Telenowele

martoslawa · Wysłany: 21:54:59 21-08-24 Temat postu:

No pewnie mogłaby się czasem lepiej ubrać.

Mnie się w jej stylizacjach bardzo podobała biżuteria, miała ciekawe kolczyki i bransoletki. Bez tego te jej stylizacje faktycznie byłyby kiepskie.

Jeszcze w dodatku Trindade ładnie śpiewał i grał na gitarze.

Ja dopiero po obejrzeniu telki i zobaczeniu teledysku, skapnęłam się, że ten aktor/muzyk śpiewał piosenkę Jumy i Jove.

Moją ulubioną.

https://www.youtube.com/watch?v=j-Z9IJAgvxs

A już pamiętam, chyba jej matka wtedy mieszkała u Ze na hacjendzie i potem Guta przyszła pokazać jej dziecioka.

Tadeu zniknął przykład pary, która żyje razem bez ślubu, więc też musiał się ożenić.

No ale serio nieładnie się zachował na początku, myślał że Zefa wyznaje takie same wartości jak Guta i nic się nie stanie jak nie będzie ślubu...

natalia** · Wysłany: 14:41:29 22-08-24 Temat postu:

Jeśli koszulki nie były mocno rozciągnięte to uważam , że lepiej by to wyglądało , bo chwilami zastanawiałam się czy czasem koszulek nie ma od chłopaka bo wyglądały bardziej jak sukienki

ale muszę się z Tobą zgodzić , że biżuterię Miała fajną . Pasowały Gucie te bransoletki

Trindade był wielce uzdolniony , o kurczę nie wiedziałam , że aktor co wcielał się w Jego rolę Jest muzykiem i wykonuje piosenkę z telki
która jest magiczna

Tak Maria już mieszkała u ZE , a Guta jak urodziła nie pokazała matce dziecka , bo sądziła że ta wyjechała z Alcidesem bo ojciec Jej wmówił , że wyjechali do miasta gdzie Tenorio przepisał ziemię na Marię .

Zefa nie była tak wyzwolona jak Guta , a Tadeo jak nie chciał się angażować to mógł Jej to wcześniej powiedzieć , ale z drugiej strony widział , że Jego matka żyje z ZE tyle lat bez ożenku więc pewnie wziął przykład z Nich , bo nawet to napomknął

Al_Bundy100 · Wysłany: 22:05:40 23-08-24 Temat postu:

Zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego Starzec "Lobato" tak bardzo nie chce by Ze Leoncio go zobaczył? Będzie to jakoś wyjaśnione? /tylko prosiłbym bez jakichś większych spoilerów

martoslawa · Wysłany: 22:22:47 23-08-24 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 15:06:51 24-08-24 Temat postu:

Al_Bundy100 Jeśli chodzi o Starca i Ze nie było to bardzo wyjaśnione , w ostatnim odcinku tylko coś między Nimi się zadzieje , ale nie chce zbytnio zdradzać co , ale i tak jestem rozczarowana , myślałam że inaczej to rozegrają !

martoslawa masz rację Guta Miała przewiewnie w takich koszulkach

Gabrel Sater jest bardzo utalentowany , uwielbiam tą piosenkę co wykonuje przy scenkach Jumy i Jove

może w oryginalnej wersji faktycznie grał dziecko .

Wąż robi wrażenie , Ja bym go nawet nie dotknęła , podziwiam aktorów , że wzięli go do rąk !
Aktorka co grała Jumę ma piękny uśmiech , szkoda że Jej bohaterka wiecznie była naburmuszona

martoslawa · Wysłany: 16:09:20 24-08-24 Temat postu:

Ja pamiętam, że jak byłam w podstawówce, to kiedyś przyjechał do szkoły taki facet z wężem i wtedy pomimo strachu tego węża dotknęłam. Za bardzo nie pamiętam wrażeń, jedynie to że nie był obślizgły choć taki mi się zdawał.

No ale głowa tego węża była zupełnie gdzie indziej, nie bałam się, że mnie dziabnie.

Nie odważyłabym się nałożyć takiego wielkiego węża, jak na tych fotkach, sobie na barki i jeszcze mieć styczność z jego twarzą.

Juma to się uśmiechała chyba tylko do Jove.

natalia** · Wysłany: 15:11:15 25-08-24 Temat postu:

No Mnie odrzuca od gadów i płazów , nawet bym palcem nie dotknęła węża , aktorka co gra Jumę to jak jest owinięta przez tego węża i jeszcze ma uśmiech na twarzy , podziwiam !

To prawda bo tak zazwyczaj była naburmuszona , nie wspomnę o Niemowie

Al_Bundy100 · Wysłany: 23:01:39 19-10-24 Temat postu:

Jestem świeżo po finale i muszę powiedzieć, że chociaż cała telenowela długimi momentami mnie nie porywała to finał był świetny (kolejny raz przekonałem się, że Globo naprawdę umie "w finały")

Bardzo zaskoczyła mnie śmierć Ze, choć od kilku odcinków były ku temu przesłanki w postaci jego pogarszającego się samopoczucia. Swoją drogą piękna piosenka leciała w scenie pogrzebu.
No i w mojej opinii ten finał ostatecznie wyjaśnił, że Starzec znad rzeki (trzeba przyznać, że Osmar Prado znów pokazał w tej roli kawał dobrego aktorstwa) był kimś w rodzaju ducha.
Teraz tylko szkoda biednej Filo, bo wygląda na to, że Ze również nie będzie miał zamiaru się jej ukazywać tak jak wcześniej jego ojciec jemu...

Może jutro spróbuję napisać jakieś ogólne podsumowanie.

natalia** · Wysłany: 16:06:58 28-10-24 Temat postu:

Mi na końcu było szkoda bardzo Filo bo tak długo czekała na ślub z ukochanym
a zaraz po Nim ZE udał sie do starca i Sam się Nim stał

Nie ukazywał się potem biednej Filo

Bardzo Ją polubiłam i uważam , że to najlepsza postać żeńska