Telenowele

Katalina · Wysłany: 13:16:36 16-08-07 Temat postu:

A cóż to znaczy'przynajmniej"

Gacek · Wysłany: 22:04:45 22-08-07 Temat postu:

zdecydowanie 6. Brakowało mi takiej klasycznej telenoweli, a ta jest naprawdę ciekawa. Ciekawe tylko co zrobię, od następnego tygodnia, jak mi się urlop skończy hehe

cezar82 · Wysłany: 15:52:47 16-09-07 Temat postu:

ocena 4

Mia Colucci · Wysłany: 21:23:59 29-10-07 Temat postu:

5 jakos nie jest ona moja ulubiona

Ślimak · Wysłany: 15:13:38 14-12-07 Temat postu:

3+, owszem fabula przewidywalna, nawet nie muszę oglądać ostatnich odcinków żeby wiedzieć jak się skończy. Duży minus, to niestety słabiutkie aktorstwo młodszego pokolenia. Jakby wyczytywane z kartek, mało ekspresyjne, jeszcze się wiele muszą nauczyć. Sonya Smith i Gabriel Porras - to elegancka szkoła z lat 90-tych więc nie mam nic do zarzutu. Aktor grający don Gregoria to jeszcze teatralna sztuka aktorstwa. Ostatnie tchniena sztuki filmowej poprzedniego stulecia.

Gdyby bardziej dobrana gama aktorów byłoby 4,5.

Pozdrawiam!

Eliza007 · Wysłany: 16:11:18 14-12-07 Temat postu:

jak dla mnie to film ciekawy i lepszy od róznego typu gniotów.Gra młodszego pokolenia rzeczywiście na niższym poziomie,ale czego sie oczekuje od tego rodzaju filmów?toż opery mydlane są tylko dla naiwnych:)
moja mama to oglada i jej sie podoba dlatego daję 6.

Notecreo · Wysłany: 17:29:52 14-12-07 Temat postu:

moja amam to sie wciagnela po dwoch odcinkach, gdy akurat pojechalam do domu i tam ogladalam

gra mlodziezy rzeczywiscie nie zachwyca, dlatego jakos srednio przejmuje sie ich losami, wole starszych

Ślimak · Wysłany: 17:37:47 14-12-07 Temat postu:

Ja jakoś tak dochodzę do wniosku, że scenariusz i założenia classic telenoveli, są tak banalne, że można wcielić sie w swoją postać łatwo i dać z siebie nie tylko wszystko, ale i więcej niż się da. W latach 80-tych i 90-tych powstały naprawdę imponujące dziełka, o starej jak świat tematyce, ale aktorzy chyba wszyscy, nawet wschodzące młode pokolenie, takie jak Sonya Smith (sympatyczna głowna rola w "Rosangelice" - 1991) potrafili zintegrować się ze starszymi i naprawdę wychodził z tego przyzwoity kunszcik.
Myślę, że dzisiaj za wiele swobody daje się młodym osobom, które pchają się do aktorstwa zbyt szybko. Przecież najpierw przydałby im się naprawdę solidny kurs

Takie jest moje zdanko

Eliza007 · Wysłany: 17:50:02 14-12-07 Temat postu:

popieram

Notecreo · Wysłany: 18:09:59 14-12-07 Temat postu:

czesto to sa ludzie, ktorzy lepiej sprawdziliby sie na wybiegu, niz przed kamera...ladna buzi to troche za malo, by stac sie aktorem

Eliza007 · Wysłany: 18:11:41 14-12-07 Temat postu:

tak,ale często przed ekranem,śa ludzie pozbawieni talentu

Natasha10 · Wysłany: 15:22:18 23-01-08 Temat postu:

5 Oglądnę niekiedy, ale na 6 na 100% nie zasłużyła sobie ta telcia...

Isabela · Wysłany: 13:16:38 02-02-08 Temat postu:

Oceniłam ją na 5.

KaSsia23 · Wysłany: 17:01:19 05-05-08 Temat postu:

5 ;=)

Dul ;** · Wysłany: 14:54:46 25-05-08 Temat postu:

Taka sobie była.. 4