Telenowele

Aurora · Wysłany: 21:55:59 09-09-16 Temat postu:

Na anyfiles.

Julita · Wysłany: 12:55:41 04-11-16 Temat postu:

Temat właściwie można odkleić.

Ogólnie tela fajna, głownię ze względu na to że bardzo lubię Paolę.
Ciekawie wymyślili na koniec z Cassandrą

RutilaCasillas · Wysłany: 18:11:18 12-11-16 Temat postu:

Temat do odklejenia. Telka już się skończyła

RutilaCasillas · Wysłany: 9:30:14 21-11-16 Temat postu:

Temat do odklejenia

Luimelia · Wysłany: 12:27:58 21-01-17 Temat postu:

własnie ogladam sobie na necie historie Moreny i Leo bardzo mi się podobaja ;p

Sunshine · Wysłany: 20:52:25 04-12-17 Temat postu:

Zaczęłam oglądać, głównie ze względu na Alberta w roli Diabla (czyli od momentu w którym się pojawił

) i mam bardzo duży problem z protką. Jest dziwnie nielogiczna, w 102 odcinku zabijają jej męza, ok, nie kochała go, zresztą jest w ciąży z protem, o którym ciągle gada i wyznaje mu miłość, ale to na boku. Nie rozumiem jej bipolarności, raz zaczyna gadać o Oscarze i jak to żałuje, że umarł i że oddałaby każde peso za to, żeby wrócił, czy też, że jej ostatnie słowa brzmiały "jesteś oszustem", a w następnej scenie z uśmiechem przymierza ciuchy ciążowe i marudzi jak to chciałaby być z Leo. WTF?

To samo akcja z Cassandrą - po tym jak przyłapała Cassandrę z Leo, myślałam, że choć na chwilę sobie odpuści to gadanie o miłości, ale nie... Wciąż łazi i wypomina Cassandrze, że Leo kocha ją, kłóci się jakby ten Leo była ostatnim facetem na ziemi - nie jest

Już pomijając woskową twarz tego tfu! przystojniaka, to jego gra pozostawia wiele do życzenia. Kompletnie mi nie podszedł ten aktor, ale cóż, jak Morena go tak chce, to niech bierze! Tylko czy w kółko musi o tym gadać?

Adam · Wysłany: 22:38:41 04-12-17 Temat postu:

Czasami miałem wrażenie,że Cassandra była ciekawszą postacią od Moreny,co tylko potrafiła narzekać nieustannie...

Sunshine · Wysłany: 22:43:07 04-12-17 Temat postu:

Mnie Cassandra ani ziębi, ani parzy, jest trochę histeryczna i ma obsesję na punkcie, ale jest lepiej skonstruowana od Moreny. Przynajmniej jest konsekwentna, jak już się uparła na Leo, to jej piłą do metalu nie oderwiesz. Za to Morena jest dziwna, czasem wydaje mi się, że w montażu pocieli sceny i czegoś brakuje w jej toku myślenia.
Za to na Leo nie mogę patrzeć

Adam · Wysłany: 22:50:06 04-12-17 Temat postu:

Morena na początku była dzikuską a później wielka przemiana, nowe ciuchy,dobra praca itd. Sama scena w biurze podczas bójki Cass z Moreną sprawiła,że histeryczka dała do zrozumienia,że nie odpuści,dopóki nie zdovędzie Leo.
Aktor dla mnie sam średniawy taki...

Sunshine · Wysłany: 22:55:01 04-12-17 Temat postu:

Diablo go zamiata pod dywan

Jak to dobrze popatrzeć na właściwą osobę na właściwym miejscu

Alberto jest świetny w roli zdeprawowanego do cna szatańskiego kryminalisty ogarniętego żądzą pieniądza i władzy

Nie wiem tylko co doprowadzi do jego obsesji na punkcie Moreny. Jestem na 108 odcinku i jak na razie za nią nie przepada.

Adam · Wysłany: 22:59:43 04-12-17 Temat postu:

Nie dziwią mnie więc te animki w podpisie

Rozumiem,że to Twoja ulubiona postać tutaj

Nawet proci się nie liczą

Sunshine · Wysłany: 23:08:59 04-12-17 Temat postu:

Oczywiście, że to jedyny powód, dla którego w ogóle sięgnęłam po tą telkę

To tak jak z Ivanem i La Tempestad

Tu przynajmniej telka ma jakiś sens, chociaż proci nie zwalają z nóg

Dla mnie mógłby grac wszędzie, przynajmniej miałabym powód do oglądania

Julita · Wysłany: 23:09:08 04-12-17 Temat postu:

Sunshine · Wysłany: 23:14:16 04-12-17 Temat postu:

Nie oglądałam od początku, zaczęłam od 80 odcinka

Więc bladego pojęcia nie mam jaka była na początku Morena, ale obecnie jest trochę niekompletna jako postać. Jak coś przeżywa, to powinna to przeżywać, a nie stopklatka i jedziemy dalej z kompletnie nową myślą, kolejna i kolejna, jakby coś było nie tak.

Trochę przeginają z tym gadaniem, ale przesuwam co mi się dłuży, np. wątek Georgii i tego młodego. Albo Chucho

Julita · Wysłany: 23:19:55 04-12-17 Temat postu: