Telenowele

Junka · Wysłany: 18:19:46 07-07-11 Temat postu:

Dzisiaj był świetny odcinek

Scena, gdy się całowali Barbie i Pacheco

Widać, że mu zależy na niej, jak tak się nawet popłakał

Tylko niech Barbara nie wychodzi za tego idiotę Fabrizio

Barbie przynajmniej nie przespała się z Fabrizio, a Pacheco od razu pobiegł do Victorii, a ona nie może chyba zrozumieć, że on nic nie wie

A po za tym, nie źle się wyśmiałam z tych akcji kucharza (sorry nie wiem jak się nazywa)

No i już wiem, kto jest trzecim dzieckiem Santiago, to jest Gabriela

Ciekawie co knuje Carolina w sprawie Tango. Trochę nie orientuje się co to za sprawa. A Carolina już knuje, żeby jak najlepiej wyjść na tej ciąży z Alejandrem

W sumie to niech sobie korzysta. Sam się prosi

Rainbowpunch · Wysłany: 20:24:08 07-07-11 Temat postu:

Oj tak. Najlepsza scena była ta z Barbie i Pacheco - zresztą jak zwykle.

To jak ona poszła powiedzieć w kuchni, że wychodzi za mąż i jak Nico wyszedł, a ona za nim. I wtedy zaczął ją całować - piękna, romantyczna scenka. A już szczególnie gdy ten miał łzy w oczach i ona zresztą też. Tak ślicznie wyglądali wtedy tak blisko siebie, wpatrując się w swoje oczy, że byłam pełna zachwytu nad nimi.

Ale kultową scenę dziś jednak zagrała Tatiana!

Jak wywaliła "Jak skończę tylko 20 lat to powiem : Pa pa dziewictwo!"

I wtedy Pacheco wszedł z taką miną

Myślałam że umrę ze śmiechu

A zaraz po nim wszedł Aguirre - nie wyobrażam sobie nawet co by było gdyby kilka minut wcześniej się pojawił, byłoby niezłe kazanie.

Ale nie myślałam, że Tati będzie już miała 20 lat.

Sama Carolina jednak jest chyba w ciąży i nic nie zmyśla. Czyli trafiło jej się szczęście, gratulacje. Głupi ma zawsze szczęście. A teraz nie tylko kombinuje jak to zbić na dziecku fortunę, ale i chce się zemścić na Tango za tą kasę, którą niegdyś zgarnął dla siebie jak wziął od tamtego idioty. Żeby tylko nie miał przez tą gąskę problemów...

A ta scena, gdy Paz mówiła rodzinie, że kocha Juana, a Juan mówił swojej rodzinie, że kocha Paz to myślałam, że prawdziwa i aż nie mogłam uwierzyć, a tu jednak to tylko ich wyobraźnia.

Maaarz · Wysłany: 12:07:03 08-07-11 Temat postu:

no ja nie mam nic do powiedzenia wy juz powiedzialsyscie wszystko

Tati rządziła!!!

chyba jest w tej ciązy...no tango moze miec mase problemow

Junka · Wysłany: 18:16:08 08-07-11 Temat postu:

Dzisiaj jak zawsze świetny odcinek

Carolina to jest bezwzględna, żeby kazać zabić Paz

Ale plan przyznam, że wymyśliła świetny. I ten jej wspólnik tak wymyślili z Norą. No i Paz została postrzelona

Ale Barbie walczyła o to, by Pacheco dalej był jej ochroniarzem

Świetna była ta mina Juana

Maaarz · Wysłany: 12:05:53 09-07-11 Temat postu:

świetny

a teraz sie zacznie dopiero

ojj tak biedna Paz

teraz nie bedzie slubu chyba !

barbie rzadzi

"Mamo dlaczego odebralas mi Pacheco ?

Rainbowpunch · Wysłany: 12:47:06 09-07-11 Temat postu:

Oj ta scena ostatnia to naprawdę aż miałam ciarki. Biedna Paz - chciała pomóc swojej przyjaciółce, a tu została postrzelona i to na zlecenie tej pustej idiotki Caroliny. Mam nadzieję, że Paz jednak wyjdzie z tego.

Ale Barbie to była kultowa, macie rację - sama nie mogłam jak patrzyłam jak ona zawzięcie walczyła o to by Pacheco został jej ochroniarzem.

Z jednej strony dobrze dla Nico, bo przynajmniej nie będzie musiał cierpieć - oglądając jak Barbara przebywa w towarzystwie swojego chłopaczka. Nawet Juan zauważył, że między nimi coś jest i ta jego mina.

I te słowa do Barbie : "Nic nie słyszałem, nic nie widziałem", a potem do Pacheco, że przecież wszystko widział, wszystko słyszał.

No i urodziny Tatiany!

Rainbowpunch · Wysłany: 13:20:57 12-07-11 Temat postu:

Jestem oszołomiono wczorajszym odcinku.

Najbardziej to nie mogę uwierzyć w Tatianę. Pochwal to, że wyznała Lili prawdę, choć nie skończyło się to bardzo dobrze, bo przyjaciółka się na nią obraziła. Ale szczerość jest najważniejsza, a Tati przecież nie chciała źle, a wręcz przeciwnie. Nie chciała dłużej okłamywać przyjaciółki i dlatego wyznała jej, że kocha się w Nico.

A tu taka niespodzianka - Tati spotkała na swojej drodze Fabrizio.

Jej, to nie jest szczęście, a raczej pech. A on niby miał się jechać odświeżyć do domu, a pojechał sobie do klubu - poszukać jakiejś naiwnej ofiary. Tatiana oczywiście mu uległa, a przynajmniej ulega - bo powiedział jej, że jest kobietą. Dziewczyna lepiej niech przejrzy na oczy i żeby tylko nie próbowała z nim iść do łóżka.

Barbara cierpi bardzo z tego co spotkało jej matkę, podobało mi się to jak Nico ją przytulał - nie to co jej durny chłopaczek, który stał jak idiota i ani be ani me. Pacheco to jednak prawdziwy mężczyzna!

I teraz Nicolas wie, że Claudia nie istnieje i że okłamała go, bo tak naprawdę nazywa się Victoria. No cóż - w takiej sytuacji nie mogła się przecież przed nim ukrywać i w sumie nie dziwię się jej. Ale ciekawa jestem bardzo co powie Barbara na to, że jej ukochany przespał się z jej ciotką?

Carolina oczywiście kultową scenkę zagrała!

Ale farta miała, że to akurat jej się upiekło i zdołała zwiać przed policją, a ci dwaj zostali zabici. I dobrze - to było jasne, że długo nie pożyją. Poza tym najbardziej podobała mi się cena gdy Carolina powiedziała, że nazwie córkę Mia (piękne imię

), bo Alejandro będzie "mój", rezydencja będzie "moja" itd itd. Niezła scenka co jak co.

A Aguirre wyznał Paz miłość jak ta była w śpiączce, a iż może słyszała?? W co jednak wątpię.

Junka · Wysłany: 13:20:37 14-07-11 Temat postu:

Fajne teraz są odcinki

Oby Barbie nie wyszła za tego kretyna Fabrizio. Barbara też nie jest święta i całowała się z Pacheco, gdy byli zaręczeni, ale Fabrizio przesadził, że całował się z Tati, gdy był w klubie z Barbie

I trochę zdziwiło mnie to, że Tati jak Juan mówił, że ona nie może być z Pacheco to ona spytała ojca, czy dlatego, że Nicolas ma żonę. Skąd jej przyszło to do głowy

Maaarz · Wysłany: 14:41:28 14-07-11 Temat postu:

no teraz sie zaczna dopiero odci boskie

Rainbowpunch · Wysłany: 13:57:38 15-07-11 Temat postu:

Junka - bo Pacheco ma żonę.

Aj tak, a wczoraj to dopiero był odcinek jeśli chodzi o Barbarę i Pacheco.

A szczególnie już wtedy gdy ona powiedziała mu, że może zaprosić go tylko nagiego do jej łóżka, a on przyszedł. I te jego słowa, żeby nie wychodziła za mąż i ten pocałunek śliczny. Aż mi się płakać chciało, gdy widziałam jak on cierpi.

No i pierwszy pocałunek Paz i Aguirre.

A co najgorsze Gabriela miała wypadek. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego. Biedaczka - za dużo tego wszystkiego jak na jej głowę. Nie dość, że zdradziła męża i gdy ten rzucił dla niej pracę poczuła wyrzuty sumienia i jeszcze Ines powiedziała jej, że jest córką Santiaga.

Junka · Wysłany: 18:54:55 18-07-11 Temat postu:

Maite Perroni - to ja nie wiedziałam

No, ale cóż wcześniej nie oglądałam

A kto jest jego żoną?

Na dzisiejszym odcinku się popłakałam normalnie, jak Gaby umarła

Rainbowpunch · Wysłany: 20:41:19 18-07-11 Temat postu:

Tego jeszcze nie wiadomo kto jest jego żoną.

Mi też się płakać chciało jak była śmierć Gabrieli, a potem to czuwanie.

Dzisiejszy odcinek był strasznie smutny...

Ale ciekawe czy to prawda, że Norita jest córką Santiago.

Maaarz · Wysłany: 15:36:39 19-07-11 Temat postu:

strasznie smutny

raczej watpie by norita byla corka sanitago

ten to mial kochanek

ajj biedny Nico taki smutny

Rainbowpunch · Wysłany: 13:01:22 20-07-11 Temat postu:

Jakby Nora była córką Santiaga to by była jakaś chora komedia i straciło by to wszystko jakiś smak i ogładę, więc też wątpię.

Barbie wobec Pacheco ładnie się zachowała, choć zabolały mnie słowa jak powiedziała, że Tatiana byłaby dla niego idealną kobietą. Może i Tati jest wspaniałą i dobrą osobą, ale to Barbie stworzona jest dla Nico!

A płakać mi się chciało jak Tatiana zaczęła krzyczeć na pogrzebie.

Maaarz · Wysłany: 13:55:25 27-07-11 Temat postu:

pacheco i barbie

piekna scena wczoraj...