|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:35:13 27-09-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 94-95
Najciekawszym wątkiem w tych odcinkach było chyba to, że przyjaciółka nakryła Isabel w łóżku z Salvadorem. Okazało się też, że wcale nie jest taką przyjaciółką i szczerze nienawidzi Isabel. Powiedziała Andresowi, że żona go zdradza z szoferem. Ciekawa jestem, co teraz zrobi Andres. Na pewno się wkurzy, ale czy przyzna się, że zna prawdę i rzuci na Salvadora czy też zaplanuje kolejny atak na niego. Znając jego porywczy charakter to to pierwsze.
Akcja kręciła się wokół spraw firmy. Andres miał pretensje, że Salvador pozwalniał wielu pracowników. Ten jednak miał na wszystko wytłumaczenie i dowody potwierdzające niekompetencje pracowników. Ostatecznie starcie w firmie wygrał Salvador. Andres jak to on się wściekał i stracił cierpliwość.
Zniesmaczyły mnie sceny Valerii z Salvadorem Tym bardziej, że chwilę potem on gził się w łóżku z Isabel...
Rebeca nie daje za wygraną. Przyszła nawet do firmy, by spotkać się z Salvadorem. Niech już powie wszystkim, że ma żonę i dziecko. Będę wtedy bardzo ciekawa reakcji Isabel i Valerii
Abigail znalazła w gabinecie przycisk otwierający przejście za obrazem. Ale oczywiście go nie nacisnęła, tak jak wcześniej Antonio. A myślałam, że przyciski są do przyciskania Walter zorientował się, że Abigail coś odkryła. Ciekawe, czy i on znajdzie przycisk. Swoją drogą to on jest tak widoczny jak się wyjmie jakąś książkę, że dziwi mnie, że służba go wcześniej nie widziała.
Isabel powiedziała Simonowi, że Valeria jest nim zainteresowana. Ten jest podekscytowany, a czeka go rozczarowanie |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11051 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 3:00:04 27-09-22 Temat postu: |
|
|
Ostatnio mało tu się udzielam, ale od jutra powinnam być bardziej aktywna. Odcinki 94-95 obejrzałam wczoraj, zaraz po odcinku 93, ale jakoś tak nie chciało mi się komentować bo szczerze za bardzo nie było co komentować.
Sylwia94 napisał: | Najciekawszym wątkiem w tych odcinkach było chyba to, że przyjaciółka nakryła Isabel w łóżku z Salvadorem. Okazało się też, że wcale nie jest taką przyjaciółką i szczerze nienawidzi Isabel. Powiedziała Andresowi, że żona go zdradza z szoferem. Ciekawa jestem, co teraz zrobi Andres. Na pewno się wkurzy, ale czy przyzna się, że zna prawdę i rzuci na Salvadora czy też zaplanuje kolejny atak na niego. Znając jego porywczy charakter to to pierwsze. |
Jest wybuchowy, więc spodziewałam się po nim szybkiej reakcji. Zdziwiłabym się gdyby podszedł do tego na spokojnie i poświęcił więcej czasu niż minutę na zastanawianie się co z tym fantem zrobić.
Sylwia94 napisał: | Zniesmaczyły mnie sceny Valerii z Salvadorem Tym bardziej, że chwilę potem on gził się w łóżku z Isabel... |
Nie mogę na to patrzeć...
Czekam z niecierpliwością na moment gdy Valeria przekona się jaki z niego zdradliwy typ. Flirtuje ze wszystkimi babami w rezydencji.
Sylwia94 napisał: | Rebeca nie daje za wygraną. Przyszła nawet do firmy, by spotkać się z Salvadorem. Niech już powie wszystkim, że ma żonę i dziecko. Będę wtedy bardzo ciekawa reakcji Isabel i Valerii |
Tak, o żonie i dziecku też Valeria powinna się dowiedzieć! Choć to tak naprawdę nie jego potomek.
Sylwia94 napisał: | Abigail znalazła w gabinecie przycisk otwierający przejście za obrazem. Ale oczywiście go nie nacisnęła, tak jak wcześniej Antonio. A myślałam, że przyciski są do przyciskania Walter zorientował się, że Abigail coś odkryła. Ciekawe, czy i on znajdzie przycisk. Swoją drogą to on jest tak widoczny jak się wyjmie jakąś książkę, że dziwi mnie, że służba go wcześniej nie widziała. |
Też się właśnie nad tym zastanawiałam, co one nigdy kurzy tam nie wycierały? Jakoś sobie nie wyobrażam by wielki don Pedro sam to robił.
Sylwia94 napisał: | Isabel powiedziała Simonowi, że Valeria jest nim zainteresowana. Ten jest podekscytowany, a czeka go rozczarowanie |
Biedny Simon, zaczyna mi być go szkoda dla Valerii. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11051 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:14 27-09-22 Temat postu: |
|
|
< 97
Jak Pedro i Camilo uciekali przed zbirami, to bardziej się bałam o tego drugiego. Jakby Pedro umarł, to jedynie prawdziwego Salvadora było by szkoda. No i Cantalicii i dzieciaka. Naprawdę muszę już mieć dość tej postaci. Ale jak zawsze, prot wyszedł z całej sytuacji bez szwanku, szkoda...
Zapomniałyśmy czegoś skomentować w poprzednich odcinkach, a mianowicie kwiatów od Simona dla Valerii. Ona oczywiście pomyślała, że to od Salvadora, chyba dlatego, że bukiet był żółty, a kiedyś dostała od niego kwiatka w tym kolorze... biedny Simon.
Andresa próbowała uspokoić przyjaciółka Isabel, ale na niewiele się to zdało. Rozwalił mnie Andres z tą wielką strzelbą. Naprawdę cieszę się, że w naszym kraju trzeba mieć pozwolenie na broń, bo to by była tragedia, gdyby takie psychole mogły ją bez problemu zakupić. Walter stał się bohaterem! Uratował Isabel.
Pocałunek Salvadora i Rebeci był dobry. Nie spodziewałam się, że kiedyś do tego dojdzie. Zabawne też było spotkanie Felipe z Rebecą, nie wiem, jakoś tak lubię tę postać mimo wszystko, potrafi być zabawna. Wygarnęła mu to, że źle się ubiera.
Nie rozumiem czemu Valeria nie chciała powiedzieć Isabel, że Andres próbował ją zgwałcić. Miałaby po prostu więcej powodów by się z nim rozstać i wyrzucić go z domu.
Antonio jest dziwny odkąd odkrył kim jest Salvador. Jakoś tak... przestał budzić we mnie sympatię i na ten moment jest mi obojętny. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:54:07 27-09-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 96-97
martoslawa napisał: | Jak Pedro i Camilo uciekali przed zbirami, to bardziej się bałam o tego drugiego. Jakby Pedro umarł, to jedynie prawdziwego Salvadora było by szkoda. No i Cantalicii i dzieciaka. Naprawdę muszę już mieć dość tej postaci. Ale jak zawsze, prot wyszedł z całej sytuacji bez szwanku, szkoda... |
Mi też nie byłoby żal Pedra, gdyby nie przeżył tego ataku Ale wiadome było, że wyjdzie z tego cało
martoslawa napisał: | Zapomniałyśmy czegoś skomentować w poprzednich odcinkach, a mianowicie kwiatów od Simona dla Valerii. Ona oczywiście pomyślała, że to od Salvadora, chyba dlatego, że bukiet był żółty, a kiedyś dostała od niego kwiatka w tym kolorze... biedny Simon. |
Tak, zapomniałyśmy o tym Szkoda mi Simona, bo jest cały czas przekonany, że Valeria odwzajemnia jego uczucia Ich rozmowy są tak prowadzone, że do tej pory się nie zorientowali, że interpretują je w inny sposób. Szkoda, że kwiaty od Simona poszedł na konto Salvadora
martoslawa napisał: | Andresa próbowała uspokoić przyjaciółka Isabel, ale na niewiele się to zdało. Rozwalił mnie Andres z tą wielką strzelbą. Naprawdę cieszę się, że w naszym kraju trzeba mieć pozwolenie na broń, bo to by była tragedia, gdyby takie psychole mogły ją bez problemu zakupić. Walter stał się bohaterem! Uratował Isabel. |
Przyjaciółka Isabel próbowała przekonać Andresa do rozwodu, ale przecież ten nigdy tego nie zrobi. Zamiast tego kompletnie mu odbiło i w biały dzień chciał zastrzelić Isabel celując do niej ze strychu Nie pomyślał nawet o konsekwencjach. Też się cieszę, że u nas nie można tak łatwo dostać broni, bo świat jest pełen psycholi
martoslawa napisał: | Pocałunek Salvadora i Rebeci był dobry. Nie spodziewałam się, że kiedyś do tego dojdzie. Zabawne też było spotkanie Felipe z Rebecą, nie wiem, jakoś tak lubię tę postać mimo wszystko, potrafi być zabawna. Wygarnęła mu to, że źle się ubiera. |
On ją w czoło, a ona jego w usta Ale Pedro się oburzył żądając szacunku Nie wiem, czemu dalej kontynuuje tą szopkę spotykając się z Rebecą. Już nie potrzebuje adresu Felipe, a nawet jakby ta opowiedziała w rezydencji o Cantalicii i dzieciaku to mógłby po prostu zaprzeczyć, słowo przeciwko słowu Choć z desperacji Rebeca mogłaby nawet sprowadzić Cantalicię, by udowodnić swoje racje, zwłaszcza teraz jak wie, że ta nie wyjechała
martoslawa napisał: | Nie rozumiem czemu Valeria nie chciała powiedzieć Isabel, że Andres próbował ją zgwałcić. Miałaby po prostu więcej powodów by się z nim rozstać i wyrzucić go z domu. |
Też nie rozumiem tego. Andres zachowywał się jak kompletny psychol. Rzucił się na nią przy otwartych drzwiach, a w domu było pełno ludzi. Potem nie zrobiło nawet na nim wrażenia, że w pokoju pojawiły sie Vicky i Abigail.
martoslawa napisał: | Antonio jest dziwny odkąd odkrył kim jest Salvador. Jakoś tak... przestał budzić we mnie sympatię i na ten moment jest mi obojętny. |
Dziwny jest i nudny I nie rozumiem, czemu nie powie np. Abigail prawdy na temat Salvadora.
Walter pokazał Andresowi piwnicę (czy to raczej jakiś schowek?) i powiedział o kradzieży biżuterii (skąd pewność, co tam było, skoro nigdy nie otworzył sejfu?), za co podejrzewa Salvadora. Andres popisał się inteligencją i stwierdził, że to miejsce jest połączone z gabinetem i tak pewnie wchodzi osoba, która gra na fortepianie. Chciałabym, by zdemaskował Salvadora
Nie zrozumiałam za bardzo dwóch scen:
Pierwsza jak Andres znalazł w rzeczach Isabel jakąś buteleczkę. Czy to mógł być środek do otrucia Pedra i to znaczy, że Isabel go nie użyła?
A druga jak stłukł kieliszek przy Rebece. Dosypał tam Isabel tę truciznę z pokoju i Rebeca prawie to wypiła?
Nawet śmieszne było spotkanie Rebeci i Felipe, zwłaszcza jak ten powiedział, że nie podoba mu się jej twarz i powinna ją zoperować czy coś w tym stylu
Andres i Salvador mają się spotkać sam na sam. Ciekawa jestem, co z tego wyniknie!
Czekam na odcinek z miniaturką na łodzi i potem widziałam miniaturkę z ludźmi na czarno. Czyżby ktoś umarł?
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:55:23 27-09-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11051 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:10:35 28-09-22 Temat postu: |
|
|
< 99
Sylwia94 napisał: | Mi też nie byłoby żal Pedra, gdyby nie przeżył tego ataku Ale wiadome było, że wyjdzie z tego cało |
W 98 odcinku to w ogóle była akcja. Rozwaliło mnie to, że Pedro w ogóle nie bał się, że Andres go postrzeli - przecież to wariat, nie był w stanie przewidzieć jak się zachowa w tej sytuacji... mógł przecież go postrzelić nawet gdy się dowiedział, że jest Pedrem. Więc naprawdę rozwalił mnie ten stoicki spokój Pedra. Żałosna była ta scena, jak dla mnie nie było tam żadnego napięcia.. i w dodatku zajęła z pół odcinka.
Spojrzałam dzisiaj na komentarze do telki podczas pierwszej emisji i zobaczyłam taki Twój komentarz:
LINK
Rozbawiło mnie to, szczególnie ostatnie zdanie. Mistrz karate co walczy jak jakiś wojownik ninja to idealny opis wyczynów Pedra. Twoja opinia na temat tego pana zbytnio się nie zmieniła.
A potem niżej jeszcze to
Sylwia94 napisał: | Najlepszy był pierwszy obraz czyli jak Salvador wyskoczył z trumny Mógł tam zostać |
Sylwia94 napisał: | Tak, zapomniałyśmy o tym Szkoda mi Simona, bo jest cały czas przekonany, że Valeria odwzajemnia jego uczucia Ich rozmowy są tak prowadzone, że do tej pory się nie zorientowali, że interpretują je w inny sposób. Szkoda, że kwiaty od Simona poszedł na konto Salvadora |
Ale się wkurzyłam podczas 99 odcinka jak Pedro zaproponował ślub Valerii, po co on jej tak miesza w głowie? I w dodatku chciał to przed wszystkimi ukryć, bardzo dobrze, że Valeria się na to nie zgodziła, niech go zdemaskuje już przed Rebecą i Isabel, błagam, niech mu nie ujdzie na sucho oszukiwanie tych wszystkich kobiet! Ale on jest nieśmiertelny i wiecznie pożądany, więc szczerze wątpię, by tak się stało.
Jeszcze zaczął teraz gadać Isabel, że jednak ona musi zostać z Andresem, bo jemu teraz się chce Valerii. Zaczynam przestać się dziwić, że Isabelita go otruła. Niemożliwe, by nagle stał się taką kanalią, musiał zawsze taki być... zresztą było to widać po tym jak traktował przed śmiercią córkę.
Teraz w ogóle jakoś tak łatwiej nazywać Pedra Pedrem, a nie Salvadorem. Bo imię Salvador nie pasuje już do tego parszywca.
Sylwia94 napisał: | Też nie rozumiem tego. Andres zachowywał się jak kompletny psychol. Rzucił się na nią przy otwartych drzwiach, a w domu było pełno ludzi. Potem nie zrobiło nawet na nim wrażenia, że w pokoju pojawiły sie Vicky i Abigail. |
W kolejnym odcinku w dodatku pobił Isabel, ale ta szybko ozdrowiała i w jeszcze kolejnym odcinku rzucała się z łapami na swoją byłą przyjaciółkę. W ogóle Andres teraz się zachowuje identycznie, jak niegdyś Antonio. Trochę dziwne jest dla mnie to, że aż tak szokuje ludzi wiadomość o tym zmartwychwstaniu Pedra. Na pewno nie jest to normalne, ale żeby aż tak szokować?
Antonio tak się upiera przy zamknięciu Andresa w szpitalu, a jak sam chorował na to samo, to tego dla siebie nie chciał. xD
Sylwia94 napisał: | Walter pokazał Andresowi piwnicę (czy to raczej jakiś schowek?) i powiedział o kradzieży biżuterii (skąd pewność, co tam było, skoro nigdy nie otworzył sejfu?), za co podejrzewa Salvadora. Andres popisał się inteligencją i stwierdził, że to miejsce jest połączone z gabinetem i tak pewnie wchodzi osoba, która gra na fortepianie. Chciałabym, by zdemaskował Salvadora |
Chyba jednak nic z tego nie będzie, bo Andresito w takim stanie nie da rady nic zrobić.
Sylwia94 napisał: | Nie zrozumiałam za bardzo dwóch scen:
Pierwsza jak Andres znalazł w rzeczach Isabel jakąś buteleczkę. Czy to mógł być środek do otrucia Pedra i to znaczy, że Isabel go nie użyła?
A druga jak stłukł kieliszek przy Rebece. Dosypał tam Isabel tę truciznę z pokoju i Rebeca prawie to wypiła? |
Co do buteleczki, to już we wcześniejszych odcinkach Isabelita wyjmowała ją z szuflady, zdaje się zaraz po tym gdy Salvador poprosił ją o zabicie Andresa. I też się wtedy zastanawiałam czy to ta sama trucizna, która zabiła Pedra. Ale w sumie tamtą chyba wylała... chyba że dostała od Andresa wtedy dwie buteleczki i jedną zużyła, a drugą nie. Poza tym pisałaś potem, że Isabel otruła Andresa (ja tego nie zauważyłam) i bolał go potem brzuch. To ona wtedy nie użyła właśnie tej trucizny z szuflady?
Co do kieliszka i Rebeci, to Andres i Isabelita pili wino i jak Andres wziął kieliszek, by jej dolać trunku, to wlał tam też truciznę. Ale wtedy wparowała Rebeca i poprosiła o coś do picia i Isabel dała jej swój kieliszek. Widać Andres darzy ciotkę jakąś sympatią, bo nie pozwolił jej tego wypić.
Sylwia94 napisał: | Czekam na odcinek z miniaturką na łodzi i potem widziałam miniaturkę z ludźmi na czarno. Czyżby ktoś umarł? |
To chyba jednak pożegnamy się z Andresem. Już w sumie zostało trochę ponad 40 odcinków, więc na tym etapie mogą się go pozbyć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:48:46 28-09-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 98-99
martoslawa napisał: | W 98 odcinku to w ogóle była akcja. Rozwaliło mnie to, że Pedro w ogóle nie bał się, że Andres go postrzeli - przecież to wariat, nie był w stanie przewidzieć jak się zachowa w tej sytuacji... mógł przecież go postrzelić nawet gdy się dowiedział, że jest Pedrem. Więc naprawdę rozwalił mnie ten stoicki spokój Pedra. Żałosna była ta scena, jak dla mnie nie było tam żadnego napięcia.. i w dodatku zajęła z pół odcinka. |
Pedro chyba naprawdę uwierzył, że jest nieśmiertleny i dlatego był taki spokojny. Był przekonany o tym, że swoimi wyznaniami doprowadzi Andresa do szaleństwa. Ale tak jak piszesz, Andres mógł zareagować w każdy sposób w tym stanie. Mógł równie dobrze zacząć strzelać jak nienormalny. Ale oczywiście scenarzyści musieli pójść w stronę taką, że Andres na koniec siedział w kącie płacząc i śmiejąc się.
Ogólnie sceny te wydały się nawet ciekawe, ale głównie za sprawą Andresa. Aktor dobrze gra psychola
martoslawa napisał: | Spojrzałam dzisiaj na komentarze do telki podczas pierwszej emisji |
Dziwne się czyta coś co się pisało tak dawno temu
martoslawa napisał: | Ale się wkurzyłam podczas 99 odcinka jak Pedro zaproponował ślub Valerii, po co on jej tak miesza w głowie? I w dodatku chciał to przed wszystkimi ukryć, bardzo dobrze, że Valeria się na to nie zgodziła, niech go zdemaskuje już przed Rebecą i Isabel, błagam, niech mu nie ujdzie na sucho oszukiwanie tych wszystkich kobiet! Ale on jest nieśmiertelny i wiecznie pożądany, więc szczerze wątpię, by tak się stało. |
Nie mam już słów na zachowanie Pedra Jak mógł zaproponować Valerii ślub?! Chwilę wcześniej rozmawiał w łóżku z Isabel o tym, że się z nią ożeni... I co weźmie ślub z obiema? I obie mają milczeć na ten temat? Może jeszcze trzeci ślub z Rebecą. Pedro tylko pokazał, że nie ma za grosz szacunku do Valerii, a to rzekome uczucie, którym ją darzy, jest nienormalne i egoistyczne. Pomiając fakt, że ją oszukuje, bo nie jest Salvadorem, ma obce ciało i w każdej chwili może je stracić. Niech Rebeca powie wszystkim o Cantalici i Moncho! I niech wyjdzie na jaw, że romansował z trzema na raz! Poza tym chciałabym by Salvador jak najszybciej odzyskał swoje ciało i wrócił do rodziny.
martoslawa napisał: | Jeszcze zaczął teraz gadać Isabel, że jednak ona musi zostać z Andresem, bo jemu teraz się chce Valerii. Zaczynam przestać się dziwić, że Isabelita go otruła. Niemożliwe, by nagle stał się taką kanalią, musiał zawsze taki być... zresztą było to widać po tym jak traktował przed śmiercią córkę. |
Pedro zaczął się teraz wymigiwać ze swojego romansu z Isabel, najłatwiej tak. Też myślę, że już wcześniej był kanalią
martoslawa napisał: | W kolejnym odcinku w dodatku pobił Isabel, ale ta szybko ozdrowiała i w jeszcze kolejnym odcinku rzucała się z łapami na swoją byłą przyjaciółkę. |
Isabel później jednak wylądowała w szpitalu na tydzień po tym pobiciu
martoslawa napisał: | W ogóle Andres teraz się zachowuje identycznie, jak niegdyś Antonio. Trochę dziwne jest dla mnie to, że aż tak szokuje ludzi wiadomość o tym zmartwychwstaniu Pedra. Na pewno nie jest to normalne, ale żeby aż tak szokować? |
Jeszcze jestem w stanie bardziej zrozumieć obłęd Andresa, który ma na sumieniu Pedra. Ale szok u Antonia był dla mnie nielogiczny. On dużo wcześniej podejrzewał już prawdę.
martoslawa napisał: | Antonio tak się upiera przy zamknięciu Andresa w szpitalu, a jak sam chorował na to samo, to tego dla siebie nie chciał. xD |
Też o tym pomyślałam A Isabel pomyślała, że skoro Antoniowi przeszło to i Andresowi przejdzie jakby to było przeziębienie
martoslawa napisał: | Chyba jednak nic z tego nie będzie, bo Andresito w takim stanie nie da rady nic zrobić. |
Ehh szkoda, liczyłam, że Pedro zostanie nakryty na graniu!
martoslawa napisał: | Co do buteleczki, to już we wcześniejszych odcinkach Isabelita wyjmowała ją z szuflady, zdaje się zaraz po tym gdy Salvador poprosił ją o zabicie Andresa. I też się wtedy zastanawiałam czy to ta sama trucizna, która zabiła Pedra. Ale w sumie tamtą chyba wylała... chyba że dostała od Andresa wtedy dwie buteleczki i jedną zużyła, a drugą nie. Poza tym pisałaś potem, że Isabel otruła Andresa (ja tego nie zauważyłam) i bolał go potem brzuch. To ona wtedy nie użyła właśnie tej trucizny z szuflady? |
Chyba nie zarejestrowałam, by wcześniej pojawiała się ta buteleczka, ale ja tak często oglądam robiąc inne rzeczy Ale w takim razie jak były dwie buteleczki i jedna została wylana i teraz została znaleziona ta druga to może ostatecznie Isabel nie otruła Pedra. A teraz użyła tej trucizny za Andresie, ale najwyraźniej tylko część, skoro nie umarł i znalazł resztę.
martoslawa napisał: | Co do kieliszka i Rebeci, to Andres i Isabelita pili wino i jak Andres wziął kieliszek, by jej dolać trunku, to wlał tam też truciznę. Ale wtedy wparowała Rebeca i poprosiła o coś do picia i Isabel dała jej swój kieliszek. Widać Andres darzy ciotkę jakąś sympatią, bo nie pozwolił jej tego wypić. |
Ok czyli Andres zrobił to samo co Isabel wcześniej jemu Mógł zostawić Rebece ten kieliszek
martoslawa napisał: | To chyba jednak pożegnamy się z Andresem. Już w sumie zostało trochę ponad 40 odcinków, więc na tym etapie mogą się go pozbyć. |
Możliwe, że to Andres zginie, ale kto wtedy będzie napędzał akcję skoro on jest najważniejszym villanem Chyba obejrzę kolejne odcinki, by dowiedzieć się, co się stanie na tej łodzi, bo mnie to ciekawi, a dziś mam więcej czasu Najwyżej jutro się zatrzymam z oglądaniem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:49:56 28-09-22 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam jeszcze napisać, że wg tych wszystkich opowieści Pedra, przygarnął on Andresa, który zaczynał od pracy w magazynie, potem skończył studia i zdobywał kolejne stanowiska aż został dyrektorem. I tu pomyślałam sobie o Antoniu, który jest w podobnej sytuacji - Pedro pomógł mu pójść na studia, by w przyszłości go zatrudnić. Ale w takim razie czemu Pedro wolał Andresa dla Angeli skoro wcale nie jest on lepszy od Antonia? Nie rozumiem postawy Pedra. |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11051 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:36:20 28-09-22 Temat postu: |
|
|
Mnie się nie chce już dzisiaj oglądać, ale jak Ty masz ochotę obejrzeć więcej, to nie mam nic przeciwko, najwyżej później sobie nadrobię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:39:38 29-09-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 100-101
Wczoraj wymęczyłam dwa kolejne odcinki, ale już nie dotrwałam do 102. Nudne były te odcinki, nic się specjalnego nie działo.
Andres dalej jest w stanie obłędu. Rozwaliła mnie jego mina na dźwięk fortepianu Wszedł do gabinetu ukrytym przejściem. Pedro go pobił. Gdy pozostali domownicy w końcu otworzyli drzwi to oczywiście po Pedrze nie było śladu i chyba pomyśleli, że Andres sam się tak urządził.
Isabel zdecydowała, że musi się uwolnić od męża, schowała do torebki pistolet i wyskoczyła z pomysłem zabrania Andresa na wieś niby żeby tam odpoczął. Oczywiście chce go tam wykończyć Wszyscy byli zaskoczeni tym pomysłem i nie dziwię się. Zabierać obłąkanego, który może w każdej chwili zaatakować, na odludzie nie ma żadnego sensu.
Isabel zmusiła Valerię, by jej towarzyszyła. Też bez sensu, po co ona tam. Ale pewnie chodziło o to, by mieć wiarygodnego świadka.
Andres powiedział Isabel, że Salvador to Pedro, ale ta uznała to za jego obłęd. Zabrała męża na spacer...
Pedro znowu nalegał na ślub z Valerią Ta obiecała mu dać odpowiedź następnego dnia (zapewne byłaby twierdząca), ale Isabel zmusiła ją do wyjazdu. Pedro szybko się zorientował w sytuacji i postanowił zdobyć adres domku na wsi. W tym celu musiał zaprosić na randkę Rebecę, ale ta go wykiwała i okazało się, że wcale nie zna adresu, więc Pedro tylko stracił czas Powiedział jej, że był kiedyś stary, ta w ogóle nie rozumiała jego słów i wróciła załamana do domu
Valeria prawie powiedziała Isabel o swoim związku z Salvadorem, ale jak zwykle coś musiało przerwać.
To chyba na tyle |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11051 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:29:16 29-09-22 Temat postu: |
|
|
< 101
Sylwia94 napisał: | Wczoraj wymęczyłam dwa kolejne odcinki, ale już nie dotrwałam do 102. Nudne były te odcinki, nic się specjalnego nie działo. |
Przykro mi to pisać, ale ta telka ogólnie jest dość nudna... częściej nic ciekawego się nie dzieje niż się dzieje... Szkoda, bo miałam dość duże nadzieje, że będzie fajna. Ale przynajmniej przyjemnie się ją komentuje!
Sylwia94 napisał: | Andres dalej jest w stanie obłędu. Rozwaliła mnie jego mina na dźwięk fortepianu Wszedł do gabinetu ukrytym przejściem. |
A on nie wszedł przypadkiem do gabinetu normalnie, przez drzwi? Czy mi się zdawało? Pamiętam, że pomyślałam, że ten kretyn Pedro jest już tak pewny, że nikt nie wejdzie do biura, gdy gra, że nawet nie sprawdził czy drzwi są zamknięte, albo nawet specjalnie je otworzył. W ogóle to nie wiem po co Andres zamykał drzwi po wejściu do biura, przez to nadal wszyscy go mają za wariata... a gdyby ich nie zamknął, to by zobaczyli Pedra. Ten to ma naprawdę więcej szczęścia niż rozumu. I potrafi przewidzieć każde zachowanie innych ludzi - zawsze ma wszystko zaplanowane idealnie - pamiętasz tę akcję z Simonem, jego byłą i Camilo? Wtedy też to wszystko było aż niewiarygodnie precyzyjnie zaplanowane - i teraz tak samo - przewidział, że do gabinetu wejdzie nie kto inny, tylko Andres i że zamknie za sobą drzwi. Co on jest jakimś jasnowidzem?
Sylwia94 napisał: | Isabel zdecydowała, że musi się uwolnić od męża, schowała do torebki pistolet i wyskoczyła z pomysłem zabrania Andresa na wieś niby żeby tam odpoczął. Oczywiście chce go tam wykończyć Wszyscy byli zaskoczeni tym pomysłem i nie dziwię się. Zabierać obłąkanego, który może w każdej chwili zaatakować, na odludzie nie ma żadnego sensu. |
Może jednak Andres dostanie z wiosła. Bo będzie nudno jak wszystko pójdzie tak, jak sobie zaplanowała Isabel. Pewnie zjawi tam się też Salvador. Może nawet będzie świadkiem morderstwa.
Sylwia94 napisał: | Isabel zmusiła Valerię, by jej towarzyszyła. Też bez sensu, po co ona tam. Ale pewnie chodziło o to, by mieć wiarygodnego świadka. |
Dobrze, że ją zabrała, przynajmniej nie przyjęła oświadczyn Salvadora. A potem, jak Isabel zabije Andresa, to Pedro nie będzie już miał innego wyjścia i będzie musiał się z nią ożenić, a nie z Valerią! No i super! Pedro i Isabelita do siebie pasują. XD
Sylwia94 napisał: | Andres powiedział Isabel, że Salvador to Pedro, ale ta uznała to za jego obłęd. Zabrała męża na spacer... |
Isabel nie rozpoznaje w Salvadorze swojego mężulka, bo prawie wcale go nie znała.
Sylwia94 napisał: | W tym celu musiał zaprosić na randkę Rebecę, ale ta go wykiwała i okazało się, że wcale nie zna adresu, więc Pedro tylko stracił czas Powiedział jej, że był kiedyś stary, ta w ogóle nie rozumiała jego słów i wróciła załamana do domu |
Pedro był okrutny dla Rebeci... aż mi się jej szkoda zrobiło, czemu zrobił jej taki wstyd przed ludźmi? Nie zachowuje się jak dżentelmen. Poza tym to jego wina, że się za nim ugania... po co robił jej nadzieje? Niedługo Valeria tak samo będzie zrozpaczona przez tego małpoluda.
Nie wiem czy ja jestem przewrażliwiona, czy ten facet pilnujący domku na wsi jest jakiś dziwny? Tak się patrzy na Valerię jakby miał jakieś niecne zamiary.
Sylwia94 napisał: | Dziwne się czyta coś co się pisało tak dawno temu |
A tam, przecież to super komentarz był! I opinia Ci się nie zmieniła po latach. Ja to dopiero pisałam kiedyś głupoty, hahaha, teraz zupełnie inaczej bym patrzyła na niektóre sprawy. Ale ja ogólnie nie mogę czytać moich własnych komentarzy, bo zawsze wydają mi się dziwne - nieważne czy napisałam je wczoraj czy kilka lat temu. Ale Ty się akurat tych komentarzy do Prawa Pożądania nie masz co wstydzić.
Sylwia94 napisał: | sabel później jednak wylądowała w szpitalu na tydzień po tym pobiciu |
Ahaaa, to nie zauważyłam, że minął tydzień. W każdym razie szybko jej wróciła ochota na bicie innych.
Sylwia94 napisał: | Możliwe, że to Andres zginie, ale kto wtedy będzie napędzał akcję skoro on jest najważniejszym villanem Chyba obejrzę kolejne odcinki, by dowiedzieć się, co się stanie na tej łodzi, bo mnie to ciekawi, a dziś mam więcej czasu Najwyżej jutro się zatrzymam z oglądaniem. |
Może po jego śmierci akcja skupi się na tym, że Salvador romansował z kilkoma kobietami na raz. I może wszyscy zaczną powoli odkrywać kim naprawdę jest. Zostały 42 odcinki do końca, więc w sumie sporo...
Ostatnio zmieniony przez martoslawa dnia 16:34:15 29-09-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:40:49 29-09-22 Temat postu: |
|
|
martoslawa napisał: | Przykro mi to pisać, ale ta telka ogólnie jest dość nudna... częściej nic ciekawego się nie dzieje niż się dzieje... Szkoda, bo miałam dość duże nadzieje, że będzie fajna. Ale przynajmniej przyjemnie się ją komentuje! |
Myślę, że zrobili za dużo odcinków i akcja jest rozwleczona. Ale ogólnie nie żałuję, że wróciłam do tej telki po tylu latach. Fajnie się komentuje
martoslawa napisał: | A on nie wszedł przypadkiem do gabinetu normalnie, przez drzwi? Czy mi się zdawało? Pamiętam, że pomyślałam, że ten kretyn Pedro jest już tak pewny, że nikt nie wejdzie do biura, gdy gra, że nawet nie sprawdził czy drzwi są zamknięte, albo nawet specjalnie je otworzył. W ogóle to nie wiem po co Andres zamykał drzwi po wejściu do biura, przez to nadal wszyscy go mają za wariata... a gdyby ich nie zamknął, to by zobaczyli Pedra. Ten to ma naprawdę więcej szczęścia niż rozumu. I potrafi przewidzieć każde zachowanie innych ludzi - zawsze ma wszystko zaplanowane idealnie - pamiętasz tę akcję z Simonem, jego byłą i Camilo? Wtedy też to wszystko było aż niewiarygodnie precyzyjnie zaplanowane - i teraz tak samo - przewidział, że do gabinetu wejdzie nie kto inny, tylko Andres i że zamknie za sobą drzwi. Co on jest jakimś jasnowidzem? |
Szczerze mówiąc to już sama nie wiem Byłam niemalże pewna, że Andres wszedł przejściem, bo już wiedział o jego istnieniu. Ale nie mam już siły wracać do tych odcinków i sprawdzać
Zgadzam się, że to precyzyjne planowanie Pedra jest absurdalne. Wie zawsze, co kto i kiedy zrobi i zawsze wychodzi, jak chciał. Można powiedzieć, że konfrontacja z Andresem w magazynie też taka była.
martoslawa napisał: | Może jednak Andres dostanie z wiosła. Bo będzie nudno jak wszystko pójdzie tak, jak sobie zaplanowała Isabel. Pewnie zjawi tam się też Salvador. Może nawet będzie świadkiem morderstwa. |
Wiosło byłoby ciekawsze od pistoletu
martoslawa napisał: | Dobrze, że ją zabrała, przynajmniej nie przyjęła oświadczyn Salvadora. A potem, jak Isabel zabije Andresa, to Pedro nie będzie już miał innego wyjścia i będzie musiał się z nią ożenić, a nie z Valerią! No i super! Pedro i Isabelita do siebie pasują. XD |
To racja, że dzięki wyjazdowi Valeria nie popełniła głupstwa jakim jest ślub z Salvadorem Czekam aż w końcu wyjdzie na jaw prawda o jego grze na kilka frontów, bo musi to w końcu wyjść na jaw. Z którąkolwiek by się nie ożenił, ta druga się dowie + Rebeca
martoslawa napisał: | Isabel nie rozpoznaje w Salvadorze swojego mężulka, bo prawie wcale go nie znała. |
Dokładnie Ale jednak powinno ją dziwić, że tyle wie o firmie i życiu domowników. Ale ona myśli tylko o tym, by pójść z nim do łóżka
martoslawa napisał: | Pedro był okrutny dla Rebeci... aż mi się jej szkoda zrobiło, czemu zrobił jej taki wstyd przed ludźmi? Nie zachowuje się jak dżentelmen. Poza tym to jego wina, że się za nim ugania... po co robił jej nadzieje? Niedługo Valeria tak samo będzie zrozpaczona przez tego małpoluda. |
Sama nie wiem, czy mi było szkoda Rebeci. Wiadomo, że Pedro był wobec niej okrutny i powiedział przykre rzeczy. Ale jednak Rebeca to jędza i ile razy sama obrażała innych... On jej robił nadzieje, ale ona też jest natrętna, żebrze o jego zainteresowanie. Powinna dać sobie z nim spokój i ujawnić przeszłość
martoslawa napisał: | Nie wiem czy ja jestem przewrażliwiona, czy ten facet pilnujący domku na wsi jest jakiś dziwny? Tak się patrzy na Valerię jakby miał jakieś niecne zamiary. |
Hmm nie pomyślałam o tym, ale wątpię
martoslawa napisał: | A tam, przecież to super komentarz był! I opinia Ci się nie zmieniła po latach. Ja to dopiero pisałam kiedyś głupoty, hahaha, teraz zupełnie inaczej bym patrzyła na niektóre sprawy. Ale ja ogólnie nie mogę czytać moich własnych komentarzy, bo zawsze wydają mi się dziwne - nieważne czy napisałam je wczoraj czy kilka lat temu. Ale Ty się akurat tych komentarzy do Prawa Pożądania nie masz co wstydzić. |
Ja też nie lubię czytać swoim starych komentarzy Ale zwłaszcza tych z 2007, bo miałam wtedy zaledwie 13 lat |
|
Powrót do góry |
|
|
martoslawa Mistrz
Dołączył: 29 Wrz 2016 Posty: 11051 Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:52:27 30-09-22 Temat postu: |
|
|
< 103
O ja cię kręcę, Isabelita naprawdę skatowała Andresa wiosłem. A ja tak tylko żartowałam. Z niej jest niezła morderczyni, już dwóch mężów na sumieniu. Do więzienia z nią!
Andres został skatowany, ale policja pewnie i tak ułoży śledztwo i stwierdzą, że się utopił. Już teraz Pedro gadał wszystkim, że to samobójstwo. Załamuje mnie policja w tej telce, Andres już nie żył zanim Isabelita wrzuciła go do wody, więc podczas autopsji bez problemu wyszłoby na jaw, że nie ma wody w płucach... poza tym te rany na głowie i całym ciele same mu się nie zrobiły.
Pedro mnie rozwalił po dojeździe na wieś, jak zobaczył policję i rzekł, że ma przeczucie, że nic dobrego się nie stało. GENIUSZ! W 102 odcinku powątpiewał w inteligencję Isabel, ale sam nią nie grzeszy.
Czemu Rebeca nadal lata za Salvadorem, gdzie jej honor? Przecież wydało się, że to pedofil. Tak jej w końcu powiedział. A ta nadal lata i wącha jego ciuchy. No ale widać, że coś kombinuje, bo odwiedziła Cantalicię. Niech się już wyda jaki gagatek z małpoluda - romansował ze wszystkim kobietami w rezydencji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:42 01-10-22 Temat postu: |
|
|
Odc. 102-103
martoslawa napisał: | O ja cię kręcę, Isabelita naprawdę skatowała Andresa wiosłem. A ja tak tylko żartowałam. Z niej jest niezła morderczyni, już dwóch mężów na sumieniu. Do więzienia z nią! |
Widzisz, posłuchała Cię W sumie było bardziej widowiskowo niż gdyby zastrzeliła Andresa.
Isabel nie może dostać happy endu. Nawet jeśli nie zabiła Pedra to ma na rękach krew Andresa.
martoslawa napisał: | Andres został skatowany, ale policja pewnie i tak ułoży śledztwo i stwierdzą, że się utopił. Już teraz Pedro gadał wszystkim, że to samobójstwo. Załamuje mnie policja w tej telce, Andres już nie żył zanim Isabelita wrzuciła go do wody, więc podczas autopsji bez problemu wyszłoby na jaw, że nie ma wody w płucach... poza tym te rany na głowie i całym ciele same mu się nie zrobiły. |
Znając nieudolność policji w tej telce to pewnie Isabel się upiecze. Ale to absurdalne. Nawet Valeria zauważyła rany na głowie Andresa. Przecież inaczej by wyglądało jakby się uderzył o łódkę, a inaczej kilka/kilkanaście uderzeń zadanych mu wiosłem. Przynajmniej ludzie robiący autopsję są raczej w stanie rozpoznać takie rzeczy. Ale do autopsji pewnie nie dojdzie. Wszyscy uwierzą na słowo Isabel i Valerii + inni mogą potwierdzić niepoczytalny stan Andresa.
martoslawa napisał: | Pedro mnie rozwalił po dojeździe na wieś, jak zobaczył policję i rzekł, że ma przeczucie, że nic dobrego się nie stało. GENIUSZ! W 102 odcinku powątpiewał w inteligencję Isabel, ale sam nią nie grzeszy. |
No tak, bo policja w czyimś domu to normalny widok
martoslawa napisał: | Czemu Rebeca nadal lata za Salvadorem, gdzie jej honor? Przecież wydało się, że to pedofil. Tak jej w końcu powiedział. A ta nadal lata i wącha jego ciuchy. No ale widać, że coś kombinuje, bo odwiedziła Cantalicię. Niech się już wyda jaki gagatek z małpoluda - romansował ze wszystkim kobietami w rezydencji. |
Rebece nie zaniepokoiło, że Salvador wyznał, że był zakochany w o połowę młodszej kobiecie czyli można zrozumieć, że w dziecku Ale w sumie sama nie jest normalna wąchając te ciuchy Wygląda na to, że znalazła Cantalicię, by ujawnić przeszłość Salvadora w rezydencji.
Nudno będzie bez Andresa! Jak przypuszczałyśmy, że to on zginie to pomyślałam, że może naprawdę nie zginie i potem wróci. Ale znaleziono ciało, więc nie ma szans.
Walter jest załamany śmiercią Andresa, bo jego los w domu jest niepewny |
|
Powrót do góry |
|
|
M@rcin King kong
Dołączył: 22 Mar 2012 Posty: 2879 Przeczytał: 52 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:50:20 01-10-22 Temat postu: |
|
|
Nie wiem dziewczyny, czy mi pamięć płata figla, ale biłbym się z kimś, że Andres był w ostatnich odcinkach. Równie dobrze może mi jednak się coś mieszać, bo oglądałem telkę tylko raz podczas premierowej emisji w Polsce, więc już lata temu.
Ostatnio zmieniony przez M@rcin dnia 21:56:21 01-10-22, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwia94 Arcymistrz
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 22366 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:06:05 01-10-22 Temat postu: |
|
|
Nie będę już sprawdzać w streszczeniach, żeby sobie nie spoilerować Ale jeśli to prawda to ciekawa jestem, jak scenarzyści mieliby to rozegrać. Ciało Andresa zostało wyłowione z jeziora. Było pokazane trochę z daleka, ale jednak stan pozwalał za zidentyfikowanie przez Valerię i pracownika. Więc teoretycznie to niemożliwe
Ostatnio zmieniony przez Sylwia94 dnia 22:06:45 01-10-22, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|