|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:01:57 06-02-21 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:55:23 06-02-21 Temat postu: |
|
|
Przepiękne animki. Dziękuję! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:45:47 07-02-21 Temat postu: |
|
|
edka, mogłabyś mi zrobić animki z 31 odcinka ze sceny protów po powrocie Ricardo - od 15:30 do 16:35? Ładnie proszę.
Nareszcie Ricardo wrócił do San Fernando. |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:50:02 07-02-21 Temat postu: |
|
|
Na razie nie dam rady internet mi sie przycina... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:05:04 08-02-21 Temat postu: |
|
|
Ok, rozumiem.
Kilka słów po 31 odcinkach:
Telka jest genialna, coś czuję, że dołączy do grona moich ulubionych. Cały czas coś się w niej dzieje i nie ma miejsca na nudę. Najbardziej wyczekuję scen protów, ale inne wątki też są ciekawe.
Uwielbiam Ricarda. Prot ideał! Kiedy trzeba jest waleczny, bojowy, charakterny, ale potrafi też pokazać swoje delikatniejsze, wrażliwsze oblicze. Rewelacyjny zarówno jako pirat jak i też w roli dżentelmena. Ujął mnie jego sposób bycia i to jak odnosi się do Camili. Przepiękne mieli sceny w 25 odcinku, gdy odprowadził ją do domu po przyjęciu u Jorge. Oglądałam je wiele razy i za każdym razem odkrywałam na nowo i się zachwycałam. Uwielbiam moment, gdy Ricardo wyznaje Camili miłość, obdarza czułościami, całuje delikatnie a następnie namiętnie. Drobne gesty typu pocałunek w dłoń, palec, policzek, przytulas to majstersztyk! Te sceny są tak piękne, że aż się wzruszam! Jestem zachwycona chemią między protami, prowadzeniem ich wątku, grą aktorów, dialogami. Niczego bym nie zmieniała, jest idealnie. Oby tak dalej. Wracając do scen z 25 odcina to uwielbiam też moment, gdy Ricardo żegna się z Camilą, całuje ją w dłoń po czym do niej podbiega i daje jej buziaka w policzek. Jakie to urocze. Jak tylko prot wyjechał to ja już czekałam na jego powrót. Co odcinek w napięciu tego wyczekiwałam.
Camila poczuła do Ricardo coś więcej. Na początku była mu z pewnością wdzięczna za pomoc i wsparcie a on krok po korku swoimi wyznaniami, słowami, ale i czynami przekonywał ją do siebie, otwierał jej serce na swoje i doprowadził do tego, że protka odwzajemniła jego uczucie. Camila tęskniła za Ricardo, gdy ten był w podróży, cały czas o nim myślała, nie mogła zasnąć, rozpamiętywała ich pocałunki. Widać, że ją samą zaskoczyła intensywność uczuć jakimi do niego zapałała.
Kolejne piękne sceny proci mieli w 31 odcinku. Ricardo od razu po podróży pognał do Camili. Jak tylko się zobaczyli to rzucili się sobie w ramiona i nie mogli sobą nacieszyć. Cudowna była scena z ich powitania: pocałunki, Ricardo obcałowujący z miłością twarz Camili, kolejny raz wyznający jej swoje uczucie, biorący ją na ręce. Protka zgodziła się przyjąć jego oświadczyny. Wspaniale było ich oglądać takich szczęśliwych. Znowu ogarnęło mnie wzruszenie. Przepięknie prowadzony wątek miłosny, perełka wśród innych historii. Chce się ich więcej i więcej.
Ricardo chciał wyznać Camili prawdę o sobie, swojej tożsamości i przeszłości. Chce być z nią szczery i nie mieć przed nią tajemnic. Mam nadzieję, że nikt go w tej kwestii nie uprzedzi i że Camila po wysłuchaniu jego historii nie zerwie zaręczyn.
Podczas podróży Ricardo odnalazł winnego śmierci ciężarnej prostytutki i doprowadził do jego aresztowania. Świetna scena! Teraz niech tylko oczyszczą go z zarzutów! Podobała mi się też rozmowa prota z chrzestnym, gdy mówił mu o swoim uczuciu do Camili. Jego mina wyrażała więcej niż tysiąc słów.
Camila podczas przyjęcia u Jorge wyglądała ślicznie, podobała mi się jej czerwona sukienka, jedynie ozdoba we włosach nie przypadła mi do gustu. Jorge próbował ją osaczyć, ale Ricardo mu na to nie pozwolił. Towarzyszył Camili przy stoliku, nawet się z nią przy Jorge trochę spoufalał. Najlepsze było to jak Ricardo ustawił Ursule do pionu. Ta nalegała na rozmowę z nim, chciała postawić na swoim a on ją zbył, że teraz nie ma czasu i porozmawiają, kiedy nadejdzie odpowiedni moment. Ricardo mistrz!
Jorge nie ma wstydu, narzuca się Camili, próbuje ją szantażować i podstępkiem zmusić do tego aby spędziła z nim noc. Nawet udawał, że znalazł jej męża wśród swoich ludzi, wszystko po to aby mu uległa. Urażona duma i ego dają o sobie znać, ale Ricardo już zapowiedział Camili, że nie pozwoli na to aby Jorge ją skrzywdził. Intryga z zaświadczeniem od lekarza też nie wypaliła, bo dokument zniknął a doktor zmarł, więc nie wystawi kolejnego. Oby tylko podniszczony papierek znaleziony przez Paco i przekazany Vasco nie trafił w niepowołane ręce osoby, która mogłaby zaszkodzić protce. Vasco rozważa szantażowanie własnej siostry. Ma pewne wątpliwości, zobaczymy czy się do tego posunie.
Wkurza mnie bierność Justo i jego postępowanie wobec Camili. Kocha córkę, niby to ona była jego ulubienicą, ale po jej powrocie do San Fernando tylko daje jej złote rady w stylu małżeństwa i wyjazdu byle hen dalej od Rity i Santiago. Łatwo mu powiedzieć. Nie powinien trzymać strony żadnej z córek i starać się być obiektywnym. Niech spróbuje zrozumieć Camilę! Poza tym rozczarowała mnie jego postawa, gdy nie sprzeciwił się Jorge i jego planom co do zamążpójścia Camili i wybranego przez niego kandydata. Rozumiem, że jest od niego zależny, ale jak mógł być aż tak bierny i nie stanąć w obronie córki?
Wkurza mnie Santiago. Niech zajmie się ciężarną żoną i przestanie interesować się Camilą i dawać jej rady odnośnie kandydata na męża. Jest zazdrosny o Ricarda, nie chce by ten kręcił się przy protce. Dobrze mu Camila przygadała, że dla niego żaden kandydat na jej męża nie będzie odpowiedni. Santiago ułożył sobie życie i ona ma prawo do tego samego. Co on liczył na to, że Camila nie zwiąże się z innym mężczyzną? Czy może miała na to czekać kilka lat? Żałosny był jego tekst, że tak szybko o nim zapomniała. Kto to mówi? Jest ostatnią osobą, która może jej coś takiego wypominać. Ożenił się z jej siostrą chociaż nie minął rok od jej zaginięcia i nie miał 100% pewności, ze umarła. Niech teraz ma pretensje sam do siebie.
Cieszy mnie to, że Camila coraz bardziej się od niego oddala i że już nie patrzy na niego jak na ukochanego mężczyznę, ich związek jest dla niej przeszłością, zamkniętym rozdziałem. Powiedziała mu, że kocha Ricarda i wcale nie kłamała, nie powiedziała mu tego na złość. To nie jest w jej stylu, poza tym taka jest prawda, bo Camila obdarzyła Ricarda uczuciem.
Rita jest wkurzająca. Ciągle tylko chodzi naburmuszona, z kwaśną miną i nadaje na siostrę. Nic dziwnego, że wszyscy są nią zmęczeni. Takim zachowaniem tylko oddala od siebie Santiaga. Sama sobie zgotowała intrygami los nieszczęśliwej, niepewnej żony.
Ricardo stracił majątek, Lafont ze swoją świtą napadli na jego transport pieniędzy i biżuterii. Wkurzył się nieźle, nie mogę się doczekać, gdy prot odkryje kto za tym stoi. Alberto i Jorge podejrzewają, że Ricardo jest kuzynem Lisabety i słusznie wydedukowali, iż to jego dobytek sobie przygarnęli. Zadarli z niewłaściwą osobą. Coś mi mówi, że się wkopią przez naszyjnik, który Lafont chce dać Lisabecie.
Ogromnie szkoda mi Manueli. Ojciec okropnie ją traktuje, stosuje wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną. Dziewczyna pragnie za męża człowieka, który nie będzie jej bił... Pasowałby mi do niej Ascanio. Skoro jego wątek z Ines został zakończony zanim się zaczął to mogłoby go coś połączyć z Manuelą.
Ascanio chce się usamodzielnić. Podjął pracę z Santiago, zamierza zamieszkać u Justo. Kolejna fajna postać w telce, Marcelo super wygląda.
Vasco nie może sobie poradzić z odrzuceniem przez Ursulę. Nadużywa alkoholu, przespał się z Ines, ale nie chce się z nią związać. Dziewczyna jest w nim ślepo zakochana a on rozważa wyjazd z San Fernando, bo nie chce brać z nią ślubu. Do kumpla rzucił tekstem, że Ines jest dla niego jak siostra, ale ten trafnie mu odpowiedział, że nie widział w niej siostry, gdy szedł z nią do łóżka. Vasco to krętacz, alkoholik, hazardzista i obibok, ale mimo to wzbudza sympatię, jest intrygującą postacią a Levy bardzo dobrze gra. Ma super sceny z synkiem. Ciekawe jak potoczy się wątek Vasco. Oby nie posunął się do szantażowania siostry.
Lisabeta jest irytująca z obsesją na punkcie Ricardo. Początkowo było mi jej żal ze względu na jej niepełnosprawność i na to jak traktował ją ojciec, ale w tej dziewczynie jest tyle zawiści, egoizmu, złości, że nie da się jej współczuć na tym etapie. Ubzdurała sobie, że będzie żoną Ricarda i nie trafiają do niej żadne argumenty. Prot nawet nie dał jej powodu aby miała jakiekolwiek nadzieje. Traktuje ją jak siostrę. Ciotka próbowała przemówić jej do rozumu, ale nic z tego.
Mimo, że nie przepadam za Lisabetą i ta postać mnie irytuje to jednak nie życzę jej małżeństwa z psycholem Alberto. Teraz jej się próbuje przypodobać i jest miły, ale pewnie jak tylko zostałaby jego żoną to pokazałby swoją prawdziwą twarz, stary oblech i dziad!
Lubię Sofię i jej cięte riposty. Inteligentna postać, drąży czy Santiago jest synem Jorge. Przeszło mi przez myśl, że Sofia była/jest zakochana w Justo, jest coś szczególnego w ich relacji, zwłaszcza z jej strony.
W San Fernando pojawił się kandydat na męża dla Ursuli. Okazał się nim kuzyn Claudia. Tego to się nie spodziewałam! Jorge był nim zachwycony, Ursula łaskawie zgodziła się za niego wyjść. Nie mając pojęcia o jego poczynaniach to z ich perspektywy wydawało się, że dobrze trafili - facet młody, niby bogaty, książę itp. Podczas festynu Claudio natknął się na kuzyna i pod wpływem ogromnych emocji dźgnął go nożem przy wszystkich ludziach. Byłam pewna, że Alvaro przeżyje, ale on zmarł. Ricardo pomógł Caludio w ucieczce. Ochrzanił go, miał do niego pretensje, że sam przeszedł do działania i popełnił przestępstwo, ale udzielił mu wsparcia w kryzysowej sytuacji. Zachował się jak kochający ojciec. Szkoda Claudia, stał się mordercą, będzie musiał uciekać, nie zazna spokoju i nie odzyska tego co do niego należało.
Jimena i Mario idealnie do siebie pasują. Mój drugi ulubiony duet w telce. Oboje pod względem moralności mają pewne braki i nie jest dla nich problemem sypianie z kim popadnie. Tak jak lubię Jimenę tak jej rady dla Camili w stylu prześpij się z X, prześpij się z Y w celu rozwiązania problemu to nieporozumienie.
Uwielbiam sceny z Mario głaszczącym się po twarzy warkoczem Jimeny. Jest między nimi chemia, prawie by się pocałowali, ale im niestety przerwano. Mario jest świetnym przyjacielem dla Ricarda, dbał o Camilę podczas jego nieobecności, nawet się do niej wprowadził dla jej bezpieczeństwa. Uwielbiam jego poczucie humoru. Super postać!
Do San Fernando przybyli piraci z ekipy Ricarda. Lazaro szwendał się po rynku, zauważył Claudia i zwiał, zorientował się, że prawda o jego machlojkach wyszła na jaw. Dołączył do grupy piratów, która napada na przewoźników złota i srebra. Jednym z jej członków jest bohater grany przez Avilę, sprawia wrażenie narwanego. Pobił Lazara, bo uznał go za szpiega. Szefową bandy jest La Paisana, którą gra aktorka wcielająca się w MIVAC w postać babki prota, Eloisę. Jako piratka jest intrygująca! Żywiołowa, bojowa, zabiła nawet jednego ze swoich ludzi za niedostosowanie się do zasad i zamordowanie z premedytacją pirata od Ricarda.
Ursula zamierza zemścić się na Vasco, ale też i na procie. Ricardo nadepnął jej na odcisk tym, że ją zignorował i odrzucił. Przemawia przez nią urażone ego, nieodrodna córka tatusia. Przeszła samą siebie, gdy zażądała aby aresztowano Camilę za to, że Claudio napadł na Alvaro. Zawiść wszystko jej przesłoniła, nieźle odleciała. Szkoda mi jej córki, bo Ursula w ogóle się nią nie zajmuje i nie zachowuje wobec niej jak matka.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 3:33:21 08-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:05:11 08-02-21 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Kilka słów po 11 odcinku:
Nie spodziewałam się, że telka wciągnie mnie aż tak! Już nie mogę się doczekać scen Camili z Ricardo, na ten moment było ich jak na lekarstwo.
Colunga kradnie show jako pirat, wygląda obłędnie w czarnym wdzianku i długich włosach. Ricardo mimo tego czym się zajmuje jest człowiekiem honorowym, ma swoje wartości, przejął się losem nastoletnich chłopców i chciał im pomóc, jest inteligentny, bystry, waleczny i do tego niesamowicie męski. Świetna postać!
Ogromnie szkoda mi Camili, jej życie zamieniło się w piekło: poważnie ranny narzeczony, molestujący ją Jorge, porwanie przez bandziorów, gwałt, niewola i sprzedanie jej niczym niewolnicy staremu dziadowi, który szantażem zmusił ją do małżeństwa i próbował zgwałcić. Tyle traum w tak krótkim czasie złamałoby niejedną osobę, ale Camila jest twarda, silna psychicznie, kiedy płacze to ma ku temu powody, jest odważna, charakterna a przy tym to dobra i wartościowa kobieta. Polubiłam ją, Susana świetnie wciela się w rolę.
Timoteo traktował Camilę lepiej niż siostrę i własną córkę, u innego "właściciela" mogłaby mieć gorzej, ale nie zmienia to faktu, że dziad był okropny! Zamknął ją w posiadłości i trzymał niczym w złotej klatce, manipulował nią i naopowiadał głupot o bratanku a przecież wszystko wskazuje na to, że to on wrobił Ricarda w morderstwo ciężarnej prostytutki i zagarnął jego majątek, do tego na koniec chciał zgwałcić protkę. Jego zachowanie wobec niewidomej córki było okropne! Cały czas ją obrażał, poniżał, znęcał się nad nią fizycznie, psychicznie i ją wydziedziczył. Wstrętny dziad!
Camila została wdową, odziedziczyła spory majątek po mężulku i postanowiła wrócić do swojego miasteczka. Myślałam, że znowu będzie miała pecha i tam nie dotrze, ale tym razem się jej udało. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Camila wykupiła z niewoli Jimenę i jednego z nastoletnich braci, drugi niestety zmarł. Podobały mi się ich sceny, z Ascanio tworzą super ekipę. Camila wszystkim się z nimi dzieli i traktuje ich jak przyjaciół.
Jimena to świetna postać. Mimo tego co ją spotkało jest pełna życia, radosna, pozytywnie nastawiona do świata, odważna i charakterna. Spodobała się Mario, przyjacielowi Ricarda, ciekawe czy coś ich połączy. Mario jest ok, lubię go, ma świetny kontakt z protem i poczucie humoru. Za to Lazaro to gnojek bez zasad, który oszukał Ricarda zgarniając od niego kasę i nie wykupując chłopaków.
Szkoda mi było córki Timotea. Ojciec odrzucał ją ze względu na jej płeć i niepełnosprawność. Lisabeta jest zakochana w Ricardo i nie przeszkadza jej bliskie pokrewieństwo, zresztą w tamtych czasach inaczej patrzono na tę kwestię. Daniela super wygląda i ma śliczne sukienki.
Matka prota nie wzbudziła mojej sympatii. Histeryczka i materialistka, jakby tylko na kasie jej zależało.
Polubiłam Vasco. Babiarz i obibok, ale niewątpliwie ma urok osobisty, przyciąga uwagę i Levy świetnie się prezentuje. Początkowo nie pasował mi Vasco do Ursuli, ale nawet fajnie się ich ogląda. Ursula ma komiczną fryzurę przypominającą trzypiętrowy tort. Oblech Alberto zgłosił swoją kandydaturę na jej męża, ale Jorge dobrze mu przygadał, że jest za stary.
Sofia jest świetna, uwielbiam jej teksty! Najlepsze riposty kierowała w kierunku męża.
Szkoda mi było Santiaga, gdy rozpaczał z tęsknoty za Camilą. Jego ból wypadł naturalnie, Rulli świetnie zagrał te emocje. Postać wydaje się ok, ale nie kibicuję mu w wątku z protką, bo z niecierpliwością czekam na sceny Camili z Ricardo, któremu wpadła w oko i zapadła w pamięci, nawet statek nazwał jej imieniem.
Od początku przypuszczałam, że Santiago jest synem Jorge i raczej się nie pomyliłam.
Ogromnie na nerwy działa mi Rita. Co za fałszywe dziewuszysko. Zadurzyła się w Santiago i była zazdrosna, że ten wybrał jej siostrę. Przez egoizm zniszczyła list od Camili, która błagała o ratunek. Co z niej za siostra i człowiek? Nie zbuduje szczęścia na nieszczęściu innej osoby, kiedyś te niechlubne czyny do niej wrócą.
Najmniej interesuje mnie wątek Jorge, Alberta i spółki z ich krętactwami. |
Ja również jestem totalnie zachwycona tą telką. Mega sie cieszę, że się za nią wziełam. Rewelacyjnie się ją ogląda. Cudowna piosenka z czołówki, które idealnie wpasowuje się w klimat telki Klimat telki też jest świetny. Proci mimo, że jak na razie mieli mało scen razem. Bardzo podobają mi się osobno. Ferdek w roli pirata coś wspaniałego. Jego postać jest bardzo interesująca, z ciekawością wyczekue każdych jego scen. Susana w roli Camili też rewelacja. Postać, której nie da się nie lubić, która bardzo wiele przeszła w swoim życiu.
Na tym etapie telki najbardziej irytują mnie matka pota, która jest interesowna i nie przypomina w niczym swojego syna. No i oczywiście Rita mnie irytuje, najbardziej wkurzyła mnie jak podarła list od Camili. |
|
Powrót do góry |
|
|
Princessita Idol
Dołączył: 25 Lis 2009 Posty: 1859 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:07:11 08-02-21 Temat postu: |
|
|
Mnie najbardziej chyba jednak wkurzał Santiago |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:13:40 08-02-21 Temat postu: |
|
|
edka, poczekaj aż zacznie się wątek protów, iskry będą leciały z ekranu! Nie mogłam się ich doczekać a jak już zaczęli mieć więcej scen to nie mogę się oderwać od tej telki! |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:20:59 08-02-21 Temat postu: |
|
|
Już mam przedsmak scen protów jak robię animki dla Ciebie |
|
Powrót do góry |
|
|
edka Mistrz
Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 16568 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Południa Polski :) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:46:04 08-02-21 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:17:44 09-02-21 Temat postu: |
|
|
Piękne animki. Dziękuję! Dałoby się je zmniejszyć do rozmiaru animek, które mam w podpisie, bo wydaje mi się, że na wysokość są za duże do podpisu? |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2883 Przeczytał: 47 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 0:24:55 09-02-21 Temat postu: |
|
|
Lineczka, polecam tę stronkę do zmnieniania rozmiarów animek. Intuicyjna i łatwa w obsłudze, sam korzystam
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
|
justyn.13 Prokonsul
Dołączył: 04 Maj 2019 Posty: 3511 Przeczytał: 47 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:21:53 09-02-21 Temat postu: |
|
|
Princessita napisał: | Mnie najbardziej chyba jednak wkurzał Santiago |
Oj tak, masz rację. Ja jeszcze dodam od Siebie Lafonta czy też ojca Camili |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:44:19 09-02-21 Temat postu: |
|
|
M@rcin napisał: | Lineczka, polecam tę stronkę do zmnieniania rozmiarów animek. Intuicyjna i łatwa w obsłudze, sam korzystam
[link widoczny dla zalogowanych] |
Dzięki, ale nadal wychodzi mi animka sporych rozmiarów.
Mnie na tym etapie najbardziej irytują Lisabeta i Rita.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 13:44:49 09-02-21, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27549 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:35:50 09-02-21 Temat postu: |
|
|
Kilka słów po 33 odcinkach:
Uwielbiam charakter i odwagę Ricarda, nikt mu nie podskoczy. Tak długo naciskał na strażnika aż ten pozwolił mu uczestniczyć w przesłuchaniu Camili. Niczym rycerz przybył jej z pomocą i wparciem. Protka od razu poczuła się pewniej i bezpieczniej u jego boku. Podobało mi się też jak Ricardo ustawił do pionu ciotkę i Lisabetę, nie cackał się z nimi tylko powiedział, że dom należy do niego i to on w nim rządzi. Ricardo jest the best!
Krótka, ale piękna była scena protów po przesłuchaniu, gdy się ze sobą żegnali wieczorową porą jakby świat dla nich nie istniał. Niesamowicie chemiczny duet. Rozbraja mnie zazdrosny Ricardo nazywający Santiaga kowalem.
Myślałam, że dojdzie do niezłej rozróby, gdy prot z Mario i swoimi ludźmi przybyli do La Paisany w sprawie kradzieży kufrów, ale okazało się, że dobrze się z nią znają i darzą ją sympatią. Rozbawił mnie Mario komplemenciarz. Ten to ma gadane. Ricardo dowiedział się, że to nie ludzie La Paisany go okradli. Stracił cały majątek. Już się nie mogę doczekać, gdy odkryje, że to sprawka Jorge i Lafonta.
Jeden z ludzi LP, Juancho, prowokował prota, darzy go niechęcią i dążył do walki z jego ludźmi. Ricardo pokazał mu miejsce w szeregu.
Lazaro kolejny raz udało się zwiać przez protem, czekam na ich konfrontację.
Okazało się, że ranny człowiek Ricarda jest synem LP. To już wiadomo dlaczego zamordowała tego, który go zranił.
Ursula nie rozpaczała po śmierci absztyfikanta. Poszła do młyna zabawić się z Vasco, w jednoznacznej sytuacji zobaczył ich jeden z pracowników. Ursula traktuje Vasco jak seksualną zabawkę a on jej na to pozwala, bo ma do niej słabość i jest babiarzem. Bliscy Ines mają rację odradzając jej małżeństwo z nim, bo nie jest on pożądanym kandydatem na męża. Jednak wszystko zmierza ku ich zaślubinom, bo wyszła na jaw ich wspólna noc. Ciekawe czy dojdzie do ślubu. Vasco planuje zaszantażować Camilę i wyłudzić od niej pieniądze, może będzie próbował uciec? Mam jednak nadzieję, że ostatecznie nie posunie się do takiej podłości wobec siostry.
Wkurzała mnie Ursula w tych odcinkach, gdy chciała zrzucić winę za śmierć amanta na Camilę w ramach zemsty, że to dla niej odrzucił ją Ricardo. Ego rozdmuchane do granic, podobnie jak u ojca. Sofia zapowiedziała piekielne córce, że nie pozwoli skrzywdzić Camili. Super postać!
Santiago za bardzo angażuje się w sprawy Camili, niech się zajmie ciężarną żoną. Szkoda mi było Ines, gdy się na nią wydzierał i zwyzywał ją od najgorszych.
Liczę na wątek miłosny Manueli i Ascanio, pasowaliby do siebie, ich historia miałaby potencjał.
Lisebeta jest już nudna z tą swoją obsesją na punkcie Ricarda. Coraz bardziej działa mi na nerwy.
Sceny Mario i Jimeny urocze. Komicznie wyglądała śpiąc z otwartą buzią.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 18:42:03 09-02-21, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|