Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miguel Prokonsul
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 3921 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:15:03 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Mi się akurat sceny z Beto podobały, były bardzo zabawne |
|
Powrót do góry |
|
|
Ansza Mocno wstawiony
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 6710 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:46:44 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Mnie osobiście czasem wkurzały. Chociaż były takie 2 co po prostu zaczynałam się śmiać. |
|
Powrót do góry |
|
|
stokrotka 25 Debiutant
Dołączył: 12 Cze 2009 Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:16:06 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Candelaria była jedną z najśmieszniejszych postaci, jej teksty były genialne. Podobała mi się scenka wzbudzania zazdrości w Marichuy przez Juana Miguela i końcowy tekst Cande do Marichuy" dobrze, że chociaż nie jesteś zazdrosna" |
|
Powrót do góry |
|
|
Zulema Prokonsul
Dołączył: 19 Paź 2009 Posty: 3973 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:34:59 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Mi się te sceny z Betem tylko na pcozatku podobały potem to było wkurzajace |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:43:58 14-03-10 Temat postu: |
|
|
ja tam w sumie nic do niego nie miałam ale wg mnie kretynskie było to kiedy podskakiwał i tak przyspieszali jego głos albo ten chór dla mych po powrocie cos w przed ost odcinku |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:27:24 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Amargo napisał: | ja tam w sumie nic do niego nie miałam ale wg mnie kretynskie było to kiedy podskakiwał i tak przyspieszali jego głos albo ten chór dla mych po powrocie cos w przed ost odcinku |
Zgodzę się z Tobą Amargo. Te podskakiwanie i przyspieszanie wogóle te scenki z Beto to jeden wielki idiotyzm.
Ale Cande uwielbiałam ona była przezabawna. |
|
Powrót do góry |
|
|
Ansza Mocno wstawiony
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 6710 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:07:17 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Tak to był idiotyzm, ale na szczęście nie było tego jako, dużo więc dało się przeżyć |
|
Powrót do góry |
|
|
Aurora Arcymistrz
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 25891 Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mielec Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:05:39 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Anitunia napisał: | Tak taniec Cande jest zabójczy hehe, a z ta kura na hacjendzie tez było świetne...
Najpiękniejsze było dla mnie w początkowych odcinkach ze jak MC wyrzuczono od Velardów to JM jej wierzył, że jest niewinna. Nie ma jak zaufanie, to jest najlepsze |
Tak, zgodzę się z tym , szkoda tylko, że Marichuy w późniejszych odcinkach nie odwdzięczyła mu się tym samym. On w nią wierzył, choć miał powody uwierzyć w kradzież niż w to, że Marichuy nic nie ukradła, bo to nie było by pierwszy raz. |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:42:23 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Monia81 napisał: | Anitunia napisał: | Tak taniec Cande jest zabójczy hehe, a z ta kura na hacjendzie tez było świetne...
Najpiękniejsze było dla mnie w początkowych odcinkach ze jak MC wyrzuczono od Velardów to JM jej wierzył, że jest niewinna. Nie ma jak zaufanie, to jest najlepsze |
Tak, zgodzę się z tym , szkoda tylko, że Marichuy w późniejszych odcinkach nie odwdzięczyła mu się tym samym. On w nią wierzył, choć miał powody uwierzyć w kradzież niż w to, że Marichuy nic nie ukradła, bo to nie było by pierwszy raz. |
I ja muszę się z wami zgodzić. On jej wierzył a kiedy potrzebował żeby to ona mu uwierzyła to ona była tak naiwna ,że wierzyła podłej AJ. |
|
Powrót do góry |
|
|
Liana King kong
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 2247 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:24:55 14-03-10 Temat postu: |
|
|
anetta418 napisał: | Monia81 napisał: | Anitunia napisał: | Tak taniec Cande jest zabójczy hehe, a z ta kura na hacjendzie tez było świetne...
Najpiękniejsze było dla mnie w początkowych odcinkach ze jak MC wyrzuczono od Velardów to JM jej wierzył, że jest niewinna. Nie ma jak zaufanie, to jest najlepsze |
Tak, zgodzę się z tym , szkoda tylko, że Marichuy w późniejszych odcinkach nie odwdzięczyła mu się tym samym. On w nią wierzył, choć miał powody uwierzyć w kradzież niż w to, że Marichuy nic nie ukradła, bo to nie było by pierwszy raz. |
I ja muszę się z wami zgodzić. On jej wierzył a kiedy potrzebował żeby to ona mu uwierzyła to ona była tak naiwna ,że wierzyła podłej AJ. |
Bo Mch wogóle była zmienna. A już szczególnie jeśli chodziło o jej relacje z JM. |
|
Powrót do góry |
|
|
WilliamLevy Debiutant
Dołączył: 02 Mar 2010 Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Meksyk Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 19:54:55 14-03-10 Temat postu: |
|
|
No właśnie:D
Nawet chciała się mścić |
|
Powrót do góry |
|
|
anetta418 Prokonsul
Dołączył: 24 Maj 2009 Posty: 3096 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Siedlce Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:03:04 14-03-10 Temat postu: |
|
|
O tak te jej zmienne nastroje doprowadzały mnie do furii.
Sama nie wiedziała co chce i co czuje.
Dobrze że na koniec przeprosiła JM za wszystkie jego cierpienia przez jej humory. |
|
Powrót do góry |
|
|
AdivinanzA. King kong
Dołączył: 11 Kwi 2009 Posty: 2889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:48:43 14-03-10 Temat postu: |
|
|
Chciała się mścić, ale Mch też była zazdrosna o JM i bała się, że jakaś kobietka może się do niego przyczepić (już nie mówię tu o AJ ^^) i tak naprawdę nie wiedziała co zrobić ;p
A i przypomniało mi się jak w ostatnim odc Mch zatęskniła za dziećmi i JM do niej, że w takim momencie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mujer Idol
Dołączył: 20 Lut 2008 Posty: 1825 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cuidad de Mexico Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:19:56 14-03-10 Temat postu: |
|
|
A przypomniała mi sie kiedys taka scenka z Cande:P, jak kiedyś JM zapytał sie jej czy schudła(chodzi o MCh) a Cande -tak sadzisz? to było zabójcze:P a do tego ta jej klasyczna minka:) |
|
Powrót do góry |
|
|
AdivinanzA. King kong
Dołączył: 11 Kwi 2009 Posty: 2889 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:38:12 14-03-10 Temat postu: |
|
|
a tak pamiętam to
ale z tym domem starców też było niezłe |
|
Powrót do góry |
|
|
|