Telenowele

Hombre · Wysłany: 10:31:16 18-05-08 Temat postu:

Ale trzeba zrozumieć, bo nie wszyscy ludzie na świecie są tacy odważni i pewni siebie

Więc postać Mariany była moim zdaniem bardzo realistyczna

Arbuz · Wysłany: 10:49:47 18-05-08 Temat postu:

W czasach Esmeraldy każdy rozumiał że główna bohaterka jest naiwną płaczką. Było to normalne i nikomu nie przeszkadzało. Ale w czasach Mariany? Dla mnie było to nie do zniesienia. Zwłaszcza że wcześniej była Angela, Laberintos de Pasion czy Por Tu Amor.
Mariana była mdła do bólu. Płakała, płakała i jeszcze raz płakała. Chachi na nią wrzeszczała, obrażała a ta nadal była potulna jak baranek i do tego jeszcze milsza. Wierzyła wszystkim i we wszystko. Na szczęście potem już było lepiej... Mariana stała się prawdziwą kobietą. Ale i tak kibicowałem Marcii. I po prostu miło było popatrzeć jak dawała popalić Marianie

Angelica · Wysłany: 11:28:49 18-05-08 Temat postu:

Mariana była wielką płaczką, ale później sie trochę zmieniła.

Chachi była d niej o wiele ciekawsza postacią, i bardzo cieszyła jak na końcu znalazła miłość i szczęście u boku Jose Ramona.
Zawsze było mi bardziej żal Chachi od Mariany, bo ona była zawszę ta gorszą, i chociaż była prawdziwą córką Atillia to nigdy nie zaznała od niego uczucia.

Natalia · Wysłany: 13:31:44 18-05-08 Temat postu:

Srednia tela

Początkowo nawet polubiałam j,
ale pózniej tak jakos,jedyny plus to zabójczy antygonisci
Evora i Rivera

Erunámo · Wysłany: 17:25:16 18-05-08 Temat postu:

Hombre · Wysłany: 21:22:35 18-05-08 Temat postu:

Tak, Atilio widziała w Marianie Elisę - jej prawdziwą matkę

I chciał ją mieć tylko dla siebie. Aby dojść do celu zabijał wszystkich adoratorów Mariany

A tak na marginesie, to podobał mi się też wątek kopalni i Yadiry.

Angelica · Wysłany: 21:33:57 18-05-08 Temat postu:

Wątek Yadhiry był ciekawy. Jak Cumache pociął jej twarz butelką.
A później jak została zgwałcona przez tego nowego inżyniera, i uciekła.

Hombre · Wysłany: 21:41:30 18-05-08 Temat postu:

Tak

I jeszcze Maria Lola była bardzo kluczową postacią

Oglądam dopiero czwarty odcinek i zebrało mi się na wspominki...

Angelica · Wysłany: 21:45:08 18-05-08 Temat postu:

Maria Lola czasami miała przebłyski świadomości, ale tylko na chwilę.
Jak uratowała Marianę, to myślała że to Elisa.
Fajne było jak mówiła na Igniacia "Kapitanie"

Hombre · Wysłany: 21:52:12 18-05-08 Temat postu:

Aniulek, a może masz jakieś capsy z MDLN?

Erunámo · Wysłany: 18:41:09 19-05-08 Temat postu:

Maria Lola była razem z Chiachi bardzo ważnymi i ciekawymi postaciami. Ta pierwsza wyglądała i zachowywała się jak wariata, ale bardzo dużo wiedziała. Szkoda, że nikt jej nie słuchał

Lilijka · Wysłany: 9:07:56 26-05-08 Temat postu:

Ściągnęłam jakiś czas temu 1 odcinek po polsku i właśnie oglądam, telka wygląda na bardzo fajną, fabuła wciągająca, bo te plotki o Marianie i w ogóle

Hombre · Wysłany: 10:43:45 26-05-08 Temat postu:

Polecam

Telka świetna

Orchidea · Wysłany: 12:29:30 26-05-08 Temat postu:

Bardzo podobał mi się ślub Mariany i Ignacia.

Hombre · Wysłany: 12:34:44 26-05-08 Temat postu:

Tak, był przepiękny

Mariana wyglądała zjawiskowo, ogród był po prostu świetny. No i ich synek

Super telka