Telenowele

Sylwia94 · Wysłany: 20:47:24 18-08-19 Temat postu:

No tak zapomniałam, że Camilo odwiedził też księdza i komendanta

Jak to było, Aurora bohaterką miastai czy coś w tym stylu

Renzo · Wysłany: 21:14:51 18-08-19 Temat postu:

Mina Xochitl, gdy Aurora ją nastraszyła była obłędna

Atahan · Wysłany: 22:58:51 18-08-19 Temat postu:

Jeszcze Macrinę powinna nastraszyć. Już próbuję sobie wyobrazić minę mamusi Xochitl.

Renzo · Wysłany: 23:25:07 18-08-19 Temat postu:

Macrinę ciężko będzie wystraszyć

Chyba, że podłoży się jej lusterko

Sylwia94 · Wysłany: 23:45:07 18-08-19 Temat postu:

Mi się wydaje, że w głębi duszy Macrina sama nie wierzy w te bzdury, które opowiada, więc wątpię, by uwierzyła

Lineczka · Wysłany: 23:56:58 18-08-19 Temat postu:

Mnie się wydaje, że Macrina wierzy w te głupoty, bo wolała zrzucić winę za śmierć Carmen na niewinne dziecko i przypisać mu złe moce od tego by sobie coś zarzucić odnośnie działań jakie podjęła podczas akcji porodowej.

Atahan · Wysłany: 18:18:46 19-08-19 Temat postu:

Jak się dzisiaj wnerwiłem... no było tak blisko, ale Monique musiała zacząć krzyczeć! Dobrze, że później to zrekompensowała. Jak zaczęła opowiadać, że mama przygniotła jej nogę, a Corinne odpowiedziała "Nie zauważyłam".

Macrina ze swoimi czarami była świetna, ale jeszcze lepsza była, jak się dowiedziała, ze Corinne nie ma pieniędzy.

Dionisio i jego żona mnie denerwują. Nic więcej nie powiem, bo strasznie byłyby te postacie przeze mnie obrażone.
Dwie "przyjaciółki plotkary" już myślą, że komisarz ubiega się o dwie kobiety, a jemu w głowie i tak jest trzecia - Apolonia.

I generalnie śmiać mi się chciało z tego, jak te wszystkie "nieplotkujące plotkary" koloryzowały opowieści. Aurorze z nosa szedł dym... Krowa prawie złamała nogę Monique. Apolonia wtedy, przy rozmowie z Epifanią też była świetna.

M@rcin · Wysłany: 18:47:38 19-08-19 Temat postu:

Jak ten Rodrigo na nią patrzy

Hombree · Wysłany: 20:31:20 19-08-19 Temat postu:

Wciąż w głowie nuci mi się piosenka z czołówki. Podoba mi się i jest w klimacie telenoweli

Atahan · Wysłany: 21:03:57 19-08-19 Temat postu:

Mam tak samo. Na zmianę słucham piosenki z tej teli, "Vino el amor", "Caer en Tentación" i "El Color de la Pasión"

Renzo · Wysłany: 21:34:42 21-08-19 Temat postu:

Szkoda mi Luisa, Monica niepotrzebnie zawodzi i robi mu nadzieję

Najlepiej gdyby zwróciła uwagę na przystojnego i bogatego Rafaela. Servero zdradził się przed ojcem Basilio, że Aurora o nim śni i dodatkowo skaleczyła go w rękę, a przecież zjawy nie da się zranić. Corina planuje wrobić Aurorę w kradzież biżuterii Elsy. Mam nadzieję, że coś pójdzie nie tak. Swoją drogą Xochitl zabawnie zalała jej prośbę o obiad

Lineczka · Wysłany: 6:42:48 22-08-19 Temat postu:

Odcinki 27-29

Proci mieli ładne sceny w bodajże wtorkowym odcinku. Urocza jest troska Rodrigo o Aurorę, to jak się nią opiekuje i na nią patrzy.

Niech już się zacznie coś więcej między nimi dziać, bo 1/4 telki za nami.

Servero nadal dręczy Aurorę i uchodzi mu to płazem.

Protka dawno temu powinna na niego donieść a w takiej sytuacji, gdy jest przez niego gnębiona to tym bardziej! Dała mu drugą szansę, nie skorzystał z niej, więc na co Aurora jeszcze czeka? Na to, aż ten drań ponownie ją uwięzi/skrzywdzi?

Nie ogarniam jej toku myślenia.

Za to genialna była scena z Aurorą policzkującą Camilo czterokrotnie, w tym dwa razy za darmo.

Rewelacja! Pokazała charakterek, oby tak dalej!

Rafael mimo wszystko jest pocieszny i podobały mi się jego sceny ze śpiącą Monicą chociaż to trochę przerażające, że wszedł do jej sypialni ot tak i został na noc bez jej zgody.

Ogólnie to lubię tę postać, jest zabawny. Ślub już chciał planować.

Rozbawił mnie, gdy się zakradał na hacjendę Elsy, jak w filmie akcji.

Szkoda mi Luisa, bo Monica pogrywa sobie z nim w najlepsze a chłopak się zaangażował i ma nadzieję na to, że będą razem. Taki fajny facet a czeka go spore rozczarowanie.

Odnoszę wrażenie, że Elsa chce trzymać Rodrigo na dystans w relacji z Aurorą. Jakby nie chciała aby coś ich połączyło. Lubi Aurorę, pomaga jej, ale nie widzi jej jako synowej.

Jeronimo powiedział Epifanii, że myśli o innej kobiecie. Rozstał się z nią po tym jak był świadkiem rytuału, który odprawiała zgodnie ze wskazówkami Macriny. Już dawno powinien był zakończyć ten związek skoro ma tyle wątpliwości a ona za wszelką cenę chce ślubu. Ich oczekiwania się rozmijają.

Szkoda mi się zrobiło policjanta, gdy został odtrącony przez Apolonię. Wszystko przez te dwie wstrętne plotkary!

Ojciec Tobiasa jest okropny. Materialista, obibok. Szkoda mi Młodego.

Nie wiem co musi się stać żeby jego matka przejrzała na oczy.

Oby nie było za późno.

Ebi_13 · Wysłany: 8:45:05 22-08-19 Temat postu:

akane saotome · Wysłany: 19:04:09 22-08-19 Temat postu:

M@rcin · Wysłany: 22:54:03 22-08-19 Temat postu:

Ojca Pabla w "Kotce".