Telenowele

miluska420 · Wysłany: 23:50:15 07-07-11 Temat postu:

Tak to było świetne...

KasiOva · Wysłany: 11:03:57 08-07-11 Temat postu:

Szkoda ze Larry tak długo był w Hollywood

.

maria desamparada · Wysłany: 22:49:48 13-07-11 Temat postu:

Mogl troszke wczesniej przyjechac

miluska420 · Wysłany: 11:29:01 15-07-11 Temat postu:

Tak,i uraczyć nas razem z Gaby większą ilością tych pięknych scen.

madoka · Wysłany: 14:04:06 15-07-11 Temat postu:

Mnie tam go wcale nie brakowało - zważając, że był przysłowiową dupą w korach, zamiast 100-procentowym mężczyzną. I szczerze mówiąc nie mam pojęcia, co Was w nim tak pociągało - jego postać okazała się bowiem nudna, jak flaki w oleju.

Denisse · Wysłany: 17:14:27 15-07-11 Temat postu:

Ja Larrego zapamiętam chyba z jego najokropniejszej miny jaką kiedykolwiek u Levego widziałam

- Scena jak Yolanda i Gaby go nakryły nagiego na basenie z Sharon. Przeszedł samego siebie

natalia** · Wysłany: 21:37:59 15-07-11 Temat postu:

Nigdy bo nie lubilam jak nie plakał to wzdychal i nie umial walczyć o Gaby

Młoda · Wysłany: 15:44:56 16-07-11 Temat postu:

Nie obrażając nikogo, ja także nie darzę ani Leviego, ani Larrego szczególną sympatią. Jako Larry był mało waleczny. Podobno tak kochał Gaby, a nie potrafił o nią walczyć.

maria desamparada · Wysłany: 20:48:31 16-07-11 Temat postu:

Ani troche nie umial zawalczyl o Gaby, taka byla ciapa z niego, myslalm ze Levy zagra o duzo lepiej ..

natalia** · Wysłany: 23:13:48 16-07-11 Temat postu:

KasiOva · Wysłany: 23:39:41 17-07-11 Temat postu:

Postać Larrego faktycznie była nie ciekawa ale Leviego i tak lubie

.

natalia** · Wysłany: 11:48:03 18-07-11 Temat postu:

A ja nie lubie postaci i Samego Levego hehe

maria desamparada · Wysłany: 14:46:47 19-07-11 Temat postu:

Levy jakby nie zagral zawsze bede go lubic

KasiOva · Wysłany: 11:43:29 20-07-11 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 12:02:07 20-07-11 Temat postu: