Obawiam się, że zostanie z Carlosem ze względu na rodzinę, którą ten jej da. Zżyła się z Lisette, Emiliem, prot jawi jej się jako odpowiedzialny, czuły i opiekuńczy facet z którym może budować przyszłość. Nava ją fascynuje i pociąga, ale Paulina nie jest typem kobiety, która woli bad boyów, mężczyzn nieprzewidywalnych, żyjących w takim tempie jak on, więc z pewnością wybierze statecznego i przewidywalnego Carlosa z którym nie ma żadnej chemii. Szkoda, bo o wiele ciekawszy byłby jej wątek z Navą, który ma w sobie tyle ognia, że prot przy nim to zaledwie iskierka.
Po śmierci matki Paulina nie miała już nic do stracenia i wyznała Carlosowi, że nie jest Paolą tylko jej siostrą bliźniaczką, zmuszoną szantażem do odgrywania tej farsy. Prot początkowo jej nie uwierzył, uznał że ma znowu atak choroby psychicznej i chciał wzywać lekarza. Paulina zasugerowała żeby skonfrontował otrzymane informacje z Navą a ten potwierdził jej słowa. Carlos podszedł do sprawy nader wyrozumiale, nie miał pretensji, chce pomóc protce, chronić ją. Ciekawe czy postąpiłby tak samo gdyby nie był w niej zakochany?
Rozczarowało mnie spotkanie Carlosa z Paolą po tym jak już wiedział co ta wyczynia. Czy w tym facecie są jakieś emocje? Ciepłe kluchy i tyle, bezbarwny, nijaki, jedna wielka nuda.
Nava współpracuje z Irene, przespali się ze sobą i mieli hot scenę, jak zwykle. Lubię ten duet, szkoda tylko, że Irene ma męża, bo to jednak kładzie się cieniem na ich pozytywny odbiór. Biedny mężulek stał się rogaczem i to wielokrotnym.
W ogrodzie Gonzala znaleziono zwłoki snajpera, który strzelał do Pauliny. Nava szybko dodał dwa do dwóch, zidentyfikował ciało za sprawą charakterystycznego wisiorka i na podstawie zeznań matki ofiary zyskał pewność, że Manuel maczał w tej zbrodni palce. Manuel został aresztowany, ale dzięki skorumpowanemu policjantowi i pomocy Teresy wyszedł na wolność, bo siostrzyczka zaszantażowała świadka. Matka snajpera w obawie o bezpieczeństwo wnuczki nie pogrążyła Manuela podczas konfrontacji. Manuelowi udało się więc wywinąć. Nava znalazł dowody przeciwko Teresie obciążające ją za wybuch samochodu na posesji Gonzalo. Policji nie udało się jej schwytać, zastali pusty dom.
Wilson był zazdrosny o relację Paoli z Manuelem a Manuel o relację Paoli z Wilsonem. W tym samym czasie Paola romansuje w najlepsze z bogatym Camilo. Nieźle ich wyrolowała. Genialny był jej tekst do Wilsona o Adamie, pierwszym człowieku. Mistrzyni ciętych ripost!
Paola nawiązała romans z Manuelem, przespała się z nim byle tylko mieć go po swojej stronie i nadal nim manipulować. Jak się rzuciła na Manuela na łóżku to myślałam, że ten dostanie zawału. Spełniało się jego marzenie a ten aż nie mógł w to uwierzyć. Po wszystkim Paola nastawiła Manuela przeciwko Teresie i przekonała go do tego, żeby wyeliminował siostrę. Cwana jest! Podsłuchała wcześniej jego kłótnie z Teresą i upewniła się, że to ona stała za przeprowadzonym na nią zamachem. Manuel mierzył do Teresy z broni, miał jednak opory aby nacisnąć na spust co jego siostra wykorzystała i uciekła.
Manuel został zwolniony z pracy, dziwił się dlaczego. Typ dobry jest!
Wilson na polecenie Paoli miał zwabić Paulinę w pułapkę. Zaprowadził ją pod pretekstem przekazania jej listu od matki na parking, co skończyło się dla niego tragicznie, bo został zastrzelony przez Manuela. Mocna scena! Paola wyeliminowała najsłabsze ogniwo, Wilson tylko jej przeszkadzał. Manuel porwał Paulinę, więził ją w opuszczonym teatrze. Doszło do konfrontacji sióstr. Paola nakłamała Paulinie, że matka przed śmiercią w ogóle o niej nie wspomniała. Mierzyła do niej z broni, chciała ją zabić, ale przeszkodziła jej Teresa ze swoją świtą. Obie villany celowały do siebie z pistoletów, Manuel osłaniał z jednej strony Paolę swoim ciałem. On ma na jej punkcie obsesję. Zrobiło się zamieszanie, policja lada chwila miała pojawić się na miejscu. Teresa porwała Paulinę, wzięła ją jako zakładniczkę a Paola z Manuelem uciekli w ostatniej chwili.
Blackie, też zauważyłam szpile Irene podczas policyjnej akcji. Co to było? Takie buty to na dyskotekę a nie na konfrontację z przestępcami. To już te poprzednie podczas akcji najazdu na dom Manuela i Teresy miała o wiele praktyczniejsze, na lekkim obcasie. Absurdalnie to wyglądało!
Paola przebrana w ciuchy siostry podała się przed Navą, policją i rodziną za Paulinę. Od samego początku można się było połapać, taki przecież miała plan żeby się wzbogacić, poza tym logiczne, że na kilka odcinków przed finałem nie zabito by głównej villany. Poza tym nie po to spotkała się z Arcadią i prosiła ją o pomoc aby nic z tego nie wyniknęło. To, że Carlos nie zorientował się w sytuacji i reszta rodziny mnie nie dziwi, ale że Navie nie przeszło nawet przez myśl, że coś tu może nie grać to już zaskoczenie. Kilka chwil z nią przebywał zanim odstawił ją do domu, nie wiadomo tylko czy jechali w jednym samochodzie. Może adrenalina i emocje przesłoniły mu logiczne myślenie? Z pewnością gdyby został dopuszczony do przesłuchania Paoli udającej Paulinę to szybko by ją zdemaskował.
Paola przy Carlosie całkiem nieźle udawała Paulinę, ale już przy Lisette czy Emilio widać było bijący od niej chłód i dystans. Najgorzej wypadła przy Montse, która już po jej krzykach, agresywnym tonie powinna się zorientować w sytuacji. Dopiero zachowanie Paoli wobec Lisette dało jej do myślenia, wystawiła ją więc na próbę zmyślając, że musi wyjść wcześniej do domu do matki i syna. W tym momencie odkryła, że nastąpiła podmiana. Oby udało jej się powiadomić o tym Navę, bo z takim Carlosem to sobie Paola poradzi bez problemu.
Paola czuła się w domu bardzo pewna siebie. Chodziła w pokoju bez peruki a przecież mogła się natknąć na Motse, która wchodziła do jej sypialni bez pukania. Kompletny brak ostrożności. Głównym zadaniem Arcadii było donoszenie Paoli alkoholu. Jaka ta Arcadia zdesperowana i naiwna. Wiadomo przecież, że Paola nie podzieli się z nią pieniędzmi.
Świetna była scena z Pedro dającym wycisk informatykowi. Typek uciekał przed nim. Pedro odkrył, że to informatyk stoi za rozpowszechnieniem intymnych zdjęć Lisette, ale go nie wydał, bo ten mu groził, że wszyscy dowiedzą się o jego orientacji seksualnej. Gdzie jego profesjonalizm? Jak mógł ukrywać tak ważne informacje i chronić tego gnojka? Zawiodłam się na nim. Ze strachu nie tylko krył przestępcę, ale jeszcze poniżył swojego chłopaka przy ojcu. Nic dziwnego, że Osvaldo się wyprowadził i go zostawił i tak był długo cierpliwy i wyrozumiały. Pedro jest dorosły a zachowywał się jak niedojrzały dzieciuch zamiast po męsku rozwiązać sprawy, wyznać prawdę na temat swojej orientacji seksualnej i stawić czoło sytuacji. Ewidentnie stchórzył i przed ojcem i przed szefem. Bał się utraty pracy, ale zwolnienie tylko z powodu orientacji seksualnej? Mógłby ich za dyskryminację podać do sądu i rozdmuchać aferę w mediach. W końcu Pedro po odejściu Osvalda i rozmowie z Navą postąpił tak jak trzeba, wydał informatyka i wyznał Pascalowi prawdę.
Informatyk został aresztowany, zaserwowano mu brutalne przesłuchanie, nieźle go pobili. Aczkolwiek jest to z lekka naciągane, bo po tak brutalnym pobiciu odpowiednie służby powinny się zainteresować tym co się wyprawia na przesłuchaniach. W dzisiejszych czasach różne instytucje są na to wyczulone, po czymś takim powinna rozpętać się burza. Prawa więźniów/aresztowanych są przestrzegane, jakby ktoś zobaczył tak skatowanego aresztowanego to byłaby afera. Coś takiego mogłoby przejść w poprzednim wieku, ale nie teraz, jeszcze ludzie prezydenta mieliby dokonać tak brutalnego przesłuchania na nieuzbrojonym typie oskarżonym o sprzedawanie poufnych informacji wrogowi prezydenta? Naciągane!
Pedro przekazał Lisette list od Diega. Spotkała się z nim, chłopak ją przepraszał i wyznawał miłość, ale ona nie chce z nim być. Rozczarowała się, poczuła zdradzona. Powiedziała, że go kocha, ale bardziej kocha siebie. Zyskała pewność dzięki Paulinie i bardzo dobrze. Dzięki niej zaangażowała się w działalność charytatywną. Może jednak jeszcze da szansę Diego jeśli ten się postara? Mimo wszystko widać było, że chłopakowi na niej zależy.
Emilio miał fajne scenę z Lisette, gdy się wzajemnie wspierali. Podobały mi się też jego sceny z Feru. Szkoda, że kolejny raz uległ nałogowi, na imprezie z kumplami pomieszał alkohol z narkotykami, fatalnie się czuł. Emilio zadzwonił po pomoc do Feru, ta go odebrała, źle się poczuła i zemdlała. Myślałam, że jest śmiertelnie chora, ale okazało się, że to wyrostek. Jej stan jednak był poważny, bo późno trafiła do szpitala. Emilio obwiniał się o to a Carlos jeszcze na niego naskoczył. To nie był czas ani miejsce na tego typu reprymendy. Dobrze, że Paulina zwróciła Carlosowi uwagę i wspierała Emilia. Chłopak nie jest zły tylko zbuntowany i uzależniony. Carlos nie był idealnym ojcem, nie poświęcał dzieciom czasu, cały czas był zajęty sprawami kraju. Dobrze, że zrozumiał swoje błędy i przekonał matkę Feru aby nie zabraniała dziewczynie kontaktować się z jego synem. Podobała mi się scena Emilia z ojcem, gdy mu za to dziękował i prosił o pomoc. Zdał sobie sprawę, że sam nie poradzi sobie z uzależnieniem od alkoholu, zgodził się na terapię chociaż ma problem aby otworzyć się przed terapeutą. Byłam dumna z Emilia, gdy nie dał się namówić kumplowi na imprezowanie. Brawo! Przetrwał tę próbę. Z kumpla za to wyszedł toksyczny gość, któremu nie zależy na zdrowiu i dobru rzekomego przyjaciela. Emilio był asertywny, odmawiał wspólnych imprez i używek a ten nadal swoje.
Emilio i Feru oficjalnie są parą. Lisette fajnie się wobec niej zachowała.
Carlos zaproponował Gemie powrót do pracy i nowe stanowisko - sekretarza stanu. Zgodziła się, pracują razem, ale widać, że ona chciałaby czegoś więcej, powrotu do tego co kiedyś było między nimi. Carlos dał jej do zrozumienia, że to już przeszłość. Jakoś tak nie przepadam za Gemą, przypomina robota w spódnicy, te jej uwagi do Pauliny żałosne. Nudzi mnie ta postać. Aczkolwiek trzeba jej przyznać, że jest pracowita, bystra i to ona bardziej od Carlosa nadawałaby się na prezydenta kraju. Mógłby się Carlos z nią związać a Paulina z Navą i byłaby wtedy zadowolona.
Juana wyznała Piedad, że straciła syna, który zmarł przy porodzie. Emilio jest jej szczególnie bliski, bo przypomina jej syna, który byłby w podobnym do niego wieku. Smutna historia.
Arcadia została wyrzucona z kasyna, więc postanowiła się zemścić. Poinformowała Carlosa o tym nielegalnym miejscu w którym zabawiają się politycy z górnej półki. Wśród nich był też przeciwnik prezydenta, został aresztowany. Arcadia bezczelnie domagała się aby Carlos odzyskał dla niej akt własności jej domu. Ta to ma tupet. Dla niej liczy się wyłącznie kasa i hazard. Mimo to pod względem sposobu bycia Arcadia jest najzabawniejszą postacią komediową w tej telce. Aktorka świetnie gra tę postać, to najlepsza rola w jakiej ją widziałam.
Nava przesłuchał pilota, który pracował dla Gonzala i Santiago. Facet wszystko wyśpiewał na temat Paoli.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 5:19:16 04-11-20, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 7:42:36 04-11-20 Temat postu: |
|
|
Odcinki 23-24
Montse próbowała skontaktować się z Navą aby zdemaskować Paolę, ale on zgubił telefon. Pomijają tę kwestię to przecież mogła mu się nagrać na pocztę i po prostu powiedzieć, że Paola podszywa się pod Paulinę. Na to wskazywałaby logika, no ale to typowy chwyt telkowy w stylu: "Muszę Ci coś ważnego powiedzieć, ale nie powiem od razu, skontaktuj się ze mną".
Manuel zastrzelił Montse po tym jak odkrył, że ta zdemaskowała Paolę. Szkoda jej.
W 23 odcinku miałam wrażenie jakby u Navy nastąpiło wyłączenie mózgu. Kilka razy spotkał się z Paolą podszywającą się za Paulinę i nie zorientował się w sytuacji. Jak to możliwe? Taki inteligentny facet, bystry glina a nie wzbudziło w nim wątpliwości dziwne zachowanie "Pauliny". Bardzo szybko przeszła do porządku dziennego nad śmiercią Montse, wypytywała się o szczegóły śledztwa. Dopiero w 24 odcinku Nava nagle doznał olśnienia. Scenarzyści się nie popisali, dostrzegam tu brak spójności fabuły z prowadzeniem postaci przez te ponad 20 odcinków.
Paola nawet nie próbowała dbać o pozory aby wiarygodnie odgrywać rolę Pauliny w domu. Była chamska dla Lisette, Emilia, dołowała ich, podcinała im skrzydła. Cały czas mąciła, nie kontrolowała się, miała wybuchy złości. Jednak jakoś specjalnie nikt nie zwracał na to uwagi (poza Montse). Dopiero Piedad ją przejrzała. Starsza pani ma problemy z pamięcią, ale jest dobrym obserwatorem i kolejny raz udowodniła, że potrafi trzeźwo i logicznie myśleć.
Jeden z bandziorów, niejaki Doberman, za pieniądze chciał pomóc Paulinie w ucieczce, ale przyłapała go na tym Teresa, nie miała dla niego litości i go zabiła. Postanowiła zażądać okupu, popełniła jednak podstawowy błąd. Dlaczego nie zadzwoniła z żądaniami z innego miejsca? Totalna amatorka. Wiadomym było, że ludzie prezydenta będą namierzać telefon, więc trzeba było albo zadzwonić z innego miejsca albo zatrudnić kogoś kto zna się na technologii i potrafi zrobić tak żeby miejsce z którego wykonuje się połączenie nie zostało odkryte. Teresa nie musiała dawać Pauliny do telefonu, to ona rozdawała karty, dyktowała warunki mając asa w rękawie w postaci zakładniczki.
Akcja odbicia Pauliny z rąk porywaczy emocjonująca, ale Carlos był tam całkowicie zbędny i trąci absurdem to, że prezydent naraził się na tak wielkie niebezpieczeństwo a jego ludzie mu na to pozwolili. Gdyby nie Nava to leżałby ranny w szpitalu albo byłoby po nim! Facundo musiał mu ratować skórę. Nava w kamizelce kuloodpornej i podczas całej akcji wyglądał rewelacyjnie. Oczu nie można było oderwać! :love;
Teresa została aresztowana i bardzo dobrze. Jej miejsce jest we więzieniu, to dla niej największa kara. Oby jej jeszcze w tym finałowym odcinku nie wyeliminowali.
Prawda o zamianie Pauliny z Paolą wyszła na jaw. Lisette fatalnie to przyjęła. Można zrozumieć jej zawód i negatywne emocje, szok w pierwszej chwili, ale przecież Paulina i ojciec jej tłumaczyli, że do podmiany doszło w wyniku szantażu. Lisette nie ma kilku lat tylko kilkanaście, jak najbardziej może czuć rozczarowanie, ale jednak powinna zrozumieć powagę sytuacji i że Paulina nie miała innego wyjścia. Tymczasem ona broni matki od której przez całe życie nie zaznała miłości, ciepła, troski. Po początkowej reakcji Lisette byłam pewna, że Paola będzie chciała ją wykorzystać i wciągnąć do swoich gierek i intryg. Lisette na własnej skórze musi przekonać się jak zła jest jej matka żeby zrozumieć sytuację i spojrzeć na Paulinę przychylnym okiem.
Śmiać mi się chciało z Paoli i Arcadii uciekających w szpilkach po nierównym chodniku i wspinających się po schodach. Komedia! Super buty wybrały do ucieczki, no ale wygląd przede wszystkim! Arcadia jest komiczna, jej teksty, zachowanie. Rozbawiła mnie, gdy za Manuela chciała skorzystać z oferty typa wynajętego przez Teresę. Ciekawe jak zakończą wątek Arcadii. Trafi do więzienia czy może zostanie sama, bezdomna, bez grosza przy duszy?
Paola nie ma oporów i przygaduje Arcadii na każdym kroku, że ta nie jest jej matką.
Paola była pewna siebie i liczyła na to, że Camilo pomoże jej wyjechać z kraju, ale się przeliczyła. Chciała go uwieść wykorzystując do tego wszystkie swoje atuty a tu się okazało, że typ nie ma niczego i wcale nie jest bogaty. Kasiora należała do jego szefowej, granej przez Claudię Ramirez. Mina Paoli bezcenna.
Na Bora Bora odnaleziono ciało Gonzala, zostało potwierdzone, że pociski które go zabiły wystrzelono z pistoletu schowanego w skrytce pilota. Paola się już nie wywinie.
Wątek z huraganem i wyjeżdżającym prezydentem zbędny. Nic nie wniósł do fabuły na tym etapie telki. Carlos będąc przy "Paulinie" i tak nie domyśliłby się, że to Paola.
Pedro chciał się pogodzić z chłopakiem, ale Osvaldo miał rację wypominając mu, że nie powiedział o ich relacji ojcu.
Teresa za wszelką cenę chciała ratować Manuela, ale on upiera się przy trwaniu przy Paoli. Źle na tym wyjdzie. Ona tylko nim manipuluje i go wykorzystuje. Kiedy z nią został nawet nie okazała mu pozytywnych uczuć. Ciągle się na niego wydziera i ma obsesję. Celem Paoli jest wyeliminowanie siostry, nie zamierza wyjeżdżać z kraju bez wcześniejszego wyeliminowana Pauliny. Pewnie zginie w finale, wolałabym aby trafiła do więzienia albo psychiatryka.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 9:43:31 04-11-20, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:55:49 05-11-20 Temat postu: |
|
|
Ja już po finale dla tych którzy tak jak ja są po finale polecam obejrzeć ten filmik. Podsumowanie całej historii La usuroadory:)
https://youtu.be/vyu7vXweWOI |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:27:22 05-11-20 Temat postu: |
|
|
Odcinek 25 FINAŁ
Jak można się było spodziewać Paola wykorzystała Lisette aby zwabić Paulinę w pułapkę a protka poszła sama, bezbronna w paszczę lwa. Niezbyt to było rozsądne. Powinna była poinformować o wszystkim Facundo czy chociaż Carlosa. Paola chciała zabić siostrę, ale przeszkodził jej w tym Nava, który strzelił w jej kierunku. Manuel zasłonił Paolę własnym ciałem i zginął. Do końca był jej wierny... Mocna była scena samobójstwa Paoli, która skoczyła z wysokości i poniosła śmierć na miejscu. Wolała umrzeć niż trafić do więzienia. Sandra świetnie zagrała te sceny! Pod względem całokształtu bardzo mi się podobała jej gra w tej telce i uważam, że w pełni zasłużyły na nagrody za obie role.
Paulina postanowiła zostać z Carlosem, co było do przewidzenia. Wybrała statecznego faceta i rodzinę. Byłam zaskoczona, gdy okazało się, że Paulina nie może mieć dzieci, ale przecież gdyby zdecydowała się zostać z Navą to mogli adoptować dziecko i założyć rodzinę. Jednak ona wolała zostać z Carlosem i uważam, że jednym z głównych powodów była też jej więź z Lisette. Wątek miłosny w tej telce mnie rozczarował. Jak wielokrotnie pisałam wolałabym aby Paulina wybrała Navę. Niestety scenarzyści polecieli telkowym schematem. Carlos jako prot mi się nie podobał, Andres w tej roli wypadł blado, Arap go całkowicie przyćmił.
Nava został przywrócony do policji, dostał odznaczenie za osłonięcie prezydenta przed kulą. Super się prezentował w czarnym garniturze i koszuli. HOT!
Arcadia wylądowała we więzieniu. Oddawała się tam hazardowi i wyglądała na szczęśliwą. Wygrywała i z uśmiechem na ustach zapisywała długi współwięźniarkom. Arcadia to najlepsza rola Any Berthy Espin.
Emilio poszedł na studia, jest szczęśliwy z związku z Feru. Cieszy mnie, że się ogarnął i dostał pozytywne zakończenie.
Carlos zrezygnował z funkcji i prezydentem kraju została Gema. O wiele bardziej pasuje na to stanowisko.
Lisette była bardzo naiwna, trochę w tych ostatnich odcinkach irytowała swoją postawą, głównie pretensjami i oskarżeniami wobec Pauliny oraz próbą wybielania, tłumaczenia matki. W końcu poznała się na Paoli i zrozumiała, że ta chciała ją tylko wykorzystać do swoich gierek. Lisette pogodziła się z Pauliną. Nie kontynuowano już jej wątku z Diegiem. Myślałam, że do siebie wrócą pod koniec telki, ale jednak nie.
Teresa rozpaczała po śmierci brata. Jego strata i to jeszcze w takich okolicznościach jest dla niej największym ciosem, większym od więzienia.
Pedro i Osvaldo pogodzili się, znowu są razem. Pedro przedstawił ojcu swojego chłopaka. Facet był w szoku, nie podał ręki Osvaldowi. Pascal odwrócił jego uwagę i o skandalu nie doszło.
Carlos oświadczył się Paulinie w barze do którego przychodził z Paolą. Jakie to romantyczne! Ręce opadają. Paulina przyjęła oświadczyny, ale zasugerowała mu aby pierścionek wręczył jej w miejscu, które będzie im się dobrze kojarzyło, które będzie ich.
Ostatnie sekundy finału to wyprowadzka Carlosa z bliskimi z domu i pożegnanie z Juaną, która pozostała na miejscu aby dalej pełnić swoją funkcję.
Pod względem całokształtu finał bez fajerwerków i zaskoczeń. Jedyne sceny warte zapamiętania i budzące emocje to konfrontacja sióstr i samobójstwo Paoli. Z pewnością tego finału do ulubionych nie zaliczę. Jeśli chodzi o samą telkę, całokształt to przyjemnie mi się ją oglądało.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 17:37:21 05-11-20, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:21:09 05-11-20 Temat postu: |
|
|
Ja również jestem zawiedziona tym, że Paulina została z Carlosem niż z Navą, ale już jakiś czas trafiłam na spoiler, że Carlos i Paulina będą razem na końcu więc byłam na to przygotowana. Ja tam bym wybrała Nave |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:20:27 05-11-20 Temat postu: |
|
|
Lista uśmierconych postaci:
1. Gonzalo
2. Santiago
3. I bandzior od Santiaga
4. II bandzior od Santiaga
5. Snajper
6. Wilson
7. Montse
8. Olga
9. Bandzior Teresy - Doberman
10. Policjant
11. I bandzior od Teresy
12. II bandzior od Teresy
13. III bandzior od Teresy
14. Manuel
15. Paola
+ postaci, które zginęły w przeszłości - Susana, kobieta która zginęła w wypadku, mąż Arcadii, dziecko Montse, syn Juany |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:53 05-11-20 Temat postu: |
|
|
Ależ ten finał był mdły
Na ile oceniacie ten serial??
W skali albo od 1 do 10, albo tak jak w szkole od 1 do 6.
Dla mnie to był dość przeciętny, pewnie są jeszcze słabsze, ale też są i lepsze Na szkolną szóstkę czy piątkę w moich oczach nie zasłużył Zastanawiam się nad czwórką, ale też wydaje mi się na wyrost. No, może takie cztery z dużym minusem. W skali od 1 do 10 to dałabym 6, góra 6.5 |
|
Powrót do góry |
|
|
roksi 20 Arcymistrz
Dołączył: 29 Cze 2008 Posty: 22752 Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorskie
|
Wysłany: 21:17:38 05-11-20 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Final też był mdły, jedyna moja ulubiona scena to śmierć Paoli Sandra świetnie wyglądała w tej scenie.
Co do samego serialu to oceniam go na 3 na początku serial mi się podobał pierwsze pięć odcinków było naprawdę fajne potem serial obniżył poziom.
Usurpadora z 98 roku sto razy lepsza mimo całej masy absurdów |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|