Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mój grzech -Televisa 2009-
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 324, 325, 326 ... 328, 329, 330  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Mój grzech
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:55:16 26-07-19    Temat postu:

zepeda który odcinek nam dziś przypada, bo już się całkiem pogubiłam? ;P

Jestem po 96 odcinku....

Paulino

Nie mogę tego przeboleć...

Odcinki 91-102:

Śmierć Paulino bardzo mnie zaskoczyła i zabolała. Dopiero co pisałaś, że skoro dla Rodolfo znalazła się dobra kobieta, to może dla niego też, a tu takie coś... Dobrze, że przed śmiercią nie upewnił się co do ojcostwa Lucrecii, no i że odszedł w dobrej relacji z Josue. Szkoda, że Rodolfo nie zdążył mu przebaczyć...

Justina nie przestaje mnie zadziwiać. Ta jej obsesja na punkcie tego domu w Rio Blanco jest dla mnie niesamowita ;p Gdyby to jeszcze była jakaś wielka, piękna hacjenda, ale ten dom dla mnie niewiele różni się od tego, w którym mieszkała z Rodolfo ;p Rozczula mnie też w pewien sposób jej relacja z Renatą - obie są siebie warte, ale ich sympatia do siebie wydaje się być szczera.

Coraz śmielej parują Blanquitę z Josue Ja widzę chemię i całkiem mi się to połączenie podoba

Co do pochodzenia Lucrecii to ja ten główny, najważniejszy spoiler znałam już zaczynając telkę, a teraz powoli tajemnica zaczyna się rozwikływać.

Nie rozumiem, czemu Rosario dalej nienawidzi Juliana, skoro Josue przyznał się, że to on sprowokował Cesara? ;/

Jestem tak zachwycona Tere i Manuelem, nie mogą mi jej teraz uśmiercić Widać, że Carmelo jednak wstrząsnęło to, że mógłby zabić własną siostrę. Swoją drogą zaskoczyła mnie Tere na plus, że zabrała mu część tej kasy, miała prawo Tylko ta nowa ulizana fryzura Manuela mnie nie przekonuje, wolałam go w tych rozczochranych loczkach

zepeda w takim razie trzymam kciuki za Twój wyjazd i będziemy się zgadywać jesienią na coś nowego do oglądania Zarówno Madrastra jak i Corona de lagrimas mi się podobają, a co do Olvidarte jamas to sama niedawno się nad nią zastanawiałam, więc też jestem na tak

Daj znać, czy jesteś na bieżąco z odcinkami, to jakby coś na Ciebie poczekam


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 0:14:38 29-07-19, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:43:02 29-07-19    Temat postu:

Na dziś przypadają odcinki 103 i 104. Wieczorem wstawię brakujące komentarze.

Odcinek 96 i 97
Stało się to, czego się kiedyś obawiałyśmy – twórcy uśmiercili Paulino. Kiedy stracił przytomność i zaczęła płonąć stodoła to myślałam, że mimo wszystko nie zginie, tylko znowu pogorszy się jego stan zdrowia, ale kiedy pokazali jego ostatnie wspomnienia przed śmiercią to już wiedziałam, że to koniec. Płakałam jak bóbr od końca odcinka 96. i przez cały odcinek 97. Paulino popełnił trochę błędów w życiu, ale fajny był z niego człowiek, pod koniec życia pokazał też, jak bardzo kochał Lucrecię. Wielka szkoda, że zginął, twórcy mogli go oszczędzić. No i ta biedna Lucrecia, nie zasługuje na to, żeby po tym wszystkim co ją w życiu spotkało jeszcze stracić ojca…

Carmelo próbuje zrzucić winę na Renatę. Mam nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni i Renata nie pójdzie siedzieć za jego zbrodnie. Jakoś szczególnie za nią nie przepadam, ona też ma swoje na sumieniu, ale na pewno nie jest takim złem wcielonym jak Carmelo. Już się nie mogę doczekać finałowych odcinków, kiedy Carmelo spotka zasłużona kara.

Odcinek 98
Rozwaliła mnie reklama kostki rosołowej Knorra.

Asuncion w końcu postanowiła zadenuncjować Carmelo. Co prawda nie wystarczyło jej odwagi, żeby samej pójść na komisariat, ale oddała zakrwawioną koszulę i pistolet Matiasowi. Super, w końcu wszystkie zbrodnie Carmelo zaczną stopniowo wychodzić na jaw.

Odcinek 99
Nowa piosenka w entradzie? Zaskoczyło mnie to.

Lucrecia w ciąży. Biedna, nawet nie może się cieszyć z tego dziecka, tylko się stresuje, że może być Carmelo. No i przez to wszystko musiała wyznać Julianowi prawdę o gwałcie. Jego też mi było szkoda, w jednej chwili był taki zachwycony, że zostanie ojcem, a w drugiej się dowiedział, że ten debil tak skrzywdził Lucrecię. No i jak to Julian, od razu pobiegł do Carmelo spuścić mu łomot. W swojej wściekłości zrobił to na ulicy, więc pewnie teraz znowu będzie miał problemy z prawem.

Trochę mnie też niepokoi, że Asuncion rozmawiała z Matiasem o dowodach zbrodni akurat przed własnym domem i że Carmelo ich prawdopodobnie słyszał. Nie zdziwię się jak ukradnie tą koszulę i ją spali.

Od kilku odcinków Rosario przejawia dużo uczucia względem Lucrecii. Ale chyba dopiero teraz, kiedy dowiedziała się o gwałcie, w końcu się przejęła jej ciężkim losem. Może właśnie teraz zacznie akceptować Juliana? Jak zobaczy, że Julian dla Lucrecii zrobiłby wszystko, wiedząc też, że to nie on spowodował wypadek Cesara. Miejmy nadzieję.

Odcinek 100-102

Wyszła na jaw od lat skrywana tajemnica Rosario - Lucrecia urodziła się w wyniku gwałtu. Rosario nigdy jej nie chciała, bo przypomina jej o tym, co się stało.

Blanca i Josue chyba zostaną parą.

Manuel zgolił wąsy. Zawsze się zastanawiałam jakby wyglądał bez nich.

Justina już chyba do końca zwariowała, co ona w ogóle robi?

Carmelo doprowadził do wypadku Teresy. Tere nierozsądnie się zachowała wchodząc na drabinę akurat kiedy Carmelo był wściekły i szukał pieniędzy, to nie mogło się dobrze skończyć.


buldozka napisał:
Co do pochodzenia Lucrecii to ja ten główny, najważniejszy spoiler znałam już zaczynając telkę, a teraz powoli tajemnica zaczyna się rozwikływać.


Główny spoiler czyli to, że Lucrecia urodziła się w wyniku gwałtu? Bo wiem, że w tej historii jest jeszcze jedna tajemnica. A tak ogólnie to strasznie słabo, że znałaś taki spoiler już od samego początku.

buldozka napisał:
Nie rozumiem, czemu Rosario dalej nienawidzi Juliana, skoro Josue przyznał się, że to on sprowokował Cesara? ;/


Chyba z przyzwyczajenia.

buldozka napisał:
zepeda w takim razie trzymam kciuki za Twój wyjazd i będziemy się zgadywać jesienią na coś nowego do oglądania Zarówno Madrastra jak i Corona de lagrimas mi się podobają, a co do Olvidarte jamas to sama niedawno się nad nią zastanawiałam, więc też jestem na tak


Nadal nie jestem pewna czy pojadę, ale tak czy siak dzięki.


Ostatnio zmieniony przez zepeda dnia 16:47:39 29-07-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:12:21 29-07-19    Temat postu:

Odcinki 103-104:

Wreszcie zaczyna się wszystko wyjaśniać. Tere okazała się mieć dużo więcej charakteru, niż Asunsión i wreszcie wyszło na jaw, że to Carmelo zabił Gabino.

Żal mi Tere - ojciec zabił jej matką, brat zabił ojca, obu była szczęśliwa z Manuelem.

Cudowny był Julian, jak powiedział, że nawet nie musi robić testów na ojcostwo, bo i tak będzie kochał to dziecko. Za to Rosario - masakra. To, co ona mówi, to są straszne rzeczy. Przecież jak Lucrecia w końcu się dowie prawdy, to będzie wiedziała, że jej matka bardzo żałuje, że ją urodziła

Też strasznie przeżyłam śmierć Paulino. Tak bardzo lubiłam tę postać, pomimo wszystkich jego początkowych wad i błędów

Mam nadzieje, że Carmelo nie zrobi nic już Lucrecii, nie porwie znowu, albo coś. Ciekawa też jestem, jak skończy Asunsión, czy pójdzie do więzienia za zatajanie dowodów?

A! No i dzisiaj było więcej Knorra jeszcze Haha ja nie wiem, co oni mają z tym lokowaniem produktu, tak śmiesznie to wychodzi, bo bohaterowie muszą ni stąd ni zowąd, między pogrzebem, a wypadkiem Tere, zacieszać do kostek rosołowych


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 22:13:49 29-07-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 3:14:42 30-07-19    Temat postu:

Odcinki 103 i 104

Rosario niby przyznała, że Julian jest lepszy niż Carmelo, ale nadal go nie znosi i robi wszystko, żeby zerwać podpisaną z nim umowę.

Cała prawda o Carmelo i zabójstwie Gabina rzeczywiście wyszła już na jaw, policja zabrała dowody, więc to tylko kwestia czasu, aż go złapią. Chociaż najpierw pewnie jeszcze zdąży uciec. A w międzyczasie pewnie wyjdą na jaw pozostałe jego zbrodnie.

Mi też było szkoda Tere, nie dość, że poznała prawdziwe oblicze swojego brata, to jeszcze tak bardzo zawiodła się na Asuncion. Ale przynajmniej nie jest sama, ma Manuela, który po tym wypadku pokazał, że ją kocha.

buldozka napisał:

Mam nadzieje, że Carmelo nie zrobi nic już Lucrecii, nie porwie znowu, albo coś. Ciekawa też jestem, jak skończy Asunsión, czy pójdzie do więzienia za zatajanie dowodów?


Na pewno jeszcze na sam koniec podejmie jakąś ostatnią, desperacką próbę, ciekawe tylko co wymyśli. A jeśli chodzi o Asuncion, to więzienie wydaje się prawdopodobne.

buldozka napisał:

Cudowny był Julian, jak powiedział, że nawet nie musi robić testów na ojcostwo, bo i tak będzie kochał to dziecko.

Oj tak, szkoda tylko, że w rzeczywistości niewielu facetów postąpiłoby tak jak on.

Odcinki 105 i 106

Myślałam, że po tej akcji z próbą wsadzenia Juliana do więzienia skończy się wątek Loreny. Jak zaplanowała podróż do San Pedro to się bałam czy czegoś nie zrobi Lucrecii lub Julianowi, na szczęście nic złego się nie stało. Za to ona sama w końcu doczekała się kary. Szkoda, że nie pokazali jej twarzy po wypadku, po reakcji Juliana i Matilde było widać, że nieźle ją zdeformowało.

Oprócz wypadku Loreny aresztowano też Simona, a złapanie Carmelo to tylko kwestia czasu. Ciekawi mnie jaką karę dostanie Justina i Renata. Kiedy włamały się do domu Ordorici to myślałam, że Ordorica Justinę udusi.

No i Carmelo porwał Lucrecię. Co ciekawe Rosario miała przeczucie, że coś złego się jej stało.

Odcinki 107 i 108

Wczoraj się zastanawiałam jak skończą Justina i Renata, a dziś Renata zginęła. Szkoda mi się jej zrobiło, miała wiele na sumieniu, ale nie raz pokazała też, że zależy jej na Lucrecii i na Paulino, a na koniec poprosiła Lucrecię o przebaczenie. Miałam jakąś cichą nadzieję, że jednak dowiozą ją do szpitala i uratują, ale jednak nie.

Myślałam, że Carmelo zginie postrzelony albo ucieknie i zginie w następnym odcinku. Nie spodziewałam się, że trafi do więzienia i znowu zacznie mieć zwidy z Gabino. Bardzo mi się podobała ta scena, szczególnie kiedy Gabino powiedział, że będzie jego najgorszym koszmarem. Chociaż z drugiej strony jeszcze dwa odcinki przed nami, coś jeszcze się musi wydarzyć? Będą przewozić Carmelo, więc może po raz ostatni spróbuje uciec albo kogoś zaatakuje i go zastrzelą?

To urocze, że pomiędzy tymi wszystkimi ciężkimi scenami znalazła się nawet chwila dla Toñi i Anzelma i ich zabawnego pierwszego pocałunku.

Rosario rzeczywiście zaczyna zmieniać nastawienie do Lucrecii.


Ostatnio zmieniony przez zepeda dnia 0:43:06 01-08-19, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:13:20 01-08-19    Temat postu:

Odcinki 109 i 110
Trochę już przesadzili z tymi reklamami kostki rosołowej i soków jabłkowych w finałowym odcinku. Najpierw mamy wzruszającą scenę, w której Rosario przytula małego Cesara, a za chwilę Defilna znowu się zachwyca smakiem rosołu od Knorra.

Byłam pewna, że Carmelo zginie. Jak już trafił za kratki to myślałam, że zginie w jakiejś bójce w więzieniu albo zaatakuje strażnika i zostanie postrzelony. Nie spodziewałam się, że twórcy zostawią go przy życiu.

Carmelo zostawili przy życiu, za to zginęła Rosario. Co za telenowela: twórcy aż do samego końca, dosłownie ostatnich pięciu minut ostatniego odcinka trzymali nas w niepewności. Czy Rosario spróbuje coś zrobić małemu Cesarowi? Kto ją powstrzyma przed popełnieniem samobójstwa, kto ją na czas wyłowi z wodospadu? A nagle jedno ujęcie zamienia się w drugie i dowiadujemy się, że Rosario udało się odebrać sobie życie. W ogóle się takiego zakończenia nie spodziewałam, jestem pod wielkim wrażeniem.

Bardzo mi się podoba, że dostaliśmy wolną rękę w kwestii oceny postaci Rosario. Z jednej strony możemy zrozumieć, że jej zachowanie wynikało z tego, przez co przeszła w swoim życiu, dlaczego tak nienawidziła Lucrecii i nigdy nie wybaczyła Julianowi. No, ale z drugiej strony czy to rzeczywiście usprawiedliwia to wszystko, co Lucrecii zrobiła? Cieszę się, że nie dostaliśmy na to pytanie żadnej konkretnej odpowiedzi. Każdy sam może się nad tym zastanowić. Ale nie ukrywam, że trochę liczyłam na to, że Rosario przytuli małego Cesara, w końcu wybaczy Julianowi i wszyscy będą żyć „długo i szczęśliwie”. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, co po tym wszystkim czuła Lucrecia, w końcu straciła matkę, ojca, kuzynkę, którą też mimo wszystko kochała, no i oczywiście brata.

Co do największego twistu w telce, czyli tego, że Rosario jest nie tylko matką, ale i siostrą Lucrecii, to niestety jak byłyśmy jakoś między 80. a 90. odcinkiem to sobie tą tajemnicę zaspoilerowałam. Byłam w takim wielki szoku, że aż nie byłam w stanie się gniewać na to, że popsułam sobie oglądanie. Od tej pory oglądając sceny z Rosario miałam możliwość spojrzenia na nią z nowej perspektywy (tak robią chyba wszyscy, którzy oglądają MP po raz drugi). Ale jestem ciekawa, jakbym na tą scenę zareagowała zupełnie się jej nie spodziewając. buldozka, Ty od początku wiedziałaś, że Lucrecia urodziła się w wyniku gwałtu. Wiedziałaś też kto jest jej ojcem?

Podsumowanie telki
Mi pecado to telka, o której słyszałam wiele przed jej obejrzeniem, dlatego wiele od niej oczekiwałam. I nie zawiodłam się. Najbardziej godne podziwu są tutaj postaci i ich głębia, nie są to „papierowi” bohaterowie, wydają się z krwi i kości, każdy ma swoją przeszłość, swoje tajemnice i swój charakter. Najlepszym przykładem jest oczywiście Rosario, ale też i Lucrecia.

Oprócz tego MP ma genialnego prota, dżentelmena, który dla swojej ukochanej jest gotów zrobić wszystko. Eugenio i Maite mieli chemię i tworzyli razem piękną parę. Pod względem aktorskim też byli dobrzy, tak samo zresztą jak i cała obsada (wyjątkiem była dla mnie tylko pierwsza aktorka, która grała Lorenę, o czym już kiedyś wspominałam). Oprócz świetnych protów w MP jest także cała masa sympatycznych postaci drugoplanowych (Delfina, Modesto, Manuel, Matias itd.) i dobrze wykreowani villani, na których widz często nie mógł już patrzeć.

Mam tylko nadzieję, że przede mną jeszcze wiele tak dobrych telenowel.

buldozka Czekam na Twoje wrażenia z emocjonującego finału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:09:59 01-08-19    Temat postu:

Zabieram się za oglądanie Nie czytałam jeszcze nic z Twoim wrażeń, żeby sobie nie spoilerować, a mam jeszcze dwa odcinki z wczoraj

Kurczę nie mogę uwierzyć, że kończymy dziś tą telkę, będzie mi jej brakować!

Odcinki 105-108:

Koniec Loreny bardzo smutny, nie spodziewałam się, że odwali coś tak głupiego i że jej obsesja na punkcie Juliana jest tak silna. Szkoda, że nie pokazali jej obrażeń, ale jasno dali do zrozumienia po reakcjach Juliana i ciotki, że jest bardzo źle..

Nie spodziewałam się, że Carmelo znowu zrobi to samo, czyli porwanie Lucrecii. Na szczęście Renata pomogło zidentyfikować miejsce, gdzie jest przetrzymywana. Koniec Renaty bardzo mnie wzruszył.. Tak jak piszesz, miała sporo na sumieniu, ale nie była morderczynią, jak Carmelo i miała też swoje ludzkie odruchy w stosunku do Paulino, Lucrecii czy Justiny

Josue i Blanquita chyba będą razem Jak sobie przypominam Josue na początku telki, a teraz, to widzę, że postać mega ewoluowała

Nie zdążyłam oglądnąć dwóch ostatnich wczoraj, także zabieram się teraz i wieczorem dodam podsumowanie, choć korci mnie, żeby zaglądnąć do Twojego opisu


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 10:38:20 02-08-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:05:04 02-08-19    Temat postu:

To prawda, Josue bardzo się zmienił, na szczęście na lepsze. Na początku się nawet przyjaźnił z Carmelo.

Nie czytaj, finał Cię powinien zaskoczyć (a przynajmniej mnie zaskoczył).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:48:57 02-08-19    Temat postu:

Odcinki 109 i 110:

Właśnie skończyłam oglądać i nie mogę dojść do siebie dosłownie. Jestem wstrząśnięta finałem Rosario, co za wielowymiarowa postać, chyba najlepsza rola Castro,o wiele lepsza niż w LQLVMR. Ona po prostu nie była tak silna jak Lucrecia, nie umiała poradzić sobie z traumami, było mi jej mimo wszystko szkoda, kompletnie się nie spodziewałam, że popełni samobójstwo Gdy szła do tej rzeki to miałam jeszcze nadzieję, że może tym razem Julian ją uratuje i to będzie takie symboliczne zamknięcie, że wiele lat temu nie udało mu się ocalić Cesara, ale teraz uda się ocalić ją, ale nie... Mimo wszystko uważam, że Rosario to genialnie napisana, spójna postać. Pomimo całego żalu, z jakim przyjęłam jej koniec, uważam, że stało się lepiej, niż gdyby ni stąd ni zowąd w ostatnim odcinku zrobili z niej dobrą, kochająca Juliana i wszystkich....

Bardziej się spodziewałam samobójstwa Carmelo w tym więzieniu, tymczasem jego zostawiono przy życiu, za to totalnie już odleciał.

Jeśli chodzi o pochodzenie Lucrecii, to ja niestety już dawno przed rozpoczęciem teli wiedziałam, że są jednocześnie siostrami. Cały czas pilnowałam się, żeby czegoś nie chlapnąć, bo wyobrażałam sobie, jakie to musi zrobić wrażenie, gdy się nic nie wie, w tej telce zadbali, byśmy się niczego ie domyślili. Szkoda, że sobie zaspoilerowałaś, ale i tak dobrze, że już przy końcu telki. Wyskoczył Ci jakiś filmik na yt? Swoją drogą nie przypominam sobie tak mocnego wątku w żadnej teli...

Dokładnie tak jak napisałaś, ta telenowela ogólnie była bardzo głęboka, bohaterowie interesujący i wielowymiarowi. Nie jestem fanką telenowel Osorio, więc nie mogę wyjść z podziwu, że taki majstersztyk mu wyszedł. Jestem niesamowicie zadowolona, że ją oglądnęłam, awansuje do mojej ścisłej czołówki ulubionych <3

Proci byli niesamowici, chemia, walczenie o siebie, to, że wierzyli sobie, a nie w każdą głupią plotkę <3 Dodatkowo to byli bardzo silni ludzie, zwłaszcza protka. To, przez co przeszła Lucrecia, można by tym obdarować kilka bohaterek, a zawsze starała się podnieść się i walczyć. To nie była protka, tak jak czasami bywa, której wybawiciele spadają z nieba i zawsze ktoś jej pomoże. Wręcz przeciwnie, czasami, jak np. przy "upadku" ze schodów Loreny, można by pomyśleć, że już mogliby oszczędzić tej biednej Lucrecii, a tu coraz to nowe rzeczy na nią spadały. W przypadku takich protów ich szczęście w finale cieszy naprawdę bardzo

Dodatkowo masa drugoplanowych bohaterów, ciekawych, chwytających za serce: Josue, który przeszedł w tej telce totalne przeobrażenie, złośliwa Renata, która jednak pokazywała czasem ludzką twarz, Paulino, który z początkowego pantoflarza stał się super ojcem, przyjacielem, Rodolfo, który po upokorzeniu i przegranej życiowej stanął na nogi i odnalazł szczęście, Teresa, która wydawała się nieśmiałą, cichą dziewczyną bez charakteru, a okazała się odważna i samodzielna, super kochająca i ciepła Delfina... każdy właściwie miał tu w sobie coś ciekawego, za co czasami się go lubiło, a czasami nie, jak np. Asunsión

zepeda bardzo dziękuję za wspólne oglądanie, świetnie mi się z Tobą komentowało Pewnie gdyby nie wspólne oglądanie, nie zmobilizowałabym się do oglądnięcia tej telki, a wiele bym straciła

Z minusów to chyba tylko tak na świeżo wymienię tylko te nieszczęsne reklamy, którymi zasypywali w końcowych odcinkach. Początek finałowego odcinka był przez to tak chaotyczny, że myślałam, że Lucrecia urodziła w tej fabryce soków, bo takie absurdalne było połączenie tych scen ;p

zepeda a oglądałaś może La fuerza del destino (nie wiem, czy Cię o to już nie pytałam, jak tak, to sorki)? Tak z ciekawości, którą byś oceniła wyżej: Mi pecado, czy Sortilegio, czy na równi?


Ostatnio zmieniony przez buldozka dnia 22:55:48 02-08-19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:25:21 04-08-19    Temat postu:

Niestety zaspoilerowałam sobie ten wątek z powodu własnej głupoty, przeglądając forum. A Ty skąd znalazłaś taki spoiler jeszcze przed obejrzeniem? No I tak, problem gwałtu i kazirodztwa jednocześnie to bardzo ciężka tematyka.

U mnie też Mi Pecado trafia do ulubionych telek.

LFDD jeszcze nie oglądałam, ale mam w planach. Widzę, że jest na Twojej liście ulubionych. A co do Sortilegio i Mi Pecado to obiektywnie rzecz biorąc lepsze jest MP właśnie że względu na głębię postaci, poruszanie trudnych tematów itp. Ale jednocześnie Sorti to moja pierwsza telka i chyba na zawsze pozostanie moim numerem jeden. Moje aktualne top 3 to: Sorti, Pasión y poder i MP. (Oglądałaś PyP?)

Ja też dziękuję za wspólne oglądanie, fajnie się razem komentowało. Mam nadzieję, że nasza następna wspólna telka będzie równie dobra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:57:14 04-08-19    Temat postu:

zepeda napisał:
Niestety zaspoilerowałam sobie ten wątek z powodu własnej głupoty, przeglądając forum. A Ty skąd znalazłaś taki spoiler jeszcze przed obejrzeniem? No I tak, problem gwałtu i kazirodztwa jednocześnie to bardzo ciężka tematyka.


Już nie pamiętam dokładnie jak to było, sporo czasu temu, przeglądałam na yt jakieś filmiki ze scenkami z telenowel Maite Perroni i trafiłam na scenę, gdy jej matka wyznaje jej, że jest jednocześnie jej siostrą. Już wtedy na mnie to zrobiło wrażenie.

Teraz jeszcze tak sobie myślę, że nie wspomniano, kiedy dokładnie zmarł ojciec Rosario, czy miał jakiś kontakt z małą Lucrecią jako "dziadek", czy domyślał się lub wiedział, że jest jego córką?

zepeda napisał:
U mnie też Mi Pecado trafia do ulubionych telek.

LFDD jeszcze nie oglądałam, ale mam w planach. Widzę, że jest na Twojej liście ulubionych. A co do Sortilegio i Mi Pecado to obiektywnie rzecz biorąc lepsze jest MP właśnie że względu na głębię postaci, poruszanie trudnych tematów itp. Ale jednocześnie Sorti to moja pierwsza telka i chyba na zawsze pozostanie moim numerem jeden. Moje aktualne top 3 to: Sorti, Pasión y poder i MP. (Oglądałaś PyP?)


Tak, bardzo lubię LFDD Pytałam, bo jeśli spodobał Ci się klimat MP, to LFDD jest w bardzo podobnym klimacie utrzymana.

Ja też między Sortilegio, a Mi pecado, wybrałabym Mi pecado, pomimo, że Sortilegio baaardzo mi się podoba (zwłaszcza męskie postacie) i uważam, że i tak przerasta o lata świetlne niektóre niewypały z Visy Na korzyść MP przemawia chyba ten specyficzny klimat i bardzo dobrze napisane, ciekawe postacie z protką na czele, bo z kolei MJ w Sortilegio jest troche nudna moim zdaniem.

PyP oglądałam tak z doskoku, niektóre skróty i wybrane odcinki, ale kiedyś na pewno chce sobie jeszcze raz oglądnąć w całości porządnie

zepeda napisał:
Ja też dziękuję za wspólne oglądanie, fajnie się razem komentowało. Mam nadzieję, że nasza następna wspólna telka będzie równie dobra.


Myślę, że na wspólnej liście mamy jeszcze pare pozycji, które mają szanse dorównać MP
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zepeda
Idol
Idol


Dołączył: 12 Kwi 2017
Posty: 1366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:50 06-08-19    Temat postu:

buldozka napisał:

Teraz jeszcze tak sobie myślę, że nie wspomniano, kiedy dokładnie zmarł ojciec Rosario, czy miał jakiś kontakt z małą Lucrecią jako "dziadek", czy domyślał się lub wiedział, że jest jego córką?


Masz rację. Ja odnoszę wrażenie, że w ogóle w telenowelach często pomijają dziadków protów. Na przykład tutaj - nie wydaje mi się, żeby Rosario i Paulino byli w takim wieku, żeby ich rodzice już nie żyli? Wiadomo, ten nieszczęsny ojciec Rosario musiał nie żyć , ale co np. z rodzicami Paulino? Mam wrażenie, że w telkach dziadkowie o ile nie występują w historii, to nawet nie jest powiedziane co się z nimi stało.

Za to ja sobie uświadomiłam, że koniec końców w finałowym odcinku Lucrecia nie zrobiła badania na ojcostwo małego Cesara. Po scenie w szpitalu myślałam, że może mimo wszystko zrobi to badanie, ale potem działo się tyle innych rzeczy, że wyszło mi to z głowy.

buldozka napisał:
Na korzyść MP przemawia chyba ten specyficzny klimat i bardzo dobrze napisane, ciekawe postacie z protką na czele, bo z kolei MJ w Sortilegio jest troche nudna moim zdaniem.


Ja akurat lubię Marię Josę, pod pewnymi względami się z nią utożsamiam.

buldozka napisał:
PyP oglądałam tak z doskoku, niektóre skróty i wybrane odcinki, ale kiedyś na pewno chce sobie jeszcze raz oglądnąć w całości porządnie

Warto. Najbardziej mi się w tej telce podobało, że też nie jest taka "typowa" i w pewnym momencie ciężko stwierdzić kto jest dobry, a kto jest zły.

buldozka napisał:
Myślę, że na wspólnej liście mamy jeszcze pare pozycji, które mają szanse dorównać MP

To prawda. Czyli co, jakoś pod koniec września będziemy się zgadywać w temacie "Telenowele, które chcecie obejrzeć"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raquel Becker
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Sty 2012
Posty: 50097
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:29:02 08-08-19    Temat postu:

Dziewczyny szybko skończyłyście MP to była jedna z lepszych telek !!! .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buldozka
Komandos
Komandos


Dołączył: 26 Lut 2014
Posty: 789
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:13:09 09-08-19    Temat postu:

zepeda napisał:
Za to ja sobie uświadomiłam, że koniec końców w finałowym odcinku Lucrecia nie zrobiła badania na ojcostwo małego Cesara. Po scenie w szpitalu myślałam, że może mimo wszystko zrobi to badanie, ale potem działo się tyle innych rzeczy, że wyszło mi to z głowy.


Faktycznie! Masz racje, o się w końcu nigdy nie wyjaśniło, jakoś tak przy tym ostatnim odcinku zapomniałam sama o tym wątku. Ale możemy sobie dopowiedzieć, że Julian pozostał przy stanowisku, że nie chce wiedzieć, a to nawet lepiej, bo potwierdza, że był super facetem

zepeda napisał:
Ja akurat lubię Marię Josę, pod pewnymi względami się z nią utożsamiam.


Ja może nie tyle, że jej nie lubię, ale po prostu póki co wydaje mi się, że jest taką bardziej postacią drugoplanową, niż protką, bo mało sama działa. Ale ogólnie to jej zazdroszczę, bo chciałabym takiego Alexa, co mnie wyciągnie z każdych tarapatów <3

zepeda napisał:
To prawda. Czyli co, jakoś pod koniec września będziemy się zgadywać w temacie "Telenowele, które chcecie obejrzeć"?


Tak Miejmy nadzieje, że trafimy na coś równie fajnego

Raquel Becker napisał:
Dziewczyny szybko skończyłyście MP to była jedna z lepszych telek !!! .


Jakieś 3 miesiące nam zajęło, ale przywiązałam się do historii:) Super telka, ląduje w moim ulubieńcach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Liam
Generał
Generał


Dołączył: 13 Gru 2018
Posty: 8122
Przeczytał: 51 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:40:50 04-06-20    Temat postu:

Jestem na 64. odcinku... Ogląda się bardzo przyjemnie. Uwielbiam Danielę Castro jako villianę Jak dla mnie to najlepsza rola Maite jeśli chodzi o telenowelę Chociaż wkurza mnie teraz etap gdy był przeskok o 3 lata i Lucrecia jest żoną Karmela, a prot bierze ślub z Loreną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LiviaScarlet
King kong
King kong


Dołączył: 09 Lis 2019
Posty: 2324
Przeczytał: 37 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:18:51 04-06-20    Temat postu:

Teraz zaczniesz najlepszy etap telki Lucrecia to zdecydowanie najlepsza rola Maite , May powinna grać protki charakterne bo lepiej w nich wypada
Też nie podobało mi się że Lucrecia jest żoną Carmela a Julian planuje ślub z Loreną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Mój grzech Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 324, 325, 326 ... 328, 329, 330  Następny
Strona 325 z 330

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin