Telenowele

fantasma · Wysłany: 20:00:00 06-06-16 Temat postu:

Próbuję nadrabiać, jestem dopiero na 130 odcinku i musze napisać, że jakos nie mogę polubic tej Joaquiny i nie rozumiem, jak Pedro moze jej bronić w takiej sytuacji, rozumiem jeszcze sytuacje Roxany, bo ona jak najbardziej nie jest niczemu winna, ale Joaquina juz mnie w tej sytuacji drzaźni i juz mam dość tych jej lamentów. I w tej sytuacji jak najbardziej jestem po stronie babci

hahha Pedro " Jestem ślepy, ale nie głupi" mistrz.

Szerii · Wysłany: 20:06:04 06-06-16 Temat postu:

Joaquina czesto wkurzała i jesli chodzi o związek Benita i Roxany

tym bardziej byli z tej samej grupy społecznej a ona że to nie jest facet dla niej

Pedro ma wiele świetnych tekstów

a jesli chodzi o rozmowy z Fiorellą

kocham tego faceta

Kaisa · Wysłany: 20:29:53 06-06-16 Temat postu:

Mnie też często irytowała Joaquina i jej zachowanie szczególnie stosunek do Roxy i jej ciągłe pobłażanie.

Pietro jak to Pietro. Cudny.

Stokrotka. · Wysłany: 20:43:39 06-06-16 Temat postu:

Joaqina była zbyt nadopiekuńcza w stosunku do córki. Często tym denerwowała.

Szerii · Wysłany: 21:20:30 06-06-16 Temat postu:

Ale mnie korci aby w necie obejrzeć odcinek bo sie nudzęale wytrzymam do jutrzejszej powtórki bo w tv to w tv:) Dzisiaj jak oglądałam to zupełnie inaczej:) i znowu sie śmiałam z buzi buzi Simony i Domingo

i ze świetnego przestawienia

Stokrotka. · Wysłany: 21:29:40 06-06-16 Temat postu:

Może i ja się jutro skuszę na powtórkę. Odcinek był naprawdę świetny.

Szerii · Wysłany: 21:38:58 06-06-16 Temat postu:

Mówisz że świetny mimo tego wątku z ,,rodzeństwem''

Stokrotka. · Wysłany: 21:44:01 06-06-16 Temat postu:

Wątek z rodzeństwem jest zbędny, ale nic na to nie poradzimy. Mam nadzieję, że szybko się skończy. I świetnie, że Fiorella ma taką, a nie inną relację z biologicznymi rodzicami. Czego oni się spodziewają? Nie mieli wyboru? Głupio się usprawiedliwiają. Mieli wybór i dokonali go.

Szerii · Wysłany: 21:47:22 06-06-16 Temat postu:

Ciesze sie że nie ma łez i przytulania i mówienie kocham cie tato i mamo

na tym etapie

naturalna reakcja:) szkoda że przez głupotę Serqia Pietro musi cierpieć Fiorella no i my bo nie mamy scenek za którymi bardzo tęsknię

Lineczka · Wysłany: 21:48:26 06-06-16 Temat postu:

Mam dwa odcinki MIVAC do nadrobienia, może wezmę się dzisiaj za ten piątkowy.

Kaisa · Wysłany: 21:50:07 06-06-16 Temat postu:

Taki odcinek przejściowy był. W sumie nic konkretnego się nie zdarzyło tylko takie przygotowania do akcji.

Też podoba mi się relacja Fiore z rodzicami. Nie jest przesadzona w żadną stronę. Reakcja Fiore jest jak najbardziej uzasadniona.

Wątek z rodzicielstwem wkurzający, ale liczę, że do końca tygodnia nam się z nim uwiną, bo patrzeć na męczenie się protów i wielce żałujacego Sergia jest coraz trudniej.

Stokrotka. · Wysłany: 21:51:16 06-06-16 Temat postu:

Pedro dobrze powiedział ,,zyskasz córkę, stracisz syna". Tłumaczenia Sergia są żenujące. Jego beztroskie podejście do życia też. Pedro teraz strasznie oschle traktuje Fiore. Wręcz się od niej izoluje, a ona biedna nie wie co się dzieje.

Kaisa · Wysłany: 21:57:01 06-06-16 Temat postu:

Sergio narobił dramatu i teraz się dziwi reakcji syna.

Pietro się izoluje, Fiore jest zdezorientowana.

Fede z popychaniem Soni dziś przesadziła.

A Osvi zamiast szukać dziury w całym w sprawie Gaela powinien się nią zająć i sprawami w firmie.

Za to dziś Benek i Domingo byli uroczy w swym wspieraniu swoich dam.

Szerii · Wysłany: 21:57:06 06-06-16 Temat postu:

Lepiej by dla niej było gdyby znała przyczynę zachowania Pedra. Gorzej jest układać w głowie nowe scenariusze

Kaisa · Wysłany: 22:02:19 06-06-16 Temat postu: