Telenowele

Renzo · Wysłany: 22:26:17 19-05-21 Temat postu:

Szkoda, że Cesar nie zdążył wypowiedzieć imienia Liliany

Przed śmiercią jednak wymazał krwią pierwszą literę imienia swojej oprawczyni, jednak nasz "inteligentny" glina stwierdzi, że to na pewno nie kto inny jak Lucia

Cieszę się, że Consuelo przyłapała męża z Nurią, oby w końcu zaczęła myśleć o sobie i posłała Gastóna w diabły

Liam · Wysłany: 22:38:39 19-05-21 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 22:56:37 19-05-21 Temat postu:

Renzo · Wysłany: 1:50:54 20-05-21 Temat postu:

Eduardo · Wysłany: 7:26:37 20-05-21 Temat postu:

Odcinek 13. Daniel jest jak większość protów, czyli jak mu ktoś coś nagada o protce to wierzy. No cóż to normalne w 90% telenowel. Staram się go zrozumieć. Jest policjantem i obiecał że będzie wrogo nastawiony do wszystkich handlowców narkotyków, bo jak wiadomo jego matka została zabita przez kartel. No ale z drugiej strony skoro kocha i ją wysłuchał to czemu nie spróbował zrozumieć. Biedna jest Lucia. No ale byłem na to przygotowany. Tak jak tytuł mówi przez całą telenowele będzie Prześladowana. Liliana jest rewelacyjną villaną. A coś czuje że to dopiero początek i prawdziwa diablica dopiero z niej wyjdzie.

Ten wątek z ucieczką Octavia i Vicky absurdalny. Ledwo co przeżył wypadek i stracił wzrok, a na drugi dzień już sobie ucieka ze szpitala i nawet nie ma zawrotów głowy, ani nic. No trochę absurd.

Fajnie że Cesar w końcu ogarnął że Lucia jest od tych Duranów. Niech już w końcu jej powie że siostry, ojciec i brat ją szukają od wielu lat.

Tego policjanta mi bardzo szkoda, ale Daniel o nim zapomniał. Co to za szef, który zleca arcytrudne zadanie, a później zapomina o wszystkim. Coś mi się zdaje że za chwilę go złapią i będzie po wszystkim. Aż się boję pomyśleć co go czeka jak Diabeł go schwyta. Nic by się nie stało jakby był on bardziej ostrożny. Podglądanie Diabła na służbowym komputerze też nieco absurdalne, biorąc pod uwagę że to taki spec komputerowy. Henaro go zauważył i cała sprawa się rypła.

niunia7 · Wysłany: 10:38:37 20-05-21 Temat postu:

Dla mnie to Cesar powinien być protem. Szkoda, że jego postać już nie żyje

Atahan · Wysłany: 10:47:23 20-05-21 Temat postu:

No właśnie im dalej w las tym więcej tutaj absurdów. Octavio, Vicky i ich ucieczka to dla mnie absurd. Policjant, który awansował ma gdzieś swojego pracownika, bo przeżywa zawód miłosny. Ten pracownik/szpieg wszystko podgląda na służbowym komputerze, który każdy może sobie przejrzeć. No i oczywiście postawa Daniela wobec Lucii, może to aż tak absurdalne nie jest, ale to właśnie schemat 90% telenowel, prot wierzy wszystkim, tylko nie ukochanej.

Przez to wszystko brakuje dla mnie w tej telce elementu zaskoczenia. Ja już wiem, że połowa bohaterów będzie odrealniona i bardziej mnie zdziwi, jak zrobią coś mądrego, co pewnie się nie stanie.

Liliana będzie strzelać do kogo popadnie, Henaro będzie po niej sprzątać, a Olegario będzie odcinać swoim wrogom wszystko, co się da. No ale może mnie czymś zaskoczą. Na razie jest nieźle, napewno nie idealnie, ale jak się wspomni niektóre potworki Televisy, czy Azteci, to napewno nie jest to słaba telenowela

niunia7 · Wysłany: 11:26:12 20-05-21 Temat postu:

roksi 20 · Wysłany: 13:44:47 20-05-21 Temat postu:

justyn.13 · Wysłany: 13:51:40 20-05-21 Temat postu:

Ja rozumiem, że proci mogą być naiwni, ale żeby aż tak? Przecież Daniel bije ich wszystkich na głowę. I na dodatek jest policjantem. Zamiast szukać w późniejszym etapie telki dowodów niewinności Lucii, to od razu wydał na nią wyrok

Ona chyba zbyt szybko mu wtedy wybaczyła

roksi 20 · Wysłany: 14:07:16 20-05-21 Temat postu:

Atahan · Wysłany: 15:27:39 20-05-21 Temat postu:

Jestem po 16. odcinku.
Lucia uciekła i zostawiła Cesara razem ze swoimi odciskami palców. Plus to L z krwi... już widzę, co zrobi Daniel, gdy się o tym wszystkim dowie.

Tylko po nagraniu powinna mu się zaświecić lampka, że to nie Lucia, bo Cesar miał przerażony głos, gdy dzwonił do Daniela i logiczne, że nie zabierałby ze sobą Lucii do domku letniskowego, gdyby to ona była tą, która chce go zabić za pendrive'a.

Liliana to dalej dla mnie znak zapytania. Tu wielce przerażona i roztrzęsiona, bo zabiła człowieka i jakaś kobieta mogła tu widzieć, a jak Olegario wspomniał o tym, że sobie może jutro dom kupić, to od razu jej wszystko przeszło i nawet ochota na seks ją naszła.

Ona też jest jakaś oderwana od rzeczywistości, ona chyba sama jeszcze nie wie, w jakim świecie żyje.

I to by było na tyle, szukają Cesara i Gustava, bo Daniel się obudził, w 17. odcinku pewnie znajdą i się zacznie cyrk. Mam dziwne wrażenie, że jedyną osobą po śmierci Cesara, która będzie teraz ufać Lucii to ten psychiatra, przyjaciel Daniela, któremu zmarła babcia.

Sylwia94 · Wysłany: 21:25:29 20-05-21 Temat postu:

Cesar jest świetny!

On mi bardziej pasuje na prota, a nie Daniel, który nie wzbudza sympatii i ma się za nie wiadomo kogo. Nie wiem, co Lucia w nim widzi.
Nie mogę patrzeć na Fernandę, co za podłe babsko

Okazuje się, że nie tylko skrzywdziła Lucię, ale też i Elenę. Nie przekazywała jej wiadomości od Pabla, w którym ta była zakochana. Swoją drogą to ciekawe, że odebrała wszystkie jego telefony i telefony Lucii z więzienia. Chyba tylko siedziała przy telefonie przez te wszystkie lata

Nuria i jej facet irytują i bawią jednocześnie

Mam nadzieję, że Roxana nie będzie już musiała nigdy wracać do ciotki.
Liliana związała się z Oligariem ku niezadowoleniu Redamesa

Elena znosi przemoc ze strony męża, jest zamknięta w złotej klatce

Redames nawet w obecności Ignacia pod tym samym dachem nie mógł się powtrzymać przed pobiciem żony.
Irytuje mnie siostra Milagros. To ma być zakonnica z takim nastawieniem i złośliwością w stosunku do Lucii?

Dobrze, że protka może liczyć na wsparcie siostry Amparo.
Ignacio jest w szpitalu. Oby nie zmarł zanim nie zobaczy się z Lucią.

roksi 20 · Wysłany: 21:50:11 20-05-21 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 22:26:24 20-05-21 Temat postu:

Ogólnie to myślałam, że ta historia będzie zbliżona do LP czyli villani skrzywdzili protkę w przeszłości, a ona wraca, by się zemścić. Tu tymczasem protka została skrzywdzona w przeszłości przez macochę i siostrę, o czym nie wie + przez chłopaka-dilera, który nie żyje i po latach niesłusznej odsiadki w więzieniu wraca, by zacząć nowe życie i wygląda na to, że jeszcze nie raz oberwie od losu. Tytuł "Los miserables" chyba by mi bardziej pasował do LP.