|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:19:22 12-02-11 Temat postu: |
|
|
Chyba ją oglądałam, bo kojarzę tytuł, ale jak przez mgłę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Brando Wstawiony
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 4055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: daleko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2:05:16 23-02-11 Temat postu: |
|
|
kochana Luz Maria,to była najlepsza telenowela na świecie i jest!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Serinne Obserwator
Dołączył: 19 Maj 2011 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:43:46 19-05-11 Temat postu: Ksiażka |
|
|
Czy ktoś ma książkę "Luz Maria" Delii Fiallo i byłby zainteresowany odsprzedaniem? Bardzo, bardzo mi na niej zależy, a nigdzie nie mozna jej dostac...Bylabym niezmiernie wdzieczna. |
|
Powrót do góry |
|
|
rubikasia Dyskutant
Dołączył: 16 Lip 2010 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:16:58 07-07-11 Temat postu: Re: Ksiażka |
|
|
http://youtu.be/XpAIe5MAgfM to jest odcinek drugi luz marii
Ostatnio zmieniony przez rubikasia dnia 22:18:47 07-07-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Erika_Buenfil Wstawiony
Dołączył: 15 Lip 2006 Posty: 4534 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:27:08 23-07-11 Temat postu: |
|
|
ja mialam kiedys ksiazke Luz Marii ale juz jej nie mam.. Pamietam ta telenowele ahh boska byla! Christian i Angie co za para czuc bylo tą chemie miedzy nimi |
|
Powrót do góry |
|
|
Wiola606 Debiutant
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:22:06 05-08-11 Temat postu: |
|
|
świetna telka, pierwsza jaką oglądałam |
|
Powrót do góry |
|
|
iva Mistrz
Dołączył: 28 Paź 2010 Posty: 11130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: MX Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:28:51 10-08-11 Temat postu: |
|
|
Wiola606 napisał: | świetna telka, pierwsza jaką oglądałam |
Ja osobiscie wolałam Angie w roli Fiorelli. Ale ta telka też fajna była. |
|
Powrót do góry |
|
|
Brando Wstawiony
Dołączył: 29 Sie 2010 Posty: 4055 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: daleko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:27:20 14-08-11 Temat postu: |
|
|
Ja wolałem ją w Luz Marii Chris i Angie tworzyli piękną parkę i była ta chemia między nimi |
|
Powrót do góry |
|
|
MaI Mocno wstawiony
Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 6951 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dame oportunidad amor:)) Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
rubikasia Dyskutant
Dołączył: 16 Lip 2010 Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 6:36:13 17-09-11 Temat postu: |
|
|
rbd5040 tu znajdziecie odcinki luz maria,fioreli i rosangelici na you tube. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ilona Debiutant
Dołączył: 19 Paź 2011 Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:06:19 22-10-11 Temat postu: Re: Ksiażka |
|
|
Wow ile pozytywnych opinii o tej telenoweli, ale nie będę oryginalna, bo nie mam innego wyjścia jak napisać, że tela naprawdę świetna I mogę śmiało powiedzieć, że to klasyk w swoim gatunku. A para Cepeda-Meier cudna
Serinne napisał: | Czy ktoś ma książkę "Luz Maria" Delii Fiallo i byłby zainteresowany odsprzedaniem? Bardzo, bardzo mi na niej zależy, a nigdzie nie mozna jej dostac...Bylabym niezmiernie wdzieczna. |
Książkę widziałam na chomiku. |
|
Powrót do góry |
|
|
maharana Obserwator
Dołączył: 01 Gru 2011 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 16:02:10 01-12-11 Temat postu: |
|
|
Ile tu fanów Luz Marii:)
Świetny wątek. Dorzucam i swoje trzy grosze.
Oglądałem ten serial od początku do końca. Pamiętam, że złapałem solidne przeziębienie, musiałem sobie poleżeć, a tego ogromnie nie lubię i tak z nudów obejrzałem pierwszy odcinek i tak mnie wciągnęło, że zobaczyłem wszystkie po kolei. Ale się to przeżywało Ech, łza się w oku kręci...
Angie Cepeda w tym serialu dała prawdziwy popis aktorstwa. Wiele scen w jej wykonaniu było wręcz mistrzowskich. Super oddawała stany emocjonalne swojej bohaterki. Do tego była bardzo naturalna, nie widać było jakiejś rażącej sztuczności w zachowaniu. Na sukces zapracowała solidnie (i pewnie jej to nieco przewróciło w główce). Kreacja filmowej Luz Marii w wydaniu Angie pozostała mi na długo w pamięci, choć emisja serialu już się dawno zakończyła.
Nie przypadła mi do gustu zupełnie gra Christiana Meiera. Filmowy Gustavo w jego wykonaniu jawi się jako "pantoflarz ze skrupułami". I filmowa Angelina i Mirta trzymają go mocno pod mankietem, a tenże nie potrafi powiedzieć zwykłego NIE, tylko sobie deliberuje: "och, jaki ja jestem biedny i nieszczęśliwy; chciałbym, a nie mogę; mam tyle zobowiązań wdzięczności, poświęcenia..." Czasem aż mnie skręcało, to jego głupie niezdecydowanie. Meier sprawdzał się tylko w scenach finałowych, gdy naprawdę grał twardego faceta (vide: ostatnie sceny z Angeliną w szpitalu, z Mirtą w czasie afery otrucia Marity) i wtedy się mi podobał. A poza tym nic specjalnego.
Mariela Alcala w roli Mirty, to kolejna ulubiona postać. Zagrała świetnie, a sceny finałowe wręcz mistrzowsko - napady złości czy furii przedstawiła realistycznie. Czarne charaktery też da się lubić, a do niej mam sentyment. Oprócz tego Rosalinda Serfaty w roli Angeliny. W niej się chyba zabujałem wtedy beznadziejnie:). Strasznie się mi podobały jej włosy:). Piękna kobieta. Świetnie przedstawiła obsesję zemsty, jaka targała jej bohaterką. Sceny bójki w pensjonacie z Luz Marią i finałowy wypadek... Coś wspaniałego. Żałowałem nawet, że tak skończyła, ale wiadomo scenarzystom chodziło o to, że sprawiedliwość musi być.
Z bohaterów drugiego planu podobała się mi Modesta, dr Gutierrez, Alvaro, babcia Maria, trochę mniej Sergio i Caruca. Ta ostatnia miała wspaniale cięty język i mnóstwo zdrowego rozsądku. Dr Gutierrez na początku nudziarz, w scenach finałowych był ekstra. Moment zdemaskowania Julia Quirogi cymesik niemal. Modesta od samego początku budziła sympatię i trzeba przyznać, że Teddy Guzman interesująco wykreowała tę postać. Adwokata Alvaro pamiętam ze sceny rozmowy z Mirtą w jakiejś restauracji, gdzie powiedział jej o upadku Angeliny ze schodów i jej faktycznym kalectwie i dodał, że sprawiedliwość boska zawsze dosięgnie krzywdzicieli. Brzmiało to jak zapowiedź fatalnego końca Mirty w przyszłości.
Nie trawiłem zupełnie Fefy, Amadora, Gracieli (aktorka dobrana rewelacyjnie pod względem wizualnym), tych wszystkich służących, Ofelii... i wszystkich występujących w wątku Aldamów. Nie wiem po co dodawali tę historię. Chyba dlatego, by pokazać wspaniałomyślność i wielkoduszność głównej bohaterki, tudzież jej magiczny wpływ na innych (dr Alejandro przestaje pić, uratowane zostało jego małżeństwo, Jose wyszedł z izolacji, panie znalazły panów etc). Sztuczne postacie, historie wydumane, drażniące ckliwością. Ale wiadomo trzeba dać zarobić bezrobotnym aktorom.
Co wciągało w tym serialu to wspaniałe kostiumy (mam bzika na tym punkcie i uwielbiam filmy kostiumowe). Bardzo lubię kobiety w pięknych kreacjach z końca XIX stulecia. Cudownie wyglądają. Do tego ciekawie oddany nastrój tamtych bardzo niespokojnych czasów.
Zabrakło, jak dla mnie, przedstawienia wyniku przewrotu gen. Nicolasa Pieroli. Owszem tam w tle trwa wojna domowa, ale czym się skończyła brak informacji, a Andres Caceres został obalony i Pierola został prezydentem. Szkoda, że tego nie pokazali.
Ogólnie historia miłości opowiedziana ładnie, bez zbędnych dłużyzn i co ciekawe, ma naturalne zakończenie, a nie jakieś tam wydumane.
Poza tym serial jest dość krótki. Jedyny, który obejrzałem w całości. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ilona Debiutant
Dołączył: 19 Paź 2011 Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:05:01 27-12-11 Temat postu: |
|
|
Co do znakomitej gry Angie Cepedy zgodzę się, bo odegrała naprawdę naturalnie swoją rolę, pokazując różnorodne emocje od zaraźliwego i szczerego śmiechu do zrozpaczonej i załamanej kobiety. I również wielki plus za jej naturalny, promienny i piękny wygląd - aby wyglądać pięknie nie trzeba nakładać tony makijażu.
Nie zgodzę się natomiast co do aktorstwa Christiana Meiera, który także świetnie poradził sobie z rolą. Miał grać niezdecydowanego faceta, którego przy żonie trzyma tylko poczucie winy i takiego zagrał. Przecież gdy zakochał się w głównej bohaterce, zmienił podejście do żony i chciał ją zostawić. Myślę że nie każdy aktor mógłby tak znakomicie pokazać beznadziejnie zakochanego mężczyznę, który nie daje za wygraną i w końcu zdobywa swoją ukochaną kobietę bez względu na wszystko. Jeśli chodzi o końcowe sceny telenoweli to faktycznie tam najbardziej pokazał swoją twardą stronę.
Natomiast Mariela Alcara która zagrała Mirtę była naprawdę znakomita (zresztą wyraziłam już swoje zdanie o tej aktorce w jej temacie). Na początku serialu można powiedzieć że grała na uboczu, ale dopiero później w drugiej części pokazała swoją prawdziwą twarz, czyli niezrównoważoną psychicznie pielęgniarkę, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Można śmiało powiedzieć, że napady szału zagrała mistrzowsko!
Rosalinda Serfaty jako Angelina również wyśmienicie poradziła sobie z rolą, ale nie była tak okrutna jak Mirta. Najlepiej odgrywała kłótnie z pielęgniarką i ataki furii. I myślę, że tutaj też duży plus za charakteryzację, która bardzo dobrze odzwierciedlała charakter Angeliny.
Co do Dr Gutierreza także musze się zgodzić, że przez cały serial grał małą ciekawą rolę, ale w końcowych odcinkach był wspaniały. Chodzi mi o odcinki w których demaskował Julia Quiroge – te sceny były naprawdę znakomite.
Rola zgorzkniałej Gracieli także jest warta uwagi. To jak traktowała służbę a najbardziej to jak poniżała i mieszała z błotem główną bohaterkę było okropne ale zagrane przez aktorkę doskonale.
Mecenas Alvaro bardzo podobał mi się jako oddany przyjaciel Gustava. Też zapamiętałam tą scenę w restauracji, gdzie mówi do Mirty, że zawsze dosięga nas sprawiedliwość opatrzności boskiej.
Warto podkreślić nie tylko wspaniałe kostiumy końca XIX wieku, ale znakomity klimat (w żadnej innej telenoweli nie ma takiego klimatu jaki towarzyszy widzom tutaj) i piękna stolica Lima w tamtych czasach.
Słowa uznania należą się również wspaniałej muzyce instrumentalnej. Nie tylko tej z czołówki która doskonale oddaje klimat całej telenoweli, ale tej którą można usłyszeć w rozmaitych scenach i która również idealnie oddaje charakter poszczególnym scenom. Chociażby wspaniała etiuda Chopina, czy utwór Boccherini. Na razie nie przypominam sobie telenoweli gdzie byłaby tak pięknie dobrana muzyka z tak wspaniałymi kompozytorami.
A tym co nie oglądali mogę śmiało polecić tą telenowele - naprawdę warto ! |
|
Powrót do góry |
|
|
Luimelia Moderator
Dołączył: 31 Maj 2013 Posty: 55422 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:12:50 09-03-14 Temat postu: |
|
|
wspaniała telenowela |
|
Powrót do góry |
|
|
akane saotome Cool
Dołączył: 14 Mar 2014 Posty: 508 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:55:32 15-03-14 Temat postu: |
|
|
Oglądam sobie teraz te telenowele, jestem na około 40 odcinku. Bardzo mi się ona podoba choć jest trochę naiwna, ale to w sumie jej urok. Tylko jedno mnie zastanawia. Ci co oglądali pewnie pamiętają że Anhelina tylko udaje kalekę. No i rozumiem że musiała przyznać się do tego Mircie, temu lekarzowi i Alvarowi którzy ją przyłapali na gorącym uczynku, jednak czemu przyznała się Emiliowi? Jakoś mi się nie widzi by ją sumienie ruszyło więc dlaczego wyznała to na spowiedzi? Nikt ją przecież do tego nie zmusił. Jak sądzicie, co nią kierowało? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|