Telenowele

Keisha · Wysłany: 16:25:31 10-07-10 Temat postu:

To ja mogę Paulina komuś oddać, a wezmę Carmela.

Rainbowpunch · Wysłany: 20:49:53 10-07-10 Temat postu:

okej , to ja zmienię jak narazie

i zapraszam do zabierania Paulina ! kogokolwiek , kogoś kto ma jedną postać lub kogoś nowego

edka · Wysłany: 20:57:56 10-07-10 Temat postu:

Ok ja mam Juliana to moge jeszcze tez wziasc Paulina

Rainbowpunch · Wysłany: 21:03:01 10-07-10 Temat postu:

okej okej , to świetnie

już Ci wpisuje Paulina

a teraz wracamy do dalszej gry ...

edka · Wysłany: 21:13:40 10-07-10 Temat postu:

Okej to fajnie, w takim razie lecimy dalej

Julian
Popatrzył się trochę ze zdziwieniem na brata

Był bardzo uprzejmy, to dziwne, ale miał rację już dawno powinienem zaprosić się do środka, a nie trzymać w drzwiach

Rainbowpunch · Wysłany: 21:24:49 10-07-10 Temat postu:

Lucrecia

Posłała delikatny uśmiech Julianowi i odwzajemniła jego pocałunek

Kocham Cię ...

Weszła do środka

Josue , mi też bardzo miło Cię widzieć , u mnie dobrze , przyszłam tylko na chwilę bo muszę wracać do szpitala niedługo ...

Spojrzała na Juliana ...

Chciałam porozmawiać z Waszą mamą , ale jeśli jej nie ma , to innym razem ...

Miguel · Wysłany: 21:43:48 10-07-10 Temat postu:

ja chętnie wezmę Gabina

Gabino

Nagle w drzwiach domu państwa Rourów staje Gabino, który prawie wpada na Lucrecię. Na jej widok na jego twarzy od razu pojawia się uśmiech

Witam, Panno Cordoba ! Miło panienkę widzieć. Co tam słychać u Rosario ? Widzę, że już idziesz, jeśli poczekasz zostawię jedną rzecz Justinie i chętnie podwiozę Cię do Milagro.

Rainbowpunch · Wysłany: 21:48:45 10-07-10 Temat postu:

okej , to zaraz Ci wpiszę

Lucrecia

Dzień Dobry ...

Powiedziała niechętnie

U mamy w porządku , tylko , że tata jest w szpitalu ... Nie , dziękuję , ale jeśli będę chciała wracać do hacjendy to Julian mnie odwiezie . Prawda , kochanie ?

Zwróciła się do Juliana

Miguel · Wysłany: 21:52:28 10-07-10 Temat postu:

Gabino

Nie dając dojść do słowa Julianowi

No nie wiem czy twoja matka pozwoli przekroczyć granice swej ziemi czortowi ?! A poza tym dlaczego twój ojciec jest w szpitalu ?

Rainbowpunch · Wysłany: 22:00:06 10-07-10 Temat postu:

Lucrecia

Lekko zdenerwowana ...

Niech Pan nie nazywa tak Juliana !

Mój tata zasłabł prawdopodobnie przez panią Justinę , teraz jest w szpitalu , ale jego stan chyba się poprawia ... Więc i tak narazie nie będę wracać do hacjendy tylko najwyżej do szpitala , do ojca .

Miguel · Wysłany: 22:04:38 10-07-10 Temat postu:

Gabino

Ze złośliwym uśmieszkiem na ustach

Złość piękności szkodzi, ale tobie i tak pewnie to nie grozi. Życz swojemu ojcu szybkiego powrotu do zdrowia, bo mam dla niego papiery do podpisania

Nagle odwraca swój wzrok w stronę Juliana i zwraca się do niego

Czy w domu jest twoja matka, bo mam do niej sprawę ?

Rainbowpunch · Wysłany: 22:16:27 10-07-10 Temat postu:

Lucrecia

Była już coraz bardziej wściekła ...

Nie boję się o to ... Przekażę tacie , ale obawiam się , że mój tata już z Panem nie będzie chciał współpracować .

Tak , sprawę ...
Powiedziała pod nosem

dcola2 · Wysłany: 22:51:18 10-07-10 Temat postu:

to ja mogę wziąść Renatkę

Rainbowpunch · Wysłany: 22:56:29 10-07-10 Temat postu:

okej , już Ci wpisuję

Keisha · Wysłany: 10:10:22 11-07-10 Temat postu:

Rosario

Siedziała ciągle przy Paulinie, czekając na Lucrecię.

Carmelo

[i]Carmero, upił się w barze, a wracając do domu spotkał Renatę.

-Proszę, proszę, kogo ja widzę, ...Renatka.

Pocałował na siłę kobietę