Telenowele

Notecreo · Wysłany: 16:16:32 11-07-08 Temat postu:

ja nie lubie muzyki od Vivany, ale ta od Elsy jest bardzo ladna

Jimenita · Wysłany: 16:32:32 11-07-08 Temat postu:

sister · Wysłany: 16:50:41 11-07-08 Temat postu:

Odcinek taki jak wczoraj, czyli nuda. Jedynie Elsa fajnie postąpiła. Można się już domyśleć co jutro będzie...
Ale w końcu uwoli się od Patricia, Isabeli i Estefani.

Merlinamujer · Wysłany: 19:24:20 11-07-08 Temat postu:

sister · Wysłany: 20:12:36 11-07-08 Temat postu:

macie opis jutrzejszego odcinka?

mania · Wysłany: 22:59:07 11-07-08 Temat postu:

Streszczenie odcinka 25 z esmas
En la mansión de los Velarde están Juan Miguel, Patricio, Cecilia y Estefanía. Patricio les dice que Marichuy tiene dos caminos: la calle o la cárcel.
Juan Miguel le dice a Patricio que Marichuy se irá con él, Estefanía enfurece.
Juan Miguel llega a su casa con Marichuy.
Onelia le dice a Juan Miguel que no puede vivir bajo el mismo techo que Marichuy, él le responde que si no le parece, que se vaya pues ya ha tomado la decisión.
En el estudio de Vicente están Marichuy, Roció, Amador, Vicente, Becky, Elsa y Nelson.
Roció está bailando con Vicente y aprendiendo a fumar, él le dice que le gusta y que quieren que sean pareja. Becky va hacia la puerta, al abrir se encuentra a Juan Miguel que mira la fiesta, ve a Marichuy bailando con Eloy y Roció besándose con Vicente. Juan Miguel se acerca a Marichuy y la toma por el brazo.
Al ver a Juan Miguel, Amador dice que ya llegó el carcelero de Marichuy.
Juan Miguel se lleva a Marichuy y Rocío a la fuerza.
En el jardín de la casa de Juan Miguel está Marichuy sentada mirando al cielo, no puede dominar su coraje. Juan Miguel va hacia ella, se detiene, se miran, ella le hace gesto de rabia, él se sienta junto a ella suavizándose.
Juan Miguel le dice a Marichuy que siente mucho la forma como la trató.
Marichuy le dice a Juan Miguel que lo quiere mucho, él la mira a los labios, ella los entreabre.
Juan Miguel besa a Marichuy tiernamente.

Por fin!

Merlinamujer · Wysłany: 23:39:03 11-07-08 Temat postu:

Nareszcie.

sister · Wysłany: 0:17:40 12-07-08 Temat postu:

mania dziękuje, za streszczenie
w końcu czekam z utęsknieniem na odcinek

Będzie boski

Merlinamujer · Wysłany: 10:23:31 12-07-08 Temat postu:

Odc.25
cz.1
[link widoczny dla zalogowanych]
cz.2
[link widoczny dla zalogowanych]
cz.3
[link widoczny dla zalogowanych]
cz.4
[link widoczny dla zalogowanych]
cz.5/5
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie mogłam sie powstrzymać i obejrzałam końcówkę ,piękna

Zabieram się w ten weekend za oglądanie odcinków z tygodnia.

Nie wiem co z dalszymi streszczeniami,będzie je ktoś inny pisał?

ania1985 · Wysłany: 10:28:56 12-07-08 Temat postu:

oo jest odcineczek...czekam z utesknieniem zamknieta w pokoju z powodu remontu, az Ktos zgra odcinek i wstawi w 1 calosci....

Jimenita · Wysłany: 11:31:31 12-07-08 Temat postu:

Odcinek świetny, wszystkie scenki z Marichuy i JM śliczne, a końcówka to już w ogóle boska - w końcu sie doczekaliśmy pierwszego pocałunku

noi wściekłość Estefanii bezcenna

bierdonka · Wysłany: 11:34:40 12-07-08 Temat postu:

odcinek super wreszcie bylo beso

i to jeszcze tak romantycznie na mostku

ten stary grzyb Patricio mnie wkurza co on sobie wogole wyobraza to ze jest sedzia to jeszcze nie daje mu prawa do tego zeby kazdego osadzac i skazywac i jeszcze ten tekst ze dla MCh sa tylko 2 drogi albo wiezienie albo ulica no co za stary grzyb

heheh Estefania ma za swoje heheh pozbyla sie Mch z domu ale zblizyla go do JM

ale Nelson mial mine jak Elsa wspomniala o malzenstwie hehe
i wreszcie Rocio i Vincente zostali para tylko nie podobalo mi sie to z papierosem
i jeszcze mina Oneli jak JM powiedzial ze jak chce moze sie wyprowadzic bo MCh zostaje heeh
no i Viviana dala znowu o sobie znac

ania1985 · Wysłany: 11:35:31 12-07-08 Temat postu:

ja tez sie przemeczylam i obejrzalam na tube.
dawno nie bylo takiego fajnego odc.
JM wyraznie wstawil sie za Marichuy- od samego poczatku....a ta głupią krowe z wielką twarza pieknie olal...( w sumie fajnie sie wydzierala pozniej, i wcale sie jej nie dziwie:P)...no i w koncu pierwszy pocalunek....juz sie na niego zbieralodlugo- ciekawe co dalej?

mania · Wysłany: 11:48:23 12-07-08 Temat postu:

Świetny odcinek

Juan Miguel wstawił się za Marichuy i jej uwierzył, zawiódł się na sędzim (Nieźle się uśmiałam, kiedy Patricio powiedział, że skłonności przestępcze Marichuy pewnie ma po rodzicach, w końcu nie wiadomo kim byli) i trochę na Cecilii, która nie potrafiła obronić Marichuy przed resztą mieszkańców domu. Estefania wyszła na tym dokuczaniu Marichuy jak Zabłocki na mydle, hehehe...
Juan Miguel zaczyna się łamać, bo czyż Marichuy nie jest jego przeznaczeniem

Bardzo mi się podobała cała akcja z imprezą - "jeśli ja nie mogę wyjść, to ty też nie"

A potem wejście i wyjście Juana Miguela z balangi. (Skąd się dowiedział, że Marichuy tam jednak poszła? Chyba coś przeoczyłam...) Pocałunek w ogrodzie... Słodko razem wyglądali, ale Marichuy pewnie ucieknie... Tak łatwo nie będzie. Moim zdaniem takie duże zaufanie, jakim darzy Marichuy Juana Miguela, wynika w dużej mierze także z tego, że nigdy nie próbował się do niej dobierać.

ania1985 · Wysłany: 14:18:55 12-07-08 Temat postu:

a tu zonk....bo akurat probowal i to skutecznie;/ alez to do niego nie pasuje ten gwalt.
co do papierosa i rocio, to chodzilo o to, ze on jej pokazuje nowe zycie (bynajmniej mnie sie wydaje ze to byl taki mini symbol tego)....w koncu to papierosa tez nie zaszkodzi w zyciu sprobowac, szczegolnie dla takiej panienki chowanej pod kloszem:P choc palic jakpowszechnie wiadomo niewskazane.

ciekawe jak szybko JM da kosza "przecudnej urody" Estefanii...

a mnie sie wcale nie wydaje ze marichuy ucieknie po tym pocalunku, a raczej ze sie ucieszy...no ale zobaczymy;)