Telenowele

Liam · Wysłany: 21:46:28 05-11-20 Temat postu:

Cały serial dość średni. Nic specjalnego ("Cuna De Lobos" i "Rubi" z FDS lepsze, mimo iż o tej drugiej na samym początku miałem inne zdanie). Choć w końcu przynajmniej raz mogę powiedzieć, że Sandra podobała mi się w swojej roli, choć dla mnie nadal jest słabą aktorką. Jedna jaskółka wiosny nie czyni

A finał mdły. Bez większych emocji. Paulina powinna być na końcu z Navą. Została z kluską

Zastawiłem się czemu Echeverría została w Meksyku zjechana za finałowy odcinek. Teraz się nie dziwię

Podczas kulminacyjnego momentu (śmierć Paoli) pokazała zero emocji.
Cały serial od 1 do 10 - takie jakieś 5-6.

Lineczka · Wysłany: 22:13:47 05-11-20 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 22:25:53 05-11-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:40:34 05-11-20 Temat postu:

Liam · Wysłany: 23:01:32 05-11-20 Temat postu:

niunia7 · Wysłany: 12:41:13 06-11-20 Temat postu:

A mnie się nawet telka podobała,ale jest ona zupełnie inna niż tamta La Usurpadora z roku 98. Szkoda jedynie, że Paulina wybrała Carlosa. Z Navą miała cudowną chemię. Jednak pewnie nie chcieli zmieniać aż tak historii uzurpatorki, dlatego została z głównym protem.

Blackie · Wysłany: 22:51:56 06-11-20 Temat postu:

Lineczka i Liam dzięki za odpowiedź

Liam · Wysłany: 3:38:52 07-11-20 Temat postu:

edka · Wysłany: 20:00:59 07-11-20 Temat postu:

Amapola · Wysłany: 19:08:45 09-11-20 Temat postu:

Fajna produkcja, przyjemnie się oglądało. Sandra też dobrze zagrała i rozumiem, że chciała inaczej zagrać bliźniaczki zwłaszcza Paolę, bo inaczej na pewno zarzucałoby się jej kopiowanie Spanic. Ale co jak co, Paola jest tylko jedna i tak już chyba zostanie

. Do "Pauliny", jak już pisałam, mam sentyment, ale miło zobaczyć odmienione i nowe wersje tej kultowej telki.

Tutaj zakończenie było trochę smutne. Paola to była postać tragiczna i szkoda mi jej było, ale jednocześnie też irytowała swoim zachowaniem, obojętnością wobec córki. Sama wiedziała, jak to jest być niekochaną, to można by przypuszczać, że będzie bardziej rozumieć uczucia własnej córki i będzie chciała dać jej to, czego sama nie miała. Chociaż jednocześnie było to zrozumiałe, że skoro Paola nie zaznała rodzicielskiej miłości, to trudno jej było być kochającą matką, bo nikt jej tego nie nauczył, nie pokazał... W gruncie rzeczy nie miała normalnej rodziny i normalnych relacji, więc była jaka była.

Nie podobało mi się, że najpierw sparowali Paulinę z Navą, żeby ostatecznie została z Carlosem. Przecież tam nawet nic nie było, skąd miała się wziąć ta miłość?

Najzabawniejsza była Arcadia, na początku też w duecie z Piedad

. Ana Bertha była idealna do tej roli

.

Blackie · Wysłany: 23:00:20 09-11-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 5:42:23 22-12-20 Temat postu:

Wrzucam w końcu swoje podsumowanie.

Moje podsumowanie

Ulubiony bohater: Facundo Nava - i to zdecydowanie! to on powinien być protem w tej telce, facet bystry, odważny, pełen pasji, namiętny, z charakterem, intrygujący, postać świetnie wykreowana przez aktora, mój zdecydowany nr 1, przyćmił Carlosa i to bez dwóch zdań!
Lubiłam też Emiliano oraz Gonzalo, szkoda że ten drugi tak krótko zabawił w telce.
Ulubiona bohaterka: Arcadia

Serio! Przede wszystkim za poczucie humoru i styl bycia, komiczna postać! najlepsza rola Any Berthy Espin.
Lubiłam też Paulinę (przez 2/3 telki ok, w końcówce niestety trochę tę postać scenarzyści zepsuli) i Paolę (ciekawa postać, wzbudzała spore emocje).
Najpiękniejsza piosenka: za wiele ich nie było

piosenka Sandry "Tu Lugar Es Mi Lugar"
Ulubiony duet miłosny: zdecydowanie Paulina i Facundo

Ulubiony duet rodzinny/przyjacielski: Paulina i Emilio, Nava i Pedro, Paulina i Montse
Ulubione dziecko: brak
Najbardziej irytująca postać: Informatyk (wujek Diega) - ogromnie na nerwy działał mi ten typ, beznadziejna postać; Olga - za egoizm i hipokryzję, za przymuszenie Pauliny do poświęcenia się po to żeby ona mogła nawiązać relację z córką, którą porzuciła

nie zważała na niebezpieczeństwo jakie groziło protce, zaklinała rzeczywistość

; Andrea - zdrajczyni a nie przyjaciółka; Wilson - zdrajca i złodziej, okradł biedne dzieci

Carlos - chodząca mimoza i egoista
Najlepszy czarny charakter: Paola - świetna villana z krwi i kości, napędzająca akcję, miewająca jakieś przebłyski dobroci (przy Oldze); Teresa - maszyna do zabijania, budząca grozę, wzbudzająca spore emocje, ciekawa postać!
Najnudniejsza postać: Carlos - mimoza, snuł się bez życia

Gema - przynudzała; Olga - niczym zdarta płyta powtarzająca te swoje mądrości
Najlepszy przyjaciel: Nava - poświęcił karierę dla Carlosa; Gema - lojalna wobec prota
Najbardziej naiwna: Olga - wierzyła, że zmieni Paolę

Lisette, Paulina - w ostatnich odcinkach wykazała się naiwnością ufając siostrze i stając w jej obronie

Największy romantyk: Facundo

Najlepsze teksty: Arcadia i Paola nie miały sobie równych, mistrzynie ciętych ripost, z facetów najlepsze teksty miał Nava, wyróżniłaby też Emiliano

Najbardziej lojalny/wierny: Na pewno nie Carlos

Irene też nie

tak serio to pod względem lojalności zawodowej to Gema, Nava też, bo poświęcił swoją karierę dla Carlosa
Największa chemia: zdecydowanie Nava i Paulina

chemię miał też Nava z Irene, ich sceny łóżkowe - ogień

Nava miał z wszystkimi postaciami chemię na planie, ale to zasługa aktora

Paola i Gonzalo - była namiętność i ogień!
Ulubiona scena miłosna: pocałunki Navy i Pauliny

Najbardziej wstrząsająca śmierć: Paola, Gonzalo, Manuel, Wilson
Najciekawszy wątek: wątek podmiany sióstr, wątek miłosny Pauliny z Navą, przemiana wewnętrzna Emilio, relacja Emilio z Pauliną, romans Navy z Irene

romans Paoli z Gonzalo, nietypowe uczucie Teresy do Manuela
Największa przemiana: Emilio - dojrzał.
Wyciskacz łez: Nava cierpiący po odrzuceniu przez Paulinę, Paulina wspierająca Emilio, Emilio godzący się z ojcem, rozpacz Pauliny po śmierci matki
Największa kara: Teresa - więzienie i śmierć brata, którego darzyła nietypowym uczuciem
Najciekawsza postać epizodyczna: Gonzalo
Ulubiona część telenoweli: odcinki na hacjendzie Facundo i jego sam na sam z Pauliną

Najpiękniejsze miejsce: Bora Bora, hacjenda Facundo
Najlepszy aktor/aktorka: Sandra Echeverría (Paulina/Paola) - zdecydowanie zasłużyła na nagrody za obie role, świetna gra; Arap Bethke (Facundo) - fenomenalny! przyćmił prota

Ana Bertha Espín (Arcadia) - najlepsza rola tej aktorki!; Germán Bracco (Emilio) - świetnie wykreował postać; Aurora Gil (Teresa) - rewelacyjnie wczuła się w rolę, ciarki przechodziły po plecach ze strachu od jej spojrzenia

Juan Martín Jauregui (Gonzalo) - szkoda, że tak krótko grał, wypadł bardzo dobrze.
Najgorszy aktor/aktorka: Andrés Palacios (Carlos) - bezbarwny, jakby mu się nie chciało grać, ogromne rozczarowanie; Daniela Schmidt (Gema) - nijaka
Najciekawsza postać: Nava, Paola, Emilio, Teresa, Arcadia, Gonzalo
Najgorzej zakończony wątek: Paulina zostaje z Carlosem

- ogromny niedosyt, powinna być z Navą!
Najbardziej drastyczna scena: morderstwa Teresy, samobójstwo Paoli, morderstwa Paoli
Największy absurd: buty Irene podczas akcji policyjnej w teatrze - szpile

Paola i Manuel bez większych obrażeń po wybuchu samochodu przy którym stali; szybkie dojście do siebie Pauliny po postrzale w klatkę piersiową, odwiedzający wchodzący na jej salę bez maseczek, fartuchów itp., ochrona pozostawiająca Paulinę ("pierwszą damę") bez ochrony, bo ta ich odwołała

prezydent biorący udział w policyjnej akcji i narażający się na niebezpieczeństwo i utratę życia;
Największy oblech: Wilson, Manuel śliniący się na widok Paoli
Największe zaskoczenie: bezpłodność Pauliny, ludzkie odruchy Paoli wobec matki, nietypowe uczucie Teresy do brata, okoliczności śmierci Wilsona, okoliczności śmierci Montse
Największy niedosyt: wątek Pauliny i Navy, za mało scen, za szybko go urwali, Paulina powinna była z nim zostać; odcinek finałowy - liczyłam na większe emocje a tych trochę mi jednak zabrakło; brak sceny miłosnej Pauliny z Navą; w sumie z Carlosem też nie miała, ale tego nie żałuję

Najlepsza akcja: Nava ochraniający własnym ciałem prezydenta; Teresa i Manuel pozbywający się ciała snajpera; Nava porywający Paolę; Manuel zabijający Wilsona i porywający Paulinę; Paola podszywająca się pod Paulinę; ostateczna konfrontacja Pauliny z Paolą
Najśmieszniejsze sceny: głównie te z Arcadią

fajna była też scena z członkami rodziny Bernal śmiejącymi się ze swoich kompleksów aby podnieść na duchu Lisette; Teresa przedrzeźniająca Paolę, jej dogryzanie bratu; teksty Paoli

Arcadia grająca w karty w więziennej celi, ucieczka Arcadii i Paoli po nierównych chodnikach w wysokich szpilkach

Najprzystojniejszy: Nava

Gonzalo
Najpiękniejsza: Paulina, Paola (nie jest to klasyczny typ urody, ale wdzięku i klasy nie można jej odmówić, ma nietypową urodę, ale tutaj w telce świetnie się prezentowała), Irene
Najlepiej ubrany: Nava - na luzie

Najlepiej ubrana: Paola, Paulina
Najlepsza intryga: Paola podszywająca się pod Paulinę, Arcadia donosząca na właścicieli kasyna swojemu zięciowi

Największa płaczka: Olga
Najbardziej męczący wątek: wątek homoseksualny Pedro, jego ukrywanie się, tchórzostwo; wątek z Informatykiem; wątki polityczne

Ode mnie 7/10. Finał pozostawił niedosyt, więc za niego obniżyłam punkty. Pewne wątki można było o wiele lepiej poprowadzić (przede wszystkim sparować Paulinę z Navą), telka miała swoje mankamenty, ale dobrze mi się ją oglądało, nie nudziłam się.

akane saotome · Wysłany: 11:18:14 27-07-21 Temat postu:

Na razie obejrzałam 1 odcinek, więc pewnie dodam coś jeszcze po kilku następnych. Na razie mi się podoba, choć idzie się pogubić przy mocno skondensowanych wątkach. Bardzo dużo się działo, i raczej nie zwolni, biorąc pod uwagę format i moje doświadczenia z ich wersją Rubi. Choć, Rubi zmuszałam się żeby obejrzeć w całości pilota, a ten jakoś łatwo mi zleciał więc to już na plus. Chyba po prostu fabuła bardziej mi pasuje. Nie spodziewałam się że to "ta dobra" bliźniaczka jest wynajęta do udawania żony prezydenta, którego właściwa małżonka ma romans. Chętnie obejrzę oryginał bo tak jak mówię, fabuła mi pasuje. Może miałoby więcej sensu gdyby mąż głównej bohaterki był jakimś przywódcą w kraju niedemokratycznym, bo zamieszki zamieszkami ale mogą przegłosować przyspieszone wybory i go usunąć, a tak nie mieliby wyboru. Wydaje mi się też po 1 odcinku że Sandra Echeverría radzi sobie lepiej w podwójnej roli tutaj niż w La Bandida. Zwłaszcza jako zła i wyrachowana babka ale zobaczymy co będzie później.

Monsse · Wysłany: 13:36:05 27-07-21 Temat postu:

Serial zupełnie różni się od swojego pierwowzoru - "Pauliny". Tam mamy klasyczną historię tu kryminał, serial sensacyjny. Wątki polityczne. Serial oceniam na dobry, bo uważam że były rzeczy, które było można inaczej zrobić. Sandra Echeverria całkiem nieźle wcieliła się w Paulinę/Paolę. Andres Palacios niezbyt pasuje do tej roli - prezydenta.

akane saotome · Wysłany: 16:25:36 16-08-21 Temat postu:

Jestem już w połowie i bardzo mi się podoba. Mam nadzieje że utrzyma poziom bo widziałam dużo niezadowolonych wpisów o zakończeniu, ale nie wczytywałam się żeby nie zaspoilerować sobie niczego ważnego, seria i tak nie jest za długa więc pewnie skończę ją do końca tygodnia albo jak najdzie mnie ochota na oglądanie większej ilości na raz. Zdecydowanie wolę Paolę która jest postacią dość tragiczną, przypomina mi siostrę głównej bohaterki z Sud Sai Pan. Zachowuje się jak wariatka i wcale się nie zdziwie jeśli sama trafi do szpitala psychiatrycznego, dzieci prezydenta też mają dość ciekawe wątki, zwłaszcza starszy syn który zmaga się z samobójstwem matki. Sam prezydent, nie wiem, myślałam że będzie z Pauliną, ale chyba ona ma być z Moliną. Na początku jak mu się tłumaczyła z niby romansów to wydawało mi się że jej na nim z jakiegoś powodu zależy, ale w sumie czemu by miało jak go prawie nie zna? No ale przynajmniej poprawiła mu odrobinę relacje z synem. Ciekawe jak to się stało że obie bliźniaczki wylądowały w 2 różnych krajach, bo chyba tego nie wyjaśnili. Bo pewnie obie są adoptowane, inaczej już by wprowadzili wątek że jedna z matek w sekrecie oddała jedną z sióstr.