Telenowele

AdivinanzA. · Wysłany: 18:37:21 08-02-10 Temat postu:

dokładnie

Denisse · Wysłany: 18:48:33 08-02-10 Temat postu:

a moze poprostu podswiadomie czuła kto to jest z kim rozmawia ale bala się ze nie wiem odejdzie od niej albo co.........rozumiecie ?

rozinie z nia bywa

Liana · Wysłany: 19:28:47 08-02-10 Temat postu:

Po nich można się wszystkiego spodziewać.

Ale i tak zakończy się szczęśliwym happy endem i wszyscy będą szczęśliwi. No prawie wszyscy. No, ale cóż życie. Jak ktoś zostawia swoje dziecko na śmietniku i morduje biednego Vincente no to mu się należy

Liana · Wysłany: 19:29:41 08-02-10 Temat postu:

Po nich można się wszystkiego spodziewać.

Ale i tak zakończy się szczęśliwym happy endem i wszyscy będą szczęśliwi. No prawie wszyscy. No, ale cóż życie. Jak ktoś zostawia swoje dziecko na śmietniku i morduje biednego Vincente no to mu się należy

Ayesha · Wysłany: 20:31:32 08-02-10 Temat postu:

dziwi mnie, że MCH poznala dzisiaj, że doktor Pablo to ta sama osoba, która była w kościele, a nie, że to JM, wszystko to strasznie poplątane

Zulema · Wysłany: 21:27:56 08-02-10 Temat postu:

MCH rozpoznała JM ale ja oszukali brrr ja mimo wszystko bym nie uwierzyła bo to zbyt podejrzane.
MCh po jego dłoniach rozpoznała człowieka z kosciola a nie JM
Nie powinni jej oszukiwac nawet gdyby dowiedziała sie i była zła to napewno szybko zrozumiala by ze ja kocha i tylko dzieki niemu zyje i moze odzyskac wzrok

Ayesha · Wysłany: 21:30:01 08-02-10 Temat postu:

Anitunia · Wysłany: 21:32:35 08-02-10 Temat postu:

Cóż za odcinek, w skrócie: pojawił sie dr Pablo Sicneroz (czy jak to tam się pisze), nie wiem czemu, ale coś czuje, że będzie również wspaniały jak Juan Miguel

, a jaki ten Pablo przystojny dorwnuje uroda de Juen Miguel

No okej a zaczynajac od poczatku to pierwsza scenka wspaniala, wszystko bylo by dobrze gdyby nie slowa MC, jak to niby JM ja skrzywdzil... i wogole ale coz dzieki temu pojawil sie Pablo....
Jak fajnie patrzec jak Patricio sie zmienil i wspieral JM i jak mu mowil jak jego corka kocha JM...
Ana Juliar wariatka dobrze jej tak, a ma...co ona sobie mysle hehe jakiej furii dostala w domu i myslala ze JM do niej dzowni aby ja przeprosic o to napewno tak tak hehe no nie moglam dobrze jej tak...
Roccio i Daniel jak zwykle wspaniale, normalnie kocham ta parke

Biedna Beatrzi zal mi jej, ale cos to jej wina wariatka trzeba bylo takiego czegos nie wystawiac w sadzie i ufac mezowi albo chcoc w sadzie sie uspokoic a w domu pogadac z mezem teraz ma...
ach to dziecko dobrze ze dzieci je znalezli i choc do sierocinca je zaniesli szybko...
Rafael normalnie mnie wkurzyl znowu co on sobie mysli... nie rozumie ze JM dziala i robi wszystko dla dobra MC, a jesli nawet JM sie nie przedsatwil to Rafa powinien sie cieszyc bo wie jak MC kocha JM...
Bardzo ale to bardzo podobaa mi sie rozmowa PABLA z MC

Moja ulubiona parka zaraz po JM y MC

Ciekawe dlaczego.... MC jednak czuje ze to JM i dlatego tak sie o doktorka wypytuje hehe
A ten uscisk reki byl niesamowity, jak ja sie wzruszam na ich scenkach jak oni do siebie lgna, to jest sztuka pokazac taka chemie to co oni wytwarzaja na odleglosc... nie no jestem pod wrazeniem...
No i na koncu JM zrozumial ze MC kocha go i tylko go i zawsze tak bedzie!!!!! Bravo chlopie...
Wiec z utesknieniem wyczekuje jutrzejszego odcinka

Ansza · Wysłany: 21:34:40 08-02-10 Temat postu:

[b]Maddie[/]b a mnie dziwi, że nie masz play fresh

(sorry, ale musiałam

)

Co do odcinka:
MCH jest głupia
JM jeszcze bardziej
a Rafael to już w ogóle
Amador jest bezduszny
nie mówiąc już o AJ.
Onelia dobrze postąpiła.
Daniel i Rocio są szczęśliwi
współczuję Puricie, ale mnie już nudzi to jej beczenie i użalanie się nad sobą

Beto jak zwykle niezwykły.
Patricio nareszcie zmienił zdanie.
A w ogóle to skąd Cecilia wiedziała, że ma nie mówić iż to jest JM?! Monitor od mierzenia pulsu jej to powiedział? Dziwne...
Betriz przestań płakać! To nic nie zmieni. Weź się w garść i szukaj Eduardita.
Eduardo weź się schowaj z tekstem "to twoja wina, twoja wina bez happy endu smutny finał uuuuuu".
Ciotka Amadora niby dobra, a zła, bo nie pisnęła słówkiem o tym, że Eduardito zniknął.
Ogólnie odcinek mnie mocno wkurzył. Jedyne pocieszenie dla mej duszy to Levyrroni na ekranie. Tak jest drogie panie

(też się nie mogłam opanować. Ah te rymy [częstochowskie

] )

AdivinanzA. · Wysłany: 21:47:07 08-02-10 Temat postu:

po 1 Mch nie jest głupia, tylko jak wszyscy wciskają jej ten kit to sama nie wie co ma myśleć, bo ufa rodzinie i oczw się później rozczaruje, ale to później.
po 2 JM nie jest jeszcze bardziej głupi, bo chce pomóc Mch, no mógł trochę inaczej to rozegrać, ale możliwe, że zajęłoby mu to więcej czasu a ja chce zeby było jednak trochę scenek MCh&JM.
po 3 Rafael nie jest wgl tylko on jest beznadziejny, jak na razie

po 4 Amador jest bez serca a nie bezduszny xD
też współczuje Puricie i też mnie już denerwuje to rozczulanie się nad sobą, jest suchą ziemią, te jej opowieści

Daniel i Rocio <3
Tak brawka JM, Mch Cię kocha

W sumie to szkoda mi Beartiz.
i chce już jutrzejszy odc. i nic mnie dziś nie wkurzyło.

Paola · Wysłany: 21:56:42 08-02-10 Temat postu:

eh no i było tak jak się wszyscy chyba spodziewaliśmy, JM zaprzeczył, że to on

MCH niby była taka pewna, że to JM, a jednak uwierzyła, że to dr Pablo Cisneros, a swoją drogą to Patricio szybko wymyślił nowe imię dla JM

choć myślałam, że jej powie prawdę, przecież chwilę przed tym przekonywał sam JM, by ujawnił się, ale widocznie zmienił zdanie

baaardzo podobała mi się rozmowa MCH z Pablem

ona jest nim bardzo zainteresowana, pewnie mimo wszystko jej serce czuje, że to JM

i dzięki temu, że podaje się za kogoś innego przekonał się, że MCH go kocha i w ogóle może z nią normalnie porozmawiać, bo pewnie jako JM nie miał by takich możliwości

Rafael znów mnie dziś wkurzył;/ co on sobie wyobraża,

nie lubię się nawet na niego patrzeć ;/ tak jak kiedyś wkurzał Omar, tak teraz on

AJ, haha, a wściekaj się

i tak nic ci to nie da

Beatriz, szkoda mi jej dziś było, myślała, że zobaczy synka, a tu klapa, Amador takie głupie miny strzelał ;/ a ta jego ciotka zamiast płakać, powinna pomóc Beatriz, dobrze, że małego dzieci znalazły i zaniosły do sierocińca, haha jeszcze wyjdzie, że Purita i Adrian zaadoptują dziecko Beatriz

Teraz wreszcie Patricio mnie nie wkurza, miło się patrzy, jak on sobie żyje w zgodzie z JM i pomaga mu

podoba mi się to

Rocio i Daniel

też miło sie ich ogląda

widać, że są szczęśliwi

Purita mnie wkurza;/ no rozumiem, że cierpi, bo nie może mieć dzieci, ale te jej wymysły z kosmosu, że będzie koścista

no nie mogę jej słuchać;/ skąd ona to wytrzasnęła

Najlepsza końcówka, jak JM upewnił się, że MCH go kocha

Ansza · Wysłany: 22:05:25 08-02-10 Temat postu:

Po 1. Tak MCH jest głupia. Jak można być taką osobą i ukochanego nie rozpoznać? Ja to nazywam głupotą
Po 2. Tak JM jest głupi (może, że głupszy to nie.) dlatego, iż, albowiem nie przyznał się, że to on.
Po 3. Zgadzam się Rafa jest beznadziejny i głupi to już w ogóle.
Po 4. Amador... CO TO ZA RÓŻNICA?!
Tak mam dziś zły dzień. Zadowoleni? Bo ja nie! BUAHAHA!

Matko. To napisałam ja

Liddy · Wysłany: 22:06:22 08-02-10 Temat postu:

Cudowny odcinek

Zresztą jak zwykle

Wiedziałam,że JM się nie przyzna ale swoją drogą to świetnie udaje ale pewnie i tak odegra się to na jego zdrowiu

Wkurza mnie Rafael i to strasznie. Jest niewidomy a naprawdę miesza się w nie swoje sprawy.

Pozwólcie,że Amadora nie skomentuje bo szkoda słów na tego człowieka

Ayesha · Wysłany: 22:11:28 08-02-10 Temat postu:

AdivinanzA. · Wysłany: 22:12:56 08-02-10 Temat postu: