Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mia vs. Roberta ???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 59, 60, 61  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zbuntowani
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Mia czy Roberta ???
Mia
39%
 39%  [ 240 ]
Roberta
60%
 60%  [ 367 ]
Wszystkich Głosów : 607

Autor Wiadomość
leon27
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 5555
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:49:23 19-01-09    Temat postu:

Nom obie rządzą !.
Hehe xD
Ja pamiętam jak Mia i Vico płakały że Celina zjadła jakieś pigułki na odchudzanie i chciały jej pomóc więc się przyjaźnią . Mia nie jest ideałem i to wiadomo !. Nikt nie jest ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vogue.
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 6001
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:05:51 19-01-09    Temat postu:

Miło mi, że komuś spodobał się mój post , ja też lubię czytać długie, dlatego zdarza mi się samej taki napisać .
Co do paczek - ostatnie słowo (bo to nie ten temat) - według mnie w obydwu przyjaźniach widać coś prawdziwego, może owszem na początku mógł się to wydawać klub "głupich lalek" (Vico na początku nie była zbyt 'fajna'), ale naprawdę według mnie są wspaniałymi przyjaciółkami (tak jak Rob, Jose i Lupe - przy czym zważając na to, że tutaj Jose i Lupe nie są wielkimi przyjaciółkami, a jedynie 'dobrymi koleżankami' - przynajmniej ja to tak odbieram ).
W każdym razie, mi się wydaje (mówię to szczególnie do Lilibeth ), że my po prostu odbieramy inaczej różne sytuacje. Dla ciebie to co jest wadą u Mii, dla mnie zdarza się, że jest zaletą i tak jak jest z Mia's Club - uważasz, że to są 'projekty' Mii, a ja na odwrót - że są świetnymi, kochającymi się przyjaciółkami. Poza tym, wiadomo, ze skoro Mia jest moją ulubienicą, każde jej zachowanie dogłębnie analizuję i staram się przemyśleć wszystkie za i przeciw danej sytuacji .
No i na koniec jedna ważna rzecz o której NIE MOŻEMY zapominać. Ten serial to nie byłoby to samo bez jednej z tych dziewczyn!


Ostatnio zmieniony przez Vogue. dnia 23:09:02 19-01-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooke
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 14405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tree Hill
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:57:31 20-01-09    Temat postu:

Zgadzam sie
Nie mozna ich przyjazni porownywac
Wazne ze sie kochaja i zawsze moga na siebie liczyc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bluebelle
Generał
Generał


Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 8908
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:20:22 20-01-09    Temat postu:

olka1414 napisał:
Ja mam takie pytanie do wszystkich ?
Do Fanów Roberty :
Co was najbardziej wkurza ? Jak piszę się o Robercie, że jaka jest ??
I do Fanów Mii to samo tylko, że oo Mię chodzi


Ja tak trochę nie na temat, bo żadna w wyżej wymienionych nie jest moją najbardziej lubianą postacią, ale mam wrażenie że jak ktoś pisze takie teksty typu "zepsuta barbie" albo "rozwydrzona wariatka" to tak naprawdę nie ma tego na myśli tylko próbuje dopiec fanom "tej zepsutej barbie" czy "rozwydrzonej wariatki". Ja osobiście ciężko przyjmuję negatywne opinie na temat mojej ulubionej postaci. I wkurza mnie jeszcze to jak ktoś napisze, że trzeba szanować uczucia innych, a potem i tak sam ich nie szanuje. Ale w jakimś stopniu to chyba dotyczy wszystkich użytkowników (bez obrazy, może za bardzo uogólniam). To tyle.


Ostatnio zmieniony przez Bluebelle dnia 13:21:39 20-01-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooke
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 14405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tree Hill
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:50:48 20-01-09    Temat postu:

Ja sie na serjo wam dziwie ;D
Przeciez kazdy ma prawo do wlasnego zdania ;D
Moze to wkurzac ale nie powinno prowadzic do zadnych klotni;D
A ci co mowia np zepsota barbie tez powinni sie zastanowic czy byloby im milo gdyby to na swoja ulubienice ktos tak powiedzial ;D
mozemy ich bronic ale napewno nie kłucąc sie .. przeciez to tylko postacie z filu..
Co innego jezeli mowimy o Dul czy Any ... ktorych oceniac tez do konca nie powinnysmyt bo ich nie znamy ..
Widzimy tylko ich wizerunek wykreowany w mediach. Możemy wierzyc ze takie sa naprawde moze i sa ale nie mamy 100% pewnosci ;D kochamy je za wszysko i za nic ;D
Ale wazne ze one sie kochają zarowno w zyciu jak i w serialu(pomimo kłótni)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 24252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:56:25 20-01-09    Temat postu:

ja mysle, ze byloby lepiej po rpsotu dyskutowac bez uzywania negatywnych, sterotypowych okreslen, no bo mowienie o kims barbie czy wairiatka jest niewatpliwie obrazliwe (zastanwomy sie, czy sami chcielibysmy, zeby ktos tak o nas mowil). Lepiej mowic o zachowaniach, bo nie powinno sie oceniac czlowieka jako takeigo, tylko jego czyny.

Ostatnio zmieniony przez Notecreo dnia 14:13:11 20-01-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bluebelle
Generał
Generał


Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 8908
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:08:12 20-01-09    Temat postu:

O to właśnie chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jantar
Generał
Generał


Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 7796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:50:30 20-01-09    Temat postu:

Jaka zażarta dyskusja, proszę. To po oceniajmy charaktery, ja trochę popolemizuję z zażutami wobec Mii, jest moją ulubienicą, co zaznaczam, ale też jest postaciafikcyjną, dość przerysowaną i nie jesttem aż taką fanką postaci nierzeczywistych, zdecydowanie wolę te realne. A Mię lubię za zalety i mimo wad jakie ma, które czasami mnie wkurzają.
Taki przytyk na początek do nas wszystkich, mam wrażenie że co niektórzy używają słów, których znaczenia nie rozumieją . Ja się może czepię głównej różnicy. Lilibeth czym się równi według ciebie osoba próżna od osoby pustej To może mała podpowiedź, osoba próżna to osoba skupiona na sobie, przywiązująca ogromną uwagę, nadmierną do tego jak wygląda i co o niej myślą inni (stąd taka mała dygresja trauma Ani i Christiana w realu w RBD nazywała się Los Gueros- próżniaki, pozostałość po Rebelde ). Osoba pusta jak sama nazwa mówi, to osoba nie mająca wyższych uczuć (tego środka, wnętrza) dla której wszystko jest pozorem i tylko to się liczy, zrobi absolutnie w wszystko by być na topie. Można tu jeszcze przytoczyć snoba, który nie jest sobą, tylko upodabnia się wyglądem, poglądami, zachowaniem, sposobem bycia do osoby lub grupy, bo ona znajduje się na topie lub widzi w tym korzyść. I tak snobką jest Raquel próbująca stać się księżniczką, i Giovanni wyrzekający się pochodzenia i rodziców i próbujący się upodobnić do bogatych kolegów.
I teraz czy Mia jest pusta? Pozór najważniejszy, zewnętrzność. To tak jak Rebel- Rebelde napisała czy przyjaźniłaby się z Vico, ładną dziewczyną (zewnętrzność), ale stypendystką z opinią puszczalskiej, albo jedyną grubą dziewczyną w szkole. Jeśli byłyby tylko projektami, to by przecież porzuciła przyjaźń i zajęła się nowymi. Tym bardziej że projekt Celina średnio się udał, a projekt Vico w I pierwszej temporadzie jeszcze przeciwko niej wystąpił, intrygował. Pamiętamy przecież jak przez pewien czas szkalowała Vico Mię. Pusta osoba bez mrugnięcia okiem by ją zostawiła, a nie wzięła na "przeczekanie" i próbowała zrozumieć jej zachowanie. Że spowodowane jest ono cierpieniem i złością i tak naprawdę to krzyk Vico o pomoc, czy pusta osoba zastanawiała by się nad przyczynami tego, analizowała i pomagała, czy nie znalazłaby sobie mniej skomplikowanej osoby i bardziej reprezentacyjnej na przyjaciółkę. Choćby taką Raquel. To samo z Celiną, czy pusta osoba powiedziałaby, że nie obchodzi jej jak wygląda, bo ją kocha, chciała jej tylko pomóc bo ma problemy z akceptacją. Kiedy Mia i Vico zaczęły walczyć z tuszą Celiny, czy na początku, bo nie chciały mieć grubej dziewczyny za przyjaciółkę, czy wtedy jak zaczęła się zamykać w sobie, bo myślała że żaden chłopak jej nie pokocha z powodu wyglądu. I też sporo nieprzyjemności zniosła ze strony Celi, tak postępuje pusta osoba, spokojnie znosi upokorzenia? W ogóle przyjaźń z Celi to mnie do szewskiej pasji doprowadzi i to nie ze względu na wygląd. Celina jest naiwna aż do bólu, ale nie w tym rzecz. Dla mnie przyjaciel to ktoś, komu się ufa bezgranicznie i zna go całkowicie z wadami i zaletami. Dlatego tak wkurzyła mnie Jose napadając na Lupitę. Jeśli Lupe jest przyjaciółką to wiem do czego jest zdolna i nie zrobiła by mi tego, patrz: podrywała chłopaka. A jeśli tego nie wiem, to znaczy, ze jej nie znam, więc nie jest moją przyjaciółką. To samo będzie z Celiną. Nawet mnie Mia wkurzała, że tyle będzie znosić i weźmie ją na przeczekanie tak jak Vico. Tu nie chodzi o to, że Celi zaprzyjaźni się z Sol, bo przecież ma prawo lubić kogo chce i nie jest własnością Mii, ale o to, że Sol będzie szkalować Mię, nastawiać ją Celi przeciwko Mii, a ona będzie wierzyć. To jest dla mnie podobna sytuacja, jeśli Celi wierzy, że Mia mogłaby tak a nie inaczej postąpić i nie wie jaka jest i jakie ma wady i zalety, to nie jest jej przyjaciółką. Nawet Vico będzie Mii mówić, by dały sobie z Celi spokój bo ona tak postępuje i zaraz Mia powie, że prawdziwy przyjaciel zawsze jest po twojej stronie, nawet jeśli robi coś źle i czeka, by się opamiętał by pomóc, a Sol zaraz jej wywinie numer i Celi będzie je potrzebowała. Akceptowała takie zachowanie Celi mówiąc, że muszą po prostu przeczekać, to mnie wkurzało. Jednocześnie obala twoją teorię, że Mia's Club to nie prawdziwa przyjaźń, tylko w pewnym sensie przybudówka Mii, bo tam rządzi Mia, a one są jej projektami. Mia rządzi, fakt, ale też dla nich zrobi wszystko i zawsze jest po ich stronie, upokorzeń z ich strony też zniosła trochę. W sumie słusznie Notecreo zauważyła że u Gatitas też Rob rządzi i dziewczyny się jej słuchają, a jak spróbują nie, to też Robertę to wkurza (scena Lupe i strajk). U chłopaków jest podobnie, w paczce Diego rządzi Diego, w paczce Miguela Mig, tam pozostali też się słuchają, czemu im się nie robi zarzutów, że to nie przyjaźń, tylko Mii. Tak zawsze jest, że ktoś musi być leaderem.
Kolejna sprawa. Dla pustej osoby ważny jest pozór i zewnętrzność, to czemu jej chłopakiem jest stypendysta i biedak? Powinna się co najmniej zadawać z Diego (syn ministra) lub Tomasem (syn dyplomaty), a nie zwykły biedak. Mamy tu Sol dla porównania, która we wczorajszym odcinku zaczęła podrywać Miguela i tego nauczyciela. Z jakiego powodu, czy dlatego, że ich poznała, wie że są wartościowi, czy dlatego że są ładni i przystojni (zewnętrzność). Mia też ma za sobą epizod z nauczycielem, z jakiego powodu z nim była, z powodu pozycji, pieniędzy lub wyglądu (pusta osoba), czy dlatego ze go lubiła, szanowała, ceniła, dawał jej poczucie bezpieczeństwa i opiekę? A jak zareagowała jak się zorientowała, że jej i Celi ten sam chłopak się podoba, kazała się odczepić, bo jest jej, a moje musi być na wierzchu, czy ustąpiła przyjaciółce. Jak zareagowała Sol, przecież wie, że Miguel ma dziewczynę, uszanowała to? która z nich jest pusta.
Cała historia z pomocą drugim osobom przedstawiona przez Rebel, Robercie- wrogowi, Miguelowi- który przecież mocno ją skrzywdził i oszukał, a mimo to jego ból z powodu straty ojca, postawiła nad swoim, dziewczynom- Vico, Lupe, ( nie tylko sukienki, początek I temporady jak pojechała za Lupe do jej domu prosząc by nie rezygnowała ze szkoły, bo to jej szansa), pomagała rozbić lożę, brała udział w strajku w obronie Madariagi, to nie są cechy pustej osoby, stawanie po stronie słabszych, ryzykując nawet wyrzucenie ze szkoły, pusta osoba powinna się tylko o siebie martwić.

Jeśli ktoś uważa ja za pustą to ok, tylko niech to udowodni, bo myślę, że ja udowodniłam i podałam argumenty, że tak nie jest.

A że jest próżna, to prawda, teraz mniej, ale nadal, zbytnio przejmuje się wyglądem, tym czy ją akceptują. Ma to dwa podłoża, pierwszy, tak została wychowana. Bądź co bądź ojciec to właściciel znanego domu mody, od urodzenia miała z tym do czynienia, jak każdy potrzebuje akceptacji, wydaje jej się, że się na tym zna na wyglądzie i ubiorze (pomijam czy słusznie czy nie, to kwestia gustu) więc jej zbytnie nastawienie na wygląd. Nie ma matki, wiec nie miała z kim rozmawiać o innych tematach, nauczyć się czegoś więcej. Robertą mama się kiepsko interesowała, ale przynajmniej przy niej była i wychowywała ją jak mogła. Mia już od piątego roku życia była zamknięta w szkołach z internatem, podobnie jak większość kolegów (rozmowa z Diego w Canadzie jak mówili że znają się od piątego roku, bo się wtedy w szkole spotkali) to nic dziwnego, że żyją w takim sztucznym świecie. Ponadto jak ją Franco traktuje, próbował rzeczami zastąpić jej matkę i właściwie ojca (pierwszy odcinek, Mia robi striptease bo ojciec nie przyszedł na zakończenie, nigdy nie był, za karę nie pojechali na wakacje, pierwsze wakacje, 16 lat i nigdy z ojcem na wakacjach nie była). By nie czuła straty w sumie trudno się dziwić, że traktował ją jak księżniczkę i rozpieszczał prezentami i pieniędzmi. Jakby się przyjrzeć, to każdy z uczniów tam ma, popatrzmy jak ich rodzice często odwiedzają i jak się nimi interesują
Drugi powód dla którego moim zdaniem Mia jest taka próżna to jej kompleksy, pozwoliła sobie wmówić, że jest głupsza, dziecinna i uważa, że skoro "nie może" błysnąć inteligencją to stara się błyszczeć wyglądem. W ten sposób szuka akceptacji innych. Jej słynny tekst z pożegnalnego listu do Miguela, "dziękuję ci za to ze mnie zaakceptowałeś". To najlepiej obrazuje, że tak naprawdę w duchu ona czuje się gorsza a nie lepsza od innych. I dość długo jeszcze będzie to trwało. Znamienne, że jak w końcu zauważy własne zalety i wartość poza urodą, oraz to co ma do ofiarowania drugiej osobie, to nagle przestanie zwracać taką uwagę na wygląd.
Według mnie to są powody, które spowodowały, że taka próżna się stała. Dla mnie to nie jest jej najgorsza wada, dlatego że ona nią najbardziej krzywdzi siebie, a nie innych. To przez tą próżność ludzie nie starają się dostrzec jej takiej jaka jest naprawdę, traktując nieraz lekceważąco. Sobie najbardziej szkodzi nią, bo jakaż krzywda dla innej osoby jak się przejmuje złamanym paznokciem.

Mnie w Mii najbardziej denerwuje bezmyślność i nie zastanawianie się nad konsekwencjami postępowania. Ta scenka pod koniec I temporady jak woła Gastona na pomoc. Jak już zrobiła to nawet przez myśl jej nie przyszło zobaczyć co się z Miguelem stało, a przecież dobrze wiedziała, że Gaston go nie znosi. Tamta Mia to zasłużyła na to by ją na kolano wziąść i dać lanie . Dla mnie to jest jej najbardziej irytująca wada.

Druga to naiwność i taka niereformowalność, to że jak się już uprzedzi to na amen Tak było w stosunku do Miguela, tyle jej pomagał, a ona zaślepiona złością i urazą odpłacała mu się złośliwością. Teraz ma to miejsce z Sol. W sumie nic jej takiego nie zrobiła jeszcze, fakt zajęła jej łóżko na którym spała kilka lat, ale mogła to inaczej załatwić, porozmawiać, poprosić, a nie taka głupia kłótnia, nic dziwnego że Sol nie chce ustąpić. Już jej powiedziała, że jest uprzedzona i ma się trzymać z dala. Wiadomo jaka Sol jest, ale gdyby była inna to i tak miałaby przewalone, bo nadepnęła Mii na odcisk.

Zresztą większość u Miguela denerwuje wybuchowość, a mnie zarozumiałość, to samo mam u Mii, większość u niej denerwuje próżność, ale mnie bardziej jej bezmyślność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
olka1414
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 4699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:08:26 20-01-09    Temat postu:

Może tak zrobimy aby nie było kłótni, że :
Piszemy, że Wybieram Pbertę/Mię, ponieważ.....
I nie obrażając przy tym tej drugiej
Pisząc wolę tą, bo Mia jest sztuczną barbie i pustą i idt.
Albo bo jest za bardzo wulgarna i za agresywna !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mike.
Idol
Idol


Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 1161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:44:20 20-01-09    Temat postu:

Obydwie bardzo lubię ale zagłosowałam na Roberte ponieważ podobają mi się jej pomysły itd.
Mie lubie za to że się kłóci o drobiazgi To mnie rozbawia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszka
Generał
Generał


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 9657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:01:52 20-01-09    Temat postu:

Ja zaglosowalam na Roberte
Bo jest szazlona i ma swietne pomysly
Wie jaka jest rzeczywistosc i umie walczyc o swoje
Ma strasznie smieszne pomysly i umie rozbawic-moge wymieniac jeszcze dlugo ale mi sie nie chce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brooke
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Paź 2006
Posty: 14405
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tree Hill
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:02:15 20-01-09    Temat postu:

ja tam wogole nie widze problemu
Nie obrazajcie ich i tyle
No ale z 2 strony trzeba przeciez powiedziec co sie mysli..
Mozna to jednak robic nie obrazajac ich obu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:03:10 20-01-09    Temat postu:

Jantar, dostarczyłaś mi trochę czytania Ale bardzo mądrze i przemyślanie napisane, cieszę się bardzo, że jest tu taka osoba, która potrafi fajnie przeanalizować charakter widząc wady i zalety, bez żadnych obraźliwych komentarzy
One obie są bardzo ciekawymi postaciami, widzicie jak długo można by rozmawiać na ich temat W ogóle wszyscy w Rebelde tacy są i to lubię
Można je porównywać, ale rzeczywiście darujmy sobie takie określenia "barbie" czy inne, a jeśli ktoś dalej upiera się przy tej opinii niech spokojnie wytłumaczy dlaczego tak, a nie inaczej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szyszka
Generał
Generał


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 9657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:10:13 20-01-09    Temat postu:

Ej ale "barbie czy wariatka" mozna te okreslwnia dobrze skojarzyc
No bo wariatka to osoba szalona i porywcza. Osoba smieszna ktora jest zw. wariatka taka dobra i smieszna i szalona le w dobry sposo
a barbie to osoba ktora o siebie dba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Notecreo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 24252
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:24:12 20-01-09    Temat postu:

ale zazwyczaj ludzie uzywaja tych okreslen jednak negatywnie, przynajmniej w tym temacie, bqarbie towarzyszy najczesceij przymiotnik w stylu prózna czy pusta, wariatce rozkapryszona, a takie okreslenia już nie są symaptyczne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Zbuntowani Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 59, 60, 61  Następny
Strona 45 z 61

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin