Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 10:49:36 21-07-10 Temat postu:

okej , już Ci wpisuje

edka · Wysłany: 22:15:07 21-07-10 Temat postu:

Julian
Podszedł do Rosario i odpowiedział

Oczywiście, że jestem zaskoczony. Mam nadzieję, że nie popełniłem błedu spotykając się tu z Panią. O Czym Pani chcę rozmawiać ? Pewnie o moim związku z Lucrecią... nie zostawię jej choćby Pani mnie o to błagała... my się kochamy... musi Pani to zrozumieć

Denisse · Wysłany: 22:51:55 21-07-10 Temat postu:

chciałam być loreną nie ernestem :p

Teresa

Ten sweter też sie nie nadaje......te spodnie są okropne. Spakowałam juz 2 walizki ubrań....kto by pomyslal ze tyle sie tego nazbiera.....

Zabrała się za pakowanie ubrań radosna i odmieniona

Keisha · Wysłany: 8:42:32 22-07-10 Temat postu:

Rosario

Wiem, że wasza miłość jest zbyt silna, żeby ją pokonać. Przemyslałam sprawę i ...

Zawahała się

akceptuje wasz związek.

[/b]

Rainbowpunch · Wysłany: 10:15:24 22-07-10 Temat postu:

Lucrecia

Weszła do kuchni i rozglądnęła się ...

Nianiu ? Jesteś ?

Po czym usiadła i wzięła jedno czerwone jabłko

edka · Wysłany: 20:29:05 22-07-10 Temat postu:

Julian
Popatrzył z niedowierzaniem na Rosario nie do końca wierząc w to co ona mówi

Naprawdę Pani akceptuje nasz związek ?

Julian czuł, że jej słowa nie są do końca szczere...

Keisha · Wysłany: 21:03:06 22-07-10 Temat postu:

Rosario

Pewnie mi nie wierzysz, ale kocham swoją córkę i skoro ona jest z Tobą szczęśliwa, to ja już jej tego zabronć nie mogę. Może i w głębi duszę, czuje pewną niechęć do Ciebie... ale cóż.

Westchnęła

Tyle lat Cię nie nawidziłam, obwiniałam za smierć mojego syna, że dziwne gdybym teraz od razu nabrała do Ciebie zaufania.

Rainbowpunch · Wysłany: 21:43:12 22-07-10 Temat postu:

Lucrecia

Wyszła z kuchni i rozejrzała się po całym domu ...

Mamo !

Zaglądnęła wszędzie , ale nikogo nie było ...

Gdzie są wszyscy ? Jest już przecież późno ...

edka · Wysłany: 21:07:14 23-07-10 Temat postu:

Julian

Jeżeli Pani słowa są prawdziwe to jestem niezmiernie szczęśliwy i zrobię wszystko, aby Pani nie zawieść, ani mojej Lucrecii.

Keisha · Wysłany: 21:26:16 23-07-10 Temat postu:

Rosario

Spojrzała głęboko w oczy Juliana

Mam nadzieję, że nie zawiedziesz ani nie skrzywdzisz mojej córki, bo chyba wiesz do czego byłabym zdolna...

edka · Wysłany: 13:28:14 24-07-10 Temat postu:

Julian

Ma Pani moje słowo na to, że nie skrzywdzę Lucrecii, ona jest dla mnie całym światem

Keisha · Wysłany: 16:37:19 24-07-10 Temat postu:

Rosario

Tyle, jeśli chodzi o mnie, a teraz pozwól, że pójdę do domu.
Musimy z Lucrecią odwiedzić Paulina, może lekarz wypisze go do domu..

Poszła i zniknęła wśród drzew.

Rainbowpunch · Wysłany: 12:17:09 26-07-10 Temat postu:

Lucrecia

Poszła do pokoju , przebrała się w koszulkę nocną i położyła się spać

Denisse · Wysłany: 15:14:49 26-07-10 Temat postu:

Teresa

Po odesłaniu ubrań do sierocińca padła zmęczona do łóżka i zasnęła .

aalejandraa_o · Wysłany: 10:00:25 27-07-10 Temat postu:

Padre Matias

Nazajutrz wybrał się do domu Rourów bo miał sprawę do Carmelka, ale natknął się Tere.

Witaj Tersita, dawno Cię nie widziałem.