Telenowele

truler1 · Wysłany: 0:32:06 18-12-15 Temat postu:

A ja właśnie uwielbiam Federicę

obok Osviego to moja ulubiona postać

Dawid · Wysłany: 0:36:23 18-12-15 Temat postu:

Federica i Osvaldo wnoszą dużo do akcji. Ja nawet też ich lubię.
Ale najbardziej to oczywiście Fiorellę & Pedro.

Roxana też jest niezła. Można się pośmiać i w ogóle zawsze są jakieś zamieszania związane z jej osobą.

Raquel Becker · Wysłany: 0:37:58 18-12-15 Temat postu:

Ja też lubię Federice

Ale najbardziej to Fiore , Osviego i Pietra

Jedynie teraz babka mnie irytuje

truler1 · Wysłany: 0:40:00 18-12-15 Temat postu:

No babka trochę irytuje ale najbardziej to Julieta i Diana

Raquel Becker · Wysłany: 0:41:12 18-12-15 Temat postu:

O jakbym mogła zapomnieć właśnie o Dianie

Okropna baba ;)Zresztą Julieta też

Dawid · Wysłany: 0:44:55 18-12-15 Temat postu:

Z Diany zrobiła się ostra materialistka.

Tylko na kasę leci i chce owinąć starego Vittorio sobie wokół palca.
Eloisa początkowo nie naciskała na Pedro, by był z jakąś konkretną kobietą. Chyba jeszcze minie sporo czasu, zanim zrozumie, że wnuk już nie kocha Aitany. Myślę, że obydwie mogą być wielkimi przeszkodami w związku protów, zwłaszcza Eloisa.

Cataleya_ · Wysłany: 1:17:48 18-12-15 Temat postu:

A dla mnie Julieta jest w porządku. Fakt że troszkę psuje życie naszej Fiorelli (narazie) ale w tej rodzinie są gorsze osoby od niej które jeszcze gorzej traktują Fiore (albo beda).

Szerii · Wysłany: 1:29:17 18-12-15 Temat postu:

Obejrzałam odcinek

Co prawda już późno ale i tak mi się spać nie chciało D S-D S-D

Ten dziadek mnie wnerwia, gdy go widzę mam ochotę go kopnąć w D i wysłać na księżyc

Federica sie nudzi i to bardzo, każdego podsłucha, przesłucha

Cudna scenka na koniec. Pedro to taki typ faceta którego lubie najbardziej w telenowelach. Pięknie

Czekam na 46 odcinek tym razem oglądam z wami

Oby

Consuelo · Wysłany: 1:54:12 18-12-15 Temat postu:

Witajcie!
Wpadłam tylko się przywitać ( o tej porze może pożegnać?) i wyraźić zachwyt nad scenkami i telką i oglądam z bijącym sercem na stojąco przed telewizorem w przerwie w życiu a potem dalej gonię życie ale o-glą-dam i jest coraz ciekawiej i piękniej i kocham Babke bo nareszcie przemówiła ludzkim głosem do Fiorelli a propos ślubu z Victoriem

Wyobrażam sobie, że gdyby Babka Kiepska była bogata spokojnie mogłaby zasiadać na fotelu Eloisy bo też by nieźle grypsowała

Czekam na scenę w ciemni czy chłodni czy piwnicy czy gdzie to tam będzie byle było tak, że odpadne przed telewizorem

iva · Wysłany: 10:38:32 18-12-15 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 11:27:25 18-12-15 Temat postu:

Cataleya_ · Wysłany: 18:12:01 18-12-15 Temat postu:

Benito Ty osle!
Roxana Ty paplo!
Aitana Ty... brak mi słów nawet!!!

A na łódce nawet imię Fiorelli

Ah jak On ją kocha

a jakie tekściory lecą...

każda by się zakochała po takich słowach

Primer beso G&G

i w końcu TA piosenka (zapomniałam że to tak szybko było)

I czar prysł po raz... setny??? No tak czego się spodziewałam... jeden odcinek miłości a kolejne dziesięć smutasów

standard. Szkoda mi Fiorelli, nie chciałabym być świadkiem takiej sytuacji jak ona

Babcia Ty kaszalocie Ty... nie lubię Cię teraz

Consuelo · Wysłany: 19:02:26 18-12-15 Temat postu:

Babkaaaaaaaaa

Jednak znowu cie nie znosze

czy ty Babka jesteś faszystka

Fiorella jak mi sie serce kroiło jak cie widziałam

Szerii

Eloisa

Lubiłam ją ale dzisiaj przegięła !!!!

Początek telki cudowny, na tej łódce, cudo,

Gianna i jej radość

piekne scenki w kuchni hehe

Gianna i Gael

Teraz ich czas, oby oni byli takim plasterkiem na serce które boli gdy patrzę jak ciągle coś sie nie udaje Pedrowi i Fiore.

Tak dzisiaj pomyslałam że Vistorio to tylko taka mrówka którą wystarczy zdeptać, ale rodzinka Pedra, ja bym sie ich bała i naprawdę nie dziwię się że Pedro nie mógł wydusić z siebie słowa.

Byle do marca

Dzisiaj w hiszpani oglądaja finał MIVAC

Klaudusieniczka · Wysłany: 19:27:03 18-12-15 Temat postu:

Wrrrrr, ale się wkurzyłam!

Pierwsza połowa odcinka taka piękna, a końcówka po prostu masakra

Z babki wyszła taka jędza, że brak słów, niby tak kocha swojego wnuka, a na siłę go będzie unieszczęśliwiać

A Pedra tak jak uwielbiam tak w tym momencie zachował się jak pipa, mógł przynajmniej zaprzeczyć, powiedzieć cokolwiek! Za to jego mina jak patrzył na babkę na koniec.... zupełnie jakby chciał się z nią bić