Telenowele

martoslawa · Wysłany: 12:05:57 12-08-24 Temat postu:

Juma pod koniec jeszcze mnie zdenerwowała jak miała rodzić dziecko i wymyśliła sobie, że zrobi to tak, jak jej matka. No ale przecież jej matka już wcześniej rodziła, miała doświadczenie, a co o ciąży wiedziała Juma? Nic. Dlatego wydawało mi się to strasznie nieodpowiedzialne... co jakby pojawiły się komplikacje, co jakby jakby starzec się nie zjawił?

No niestety te wymysły Jumy z reguły były głupie. Potem chyba jeszcze chciała zostać z dzieckiem w chatce jeśli dobrze pamiętam? A może nie, może mi się pomieszało.

Ale Jove co chwilę musiał latać za Jumą i ją o coś prosić, to już się robiło strasznie męczące. Ale proci przynajmniej naprawdę się kochali, nie to co niemowa i Tiberio.

natalia** · Wysłany: 12:57:46 13-08-24 Temat postu:

Jumę jeszcze można zrozumieć bo żyła przez wiele lat z dala od cywilizacji do tego w chacie czuje się bezpiecznie , dlatego często do Niej uciekała , jednak Jej upór działał na nerwy !
Ja naprawdę się dziwię , że Jove wytrzymał to wszystko , chłopak o złotym sercu !!!
Tak dobrze pamiętasz , jak urodziła córkę to nie chciała się ruszyć z chaty i oznajmiła Jove , że zostają tutaj na zawsze , Jove mocno się zdenerwował i wcale Mu się nie dziwię , na szczęście następnego dnia Juma stwierdziła , ze wraca na rancho

Ciężko za Nią nadążyć !

Tiberio kochał niemowę , ale Ona raczej go nie !
Była Mu bardziej wdzięczna za obronę przed Levim i nic poza Tym !

martoslawa · Wysłany: 13:27:58 13-08-24 Temat postu:

Jove chyba nie miał żadnych słabszych momentów, naprawdę lubiłam tego prota. Z chęcią bym obejrzała więcej produkcji z tym aktorem.

Najważniejsze, że się Juma w końcu przyzwyczaiła do życia w normalnym domu.

Są jakieś korzyści z tego, że była taka, jaka była przynajmniej nauczy dzieci szanować przyrodę.

Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale chyba nie doszło do spotkania Ze z ojcem? Albo trwało to bardzo krótko?

Pamiętam tylko, że byłam zawiedziona, bo liczyłam na wzruszające spotkanie po latach.

No tak, Tiberio jakimś cudem ją kochał.

Ale jemu serio by się przydała bardziej dojrzała kobieta.

natalia** · Wysłany: 17:02:03 14-08-24 Temat postu:

Też nie przypominam Sobie by Jove Miał słabsze momenty , może jedynie źle postąpił wobec dziewczyny z którą spotykał się w mieście , a tak to prot na medal !
Aktor jest przystojny i przyjemnie się ogląda z Nim sceny

Mi najbardziej podobała się Juma na początku jak poznaje Jove i te ich wspólne sceny , iskry leciały dosłownie z ekranu

ZE wpatrywał się w zdjęcie jakie Jove zrobił starcowi i nagle On Mu się ukazał , potem poszedł w miejsce gdzie ostatni raz się widzieli i nagle pojawił się starzec , ale rozmowa nie trwała zbyt długo bo starzec zniknął pod wodą , a następne ZE wyłowił z wody laskę ojca , kapelusz i płaszcz , założył to i juz nigdy nie pojawił się na ranchu , można rzecz że przejął pałeczkę po ojcu , ukazywał się potem wnukom , Filo Miała o to pretensję .

Lubiłam Tiberia , ale Niemowa kompletnie do niego nie pasowała !

martoslawa · Wysłany: 19:59:18 15-08-24 Temat postu:

No tak, faktycznie teraz mi się przypomniało, ze była taka scena ze starem i Ze. Ale liczyłam na coś znacznie lepszego.

Ja bardzo lubię oglądać początkowe sceny Jumy i Jove, aj, jak mi szybciej biło serducho przy nich.

Nie wiem jak bardzo trzymali się oryginału, ale jeśli tam historia protów wyglądała tak samo jak tutaj, to wielka szkoda, że tego nie zmienili.

Filo na końcu doczekała się ślubu.

Muszę powiedzieć, że byłam zaskoczona na plus, że Ze nie zrobił awantury, że Tadeu nie jest jego synem. Niby wiedział o tym od zawsze.

natalia** · Wysłany: 11:46:02 16-08-24 Temat postu:

Też liczyłam na coś lepszego , a tak Starzec na chwilę pojawił się ZE i zaraz znikł pod wodą , nawet nie mógł się nacieszyć ojcem !

Juma i Jove mieli piękne sceny na początku , zwłaszcza te w wodzie jak pierwszy raz się całowali , iskry leciały

Aktorzy mieli bardzo duża chemię na ekranie , więc mogą znowu razem zagrać ! I Nie wiem czy czasem aktora co wcielała się w postać Jumy to nie był jej debiut !

Filo była taka szczęśliwa gdy ZE Jej się oświadczył , a potem ślub

ZE stwierdził , że Filo specjalnie powiedziała , że tadeo jest Jego synem i go uratowała bo wtedy Madelene odeszła z Jove i miłośc ojcowska przelał na Tadeo .

martoslawa · Wysłany: 12:09:33 16-08-24 Temat postu:

Ja się za bardzo nie znam, ale wydaje mi się, że to nie był debiut Alanis (Jumy), ale być może był to pierwszy raz, gdy grała protkę. I dla Jesuita (Jove) być może też był to pierwszy prot.

Chociaż on ma dość bogatą filmografię, więc sama nie wiem. Widziałam już tego aktora w innej telce, ale w Pantanal wyglądał dla mnie lepiej, te loczki dodają mu dużo uroku.

Ja uwielbiam ich kąpiele, naukę pisma i czytania i w ogóle wszystkie sceny zanim wyjechali do miasta.

W mieście mieli super sceny zaraz po przyjeździe, parę z nich chyba wycięto z wersji international, a potem już było gorzej.

Lubię jeszcze bardzo scenę jak Jove wraca do Pantanal po śmierci matki i Juma dosłownie się na niego rzuca.

Achhhh, taka chemia zmarnowana.

Też chętnie bym obejrzała tę dwójkę jeszcze w jakiejś telenoweli!

W sumie jak parę pierwszych odcinków oglądałam jeszcze raz, to Ze tam mówi do pracownika, że Filo urodziła Tadeu 10 miesięcy po ich wspólnej nocy, więc to niemożliwe, by był ojcem chłopca. Ale potem to jakoś człowiekowi uciekło z głowy.

W każdym razie fajnie, że nie było awantury.

natalia** · Wysłany: 15:17:51 16-08-24 Temat postu:

Ja też się na tym nie znam , ale jak wchodzę na filmografie tej aktorki to wyświetla się tylko Dzika miłość , więc wnioskuje , że to Jej debiut bo jeśli tak to zagrała bardzo naturalnie
jestem ciekawa jej kolejnych ról do tego jest bardzo ładna

No bo Jesuita to nie pierwsza produkcja bo ma pokaźną filmografię i faktycznie w tych dłuższych włosach wygląda dużo lepiej

Te scenki które wymieniłaś też bardzo Mi się podobały , dlatego szkoda że trochę zmarnowali potencjał tej pary bo chemię mieli ogromną !
Jeszcze lubiłam Irmę w parze z Diabełkiem hehe nie podoba Mi się , że na końcu była z Lucasem

Nie pamiętam tej sceny już hehe , ale faktycznie dziwne , że urodziła tyle miesięcy po jego wyjeździe ... najważniejsze , że potem byli razem bo Filo kochała ZE i zawsze go wspierała

Tadeo jak podsłuchał rozmowę matki z ZE , dowiedział się z Niej , że nie jest synem ZE postanowił wyjechać i to zrobił , ale potem spotkał na Swojej drodze Starca i po rozmowie wrócił na rancho .

martoslawa · Wysłany: 15:46:51 16-08-24 Temat postu:

Filmweb jest dość opóźniony, więc nie za bardzo ufam informacjom na nim.

Być może z telenowelami tak nie jest, ale często jak oglądam jakiś serial azjatycki, to potem się okazuje, że nawet go nie ma na filmwebie i trzeba miesiącami czekać aż dodadzą.

Oni oboje są bardzo ładni, więc wiadomo że stworzyli piękną parę.

Ja najbardziej lubię oglądać ten filmik, by powspominać tę parę.

https://www.youtube.com/watch?v=GAoMcxfKJ6w Są tu głównie sceny z początku ich znajomości, więc to, co lubię najbardziej.

Aj, kurczę, nie była to idealna telka, ale bardzo lubiłam ją oglądać, ciężko mi trafić na coś, co by mi aż tak podpasowało.

Też lubiłam Irmę z Trindade, to moja druga ulubiona para w tej telce. Ale tego diabła mogli sobie darować.

No i niestety nie byli na koniec razem.

Filo miała anielską cierpliwość do niego, nikomu się ten ślub nie należał tak bardzo jak jej. XD Ze w sumie cały czas chodził nadąsany, tak samo jak Juma.

No całe szczęście Tadeu spotkał starca i nie wyjechał. Czasem mnie ta postać irytowała, ale ogólnie było mi go szkoda, jak Ze cały czas go wrzucał na dalszy plan...

natalia** · Wysłany: 15:59:55 17-08-24 Temat postu:

To prawda ma tej stronce często informacje o aktorach są opóźnione
ale mówiąc szczerze aktorzy co wcielają się w postać Jumy i Jove mogą znowu zagrać razem , tutaj trochę zmarnowali potencjał tej pary !

Zgadzam się z Tobą aktorzy są bardzo ładni , jeszcze bym wyróżniła aktorkę co wciela się w postać Guty , też jest prześliczna

Cudowny filmik , te sceny są najlepsze jak dla Mnie !
Potem niestety zepsuli postać Jumy i te Jej fochy ahhhhh

Trindade i Irma idealnie do Siebie pasowali , lubiłam ich scenki bo z Lucasem Ona cos Mi nie leży , mógł zostać w mieście tą całą Ericką hehe
A jeśli chodzi o Diabełka to tutaj troszkę przegięli , wyobraźnia poniosła twórców !!

ZE Miał więcej wspólnego z Jumą niż sądzi hehehe o dziwo lubiłam Filo po przeskoku czasowym niż wcześniej

No i też dziwna akcja ze ślubem Tadea i Zefy ehh tym bardziej , ze On nie chciał zmieniać stanu cywilnego , a tutaj nagle przed ołtarzem idzie Zefa w sukni ślubnej i się go pyta czy nie Jest zły !
Takie trochę przymuszenie jak dla Mnie !

Tadeo lubiłam , bo zazwyczaj scenki z Nim były śmieszne , chyba nigdy nie zapomnę sceny jak chciał pobrykać z Zefą w łóżku , a tutaj leży Jego matka ahahah

Świetne zdjęcia

martoslawa · Wysłany: 20:43:56 19-08-24 Temat postu:

Nie wiem w sumie, czy to praktyki Globo, by powtarzać drugi raz ten sam duet, ale byłoby fajnie.

Tak, Guta, Jove i Juma to najładniejsze osoby w tej telce. Swoją drogą aktor, który grał Leviego, w tej telce w ogóle mi się nie podobał, a potem widziałam go w drogocennej perle i wyglądał o wiele lepiej. W Pantanal jakiś taki cały czas przepocony się wydawał.

No i charakter też ta postać miała paskudny, więc od razu przez to był dla mnie mniej atrakcyjny. Jeszcze młoda Madeleine było bardzo ładna.

Nie wiem jak to jest, ale Guta miała o wiele większą chemię z Jove i Tadeu, niż z chłopakiem, którego naprawdę kochała.

Coś im nie wyszło.

Też miałam nadzieję, ze Jose Lucas już zostanie z Ericą i będzie od niego spokój.

Oprócz przeszkadzania w związku Jumy i Jove oraz Irmy i Trindade nic złego nie robił, ale już samo to wystarczało, bym nie lubiła za bardzo tej postaci. On nie miał chemii z nikim, a już na pewno nie z Jumą. xD No ale Irma nieźle się urządziła, że zamiast ojca dorwała syna.

Ze i Juma chyba dlatego tak się nie lubili - bo byli bardzo do siebie podobni. xD Żadne z nich nigdy nie ustępowało.

W sumie już nie pamiętam jak to było ze ślubem Zefy i Tadeu, bo ta para niezbyt mnie interesowała.

Ale mam nadzieję, ze Tadeu miał tam jednak coś do powiedzenia. XD

natalia** · Wysłany: 10:13:15 20-08-24 Temat postu:

Televisa często powtarza duety , więc Globo może czasami też tak zrobić , chociaż nie wiem jak u Nich jest bo oglądam dopiero 2 produkcję z tej wytwórni

Gutę niestety źle ubierali w tej telce , te rozciągnięte koszulki , jakby założyła Je od starszego brata !
No , ale ogólnie aktorka jest bardzo ładna

Co do Leviego faktycznie wydawał się ciągle spocony , przez co taki atrakcyjny nie był , Mi się też podobał aktor co wcielał się w postać Trindade

Muszę się z Tobą zgodzić Guta Miała lepszą chemię z Jove i Tadeo niż z Marcelem , bardziej wyglądali na kolegów albo nawet rodzeństwo

Ewidentnie nie pykło hehe

Jeśli chodzi o Jose Lucasa może nic złego nie zrobił bo to pozytywna postać , ale irytował Mnie chwilami Swoim zachowaniem jakby pozjadał wszystkie rozumy , jeszcze uczepił się biednej Jumy
więc mógł zostać z Tą całą Ericą w mieście !

ZE był bardzo uparty i często robił fochy , tak Samo jak jego synowa

Zefa jak przespała się z Tadeo to sądziła , ze będzie ślub

no ale Tadeo nie chciał się wiązać na poważnie , skoro Jego matka żyje tyle lat z ZE to czemu On musi .
W ostatnim odcinku Zefa kroczy w sukni ślubnej , a Tadeo nic o tym nie wiedział , ale jednak zgodził się na ślub .

martoslawa · Wysłany: 14:40:23 20-08-24 Temat postu:

Mnie stylizacje Guty aż tak nie kłuły w oczy. Widać było, że jest dziewczyną z miasta, ale też nie była jakaś elegancka - bo taki styl zupełnie by do niej nie pasował. Jakieś letnie sukienki też nie byłyby w jej stylu, do tego bardziej pasowały Juma i niemowa.

Faktycznie, zapomniałam o Trindade, a on też coś w sobie miał.

Ciekawa w ogóle jestem jakby sobie Juma poradziła w dżungli jakby miała tak samo ciężki poród jak Irma, ech, ta dziewczyna jest czasem zupełnie bezmyślna.

Nie wiem czy starzec byłby w stanie jej pomóc. Zupełnie nie pamiętam za to porodu Guty.

Ona też rodziła w tym samym czasie co Irma i Juma?

Swoją drogą, jak starzec tak podniósł dziecko Jumy do góry, to skojarzyło mi się to z królem lwem.

Dobrze, że Tadeu ożenił się z Zefą, wielka krzywdę by jej zrobił, jakby do ślubu nie doszło po ich wspólnej nocy. Zefa nie tak została wychowana. Jak się nie chciał z nią żenić, to mógł o tym myśleć zanim wpakował się jej do łóżka.

natalia** · Wysłany: 12:51:29 21-08-24 Temat postu:

ALe czasami mogła założyć inne koszulki bo chwilami to było wszystko widać , do Guty bardziej pasuje taki sportowy styl ubierania , chyba nigdy sukienki nie Miała założonej
nawet na ślubie Jumy i Jove przyszła w rozciągniętej koszulce

Trindade jak Miał rozpuszczone włosy i do tego wilgotne po kąpieli , mega hot

szkoda , że zepsuli Jego wątek , jestem mega zawiedziona !

Juma ogólnie mało kiedy myślała , strasznie narwana była

a co do Guty , Ona rodziła w innym czasie , przy porodzie pomogła Jej Zulejka do tego rodziła w wannie .

Swoją drogą jak Starzec podniósł dziecko Jumy to też pomyślałam o Królu Lwie

W sumie po wspólnej nocy , Zefa momentalnie zaczęła mówić o ślubie , ale Tadeo się wkurzył i oznajmił , że nie będzie ożenku bo po co . Zefa wtedy się obraziła i nawet opuściła rancho ZE i udała się do Tenoria , ale Tadeo zbytnio się tym nie przejął