Telenowele

aniaa.xoxo · Wysłany: 11:40:04 03-06-16 Temat postu:

Szkoda mi Roxany.. Bardzo to przeżywa.

Straciła matkę w momencie w którym ją pokochała..

Stokrotka. · Wysłany: 13:18:09 03-06-16 Temat postu:

Mam do Was pytanie. Jak dodać animki do podpisu?

aniaa.xoxo · Wysłany: 15:36:45 03-06-16 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 17:14:36 03-06-16 Temat postu:

No i Pietro ją okłamał.

A ona i tak przeczuwa, że coś wiecej jest nie tak i że ją odtrąca. Jak on się jej przyglądał śpiącej i wspominał.

Biedna Roxy.

A Fede już nie mogę znieść!

Pięnie dostała w pysk od Roxy.

Urocza scenka Benka z rodzicami.

Pietro zwiał a Fiore zostawił karteczkę na łóżku.

Biedna Fiore jest skołowana.

A Gianna wyczuwa chyba, że Fiore coś przed nią ukrywa.

Pietro poszedł do Julietty i Santina w sprawie Fiore. Chce by namówili Fiore badanie DNA. Pietro strasznie się męczy. Nie może znieść wzroku i bliskości Fiore. Załamał się i nie chce by Fiore spotkało to samo.

AyR wspierają Roxy.

Osvi u Augustina. Od razu wyleciał z oskarżeniami. Dobrze mu Gael powiedział, żeby nauczyć się słuchać, a nie tylko się wtrąca nie dając skończyć Augustinowi.
Domingo i Simona przygotowali przedstawienie kukiełkowe dla Gianny i Fiore "Włoskie narzeczone". Różowy smok Eloisa i smok w okularach Vittorio.

Ale Simona wycałowała Dominga!

Szkoda, że nie pokazali tego.

A potem druga część dla Roxy i Gianny. "No puedo" Fiorelli.

I Benek w mopie na głowie jako Aitana!

BOSKIE!!
Prawnik przyniósł nagranie Dante w którym się przyznaje do zabójstwa Gabriela, tego, że był zakochany w Fede i jeśli nie żyje to Fede ma coś w tym wspólnego.

iva · Wysłany: 18:28:52 03-06-16 Temat postu:

Szerii · Wysłany: 18:34:58 03-06-16 Temat postu:

Ale cisza

Ja czekam na odcinek w necie

Benek jako Aitana

musiało być zabawnie:)

Kaisa · Wysłany: 18:41:47 03-06-16 Temat postu:

Pietro ledwo się trzyma.

Nawet przez telefon z Fiore nie za bardzo dawał radę rozmawiać...
A Fede na początku namawiała do zobaczenia tej płyty od Dante, a potem troszkę tego żałowala.

Przedstawienia SyD z gościnnym występem Benka wymiatały.

Nereszcie aluzja Aitany do mopa w MIVAC.

iva · Wysłany: 18:52:34 03-06-16 Temat postu:

Żeby Pietro w tej strasznej sytuacji jakiejś głupoty nie popełnił

ola650 · Wysłany: 20:09:52 03-06-16 Temat postu:

a ja nadrabiam właśnie odc z całego tygodnia, ale sie śmialam jak Sonia śpiewała a potem Fede.
Mam nadzieje, że Ovaldo się nie oberwie za to co znalazł Fidel..

Szerii · Wysłany: 20:28:09 03-06-16 Temat postu:

[Gdyby ktoś szukał to juz jest odcinek w necie

>>> [link widoczny dla zalogowanych]

ola650 · Wysłany: 20:31:31 03-06-16 Temat postu:

Gael jaki słodziak, pięknie to zorganizował dla Giany <3

ooo, dzięki za link

Szerii · Wysłany: 22:20:24 03-06-16 Temat postu:

Mogła by Fiorella sie dowiedzieć dlaczego Pedro unika jej dotyku, pocałunku

Lepsza jest najgorsza prawda niz nie wiedzia, Fiorella sobie może pomyslec najgorsze rzeczy

Federica jest bezczelna co za babsko dobrze że dostała plaskacza od Rox

Biedna Roxana współczuje jej

Teatrzyk był świetny

Sama sie śmiałam do tego monitora

świetna historyjka o dwóch Włoszkach

Pedro smutas hah

Szkoda że nie pokazali jak sie Simona i Domingo całuja ale jeszcze mamy kilka odcinków więc wszystko jest przed nami

Finał przedstawienia bomba

Benito z mopem na głowie

Niech szybko wyjasnią sprawę rodzeństwa bo nie moge oglądać jak Pedro nie wie co robić

a Fiorella nie wie o co chodzi

Adela i Reynaldo

wpierają Roxanę jak tylko się da

cudowni

Federica kompletnie oszalała

Coś mi się zdaje że tak szybko sprawa sie nie wyjaśni i brakuje mi protów

Lineczka · Wysłany: 0:17:24 04-06-16 Temat postu:

Piątkowego odcinka nie widziałam, ale mam kilka refleksji na temat czwartkowego.

Odcinek 160

Jeden ze smutniejszych odcinków MIVAC. Sporo emocji, akcja od początku do końca, działo się!

Szkoda mi Joaquiny. Ostatnimi czasy była taka szczęśliwa, układało jej się, córką ją pokochała a tu takie nieszczęście.

Rozpacz Roxany mną wstrząsnęła, sama miałam łzy w oczach zwłaszcza podczas sceny przy karetce, gdy płakała, krzyczała i z bezsilności okładała Fidela pięściami.

Aktorka zagrała te emocje genialnie, byłam pod dużym wrażeniem!
Smutek i żałoba domowników jak najbardziej uzasadnione. W końcu zmarła bliska im osoba, dobry człowiek i oddana pracownica. Tak na marginesie dodam, że trochę raziła mnie w oczy biała koszula Dominga, gdy wszyscy inni byli ubrani na czarno.

Eloisa pokazała wielka klasę i udowodniła, że ma dobre serce, gdy przyszła do Roxany i ją pocieszała. Kolejna świetna scena podczas której miałam ciary. Babka ma u mnie dużego plusa!

Pedro i Fiorella na początku odcinka zachwycili mnie tym jak się do siebie odnosili.

Ich gesty pełne czułości, wspieranie się, całusy, przytulasy - to jest idealny związek oparty na miłości i zaufaniu.

Niestety sielanka się skończyła, gdy Sergio wyskoczył ze swoimi rewelacjami. Złość i gniew Pedra jak najbardziej uzasadnione i tak się powstrzymywał, bo powinien ostrzej mu wygarnąć co myśli o jego postępowaniu.

To co zrobił Sergio jest niewybaczalne! Mam nadzieję, że Julieta już do niego nie wróci ani tym bardziej Pilar! A Pedro kolejny raz zawiódł się na ojcu... Jak to dobrze, że mają ze sobą tak niewiele wspólnego.

Tłumaczenia i usprawiedliwianie się Sergia były żenujące.

Najgorsze jest to, że Pedro oddala się od Fiorelli (nie ma co mu się dziwić) a ona nie wie o co chodzi.

oby sprawa jak najszybciej się wyjaśniła.

W sumie to Augustin nie powinien się dziwić Gaelowi, że ten chce zrobić badania genetyczne na prośbę brata. Osvaldo jest nieufny i tak na dobrą sprawę jakieś tam swoje racje ma. Augustin pojawił się w życiu Gaela po tylu latach i to dość niespodziewanie. Poza tym Osvaldo go nie zna, nawet mu się z bliska nie przypatrzył by dostrzec uderzające podobieństwo ojca z synem.

Bolesnym jest też dla niego fakt, że żył w kłamstwie i że matka zdradzała ojca. Czekam na spotkanie i konfrontację Osviego z Augustinem. Pierwszy się zmienił, więc nie powinien być agresywny a drugi to rozsądny facet.
Katia irytująca, miałam wrażenie, że zgrywa ofiarę.

Augustin celnie ją podsumował.

Niech ona lepiej nie zjawia się na ranczu, tym bardziej w takich okolicznościach.

Federica jak zwykle zachowywała się żenująco.

Ładnie jej Pedro przygadał, wyręczył mnie, bo sama mówiłam pod nosem: "zamknij się Federica".

Wszyscy stracili do niej cierpliwość i to głównie jej zasługa.
Fajną miała tę czerwoną kieckę, ostatnio lepiej się ubiera.

Podobała mi się scena Gianny i Fiorelli.

Pełna emocji, wzajemnej troski. Mają świetną relację i nie zmieni tego fakt, że nie są biologicznymi siostrami.

Szkoda mi było Santina, gdy zrezygnowany i smutny powiedział do Juliety, że przynajmniej ona jest pewna, że ma córkę i że jest nią Fiorella.

Świetny odcinek, 10/10.

Szerii · Wysłany: 8:19:30 04-06-16 Temat postu:

161 też był smutny

choć był element rozrywkowy

i to nie Adela i Reynaldo tym razem

iva · Wysłany: 9:07:52 04-06-16 Temat postu: