Telenowele

iva · Wysłany: 0:06:33 31-01-16 Temat postu:

Ale zaszalałyście. Nie spodziewałam aż tylu wspaniałych memów. Mam nadzieję że jakaś z nich się niedługo sprawdzi😂😁😊

heaven · Wysłany: 0:33:40 31-01-16 Temat postu:

O rany ale się tu dzieje

tyle nowych memów, co jeden to lepszy

brawo dziewczyny, swietna robota

Kaisa · Wysłany: 10:48:19 31-01-16 Temat postu:

Memy idą lawinowo ostatnio.

Moja wena nadal się utrzymuje więc będzie zapewnie więcej.
Rzucajcie dziewczyny jakieś inspiracje to będzie jeszcze lepiej

A na dobry początek dnia.

Szerii · Wysłany: 12:16:04 31-01-16 Temat postu:

Witam !! i Jutro juz nowy odcinek

Mogli by inne wątki zacząć rozwiązywać zamiast skupiac sie na Aitanie i dziadku. Teraz niech rozwiązują aby potem było miejsce na scnki prtów

Kaisa · Wysłany: 12:26:04 31-01-16 Temat postu:

Mnie cieszy, że w nadchodzącym tygodniu ma nadejść rozwiazanie sprawy Soni

Przynajmniej tyle na plus.
I jestem delikatnie optymistyczna jeśli chodzi o końcówkę odcinka piątkowego, ale nie liczę na zbyt wiele

Szerii · Wysłany: 12:32:50 31-01-16 Temat postu:

Możę scenka protów z reklamy hehe nie pamiętam po jakim czasie scenka która była w reklamie, chodzi o tej na łódce była w telce chyba koło miesiąca hmn

Kaisa Ja twoim memom mówię - Chcę więcej

Kaisa · Wysłany: 12:37:32 31-01-16 Temat postu:

Jako że poruszyłaś zaniedbywanie w MIVAC innych wątków oprócz Starego i Aitany, co u nas w memach też jest, to następna partia będzie także zawierać wątki innych postaci

Już jutro nowy odcinek, mam nadzieję, że po tym złym tygodniu znowu nam się poziom podniesie.

Lons · Wysłany: 17:00:34 31-01-16 Temat postu:

Dziękuję wam za memy, poprawiają mi humor

Niech już ten Vittorio i Aitana zejdą z ekranu bo telewizor przez okno wyrzucę

Niech Vittorio, Aitana i Diana sobie trójkącik zrobią

Kaisa · Wysłany: 17:07:25 31-01-16 Temat postu:

Spokój się tu dziś zrobił

Wrzucam jeszcze coś dla was, przed spotkankiem z znajomymi.

Na poprawę humoru.

Byle do lepszych odcinków

Moja wersja sceny z odcinka piątkowego

Szerii · Wysłany: 18:26:48 31-01-16 Temat postu:

Przed swoim wyjściem dodam kilka memów hmn

jejku ale poprawiłas mi humorek memami haha Pdero niech nie umiera bo niedługo Fiorella bedzie go calowac każdego ranka heheh:serduszko:

Lineczka · Wysłany: 19:18:16 31-01-16 Temat postu:

Nadrabiam zaległe odcinki MIVAC i po prostu muszę się z wami podzielić moimi wrażeniami.

Odcinki 43-44

Koniec jednoodcinkowej sielanki u Pedra i Fiorelli.

Sonia i Aitana są jak dwie harpie, które krążą wokół tej pary i rzucają im kłody pod nogi. Jedna lepsza od drugiej. Obie nachalne i bez krzty godności i dumy. Eloisa też grubo przegina ze swataniem wnuka. To jest żenujące i żałosne, niech da mu spokój i zajmie się swoimi sprawami.
O ile jestem w stanie zrozumieć rozczarowanie i złość Fiorelli, gdy dowiedziała się o nocy Pedra i Sonii, o tyle nie mogę pojąć dlaczego za wszelką cenę chce zmarnować sobie życie i wyjść za Vittoria. Ta dziewczyna wpada ze skrajności w skrajność. Zawiodła się na Pietrze, ok, ale po co od razu kręcić na siebie bicz i wracać do pomysłu zawarcia związku małżeńskiego z Dziadkiem? Dlaczego ona to sobie robi? Chce być męczennicą? Czy zdaje sobie sprawę z tego czym jest małżeństwo, jakie niesie ze sobą obowiązki? Śmiem wątpić. Irytuje mnie takie podejście Fiorelli do sprawy. Giana, Benito, Pedro martwią się o nią, sugerują że w małżeństwie bez miłości będzie nieszczęśliwa, a ona nadal swoje. Szkoda gadać.
Biedny Pedro. Nic złego przecież nie zrobił a ponosi niemiłe konsekwencje. Jeszcze teraz Sonia poza wspólnie spędzoną, upojną nocą wmawia mu, że jest ojcem jej dziecka.

Bezczelna! Mam nadzieję, że Pedro jej nie uwierzy i zażąda badania DNA.
Szkoda, że Soni nie udało się uwieść Osvalda i zaciągnąć go do łóżka. Może wtedy dałaby Pedrowi spokój? Dziwne to ich małżeństwo. Kiedy Sonia i Osvaldo wspominali dawne czasy to widać było, że jakieś uczucie ich łączyło, jakaś namiętność i pożądanie. Za to punktem zwrotnym była z całą pewnością jej ciąża, od tamtego momentu wszystko się między nimi zepsuło, a Osvaldo ma do niej żal i pretensje. Nawet było mi szkoda Soni, gdy tak na nią krzyczał w sypialni z miną potwora i gdy rzucił tekstem, że jego żona jest zerem. Zachował się jak cham i prostak. Oboje mają swoje na sumieniu, ale to co teraz wyprawia Sonia z Pedrem jest po prostu żałosne. Jakby miała trochę godności i myślała logicznie, to odeszłaby od Osvalda i zaczęła układać sobie życie na nowo. Po co się męczyć? Czy kasa i majątki są tego warte? No cóż, każdy ma inne priorytety...

Wspólne sceny Gaela i Gianny są cudowne i urocze. Tworzą fantastyczną parę, są dla siebie stworzeni. Ich relacja opiera się na przyjaźni, mają podobne zainteresowania, charaktery, poczucie humoru. Są dla siebie pokrewnymi duszami. Myślę, że to odpowiedni moment by posunęli się w swojej relacji dalej i by doszło między nimi do pocałunku. Powinni być razem, z całego serca im kibicuję.
Roxanna niesamowicie mnie wkurza. Rozpieszczona i powierzchowna panienka, która uważa, że wszystko się jej należy. Ona nie nadaje się na studia, a już tym bardziej na medycynę. Zrobiła to specjalnie, na złość Giannie. Bardzo niedojrzałe zachowanie. Roxanna jest pełna jadu, złości a przy tym widać, że jest nieszczęśliwa. Okropnie traktuje Benita, jak przedmiot. Dziwię się mu, że pozwala jej na to. Chociaż sceny w których ciągnie go za krawat były całkiem zabawne.

Joaquina to na pewno jej matka, nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Zachowanie Diany żenujące, robi co chce, nagabuje Dziadka, a on jakoś niezbyt stanowczo przywołuje ją do porządku. Weszła mu ta kobieta na głowę, nie ma żadnych zahamowań i robi wszystko by osiągnąć swój cel. Powinien ją zwolnić, bo niedługo go zacznie molestować (chyba, że mu się to podoba to już inna para kaloszy). Przerażają mnie takie kobiety jak Diana - bez honoru, godności, dumy, dążące do celu po trupach. Sceny podczas których całowała Vittoria obrzydziły mnie. Czego to się dla kasy nie zrobi?

Federica tylko knuje i rzuca chamskimi tekstami wobec innych domowników. Może jak pójdzie do pracy to będzie miała mniej czasu na intrygi. Nie potrafię tak do końca rozszyfrować Dante. Po czyjej on jest stronie? Facet ma jakieś skrupuły, Federica jest od niego o wiele gorsza. Fiorella przyłapała ich na pocałunku, ciekawe czy wieść o ich romansie się rozniesie? Pewnie nie, czarnym charakterom na tym etapie telki jak zwykle wszystko uchodzi płazem.

Anibal przeszedł samego siebie. Bezczelny i agresywny typ. Jak on śmiał wbić na ranczo i tak chamsko potraktować Juliettę? Na głowę upadł? Dobrze, że Pedro, Sergio i Eloisa nie dali się zastraszyć i wyrzucili go na zbity pysk. Rozwód z Juliettą powinien zostać orzeczony z jego winy - miał tyle kochanek, że aż ciężko zliczyć.
Sergio zakochany w Juliecie, wzięło go i to porządnie. Trochę dziwnie oglądać takiego lekkoducha w romantycznym wydaniu, ale to nawet ciekawy wątek. Eloisa łaskawie zgodziła się na ich związek, no śmiech na sali.

iva · Wysłany: 21:37:04 31-01-16 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 22:00:52 31-01-16 Temat postu:

Coraz więcej memów i ich twórców się robi. Jak to dobrze

Lineczka Nadrabiaj, nadrabiaj.

Działo się bedzie dużo. Raz lepiej raz gorzej.

Niedawno wróciłam więc tylko jeden póki co.