Telenowele

ela7777 · Wysłany: 17:51:02 26-12-07 Temat postu:

Nom...ale długa przerwa w odcinkach, najczęściej już jutro będzie

Paolcia:) · Wysłany: 18:32:13 26-12-07 Temat postu:

No naszczęście, bo dłużej bym nie wytrzymała

LuCiA · Wysłany: 14:20:39 27-12-07 Temat postu:

Lubie tą telenowele, ale nie byłam do niej przekonana od początku.

Paolcia:) · Wysłany: 19:18:40 27-12-07 Temat postu:

Fajny odcinek. Rosita ma co chciała... Margarita dała czadu tym pocałunkiem.

A Evanchelina dowaliła tym wyznaniem o Ignaciu.

Ale Frijolito miał minę jak to usłyszał

nadia · Wysłany: 19:30:47 27-12-07 Temat postu:

Bardzo podobał mi się dzisiejszy odcinek.Szkoda mi Rosity nawina dziewczyna wierzy ślepo Temo a to zwykły łajdak.Wykorzystał ją a z tej koleżanki Rosity też niezłe ziółko.Fajnie,że między Anusacion i Ramirem tak dobrze się układa ładna z nich para.Tylko wkurza mnie Francisko ,który chce drygować siostrą .Ona jest dorosła i wie sama co jest dla niej dobre.Francisko ma coś nie tak z głową powinnien iść do psychiatry....

Paolcia:) · Wysłany: 19:48:52 27-12-07 Temat postu:

No dokładnie Francisko powinien się leczyć. Nie dość że myśli że jak to jego siostra to może jej rozkazywać, to jeszcze ten pokoich ku czci Koriny. I nawet Margarite już swoją żoną nazywa...

A Anunsacion i Ramiro fajnie się dzisiaj całowali

ela7777 · Wysłany: 20:16:45 27-12-07 Temat postu:

My husband tez mnie tak całuje ale na inny sposób xD

..A co do dzisiejszego odcinka nafajniejsze było to jak Frijolito powypijał wszystkim sok a potem latał do kibla xD

Paolcia:) · Wysłany: 20:19:19 27-12-07 Temat postu:

"Pomarańcze!

Pomarańcze!

Ale nie moge teraz... pomarańcze! Pożyczysz mi swojej łazienki?"

To było boskie

ela7777 · Wysłany: 21:07:31 27-12-07 Temat postu:

Taki wariat z niego chyba ma to po swoim tacie

Brujilda podglądała Francisca ona to ma tupet stara jędza, ciekawa jestem co by było jakby ją ktoś zauważył ale by się zdziwili.Chociaż gdyby to był Nacho to by aż tak się nie zdziwił wie że ma z główką

Katalina · Wysłany: 23:05:21 27-12-07 Temat postu:

Gdy wstąpiła do klasztoru,to pieniądze były jej niepotrzebne i zrzekła się ich.A teraz wszystko zmierza ku temu,że wyjdzie za mąż.Francisco boi się,że siostra zażąda zwrotu swojej części spadku.A to mu wcale nie pasuje,oj wcale.Dlatego tak ją terroryzował i zmuszał do powrotu za kratę.Cynik.

ela7777 · Wysłany: 23:49:15 27-12-07 Temat postu:

A wejże czasami go lubię ale czasami się zastanawiam czy warto go lubieć..Nieraz wydaje się naprawdę fajny a czasami jest wkurzający głupek nawet nie potrafi okazać miłości swoim córką tylko ktoś musi go uczyć..
Sprzydałby mu się psychiatra zdecydowanie !!!

dori83 · Wysłany: 4:04:23 28-12-07 Temat postu:

Fransisco to dupek

Gdy dowiedział się, że Frijolito jest synem Nacha, ukrył to przede nim. Usprawiedliwiał się tym, że Nacho zgwałcił Margaritę, ale przecież powinien znać swojego brata na tyle, żeby wiedzieć, że Nacho nie jest do tego zdolny. Z całą pewnością chodziło mu tylko o to by zdobyć Margaritę, brat się dla niego nie liczył.
Jakby tego było mało, to jeszcze okaże sie hazardzistą i gdyby nie Nacho przegrałby cały ich majątek

Catalina · Wysłany: 9:43:40 28-12-07 Temat postu:

Dziś słów kilka o Rosicie. Szkoda mi jej bardzo , bo jest strasznie naiwną dziewczyną i nie ma szczęścia do ludzi. Ani do chłopaka, ani nawet do przyjaciółki. Swoją drogą to ta cała Lupe jest bardzi dziwną osoba i strasznie dwulicową. Widać, ze to narkomanka, która za działkę jest gotowa zdradzic kolezankę dając jej nawet przespać sie ze swoim partnerem, dilerem.
Co do zdjęcia, które na szczęscie udało sie ukraść Margaricie (cudownie rozegrana sytuacja z nawoływaniem Fransisca, świetnie to wymyśliła Marga i potem reakcja Brujildy na czyny i zamiary Chantal) - może teraz narobić kłopotu.
Ciesze sie na związek Ramiro i Anunsacion.

Paolcia:) · Wysłany: 11:46:23 28-12-07 Temat postu:

O tak Margarita świetnie sobie poradziła w sytuacji ze zdęciem

A Francisko rzeczywiście przesadza. Czy on aż tak kocha pieniądze, że nawet z własnym rodzeństwem się podzielić nie chce? Przez to tylko ich rani (mowa tu o Anunsacio). Przecież oni też mają prawo do szczęścia, a nie tylko słuchać się starszego brata.