Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo pożądania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 440, 441, 442 ... 512, 513, 514  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Prawo pożądania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
izabelita
Motywator
Motywator


Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:48:20 11-10-07    Temat postu:

Issabelita napisał:
No coz widze ze nigdy nie dojdziemy do porozumienia w paru kwiestiach, no ale coz jak wiadomo kazdy ma prawo do wlasnej interpretacji, i ja swojej nie zmienie, moze to tez wynika z tego, ze moja dusza jest poczesci romantyczna i mezczyzna( z calym szacunkiem) pewnych rzeczy nigdy nie zrozumie i nie podzieli zdania kobiety, bo jak wiadomo mezczyzni i kobiety inaczej patrza na pewne sprawy i pewnie dlatego nasze zdania sa sprzeczne.
Mam do Ciebie jedno pytanie, zawsze tak analizujesz zachowania bohaterow?? czy moze jestes psychologiem???
Milo mi , ze poswieciles tyle czasu na debate o ECDD, ja moglabym rozmawiac o nim bez konca, jestem naprawde zafascynowana ta telenowela:)


P:S tak na marginesie to uwazam ze Sal nigdy nei kochal Valeri, moim zdaniem on chcial sie w niej zakochac zeby uwolnic sie od Isabeli, to byly tylko pozory, on sie zabardzo roznil od Val zeby mogl z nia stworzyc udanny zwiazek, bedac z nia bardzoby ja zranil i czesciwo siebie


A ja zmienię swoją interpretację, jeśli mnie przekonasz argumentami, a nie unikami, w rodzaju, że mężczyzna nigdy nie zrozumie kobiety, albo, że to niby kobiety są bardziej romantyczne. Bzdura. To są chwyty poniżej pasa. Dyskusja werbalna jest na poziomie intelektu, a na tym poziomie rozróżnienie płci nie jest istotne, a wielkimi romantykami byli mężczyźni.

Czy ja się mylę, czy może historię napisał facet ? Jeśli tak, to nawet na miłość Is należy patrzeć nie jako na przejaw kobiecego romantyzmu, ale jako na odzwierciedlenie męskich pragnień odnośnie tego, jak mężczyźni chcą być kochani przez kobiety. Dlatego właśnie napisałem kiedyś, że Is kocha i postępuje po męsku.

Podobieństwo między nami jest takie, że oboje pragniemy, aby SalPedro kochał Is, ale ja widzę, że nie kocha, a Ty ignorujesz wszystkie dowody na to, że tak właśnie jest – tzn, że coś jest niezgodnie z twoimi pragnieniami. I w tym względzie rzeczywiście interpretujesz rzeczywistość po kobiecemu.

Najwyraźniej jesteś zauroczona aktorem i z tego powodu wybaczasz każde świństwo, jakie robi SalPedro. W sprawie Walerii powtarzasz wyjaśnienie Is, które ona musiała sobie wmawiać, aby nie zwariować po zdradzie SalPedra. Obejrzyj odcinki jeszcze raz, wtedy pogadamy.

Analizuję tylko PP, bo mnie fascynuje i niesamowicie wkurza. Jak wiesz, ja w ogóle nie oglądam seriali. Z zasady.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issabelita
Generał
Generał


Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 9181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:11:37 11-10-07    Temat postu:

izabelita napisał:
Issabelita napisał:
No coz widze ze nigdy nie dojdziemy do porozumienia w paru kwiestiach, no ale coz jak wiadomo kazdy ma prawo do wlasnej interpretacji, i ja swojej nie zmienie, moze to tez wynika z tego, ze moja dusza jest poczesci romantyczna i mezczyzna( z calym szacunkiem) pewnych rzeczy nigdy nie zrozumie i nie podzieli zdania kobiety, bo jak wiadomo mezczyzni i kobiety inaczej patrza na pewne sprawy i pewnie dlatego nasze zdania sa sprzeczne.
Mam do Ciebie jedno pytanie, zawsze tak analizujesz zachowania bohaterow?? czy moze jestes psychologiem???
Milo mi , ze poswieciles tyle czasu na debate o ECDD, ja moglabym rozmawiac o nim bez konca, jestem naprawde zafascynowana ta telenowela:)


P:S tak na marginesie to uwazam ze Sal nigdy nei kochal Valeri, moim zdaniem on chcial sie w niej zakochac zeby uwolnic sie od Isabeli, to byly tylko pozory, on sie zabardzo roznil od Val zeby mogl z nia stworzyc udanny zwiazek, bedac z nia bardzoby ja zranil i czesciwo siebie


A ja zmienię swoją interpretację, jeśli mnie przekonasz argumentami, a nie unikami, w rodzaju, że mężczyzna nigdy nie zrozumie kobiety, albo, że to niby kobiety są bardziej romantyczne. Bzdura. To są chwyty poniżej pasa. Dyskusja werbalna jest na poziomie intelektu, a na tym poziomie rozróżnienie płci nie jest istotne, a wielkimi romantykami byli mężczyźni.

Czy ja się mylę, czy może historię napisał facet ? Jeśli tak, to nawet na miłość Is należy patrzeć nie jako na przejaw kobiecego romantyzmu, ale jako na odzwierciedlenie męskich pragnień odnośnie tego, jak mężczyźni chcą być kochani przez kobiety. Dlatego właśnie napisałem kiedyś, że Is kocha i postępuje po męsku.

Podobieństwo między nami jest takie, że oboje pragniemy, aby SalPedro kochał Is, ale ja widzę, że nie kocha, a Ty ignorujesz wszystkie dowody na to, że tak właśnie jest – tzn, że coś jest niezgodnie z twoimi pragnieniami. I w tym względzie rzeczywiście interpretujesz rzeczywistość po kobiecemu.

Najwyraźniej jesteś zauroczona aktorem i z tego powodu wybaczasz każde świństwo, jakie robi SalPedro. W sprawie Walerii powtarzasz wyjaśnienie Is, które ona musiała sobie wmawiać, aby nie zwariować po zdradzie SalPedra. Obejrzyj odcinki jeszcze raz, wtedy pogadamy.

Analizuję tylko PP, bo mnie fascynuje i niesamowicie wkurza. Jak wiesz, ja w ogóle nie oglądam seriali. Z zasady.



Nie wybaczam mu swinstw dlatego, ze podziwiam Mario, ja poprostu usiluje go zrozumiec. A co do Valeri to nie powtarzam tego co Is, to jest moja wlasna ocena, caly czas tak myslalam odkad zobaczylam ze zaczal sie wokol niej krecic.
Hmm czemu sadzisz ze rozroznianie "myslenia" kobiecego i meskiego jest chwytem ponizej pasa??obserwujac zachowania mezczyzn wnioskuje, ze zawsze ich opinie na pewne sprawy beda sie roznily od opini kobiety, widze co sie dzieje wokol mnie i zdania nie zmienie.
Tak samo jak nei zmienie zdania odnosnie iterpretacji ECDD i zachowania Is i Sal, ja to widze tak i nic tego nei zmieni. Mnie tez niesamowicie fascycnuje ECDD i zaluje ze to juz koniec tej histori dobrze ze moge ja chociaz ogladac w domu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izabelita
Motywator
Motywator


Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:57:13 11-10-07    Temat postu:

Issabelita napisał:
izabelita napisał:
Issabelita napisał:
No coz widze ze nigdy nie dojdziemy do porozumienia ...., i ja swojej nie zmienie, moze to tez wynika z tego, ze moja dusza jest poczesci romantyczna i mezczyzna( z calym szacunkiem) pewnych rzeczy nigdy nie zrozumie i nie podzieli zdania kobiety,

A ja zmienię swoją interpretację, jeśli mnie przekonasz argumentami, a nie unikami, w rodzaju, że mężczyzna nigdy nie zrozumie kobiety, albo, że to niby kobiety są bardziej romantyczne. Bzdura. To są chwyty poniżej pasa. Dyskusja werbalna jest na poziomie intelektu, a na tym poziomie rozróżnienie płci nie jest istotne, a wielkimi romantykami byli mężczyźni.

Nie wybaczam mu swinstw dlatego, ze podziwiam Mario, ja poprostu usiluje go zrozumiec. A co do Valeri to nie powtarzam tego co Is, to jest moja wlasna ocena, caly czas tak myslalam odkad zobaczylam ze zaczal sie wokol niej krecic.
Hmm czemu sadzisz ze rozroznianie "myslenia" kobiecego i meskiego jest chwytem ponizej pasa??obserwujac zachowania mezczyzn wnioskuje, ze zawsze ich opinie na pewne sprawy beda sie roznily od opini kobiety, widze co sie dzieje wokol mnie i zdania nie zmienie.
Tak samo jak nei zmienie zdania odnosnie iterpretacji ECDD i zachowania Is i Sal, ja to widze tak i nic tego nei zmieni. Mnie tez niesamowicie fascycnuje ECDD i zaluje ze to juz koniec tej histori dobrze ze moge ja chociaz ogladac w domu

Z całym szacunkiem, ale przeczytaj, co napisałaś.

Chwytem poniżej pasa jest stwierdzenie - ja jestem kobietą i mam romantyczną duszę, a więc Ty, jako mężczyzna, nigdy nie podzielisz mego zdania - i urwanie dyskusji bez przytoczenia argumentów.

Też staram się zrozumieć bohaterów i oceniam Is pozytywnie, a SalPedra negatywnie, mimo, że początkowo oceniałem go pozytywnie. Ja zmieniam swoją interpretację w miarę, jak dostrzegam nowe fakty.

Jeśli jesteś tak zamknięta na argumenty, to nie ma sensu pisanie, za co SalPedro mści się na Is, przynajmniej zanim nie ochłoniesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issabelita
Generał
Generał


Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 9181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:01:24 11-10-07    Temat postu:

nie jestem zamknieta na argumenty, juz raz przytoczylam argumenty ktore moim zdaniem przemawiaja na korzysc Salvadora, nie bede ich powtarzac, bo nie znosze sie powtarzac. Wiesz ja ani razu nie powiedzialam, ze on jest czysty jak lza,bo nie jest, mozna mu wiele zarzucic z tym ze ja staram sie zrozumiec jego postepowanie i wejsc w jego sytuacje analizujac dlaczego zachowal sie tak a nei inaczej.

A dlaczego oceniasz Is posytywnie?? przeciez tez zrobila wiele zlego???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izabelita
Motywator
Motywator


Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:33:30 12-10-07    Temat postu:

Issabelito,

Ja sobie nie przypominam takich argumentów, prezentowałaś jedynie swoje przekonania bez przytoczenia podstawy.

Aby Ci unaocznić, co mam na myśli mówiąc o argumentach, to ja się powtórzę.
Oglądałem od środka i nabrałem przekonania że Pedro był wspaniały. Tak wszyscy o zmarłym mówili, że miał pieniądze i wpływy, ale był dobry i sprawiedliwy. SalPedro dorzucił jeszcze, że był lojalny wobec swoich znajomych. Is się z tym zgodziła. Piękna cecha. Przyznaję, rzadko kto ją ma.

I co się okazało. Jest taka scena, gdy Pedro daje Is naszyjnik, a ta odmawia, mówiąc – dopiero po ślubie.

Świetna scena, jakby dwójka oszustów przy stoliku. On zdaje się mówić – weź rybko złotko, zobaczę jak bardzo jesteś pazerna. A ona odpowiada: złote jajeczko, nie, nie, wolę kurę po ślubie. I stary lis się uśmiechnął. A potem dowiedzieliśmy się dlaczego. Kurę, zgoda, ale ukryję jajeczka, jakie zniosła w ciągu mego życia.

Według zapewnień SalPedra, zawartość sejfu stanowiła wielki majątek. Ukrywając go przed Is oszukał ją – częściowo wydziedziczył żonę, którą rzekomo kochał, i to bardzo. Co o nim myśleć? A w innej sytuacji pozostawił córkę. Jej pokazał łezkę. Ona wiedziała, że gdzieś w domu jest ukryty skarb. Gdyby np. miało dojść do sprzedaży domu, Anchela sprułaby ściany w poszukiwaniu łezki i znalazłaby całą resztę. I jak wiemy, nie podzieliłaby się. Gdy Is jeszcze opłakiwała Pedra, Anchela już chciała splądrować gabinet – i dopiero od jej ślubu wiemy, że chodziło jej o łezkę.

A więc jak ? czy był Pedro lojalny wobec ukochanej żony ? Czy był pozytywnym bohaterem ? Słusznie zasługiwał na szacunek ? Rzekomo miał zaufanie do żony, a nie miał do Ancheli. Śmieszne.

Jeśli chcesz, abym napisał o Is, tu musisz podać listę jej złych uczynków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issabelita
Generał
Generał


Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 9181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:45:11 12-10-07    Temat postu:

izabelita napisał:
Issabelito,

Ja sobie nie przypominam takich argumentów, prezentowałaś jedynie swoje przekonania bez przytoczenia podstawy.

Aby Ci unaocznić, co mam na myśli mówiąc o argumentach, to ja się powtórzę.
Oglądałem od środka i nabrałem przekonania że Pedro był wspaniały. Tak wszyscy o zmarłym mówili, że miał pieniądze i wpływy, ale był dobry i sprawiedliwy. SalPedro dorzucił jeszcze, że był lojalny wobec swoich znajomych. Is się z tym zgodziła. Piękna cecha. Przyznaję, rzadko kto ją ma.

I co się okazało. Jest taka scena, gdy Pedro daje Is naszyjnik, a ta odmawia, mówiąc – dopiero po ślubie.

Świetna scena, jakby dwójka oszustów przy stoliku. On zdaje się mówić – weź rybko złotko, zobaczę jak bardzo jesteś pazerna. A ona odpowiada: złote jajeczko, nie, nie, wolę kurę po ślubie. I stary lis się uśmiechnął. A potem dowiedzieliśmy się dlaczego. Kurę, zgoda, ale ukryję jajeczka, jakie zniosła w ciągu mego życia.

Według zapewnień SalPedra, zawartość sejfu stanowiła wielki majątek. Ukrywając go przed Is oszukał ją – częściowo wydziedziczył żonę, którą rzekomo kochał, i to bardzo. Co o nim myśleć? A w innej sytuacji pozostawił córkę. Jej pokazał łezkę. Ona wiedziała, że gdzieś w domu jest ukryty skarb. Gdyby np. miało dojść do sprzedaży domu, Anchela sprułaby ściany w poszukiwaniu łezki i znalazłaby całą resztę. I jak wiemy, nie podzieliłaby się. Gdy Is jeszcze opłakiwała Pedra, Anchela już chciała splądrować gabinet – i dopiero od jej ślubu wiemy, że chodziło jej o łezkę.

A więc jak ? czy był Pedro lojalny wobec ukochanej żony ? Czy był pozytywnym bohaterem ? Słusznie zasługiwał na szacunek ? Rzekomo miał zaufanie do żony, a nie miał do Ancheli. Śmieszne.

Jeśli chcesz, abym napisał o Is, tu musisz podać listę jej złych uczynków.


Moze Ci sie wydawac to dziwne ale nwet po tych argumentach nie bede zle oceniala Pedra... mowisz tutaj ze ja czesciwo wydziedziczyl ukrywajac przed nia zawartosc sejfu, ale zauwaz ze on nikomu o tym nie powiedzial, co prwada Anchela niby miala ta swoja lezke, ale Is tak naprawde miala wieksze prawa do posiadlosci i pieniedzy. Co do naszyjnika to nie uwazam zeby mial zle intencje, przeciez to naturalne ze mezczyzna chce obdarowywac swa kobiete, z tym ze Is go nie chciala przyjac tez bym sie zgodzila gdybym nie znala prawdziwych powodow jej odmowy( zuwaz ze kobiety czesto nei chca przyjmowac od mezczyzn drogich podarunkow bo czuja sie zobowiazane). Co do zaufania to tez sie nie dziwie, zawsze sie ma wieksze zaufanie do partnera a do dziecka trzeba podejsc z pewnym dystansem, tym bardziej ze widzial jak sie zachowuje Anchela, caly czas robila mu awantury za slub z Is, a po za tym spotykala sie z Antoniem co mu sie bardzo nie podobalo.
Jak widzisz nie przekonaly mnie Twoje argumenty, nadaluwazam Pedra za pozytywna postac.
Wydaje mi sie, ze miedzy nami pewne kwestie zawsze beda sporne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izabelita
Motywator
Motywator


Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:31:05 12-10-07    Temat postu:

Issabelita napisał:
izabelita napisał:
Issabelito,

Ja sobie nie przypominam takich argumentów, prezentowałaś jedynie swoje przekonania bez przytoczenia podstawy.

Aby Ci unaocznić, co mam na myśli mówiąc o argumentach, to ja się powtórzę.
Oglądałem od środka i nabrałem przekonania że Pedro był wspaniały. Tak wszyscy o zmarłym mówili, że miał pieniądze i wpływy, ale był dobry i sprawiedliwy. SalPedro dorzucił jeszcze, że był lojalny wobec swoich znajomych. Is się z tym zgodziła. Piękna cecha. Przyznaję, rzadko kto ją ma.

I co się okazało. Jest taka scena, gdy Pedro daje Is naszyjnik, a ta odmawia, mówiąc – dopiero po ślubie.

Świetna scena, jakby dwójka oszustów przy stoliku. On zdaje się mówić – weź rybko złotko, zobaczę jak bardzo jesteś pazerna. A ona odpowiada: złote jajeczko, nie, nie, wolę kurę po ślubie. I stary lis się uśmiechnął. A potem dowiedzieliśmy się dlaczego. Kurę, zgoda, ale ukryję jajeczka, jakie zniosła w ciągu mego życia.

Według zapewnień SalPedra, zawartość sejfu stanowiła wielki majątek. Ukrywając go przed Is oszukał ją – częściowo wydziedziczył żonę, którą rzekomo kochał, i to bardzo. Co o nim myśleć? A w innej sytuacji pozostawił córkę. Jej pokazał łezkę. Ona wiedziała, że gdzieś w domu jest ukryty skarb. Gdyby np. miało dojść do sprzedaży domu, Anchela sprułaby ściany w poszukiwaniu łezki i znalazłaby całą resztę. I jak wiemy, nie podzieliłaby się. Gdy Is jeszcze opłakiwała Pedra, Anchela już chciała splądrować gabinet – i dopiero od jej ślubu wiemy, że chodziło jej o łezkę.

A więc jak ? czy był Pedro lojalny wobec ukochanej żony ? Czy był pozytywnym bohaterem ? Słusznie zasługiwał na szacunek ? Rzekomo miał zaufanie do żony, a nie miał do Ancheli. Śmieszne.

Jeśli chcesz, abym napisał o Is, tu musisz podać listę jej złych uczynków.


Moze Ci sie wydawac to dziwne ale nwet po tych argumentach nie bede zle oceniala Pedra... mowisz tutaj ze ja czesciwo wydziedziczyl ukrywajac przed nia zawartosc sejfu, ale zauwaz ze on nikomu o tym nie powiedzial, co prwada Anchela niby miala ta swoja lezke, ale Is tak naprawde miala wieksze prawa do posiadlosci i pieniedzy. Co do naszyjnika to nie uwazam zeby mial zle intencje, przeciez to naturalne ze mezczyzna chce obdarowywac swa kobiete, z tym ze Is go nie chciala przyjac tez bym sie zgodzila gdybym nie znala prawdziwych powodow jej odmowy( zuwaz ze kobiety czesto nei chca przyjmowac od mezczyzn drogich podarunkow bo czuja sie zobowiazane). Co do zaufania to tez sie nie dziwie, zawsze sie ma wieksze zaufanie do partnera a do dziecka trzeba podejsc z pewnym dystansem, tym bardziej ze widzial jak sie zachowuje Anchela, caly czas robila mu awantury za slub z Is, a po za tym spotykala sie z Antoniem co mu sie bardzo nie podobalo.
Jak widzisz nie przekonaly mnie Twoje argumenty, nadaluwazam Pedra za pozytywna postac.
Wydaje mi sie, ze miedzy nami pewne kwestie zawsze beda sporne

Dobra, nie interesuje Cię moje zdanie o Is.

Nie oglądałaś uważnie filmu. Is nie tylko nie miała większych od Ancheli praw do majątku (skąd miałaby je mieć ?), ale i w rezultacie Anchela zagarnęła większość majątku jawnego oraz cały majątek tajny (biżuteria, forsa na zagranicznych kontach – z wyjątkiem gotówki, którą przepuścił SalPedro).

Poprzednio wymieniłem inne wady Pedra, a nie tylko, że był oszustem (przypuszczalnie podatkowym też). Dalej go oceniasz pozytywnie. Twój wybór.

Odkładam tę dyskusję. Jeśli faktycznie jesteś zafascynowana PP, to je wciąż oglądasz i po pewnym czasie możemy do niej wrócić. A moja obecna ocena jest taka.

Is – Pedro – trafił swój na swego. Ona oszukała, że wychodzi za mąż z miłości, a on, że będzie wspólnota majątkowa i że ma do niej zaufanie. Tylko, że on o jej oszustwie nie dowiedział się za życia.

Is – Anchela – starały się nawzajem okraść, z tym, że Is po pewnym czasie odpuściła, a Anchela przejęła większość majątku, w tym posiadłość.

Anchela – bez charakteru – romansowała równocześnie z Antoniem i Andresem.

Is – atrakcyjna, z wadami i zaletami, nie umiejąca kochać, po poznaniu SalPedra zakochuje się i poznaje, że jednak jest zdolna do miłości, a pod wpływem miłości szlachetnieje i pozbywa się swoich wad.

SalPedro – Pedro w ciele Adonisa, poczynając od kontrowersyjnego, czarno-białego, charakteru Pedra, który umiał kochać tylko siebie, ma jeszcze większe trudności w swoich związkach z ludźmi, niż Pedro. Udaje mu się tylko z byłą żoną dzięki cudownemu ciału i jej kompleksom., stacza się krok po kroku, nasyciwszy się ciałem żony, coraz mniej o nią dba, a coraz bardziej o siebie i zaspokojenie pragnienia zemsty, nie mając w zasadzie do niej żadnego powodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issabelita
Generał
Generał


Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 9181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:36:36 13-10-07    Temat postu:

jakto nie majac powodu?? wlasnie ze mial powod do tego zeby sie zemscic!!On ja kochal i bezgranicznie jej ufal, caly czas o tym byla mowa na poczatku, myslal ze po jego smierci, Is bedzie go oplakiwac, a kiedy wrocil do domu nie spodziwal sie takiego widoku. Is jescze piekniejszea, romansujaca z Andresem,co prwada to go jeszcze tak nie zdenerwowalo, ostatecznym motywem do zemsty stala sie wiadomosc o tym, ze Isabel wyszla za niego dla pieniedzy rownoczesnie majac romans z Andresem. To sprawilo ze chcial sie na niej zemscic i dla mnie to jest zrozumiale! kazdy by tak pomyslal na jego miejscu.
Wiesz i nie mow mi tutaj, ze nie ogladalam uwaznie filmu bo jeszcze nigdy nie przywiazywalam takeij wagi do teli jak do tej i ja ogladalam ja od samego poczatku, WSZYSTKIE odcinki w przeciwienstwie do Ciebie!

Kazdy ma prawo do swojego zdania i trzeba je uszanowac!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izabelita
Motywator
Motywator


Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:17:03 13-10-07    Temat postu:

Issabelita napisał:
jakto nie majac powodu?? wlasnie ze mial powod do tego zeby sie zemscic!!On ja kochal i bezgranicznie jej ufal, caly czas o tym byla mowa na poczatku, myslal ze po jego smierci, Is bedzie go oplakiwac, a kiedy wrocil do domu nie spodziwal sie takiego widoku. Is jescze piekniejszea, romansujaca z Andresem,co prwada to go jeszcze tak nie zdenerwowalo, ostatecznym motywem do zemsty stala sie wiadomosc o tym, ze Isabel wyszla za niego dla pieniedzy rownoczesnie majac romans z Andresem. To sprawilo ze chcial sie na niej zemscic i dla mnie to jest zrozumiale! kazdy by tak pomyslal na jego miejscu.
Wiesz i nie mow mi tutaj, ze nie ogladalam uwaznie filmu bo jeszcze nigdy nie przywiazywalam takeij wagi do teli jak do tej i ja ogladalam ja od samego poczatku, WSZYSTKIE odcinki w przeciwienstwie do Ciebie!

Kazdy ma prawo do swojego zdania i trzeba je uszanowac!

To może masz je WSZYSTKIE w kompie. Chętnie obejrzałbym brakujące.

Każdy ma prawo do własnej oceny, i trzeba GO uszanować, nawet jeśli nie szanuje się oceny, jaką wyraża.
Nikt nie ma prawa do własnego zdania. Rozwój cywilizacji i system edukacyjny polega na tym, że latami uczy się ludzi, jakie zdanie jest zgodne z tym, co ludzkość osiągnęła. Każdy, kto wyraża zdanie sprzeczne z osiągnięciami nauki lub cywilizacji budzi śmieszność. Odrębne zdania można tylko przez pewien czas tolerować.

W tym roku we Wrocławiu poseł dokonał samosądu i zabił nietrzeźwego za to, że ten wdał się w sprzeczkę z jego żoną i synkiem. Prokuratura i Policja zatuszowały sprawę, a posła spotkały wielkie zaszczyty. Ale od tego, co robi władza, bardziej oburzający jest obłęd szerzący się wśród ludzi, z których wielu uważa, że za drobną krzywdę można się zemścić dowolnie srogo, nawet zabić, a może jeszcze torturować. (w sieci można znaleźć wiele takich poglądów – czy mam je szanować ?)

Miłość wszystko wybacza – jakby kochał, nic by nie zrobił.

Kochał., ale siebie, a Is posiadał. Czuł się zdradzony. Szlachetny człowiek mógłby się zrewanżować, on postanowił się zemścić. Wybaczyłbym mu zemstę adekwatną do krzywdy, ale on postanowił zemścić się bez umiaru – jak sam powiedział, zgotować jej prawdziwe piekło. I nie mścił się z dala - w trakcie zemsty miał jeszcze czelność seksualnie ją wykorzystywać. Ohyda.

I na tym polega piękno tego filmu – jak z zauroczenia można się zakochać, jak ślepa jest miłość i jak bardzo można się mylić, co do ukochanej osoby. Można dalej kochać, nawet gdy się przejrzy na oczy. Is go kocha dalej, mimo, że odkryła, iż „podlejszego człowieka nie ma”. Kocha go dalej, nawet jak odkryła, że wszystko co robił, robił z zemsty, że dąży do tego, aby ją zniszczyć a potem zgładzić. Jak można porównywać jej miłość z tym, co rzekomo czuł do niej Pedro ?

Gdyby Pedro kochał Is chociaż po części tak, jak ona SalPedra, to w sytuacji w jakiej byli, sam zasugerowałby jej kochanka. Gdyby za życia dowiedział się o niej i o Andresie, nie odmówiłby przyjęcia trucizny z jej ręki.

Jest to najlepszy film o miłości, jako widziałem w ostatnim dziesięcioleciu, mimo tandetnej realizacji, ale na nią przymykam oczy.

PS. Napisałem: w ZASADZIE żadnego powodu. Co dzień wiele kobiet wychodzi za mąż dla pieniędzy i nikt nie drze szat z tego powodu. I coraz więcej kobiet i mężczyzn tak robi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issabelita
Generał
Generał


Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 9181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:21:16 13-10-07    Temat postu:

eh az mi slow braklo po tym co napisales. Ja juz nie bede pisac tego co mysle bo i tak nie przekona to Ciebie a mnie tez nei przekonasz, ja to widze na swoj sposob i nic tego nie zmieni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
izabelita
Motywator
Motywator


Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:20:37 13-10-07    Temat postu:

Mnie można przekonać.

SalPedro mścił się na Is, ponieważ jako Pedro był stary, gdy się ośmielił zbliżyć do Is.

Potrzebujesz jeszcze wielu lat życiowych doświadczeń i przemyśleń, aby to zrozumieć. Ufam, że kiedyś zeozumiesz.

Nie zrozumie Is nikt, kto naprawdę nie kochał.
Nie zrozumie SalPedra nikt, kto, chociaż przejściowo, nie był kaleką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issabelita
Generał
Generał


Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 9181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:28:22 13-10-07    Temat postu:

na jakiej podstawie stwierdzasz ze trzeba mi wielu lat zyciowych doswiadczen???a ty to co moze taki niby doswiadczony jestes???
Ja rozumiem Is doskonale, tak jak dobrze potrafie zrozumiec SalPedra!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:37:29 13-10-07    Temat postu:

musze przyznać,że smieszne są te wasze rozmowy
Ale fajnie mi sie je czyta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Issabelita
Generał
Generał


Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 9181
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:38:50 13-10-07    Temat postu:

hehe wiesz to nie jest wcale takie smieszne. Moze sie wlaczysz?? co sadzisz o SalPedro i Is??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Samanta.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 11613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:42:29 13-10-07    Temat postu:

hmm ale chodzi o to co sądze o ich związku ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Prawo pożądania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 440, 441, 442 ... 512, 513, 514  Następny
Strona 441 z 514

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin