Telenowele

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:56:24 26-12-21 Temat postu:

dubel

justyn.13 · Wysłany: 23:31:01 26-12-21 Temat postu:

Ten Renzo to jest też niezły agent. Sypia ze starymi babami za kasę

Martin faktycznie zachowuje się nie fajnie względem Eriki. Wie, że dziewczyna go kocha bez wzajemności i zamiast zakończyć ten związek, to brnie w to dalej, sprawiając, że dziewczyna robi sobie jeszcze większe nadzieje. No jeśli Martin zacznie zarywać do Milagros i Erica wyczuje w niej zagrożenie, to Protka zyska kolejnego wroga

Sebastian nie jest gejem. Będzie z Macareną

Co do Jose Antonia, to nic na razie nie mam. Facet póki co jest wolny i nie ma żadnych zobowiązań, więc może sobie jak na razie skakać z kwiatka na kwiatek

Ja czekam aż w końcu zacznie kręcić z Milagros i już nie mogę się doczekać, żeby stopniowo obserwować jego przemianę

Mnie najbardziej chyba na razie irytują tylko Lucia i Teodora. Pierwsza jest totalną idiotką, a druga jest służącą, która uwielbia plotkować na temat swoich pracodawców i pozwala sobie za dużo względem Milagros.

Już nie mogę się doczekać aż w końcu ten testament zostanie odczytany. Mina famili, a zwłaszcza Lucrecii, która już zapowiedziała, że od razu po odczytaniu testamentu Milagros wyniesie się z rezydencji będzie bezcenna

GiovannaLuna92 · Wysłany: 16:28:04 27-12-21 Temat postu:

W końcu doczekałam się odcinka w którym było otwarcie testamentu. Odcinek 61 jest najlepszy. Aktorka grająca Lucrecię świetnie zagrała histerię.
Czytam komentarze pod odcinkami na temat Milagros i widzę, że ludzie mają dosyć jej zachowania tak samo jak ja. Śmieszne to było jak Milagros powiedziała JA, że musi ożenić się z Fernandą, bo z nią sypiał.

Nawet matka Mariany się z niej śmiała. Ja wiem, że Milagros wychowała się z zakonnicami, ale przez dwa lata mieszkała poza zakonem więc powinna już coś wiedzieć o życiu. Ona przypomina mi Consuelo, która wszystkim prawi morały, a sama zaszła w ciążę i nie uznała własnego dziecka - czyli Macarenę. Milagros miała odwagę skoczyć z buzią do Gerarda, ale jak Lucrecia ją obraża to stoi jak słup soli i jeszcze ją przeprasza.

Co do JA to prawda, że zakochał się w Milagros, ale z zemsty nie zrezygnował. Chcę wykorzystać to, że Milagros dostała spadek.

Renzo postąpił podle z Claudią. Najpierw poprosił ją o rękę, a potem bez skrupułów zostawił i ożenił się z Fernandą. Jego mina była bezcenna jak Gerardo powiedział, że Milagros wszystko dziedziczy.

Lucia jest nieźle stuknięta. Ma taką obsesję na punkcie Martina, że chciała rozwalić sobie kolano młotkiem, żeby Martin ją leczył.

justyn.13 · Wysłany: 16:54:00 27-12-21 Temat postu:

A ja jestem dopiero na 22 odcinku i Gerardo powiedział, że odczytanie testamentu odbędzie się za dwa dni, ciekawe dlaczego to tak im się wydłuży

No Milagros faktycznie jest oderwana od rzeczywistości

Trochę przesadzili robiąc z niej aż taką świętoszkę

Jej rozmowy z Lucrecią faktycznie są mega. Mnie to bawi jak seniorka domu tak na nią jeździ, a Milagros potulna jak baranek, niemająca własnego zdania

Chyba po operacji nogi w końcu zacznie się zmieniać i to na lepsze. Czekam aż w końcu pokaże pazur!

A Lucia to idiotka do potęgi! Chyba nikt bardziej nie irytuje mnie od niej

GiovannaLuna92 · Wysłany: 18:43:24 27-12-21 Temat postu:

Ja przewijam sceny z Melissą i Pablo, bo ten wątek mnie nie interesuje, sceny z tą wróżką oraz sceny Juana i Body dlatego odcinki idą mi szybko.

Milagros jest wręcz nierealna. Gdy ona wali te śmieszne teksty i robi dziwaczne miny to mnie aż skręca.

Najgorsze jest to, że Milagros struga wszechwiedzącą. Nie słucha rad życzliwych ludzi. Kompletnie nie zna się na ludziach, ale uważa że każdego zna.

W tej telenoweli najbardziej szkoda mi Claudii, Eriki, Benjamina i Margarity. To są postacie, które są ofiarami innych osób, a na to nie zasłużyły.

justyn.13 · Wysłany: 21:25:02 27-12-21 Temat postu:

No i jeszcze Milagros dodałabym do tych osób, które najbardziej też wycierpiały w tej telenoweli. Protka jest jaka jest, ale jednak swoje też przeszła.

Benjamin jest fajny. Jestem ciekawa jak potoczą się losy tej postaci. Mam nadzieję, że szczęśliwy będzie jego koniec

Niezła była reakcja JA jak Renzo oświadczył jemu i Lucrecii, że pobierają się z Fernandą

Myślałam, że prot pęknie ze śmiechu

Ta swoją drogą podoba mi się uśmiech Jose Antonia. Kiedy się uśmiecha, to takie fajne chochliki pojawiają się na jego policzkach

Ja nigdy nie przewijam scen, już jak jakąś telenowelę zaczynam oglądać to od A do Z

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:17:45 27-12-21 Temat postu:

Ja jeśli oglądam jakąś telenowele po raz pierwszy to nigdy nie przewijam. Tą oglądam tylko dla przypomnienia sobie. Tak naprawdę najbardziej interesuje mnie jak potoczy się dalej wątek protów i co będzie z dziećmi Lucrecii. Po tej telenoweli planuje w ten sam sposób obejrzeć "Amor Latino", bo tam już też pozapominałam sceny.

justyn.13 · Wysłany: 22:26:46 27-12-21 Temat postu:

Mnie też najbardziej interesuje historia protów, a w szczególności to w jaki sposób będzie zmieniał się Jose Antonio. Lubię w bohaterach jak na początku chcą się mścić, są kreowani na czarny charakter, a dzięki miłości zmieniają się na lepsze. Miło się obserwuje takie wielowymiarowe postaci

Też chciałam oglądać Amor latino, ale nie ma wszystkich odcinków dostępnych z lektorem. Dziki księżyc bym też z przyjemnością sobie powtórzyła, ale tutaj to już w ogóle praktycznie brak dostępnych odcinków po Polsku

Po Cud miłości, albo nawet jeszcze w trakcie oglądania tej telenoweli planuję wziąć się za Kobietę w lustrze

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:53:31 27-12-21 Temat postu:

"Kobieta w lustrze" to dobra telenowela. Oglądałam ją kilka lat temu. Paola i Juan Alfonso mieli niesamowitą chemię.

Na tym kanale są chyba wszystkie odcinki "Amor Latino". Niestety w Polsce telenowela była strasznie pocięta.
https://www.youtube.com/watch?v=klN7dBfucMc&list=PLdMSIN5N9PpYpYk4a9stT6w82uRHCsFYa&index=5

justyn.13 · Wysłany: 21:23:50 28-12-21 Temat postu:

Doszłam do 34 odcinka!

Lucrecia jaka była szczęśliwa, kiedy JA oznajmił jej, że odziedziczyła cały spadek po bracie

Mało brakowało a z tego wszystkiego zaczęłaby całować Jose Antonia po nogach

Już nie mogę doczekać się odczytania testamentu. Podejrzewam, że mina seniorki rodu będzie bezcenna, gdy dowie się, że została z niczym, a ulubiony asystent zrobił ją w balona

No i Jose Antonio zarywa do Milagros

No myślałam, że padnę słysząc jak ten ją bajeruje

Biedna Protka, bo nawet się nie domyśla, że ukochany póki co tylko ją wykorzystuje... Chociaż JA czasami patrzy na nią takim maślanym wzrokiem, że nawet można uwierzyć, że już jest zakochany

Milagros po tych obejrzanych przeze mnie odcinkach, zaskoczyła mnie na plus. Podobało mi się jak była przesłuchiwana przez policję. Jej odpowiedzi były rzeczowe i logiczne. Także w końcu postawiła się Lucrecii, gdy ta zaczęła obrażać jej matkę i przyjaciół. Pomogła też Palomie i Lucii. Jedyną wadą Protki jest to, że jest zbyt naiwna i za bardzo zrobiono z niej świętoszkę, ale ogólnie jej charakter mi nie przeszkadza zbytnio, bo kiedy trzeba potrafi pokazać pazur.

Nudzą mnie sceny z Fernandą i Renzem. Są czasami za długie i męczące

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:24:12 29-12-21 Temat postu:

Po przeczytaniu testamentu nareszcie zaczęły się ciekawe odcinki.

Jestem teraz na 75 odcinku.

Zaskoczyło mnie zachowanie Milagros względem Gerarda. Ona potraktowała go jakby był jej wrogiem. Widać było, że zraniło go jej zachowanie. Gerardo myślał, że Milagros upoważni go do zarządzania jej majątkiem, a ona walnęła tekstem, że to JA będzie ją reprezentował. JA tak ją okręcił w okół palca, że Milagros na wszystko się zgadza. Słucha tylko jego. Jakby mi tyle osób źle mówiło o moim facecie to zaczęłabym się nad tym zastanawiać, a Milagros naskakuje na tych co mówią jej prawdę. Czekam na moment w którym przejrzy na oczy. Dopiero będzie ryczeć.

JA kręci się jak chomik w kołowrotku. Z jednej strony cioteczka Raquel na niego naciska, a z drugiej jest Milagros w której się zakochał i ją okłamuje. JA jeszcze nie wie, że Raquel przygotowała fałszywy ślub i że on i Milagros nie są naprawdę małżeństwem. Milagros zauważyła, że Raquel ma negatywny wpływ na JA i że on przy ciotce jest dla niej oziębły.

Mam już dosyć z scen z Lucią. Ona jest głupsza niż ustawa przewiduje. Podsłuchała rozmowę Gerarda i Lucrecii o tym, ze jedna z jej córek jest Gerarda i od razu założyła, że o nią chodzi. Od tego momentu zaczęła zachowywać się jak totalna kretynka. Poszła do łóżka z Juanito, zaczęła pić i palić trawkę. Potem położyła się do łóżka popadając w depresję.

Zakończyła to próbą samobójczą. Czy to był powód do tego, żeby próbować się zabić?

GiovannaLuna92 · Wysłany: 22:24:13 29-12-21 Temat postu:

dubel

buldozka · Wysłany: 23:26:08 29-12-21 Temat postu:

Też mam w planach tę telkę, koniecznie chce ją sobie przypomnieć bo też oglądałam ostatni raz w dzieciństwie, jak leciała na Polsacie. Pamiętam, że wtedy ją uwielbiałam:D Śliczna jest piosenka z entrady <3

Co do prota, to do dziś pamiętam, jak mnie do siebie zraził pewnym wątkiem, który totalnie popsuł mi całą historię protów, bez spoilerowania tylko napisze, że chodziło o wątek z inną kobietą, która pojawi się w jego życiu i to, jak ta historia z nią będzie prowadzona.

Z tego, co pamiętam, to w telce było sporo mocniejszych scen typu ta, która była w pierwszym odcinku.

GiovannaLuna92 · Wysłany: 23:38:57 29-12-21 Temat postu:

Domyślam się o co chodzi, ale znając JA nie dziwię się, że po Milagros była inna kobieta w jego życiu. Niestety w wiekszości telenowel tak jest, że proci mają inne kobiety po rozstaniu z protkami, a one są wierne i ryczą za nimi.

justyn.13 · Wysłany: 1:14:47 30-12-21 Temat postu:

Lucia to totalne nieporozumienie. Jest walnięta równo na mózg

Najlepsze było to jak na drugi dzień po tym jak się upiła i nic nie pamiętała z poprzedniego wieczora i myślała, że z kimś się przespała albo, że została zgwałcona. Fernanda wkręciła ją wtedy, żeby kupiła test ciążowy, żeby sprawdziła czy nie zaciążyła. Na drugi dzień po zakrapianej imprezie już miała być w ciąży??

Lucia jest irytująca aż do bólu, na dodatek strasznie pusta

Druga irytująca to Teodora

Bezczelna, wścipska plotkara. Ktoś w końcu powinien ustawić ją do pionu, bo już za dużo sobie pozwala.

Lucrecię to czasami tylko trzebnąć po pysku i to nie raz. Ale do niej nic nie mam, bo jest zarąbistą villaną

Wątek Pabla i Melissy mógł być fajny, ale wszystko zostało zniszczone. Po tym jak Melissa chciała zmusić go szantażem do porzucenia tego, żeby został księdzem, to dla mnie jako para przestali istnieć definitywnie. Rozumiem, że dziewczyna kocha Pabla, ale zachowała się bardzo egoistycznie względem niego. Wiem, że Pablo ostatecznie rzuci sutannę i będzie z Lucią. Jestem ciekawa tego wątku i tego jak będzie on wyglądał. Fajnie, że Lucia może zmienić się dzięki tej miłości... tylko, że mi nie chodzi jedynie o jej paskudny charakter jaki ma teraz, ale o całokształt, bo dziewczyna ma totalne siano w głowie. Jest strasznie głupiutka.

Niby Selso nie żyje, ale ja mam jakieś dziwne przeczucie, że jest zupełnie inaczej. Przecież nie pokazano nam jak umarł, więc możliwe, że jego śmierć została sfingowana przez policję

To prawda, proci w telkach, zwłaszcza w tych starszych zbyt inteligentni nie są i mimo iż kochają Protki, to czasami nie przeszkadza im lądować w łóżku z kimś innym

Na szczęście coraz częściej są telenowele, gdzie proci mimo różnych intryg, praktycznie zawsze są razem, nie zdradzają się nawzajem i ufają sobie