Telenowele

Shelle · Wysłany: 22:01:46 31-01-16 Temat postu:

Dziewczyny ale dajecie czadu

Uwielbiam wchodzić do tego tematu

Kaisa · Wysłany: 22:08:46 31-01-16 Temat postu:

Cieszę się niezmiernie, że twórczość się podoba

Szerii · Wysłany: 22:23:49 31-01-16 Temat postu:

Jutro nowy odcinek, nowe wątki i nowe fotki to pewnie i memy

Z memami czas płynie szybciej i juz jutro poniedziałek

Kaisa · Wysłany: 22:31:29 31-01-16 Temat postu:

Oj tak. Teraz tak przyjemnie czas płynie. A do odcinka już niecała doba. Mnie się memy teraz dobrze tworzy, ale po 2 lampkach wina to nic dziwnego

Jakaś mała przyjemna scenka protów mogłaby jutro być

iva · Wysłany: 22:32:22 31-01-16 Temat postu:

iva · Wysłany: 22:33:22 31-01-16 Temat postu:

Kaisa

Pomysł z paralizatorem

Skąd Ty bierzesz te pomysły

Szerii · Wysłany: 22:35:03 31-01-16 Temat postu:

Oj tak po winku sie tworzy oj tworzy haha pamiętam moje memy z MCET kiedy byłam po lampce winka haha

Kaisa · Wysłany: 22:37:58 31-01-16 Temat postu:

Muszę sie trochę pilnować, żeby nie stworzyć niemoralnych tworów, bo mnie jeszcze z forum wyrzucą

Szerii · Wysłany: 22:40:39 31-01-16 Temat postu:

Jesli mnie i innych nie wywalili po mocnych memach które powinno się zakazac dodawać ( moje) to ciebie też nie wywalą haha

Shelle · Wysłany: 22:41:06 31-01-16 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 22:48:51 31-01-16 Temat postu:

Shelle Dobrze wiedzieć. Teraz czuję się bezpieczniejsza

Czasami mam wrażenie, ze Fiorka nie zdaje sobie z takich rzeczy sprawy:

Lineczka · Wysłany: 23:10:12 31-01-16 Temat postu:

Odcinki 45-46

Ależ mnie wkurzyła Eloisa. Co to miało być?

Babka dała popis, doprawdy żenujące przedstawienie. Niby tak kocha wnuka, a nie liczy się z jego zdaniem i układa mu życie według własnego widzimisię. Ostatnimi czasy Eloisa działała mi na nerwy, ale w tym odcinku przeszła samą siebie. Po cichu liczyłam, że Pedro przerwie tę farsę, ale on nie wiedział co się dzieje, był w szoku. Biedaczek. Szkoda mi było również Fiorelli - tak się cieszyła, była szczęśliwa a wszystko prysło niczym bańka mydlana. Najpierw wiadomość o ciąży Soni a później farsa z Aitaną. Eh, oni to zawsze mają pod górkę. Normalnie wiatr w oczy i nóż w plecy.
Aitana nie ma dumy i godności. Przecież Pedro powiedział jej, że nic do niej nie czuje, a ich związek to przeszłość. Jak można się tak narzucać? Czy ona nie widzi, jak Pedro reaguje na jej widok? Zadowolony i szczęśliwy to on przy niej nie jest, raczej ma minę cierpiętnika. Na co ta dziewczyna liczy? Jeszcze to przepraszam wyszeptane do ucha Pedra na koniec - szczyt bezczelności. W ogóle to Aitana wyglądała niekorzystnie podczas tego rodzinnego spotkania. Zero klasy, gust też pozostawia wiele do życzenia. Prezentowała się jak panienka z klubu nocnego - mocny makijaż, kusa sukienka i tony świecidełek, obładowana niczym choinka. Fiorella w skromniejszej i o wiele tańszej sukience wyglądała przy niej o wiele lepiej - świeżo, promiennie i z klasą.

Nareszcie Gael pocałował Giannę!

Urocza para, świetni są. Pełni energii, pozytywni, radośni, z pasją - wywołują uśmiech na mej twarzy. W dodatku jaka ładna piosenka leciała podczas ich scen! Zna ktoś tytuł? Szkoda, że Gianna nie może dzielić się swoim szczęściem z siostrą - jak jej się układa to u Fiorelli dramaty i tragedie.

Nie wiem po kiego grzyba Benito przyprowadził Roxannę na miejsce schadzki Fiorelli i Pedra. Czy on myśli?

A już zbierał u mnie plusy za dojrzałą postawę, za zachowanie się niczym prawdziwy mężczyzna - zaimponował mi tym, że szczęście Fiorelli postawił wyżej od swojego, że pomógł Pedrowi się z nią pogodzić. Byłoby super, gdyby o niczym nie poinformował Roxanny. Oj Benek, Benek.

Wspólne sceny Pietra i Fiorelli na łódce były przepiękne! Ile w nich magii i uroku. Pietro się postarał, cóż za romantyk z niego.

Z przyjemnością się na nich patrzyło.
Świetna była też scena w kuchni i reakcja Gianny na przybycie Fiorelli i Pedra - najpierw go ochrzaniła a później przytuliła i cieszyła się ich szczęściem. Pozytywnie.

Federica dała czadu podczas rodzinnego spotkania. Musiała wygadać, że Sonia jest w ciąży, nie mogła sobie darować takiej przyjemności. Mina Osvalda była bezbłędna, już nie wspominając o "czułych" gestach w stosunku do żony i groźbie "jak to nie moje dziecko to Cię zabiję". Widać, że facet leci na terapeutkę Gaela, ale Alina pokazała klasę i pełen profesjonalizm odtrącając go.

Niesamowicie wkurzała mnie Fiorella w salonie sukien ślubnych. Miała możliwość uwolnienia się od Vittoria i to za jego zgodą, ba z jego inicjatywy (!!!), ale nie skorzystała, bo była zła na Pedra. Nóż się w kieszeni otwiera, nie wiem czy to głupota czy masochizm z jej strony, może ona lubi być cierpiętnicą? Vittorio też udaje wielkiego naiwniaka - widzi, że Fiorella nie cieszy się na ślub z nim, że nie chce z nim spędzać czasu, nie raczy go czułymi gestami, a mimo to facet żyje w wyimaginowanym świecie szczęścia i miłości. Farsa. Ciekawe czy wyda się, że Diana ma syna? Pewnie nie, jak zwykle wszystko jej się upiecze.

Szerii · Wysłany: 23:14:58 31-01-16 Temat postu:

Kaisa zaraziłaś mnie wena memowa teraz

Kaisa · Wysłany: 23:19:16 31-01-16 Temat postu:

Lineczka W tych odcinkach Eloisa zaczyna się rozkręcać z swoimi sposobami rozdzielenia protów

Zaczyna się cyrk z Aitaną, Starym, Sonią i wkurzająca Fiore.

Szerii Bardzo mnie to cieszy

Chętnie bedę cię zarażać więcej razy

Moja pierwsza "historyjka".

Szerii · Wysłany: 23:21:54 31-01-16 Temat postu:

Kaisa zarażaj mnie zarażaj

historyjka hhehe kochana po winku masz świetne pomysły a co dopiero po czystej hmnnn